Jump to content
Dogomania

Pasja łowiecka


lowiec

Recommended Posts

Pasja łowiecka, praca na ścieszce tropowej, praca na śladzie, to 3 różne rzeczy.
Beauceron miał byc psem zdolnym do podjęcia walki z wilkiem, szczuto go na dziki i niedźwiedzie. Pasję łowiecką posiada, ale łatwo można ją wyciszyc. Polowanie z psem nie przeznaczonym do tego, to chyba kłusownictwo?
Moja pierwsza beauceronka miała pasję ogromną, potrafiła zniknąc na parę godzin goniąc po polach, myślę, że przez zaniedbanie w wychowaniu-przyjechała do mnie kiedy miała 14 miesięcy. Każdy następny bosiak jest w pełni kontrolowalny, mogę 4 "osobowe" stadko odwołac od uciekającej sarny.
Szczucia na dziki i niedźwiedzie nie polecam, bo bosy z natury pękalski nie jest i przed dziką świnią( z misiem na szczęście przyjemności nie miałam) nie ustąpi, co może skończyc się okaleczeniem lub śmiercią psa. Theemin miał sporo szczęścia, bo szabla przeszła mu tylko po mięśniach- 30 cm rana jak po cięcu nożem...
Tropienie:
Sportowe jest zupełnie inne niż po sfarbowanym tropie. Psa sportowego bardzo łatwo przestawic na trop myśliwski, na odwrót będzie bardzo ciężko.Raz mi się zdażyło sfarbowac ślad bosemu, poszedł bardzo ładnie, jednak wyrażnie wyżej ok 1.5 m od założonej scieżki. Od razu zrezygnowałam z dalszych eksperymentów, bo był przed egzaminem IPO.
Beaucerony bardzo dobrze pracują na śladzie, są uważne i wytrwałe, ale chyba tylko jeden ma wyszkolenia PTT...(mój zresztą-CZARTA)


Euro, to beauceron? Spotkamy się może na jakiejś wystawie :lol:

Link to comment
Share on other sites

Tak, jak najbardziej - Euro to beauceron!
Tu nie chodzi o polowanie z psem. Może zbyt szybko i chaotycznie to opisałem.
Tak na marginesie - polowanie z psami nie będącymi psami myśliwskimi to nie kłusownictwo. Zresztą wiele psów będącyh użytecznych łowiecko to wielorasowce.
Chciałem napisać o tym, że kiedy idę z Eurem na spacer i trening na duże, rozległe łaki to zanim zacznę z nim pracę, pies biega swobodnie a najbardziej co lubi (tak zauważyłem) to własnie tropić. On nie goni zwierzyny, ale podejrzewam, że czuje jej ślad i jak to nazywam - tropi. Mam nadzieję, że nigdy nie spotka się z grubym zwierzem, ale odwagi to faktycznie mu nie brakuje i często na "lekcjach" w szkółce chciał udowadniać innym psom kim jest :-))) Sam też próbuję ciągnąć na sznurku jakiś smakołyk, schowam go później (na dużej działce z drzewami, łaczką itp) ale Euro zawsze go znajdzie.
Pewnie pomyliłem dużo pojęć, ale widzę, że psiunio uwielbia takie zabawy.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...