Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mój Bingas ma więcej zabawek niż ja w dzieciństwie i żadną się nie bawi i nie ma wybitnie ulubionej no chyba ,że butelka po napoju ,którą ukradnie:shake: Jedyną ,którą zainteresuje się na te 10 min jest piłka z której wypadają smakołyki:razz: Proszę o wskazanie jakiejś ciekawej zabawki ,którą już przetestowały wasze pupile z pozytywnym skutkiem:cool3:
Ps:Bingas jest w miarę duży;)

Posted

Paulina, a czy Twój pies ma stały dostęp do wszystkich zabawek? Jeżeli tak to nie dziwię się, że nie chce się bawić. Psu powinno się zabierać zabawki po skończonej zabawie. Ja tak robię. Zostawiam Tosi 1, góra 2 zabawki. Inne chowam. Niektórych nie widzi nawet przez kilka dni, a potem jest taka radość jakbym jej nową zabawkę dała.
A poza tym - czy bawisz się tymi zabawkami ze swoim psem? Bo zabawki głównie do tego służą. Nie do tego, aby pies bawił się ciągle sam. Taka jest prawda.

Posted

Zabawki są chowane przed nim i bawię się nimi z nim ,ale kiedy ja próbuję go nakłonic do zabawy to on lepiej się bawi jedząc te dropsy z piłki:roll: a nie na tym polega zabawa ja już nie wiem... On woli ukraśc plastikową butelkę i awic się nią sam niż ze mną tymi zabawkami:roll: ma swój świat:cool1:

Posted

Może wrzuć do butelki kamyczki czy jakieś ziarna i zakręć. Później możesz się z nim szarpać o nią gonić za nią. Moja lubi bawić się wszystkim, ale jak ją popchnę (lekko) i zaczne uciekać ona zacznie mnie gonić tak jak psa (kiedy sie z nim bawi) :evil_lol:

Posted

Gdzies widziałam taki woreczek do którego się wkładało butelke i sie pies bawił - miało równiez rączkę, więc mozna było się przeciągać.
Jeżeli czytasz MP to tam jest "wywąchane na połkach" - bardo ciekawy temat ;)

Posted

Wyciągnełam piłkę do kosza z szafy i my dałam (akurat tyle powietrza z niej zeszło ,aby m.ógł chwytac ,ale nie pogryźc) i dobrze się nią bawił;) A co powiecie o zabawkach KONG?:razz:

  • 2 months later...
Posted

Ostatnio na psie miejsce spotkan jeden z włascicieli przynosi wskaznik laserowy.Moj pies dosłownie oszalał na punkcie poruszajacej sie czerwonej kropki. Ja jednak mam wątpliwosci czy jest to bezpieczna zabawa ze względu na oczy. Co o tym sadzicie?

  • 3 weeks later...
Posted

Hmm.. wskaźnik laserowy. Na pewno nie wolno świecić nim w oczy, ale znajomy szkoleniowiec niestety zafiksował na to swojego psa... Zwierzak jest przewrażliwiony na punkcie światła ogólnie. Patrzy w trawę, szuka "poruszającego się" np. cienia gałęzi drzew. To tyle. Jak widać może stać się to uciążliwe, tym bardziej dla ras jak border collie, które są niezwykle czułe na najmniejsze nawet znaki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...