madzia20sosnowiec Posted September 7, 2005 Posted September 7, 2005 dzisiaj a w sumie wczoraj znalazłam pchełke u gajka ( tak mi sie wydaje że to była pchła, bo akurat w tym miejscu sie drapała ) a dzisiaj moja mama mi powiedziała, że znalazła jeszczze jedną na podłodze...chciałam zapytać jakis sprawdzonych preparatów używacie?czy pchłły są groźne dla psa?czy tabletki na odrobaczenie są tez dobre na pchełki?jak gajka mogła się nimi "zarazic"? Quote
caterina1 Posted September 7, 2005 Posted September 7, 2005 Magda tabletki odrobaczające działaja na robaki które znajdują się w przewodzie pokarmowym psa. Na pchełaki dobre są obroże przeciw pchelne,preparaty w sprayu-np.:FRONTLINE,i Spot-on to takie w zakraplazu które podaje sięna skórę między łopatkami. Wydaje mi się ze obróżka BEAFARA-ok.9 zł, wystarczy. Pomiziaj Gajkę za uszkiem od nas. Quote
sota36 Posted September 7, 2005 Posted September 7, 2005 My uzywamy i na ewentualne pchly i kleszcze obrozy Killtix - u nas to sprawdzone, co prawda zaraz uslysze, ze wycieraja siersc - bez przesady!!! obroze nie takie straszne, kiedy dobrze zalozone. Quote
madzia20sosnowiec Posted September 7, 2005 Author Posted September 7, 2005 dzieki ludziska, na was zawsze można liczyć ;) Quote
Zdzisek Posted September 9, 2005 Posted September 9, 2005 Cześć Madziu. Jeżeli już znalazłaś pchełki w domu, to sama obroża nie pomoże. To [color=red]paskudztwo gnieździ się po kątach i w dywanach.[/color] Potrzebny ci będzie [color=darkblue]środek w aerozolu do spryskania mieszkania [/color]i wybicia "żyjatek". Pytaj w psich sklepach. Dopiero wybicie ich w domu, oraz np obroża zapewni ci pozbycie się "gości". Quote
sota36 Posted September 9, 2005 Posted September 9, 2005 Tak to prawda - zapomnialm o tym dodac - wiec dzieki Zdzisek Ja u weta kiedys kupilam taki srodek, do wsypywania do odkurzacza - PURALYL - kuplam tez jednorazowe worki . Wsypalam Puralyl, dokladnie odkurzylam podloge, kanapy i fotele - wszystko, worek wyjelam i spalilam. Powtorzylam to po tygoniu i znow po tygodniu, trzeba to powtarzac, by przerwac lancuch rozwojowy pchel, ktory o ile dobrze pamietam wynosi 7 dni - co 7 dni z jajeczek porzuconych gdzies wylegaja sie nowe pchly - zapoznaj sie z rozwojem psich pchel (w necie znajdziesz) i zobaczysz - wszystko bedzie jasne. U nas byly kocie pchly, ale chyba to nie taka duza roznica. Quote
madzia20sosnowiec Posted September 9, 2005 Author Posted September 9, 2005 ja własnie kupiłam dzisiaj dla Gajka kropelki z BEAFARA chyba sie tak pisze i gajka zakropiłam z góry na doł a mam w domu Raida własnie ta takie robactwo, tez może byc? :-? Quote
sota36 Posted September 11, 2005 Posted September 11, 2005 Raid dziala na zywe pchly - mususz tez usunac jaja :9 a to doiero po wylegniecieu sie z nich pchelek , czyli szykuj sie na kolejna inwazje za jakies 7 dni. Quote
briardu Posted September 29, 2005 Posted September 29, 2005 eeee.....coś mnie sie tu nie zgadza! Psiaki bytują u mnie w chacie od jakichś...25 lat i łapały rusałki nie raz i nie dwa. I nigdy nie musiałam w jakikolwiek sposób odkażać dywanów czy odkurzacza!!!! Teraz sa takie środki, że naprawde z pchłami można sobie szybciutko poradzić. Ja stosuję Frontline, który radzi sobie z pchlami doslownie w kilka dni. Caly bajer polega na tym, że ten srodek działa tylko na dorosłe osobniki więc trzeba poczekać aż wszystko co w jajach (gnidach) osiągnie dorosłą postać i lyknie sobie krwi z trucizną. I ja już wszystkie pchły na psie wyzdychają to problem natychmiast znika! Nigdy jeszcze nie było tak, by jakiś mój domowy pies zaraził mi się wtórnie pchłami, które rzekomo pozostają w dywanach. Quote
sota36 Posted September 30, 2005 Posted September 30, 2005 Zgadza sie zgadza to co napisalam! Wystarczy zapoznac sie z cyklem rozwoju pchly. Wiadomo, ze jesli pies jest zabezpieczony, to pchla nie powinna "zaatakowac" go, ale nas??/ Tak - niestety bylam pogryziona przez pchly, stad lepiej jako dodatkowy srodek zabezpieczajacy podokurzac i spalic worek, wtedy "uwiniemy" sie szybciej z ta przykra sparwa. Quote
Zdzisek Posted September 30, 2005 Posted September 30, 2005 [quote name='briardu'] Nigdy jeszcze nie było tak, by jakiś mój domowy pies zaraził mi się wtórnie pchłami, które rzekomo pozostają w dywanach.[/quote] Twój pies był zabezpieczony poprzez frontline. Gdyby w tym czasie "goście" znaleźli sobie innego osobnika jako danie główne na pewno tak szybko byś ich nie "wyprosił". Według mnie nie mówimy tutaj o jednej, czy dwóch zagubionych pchełkach lecz o "zmasowanym" ataku. W takiej sytuacji nie obędzie się bez czyszczenia mieszkania. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.