Kumiko Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Co do newsów od weta: Mufek ma nowy gips (stary zeżarł), który będzie nosił jeszcze przez ok 4 tyg. Mały ma jednak charakterek: podczas zmiany gipsu dziabnął pielęgniarza :diabloti: Chorej nóżki nie używa nadal, ale wet mówi, że to normalne. Amstaffka rodziców (Niunia) nadal nie przepada za Mufkiem (bo po śmierci drugiego psa - wiekowego bernardyna rodzice rozpuścili ją jak dziadowski bicz), ale pracujemy nad tym... Mufek już spokojnie przebywa z Niunią w jednym pomieszczeniu. Pilnujemy ich jednak, bo ona waży 2x tyle co Mufek i lepiej, żeby nie uraziła go w łapkę. Moja Banshee też jest sceptycznie do niego nastawiona, ale z każdą wizytą u rodziców jest lepiej ;) Najzabawniej jest, kiedy Niunia i Banshee zaczynają się bawić w szarpanie szmatki - Mufek zamiast się przyłączyć, zaczyna na nie szczekać. Oglądanie filmu albo rozmowa wtedy odpadają bo i tak nic nie słychać :lol: Przynajmniej jest jak zagłuszyć durne reklamy :razz: Quote
Romka Posted December 29, 2009 Posted December 29, 2009 Ale cudne wiesci !A zycie psio-rodzinne wszędzie takie same u wszystkich,którzy kochaja zwierzaki i rozpieszczają jej! Quote
mamanabank Posted December 29, 2009 Author Posted December 29, 2009 Pozdrawiamy całą rodzinę i dziękujemy za wieści! Quote
Kumiko Posted January 10, 2010 Posted January 10, 2010 Mufek ma pewien problem z gwoździem w kości: kiedy biega, stuka gipsem o podłoże a wtedy gwóźdź się wysuwa :shake: Najpierw zrobiła się gulka u szczytu kości udowej, potem gwóźdź przebił skórę i bezczelnie wystaje na zewnątrz. Tydzień temu wet założyła opatrunek i miejmy nadzieję, że za tydzień kość będzie wyglądała na tyle dobrze, że wet zdecyduje się na wyjęcie gwoździa. Jutro jedziemy jeszcze zmienić opatrunek. Wszyscy w rodzinie 3mają :kciuki: za koniec kampanii gipsowej Mufka... Quote
mamanabank Posted January 10, 2010 Author Posted January 10, 2010 Rety, my też trzymamy!!! Dziękujemy za wieści, cieszę się, ze o nas pamiętasz. Quote
Romka Posted January 10, 2010 Posted January 10, 2010 Dzięki za wieści!Biedny Mufek ile musiał wycierpieć!Ile pracy ma z Mufkiem jego rodzina! Quote
mamanabank Posted January 10, 2010 Author Posted January 10, 2010 a udało Ci się adoptować tego malucha? Quote
Kumiko Posted January 12, 2010 Posted January 12, 2010 [quote name='mamanabank']a udało Ci się adoptować tego malucha?[/QUOTE] Owszem - foto na tej stronie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/175710-SzczeniAE-ta-zawrA-cone-z-drogi-z-deszczu-pod-rynnAE-jedne-chorujAE-inne-zdrowiejAE-HELP?p=13873206#post13873206[/url] A co do Mufka, to najprawdopodobniej będzie miał za tydzień zdejmowany gips - co jest o tyle zabawne, że w niedzielę tata wyłożył się na spacerze z Mufkiem i zwichnął sobie staw skokowy. Teraz obaj mają gips :cool1: Robimy w rodzinie zakłady, kto pierwszy się go pozbędzie :razz: Jeśli Mufek, to mój TZ już zgodził się robić za szofera, bo ani mama ani ja nie mamy prawa jazdy. Quote
argusiowa Posted January 15, 2010 Posted January 15, 2010 Pozdrowienia dla taty zatem :) Mufkowi też raźniej :) co dwa gipsiarze to nie jednen ;) Oczywiście życzę aby tata szybko gipsu się pozbył:) Pamiętam jak mój śp. Florek miał cały przód w gipsie :) szalał niesamowicie w nim :) miał trzy razy zmieniany gips, skończyło się niestety jedną krzywą łapą, ale szczęśliwy był dożywotnio :) Quote
Kumiko Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 Mufek nie ma już na łapce gipsu - czyli ubiegł mojego tatę :cool3: który gips ma nosić do poniedziałku - ale nóżka nie zrosła się jeszcze na tyle, żeby bezpiecznie wyjąć gwóźdź. Po prześwietleniu Mufkowej łapki, wet powiedział, że gwóźdź będzie do wyjęcia dopiero za 2 tyg. :roll: W przeciwnym razie kość udowa może pęknąć w trakcie zabiegu. Na szczęście gips jest już tylko wspomnieniem, a relacje w rodzince idealne - Niunia (która nadal waży 2 razy tyle co Mufek) zaakceptowała go już jakiś czas temu i super się czuje w jego towarzystwie :multi:Kiedy wpadłam do rodziców z wizytą w weekend, mój maluch (Bełek) złapał idealny kontakt z Mufkiem i kiedy miał dosyć Niuni, uciekał właśnie do Mufka :lol: Quote
