***kas Posted October 9, 2009 Share Posted October 9, 2009 :loveu::loveu::loveu: cieszę się, że pannica kłopotów nie sprawia :roll:i, że dajecie radę. Ogłoszenia już w trakcie, drukujemy i porozwieszamy w klinikach wet. sklepach zoo, i gdzie się da... Działamy :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ad. Piotrek_b Posted October 9, 2009 Share Posted October 9, 2009 Witam wszystkich na forum!:thumbs: Oto banerek Fibi: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f1169/zraniona-nozem-fibi-czeka-na-ds-potrzebne-ogloszenia-148374/"][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/2876/bannzr.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 9, 2009 Share Posted October 9, 2009 Agnieszka wysłała mi fotkę Fibi :loveu:tak nasza panna spędza większa część dnia :diabloti: [URL=http://fotoo.pl/][IMG]http://fotoo.pl/zdjecia/files/2009-10/c6bd5608.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 9, 2009 Share Posted October 9, 2009 No co sie bedzie dziewczyna przemeczac:evil_lol: Prawie skonczylam z tymi ogloszeniami, czesc wymaga aktywacji i linki przyjda do Malwiny na maila:p Mam nadzieje ze uda sie domek szybko znalezc, ona taka slodka jest:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 9, 2009 Share Posted October 9, 2009 Malwina w Lesznie, jak się odezwie zaraz ją zagonię do roboty :diabloti: A fibuchna, nie da się ukryć nadrabia zaległości i korzysta z uroków bycia psem domowym :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cocki Posted October 11, 2009 Share Posted October 11, 2009 Wczoraj mieliśmy gości więc Fibi przeszła sprawdzian - zdała celująco, choć trochę się denerwowała. Sunia gości tak oczarowała, że kuzyn próbował się już wczoraj skontaktować z Panią, która po odejściu jej labradora chce mieć kolejnego psiaka. Ponieważ kobieta nie odpowiadała będę wiedzieć coś więcej dopiero w czwartek. A w ciągu dnia Fibi rzeczywiście odpoczywa, ale za to na dworze zaczyna powoli brykać (mimo, że nie ma kompana do zabawy - moje ze względu na zbyt duże gabaryty suni nie chcą się bawić). Moja Tajga na tyle zaakceptowała Fibi, że mogą już razem przebywać. Gorzej jest niestety z psem, który do tego stopnia broni wszystkiego co jego, że nawet jak Fibi biegała z przypiętą jego smyczą (jak puściłam ją luzem to próbowała przejść przez siatkę :( ) to zaczął na nią warczeć za tą smycz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 11, 2009 Share Posted October 11, 2009 [quote name='Cocki']Wczoraj mieliśmy gości więc Fibi przeszła sprawdzian - zdała celująco, choć trochę się denerwowała. Sunia gości tak oczarowała, że kuzyn próbował się już wczoraj skontaktować z Panią, która po odejściu jej labradora chce mieć kolejnego psiaka. Ponieważ kobieta nie odpowiadała będę wiedzieć coś więcej dopiero w czwartek. A w ciągu dnia Fibi rzeczywiście odpoczywa, ale za to na dworze zaczyna powoli brykać (mimo, że nie ma kompana do zabawy - moje ze względu na zbyt duże gabaryty suni nie chcą się bawić). Moja Tajga na tyle zaakceptowała Fibi, że mogą już razem przebywać. Gorzej jest niestety z psem, który do tego stopnia broni wszystkiego co jego, że nawet jak Fibi biegała z przypiętą jego smyczą (jak puściłam ją luzem to próbowała przejść przez siatkę :( ) to zaczął na nią warczeć za tą smycz[/quote] oj tam, dotrą się jeszcze, a mam nadzieje, że Fibiuchna znajdzie szybko domek i nie będziecie narażeni na zbyt wiele kłopotów :roll: dziewczyna ma super charakterek, więc oczaruje każdego. :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cocki Posted October 11, 2009 Share Posted October 11, 2009 [quote name='***kas']oj tam, dotrą się jeszcze, a mam nadzieje, że Fibiuchna znajdzie szybko domek i nie będziecie narażeni na zbyt wiele kłopotów :roll:[/quote] Oj jakie kłopoty. Togo niestety ma z tym duży problem i to nie