Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam.
Wczoraj usłyszałam pewną historyjkę którą postanowiłam Wam opisać.
Moi znajomi maja rasową suczkę (nie podam rasy - prosili mnie o to) którą, nabywszy uprawnienia hodowlane, postanowili dopuścić do kawalera:loveu: .
Cieczka wypadła w święta, wizyta była była wczesniej umówiona. Kawaler -- doświadczony, piekny, rasowy... pani w samych achach i ochach.
Chociaż zaaranżowano 3 randki, niestety do niczego nie doszło. Piesek nie stanął na wysokości zadania. Suczka była w pełnej gotowości ale kawaler nie przejawiał zainteresowania. Nawet pomoc doświadczonej (przywiezionej na trzecią wizytę) chodowczyni nie pomogła.
Wszyscy zachodzili w głowę co mogło być przyczyną takich problemów i pani właścicielka pieska wreszcie się wygadała.
Żekomo jej piesek ma strasznie "rozbuchane" libido. Gwałci wszystko na co da się wleźć a pani aby "ulżyć" mu w cierpieniach pomaga mu... ręcznie!!!!

I tu rodzi się pytanie czy to pani do leczenia (mnie to trąca ZOOFILIĄ:mad: ) czy takie praktyki są powszechne?

Posted

Jedynymy zwierzetami które odczuwają przyjemnosc (taką jak czlowiek) z seksu są delfiny.
Nie wiem wiec jaka ulge mialoby to pieskowi przyniesc?
najwyzej taka ze zdominował włascicielke.

Posted

Moim zdaniem dla psa to nie jest zadne cierpienie...... poprostu "rozladowuje" sie. W koncu hormony buzuja;)
Mnie tez to troche kojarzy sie z zoofilia, ja bym sie nie zdecydowala na takie COŚ!:roll:

Posted

Pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Uważam,że nie jest to normalne. Może gdyby "Pani" mu w ten sposób nie "pomagała", to byłby z niego całkiem dobry reproduktor.

Posted

:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: ... kurcze... ciekawe czy babce to też sprawia przyjemnosć :lol: :lol: :cool3: ... dla mnie takie zachowanie nie jest normalne... mój jamnik też "pyka" :oops: wszystko co sie da... nie jest reproduktorem i nie wyobrażam sobie, że mogłabym pomagać mu ulżyć :shake:

Posted

Znajomi szukają teraz nowego reproduktora - mają na poszukiwania pół roku - ta cieczka "zmarnowana". A pancia tego biedaka... no cóż, nie ma chyba czego więcej komentować.:shake:

Posted

No to całkiem ciekawe...Czy oby ta właścicielka nie przesadza-troska troską ale ludzie bądzmy ludzmi.Ja sobie nie wyobrażam abym ja zabierała sie za coś takiego ze swoim pupilkiem-podkasam rękawy i do dzieła-wrrrrr.Kochajmy pieski i inne stworzonka ale są pewne granice-czy nie tak??Pozdrawiam Karina:angryy:

Posted

Historyjka z "pierwszej ręki" -- ta przygoda zdażyła się mojemu koledze z pracy. Za jej prawdziwość ręczę (hi hi) ...o rękach może wystarczy:oops:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...