mamanabank Posted January 21, 2010 Author Posted January 21, 2010 KOchani jesteście! POwodzenia! Quote
Romka Posted January 22, 2010 Posted January 22, 2010 A ja chcę zdjęcia bo niektórzy ofiarodawcy prosili!Ja też! Quote
Kumiko Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 Niestety mój maluch leczy się cały czas z przeziębienia, które zaatakowało nawet oskrzela :shake: - dlatego chwilowo ograniczyłam wypady do rodziców. W ciągu max tygodnia maluch pewnie wydobrzeje (dostał jakąś specjalną szczepionkę) i złożymy protoplastom wizytę. Zabiorę moje psiaki i aparat i porobię fotki całej menażerii :razz: Tymczasem proszę o porady odnośnie uruchomienia Mufkowej łapki - po wyjęciu gwoździa (czyli za ok. 1.5 tyg) chciałabym już z nim zacząć pracować :roll:. Jakie ćwiczenia i zabiegi stosuje się w takich przypadkach? Quote
mamanabank Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 Jedyne, co mi przychodzi do głowy to pływanie, ale jestem ostrożna z poradami, żeby krzywdy większej psu nie wyrządzić, najbezpieczniej pewnie będzie zapytać lekarza, który go operował, no chyba, że ktoś tutaj ma wiedzę we wspomnianym zakresie. Ja też jestem ciekawa, jak pracować z Mufkiem... Quote
kajkoowa Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 Ja też wolę za bardzo nie doradzać,ale słyszałam dużo razy, że pływanie jest dobre, nie obciąża kości a wyrabia mięśnie ;) Quote
mamanabank Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 [quote name='Romka']No to czekamy jak nie będzie mrozów![/QUOTE] są specjalne baseny dla psiaków, taka jakby wanna, pies na szelkach i nie ma innego wyjścia jak łapami przebierać :-D Quote
Romka Posted January 24, 2010 Posted January 24, 2010 [quote name='mamanabank']są specjalne baseny dla psiaków, taka jakby wanna, pies na szelkach i nie ma innego wyjścia jak łapami przebierać :-D[/QUOTE] Myślałam o zdjęciach i wizycie u protoplastów,Mamanabank! Quote
mamanabank Posted January 24, 2010 Author Posted January 24, 2010 a ja myślałam, że o pływaniu w zbiornikach wodnych :-D Quote
Kumiko Posted January 26, 2010 Posted January 26, 2010 Latem na pewno będzie można popływać z Mufkiem - sama chętnie to zrobię :lol:. Póki co skonsultuję się z wetem, który go leczy. Na pewno osobiście zaangażuję się w misję rozruchu Mufkowego odnóża. ;) Quote
Kumiko Posted January 27, 2010 Posted January 27, 2010 [quote name='Romka']A ja chcę zdjęcia Mufka!Koniecznie![/QUOTE] W sobotę mama urządza drobne przyjątko imieninowe - do tego czasu mój malec (Bełek) na pewno wydobrzeje. Zabiorę ze sobą aparat i oba moje skarby - sfotografuję pełnię życia rodzinnego (np. jak ładnie psy trzęsą stołem bawiąc się pod nim we czwórkę :diabloti:) Quote
Romka Posted January 27, 2010 Posted January 27, 2010 Chcę to miec na zdjęciach!Wszyscy mówia ,ze rozpieszczam swoje psiaki a tu bede miala dowód ,ze nie tylko ja! Quote
Kumiko Posted February 5, 2010 Posted February 5, 2010 Wczoraj pojechaliśmy z Mufkiem do weta na wyjęcie gwoździa z kości udowej. Zabieg się powiódł, ale sprawa się mocno przeciągnęła, bo okazało się, że ścięgno Achillesa i staw w łapce zesztywniały - rozciąganie łapki trwało ponad godzinę. Teraz Mufcio ma specjalny opatrunek na łapie, przytrzymujący ją w pozycji całkowicie zgiętej, blisko tułowia. Kiedy wczoraj wieczorem Mufek wybudzał się z narkozy, strasznie płakał. Wet chciał go przetrzymać jeszcze w lecznicy do czasu pełnego wybudzenia, ale było już bardzo późno i a Mufek był taki biedny na tym stole u weta, więc zapakowaliśmy psiaka do samochodu i zabraliśmy do domku. W domku "koncertował" tak strasznie, że mimo weta i moich zapewnień, że wszystko jest OK i że to przez narkozę a nie ból (Mufek dostał w lecznicy zastrzyk p/bólowy), moja mama się popłakała i siedziała przy nim jak na szpilkach. Kiedy Mufek się w pełni rozbudził, przestał płakać, ale w nocy strasznie się kręcił po pokoju, więc mój tata pozwolił psu spać w swoim łóżku. Zgadnijcie, kto się w tym układzie lepiej wyspał :evil_lol: W pon lub czw wizyta kontrolna - wet pokaże mi wtedy, jak trzeba ćwiczyć Mufkową łapkę. Fotki z imprezy w zeszły weekend mam na aparacie - dziś lub jutro wstawię je na wątek - przepraszam za zwłokę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.