dotyczy tylko Fibi :sad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 Wiem coś na ten temat. Mój rudzielec ma tak samo, a jakoś żyjemy z 2 innymi psami;) To da się opanować, albo raczej ograniczyć. A szczególnie, że Fibi jest uległym psem, i do bitki się na pali :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 12, 2009 Share Posted October 12, 2009 Wieczornie podniosę. Dzisiaj mogłam znowu nadużyć gościny u Agnieszki. Fibi czuje się coraz pewniej. Była zadowolona z odwiedzin, cwaniara wyjada tylko mięcho z żarełka, reszta pogardza, znaczy się dobrze jej, albo raczej za dobrze:loveu: Poza tym dziewczyna się zdecydowanie ożywiła, uszka na sztorc, obserwuje co się w domu dzieje. Zaczyna się cieszyć na powrót domowników. przeszła test na zostawanie-obyło się bez problemów...:loveu: Podejrzewamy, że sunia była psem podwórkowym, ale w domu czuje się tez wyjątkowo dobrze:cool3: Bardzo fajnie CSuje, w końcu mogłam usłyszeć jak szczeka :diabloti: U Malwiny milczała jak grób, u Agi pokazała, że jednak jakieś dźwięki umie wyprodukować, ale mimo wszystko nie jest szczekaczem, ot dotrzymuje kroku kolegom:evil_lol: Może Aga skrobnie coś od siebie jeszcze, ja niezmiernie jestem zachwycona, że Fibuchna trafiła na tak świetnych ludzi:loveu: Teraz poprzeczka dla Domu stałego poszła zdecydowanie w górę :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cocki Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 [quote name='***kas']Wieczornie podniosę. Dzisiaj mogłam znowu nadużyć gościny u Agnieszki. Fibi czuje się coraz pewniej. Była zadowolona z odwiedzin, cwaniara wyjada tylko mięcho z żarełka, reszta pogardza, znaczy się dobrze jej, albo raczej za dobrze:loveu: Poza tym dziewczyna się zdecydowanie ożywiła, uszka na sztorc, obserwuje co się w domu dzieje. Zaczyna się cieszyć na powrót domowników. przeszła test na zostawanie-obyło się bez problemów...:loveu: Podejrzewamy, że sunia była psem podwórkowym, ale w domu czuje się tez wyjątkowo dobrze:cool3: Bardzo fajnie CSuje, w końcu mogłam usłyszeć jak szczeka :diabloti: U Malwiny milczała jak grób, u Agi pokazała, że jednak jakieś dźwięki umie wyprodukować, ale mimo wszystko nie jest szczekaczem, ot dotrzymuje kroku kolegom:evil_lol: Może Aga skrobnie coś od siebie jeszcze, ja niezmiernie jestem zachwycona, że Fibuchna trafiła na tak świetnych ludzi:loveu: Teraz poprzeczka dla Domu stałego poszła zdecydowanie w górę :razz:[/quote] Oj dziś zdecydowanie gorszy dzień :shake:, ale nie dla Fibi. Postanowiłam zabrać się za swojego rudzielca, czego efektem jest to, że wylądował na dworze za swoje zachowanie. Niestety mój uparciuch potrafi bronić nawet miejsca gdzie odbywa karę :puppydog:. Teraz kiedy jest Fibula mam okazję to zmienić. Muszę poczytać kilka wątków na ten temat. A tak poza tym wszystko w porządku. Bardzo dziękuję Tobie Kasiu i Piotrkowi za odwiedziny. Było nam naprawdę miło. Zapraszam ponownie i dziękuję za pochwały. Teraz dopiero obrosnę w piórka :lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 13, 2009 Share Posted October 13, 2009 Rudzielce zawsze mają rożki :diabloti: taki ich urok. No i nie ma tego złego, powodzenia z Togulcem. Bo piesek jest przecudny:razz: Czekamy na kolejne nowinki z domku. Pannica nadrabia zaległości pławi się w luksusie :cool3: Ciesze się, że nie macie z nią problemów :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cocki Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 [quote name='***kas']Fibi czuje się coraz pewniej.[/quote] Zapomniałam wspomnieć, że po Twoim wyjeździe zwinęła mi z talerza skibkę chleba - to tak apropo pewności :lol:. Zrobiła to na tyle sprawnie, że nawet powolne ściągnięcie chleba w jej wydaniu spowodowało, że nawet nie zdążyłam zareagować ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 [quote name='Cocki']Zapomniałam wspomnieć, że po Twoim wyjeździe zwinęła mi z talerza skibkę chleba - to tak apropo pewności :lol:[/quote] A to małpa mała :razz: Cwianiakuje, ale w sumie kurde, ciesze się, że się otwiera :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chita Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 nie cwaniakuje tylko sie dożywia:eviltong: a byl jakis odzew z ogloszen?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 [quote name='chita']nie cwaniakuje tylko sie dożywia:eviltong: a byl jakis odzew z ogloszen??[/quote] To pytanie do malwiny, bo ja zasadniczo mam na tapecie teraz maluchy ze schronu...:oops: No i kontakt też do malwiny podany, więc u niej najświeższe informacje:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gfiastka Posted October 14, 2009 Author Share Posted October 14, 2009 Hej, kochane, ja po lekarzach teraz latam i czasu niewiele:( póki co, odzewu brak, aczkolwiek powstaje plakacik, który w weekend się rozwiesi tam i tu:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cocki Posted October 14, 2009 Share Posted October 14, 2009 Fibi zdecydowanie się otwiera. Po tych kilku dniach widać dużą różnicę. Sama domaga się kontaktu ze mną i Januszem - i jak tu dzielić uwagę między 4 - 3 psy + dziecko ;). No i niestety zaczyna się żebranie przy stole :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 podnosze dziewczynkę, może ktoś wypatrzy Fibulca :roll: Dziewczyny piszcie co tam u niej. Bo ja się nie wyrabiam :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Chyba bedzie trzeba ogloszenia odnowic, jak bede miec chwilke postaram sie to zrobic:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 :roll::oops: aż wstyd mi Ciebie o to prosić, ale jak dasz radę będe niezmiernie wdzięczna... :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cocki Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Dziś jedziemy z Fibi do weta. Niestety po wizycie u weta w sobotę była tylko chwilowa poprawa - tzn. łapy używa ale jest bardzo spuchnięta. czekam tylko na Janusza i jedziemy do kliniki uniwersyteckiej na zdjęcie. Wtedy będzie dokładnie wiadomo co w trawie piszczy. Fibi już się chyba zadomowiła - zaczyna bronić terenu niestety (mam siatkę leśną zamiast płotu przez którą z łatwością może wyleźć). Dziś w domu zaczęła warczeć na Toga :(. A parę dni temu broniła torby z jedzeniem. Kurdę nie wiem czy to kwestia osowjenia się z otoczeniem czy wpływu mojego psa (obrońcy wszysykiego). Nie wspomnę już o prawdopodobnej operacji i tym, że moje psy załapały kaszel. No po prostu masakra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Pewnie po tych kilku dniach poczula sie pewniej, mysli ze jest u siebie i wychodzi prawdziwa psia natura. Mam nadzieje ze sobie z tym poradzisz:loveu: Kas nawet prosic nie musisz, jesli raz pooglaszalam to powinnam odnawiac do znalezienia domu...taka umowa jest nieformalna przeciez;):lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
***kas Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 [quote name='Cocki']Dziś jedziemy z Fibi do weta. Niestety po wizycie u weta w sobotę była tylko chwilowa poprawa - tzn. łapy używa ale jest bardzo spuchnięta. czekam tylko na Janusza i jedziemy do kliniki uniwersyteckiej na zdjęcie. Wtedy będzie dokładnie wiadomo co w trawie piszczy. Fibi już się chyba zadomowiła - zaczyna bronić terenu niestety (mam siatkę leśną zamiast płotu przez którą z łatwością może wyleźć). [B]Dziś w domu zaczęła warczeć na Toga :([/B]. A parę dni temu broniła torby z jedzeniem. Kurdę nie wiem czy to kwestia osowjenia się z otoczeniem czy wpływu mojego psa (obrońcy wszysykiego). Nie wspomnę już o prawdopodobnej operacji i tym, że moje psy załapały kaszel. No po prostu masakra.[/quote] furciaczek, ja i tak jestem wdzięczna. Winko czy tam piwko czy czekoladę co chcesz zamawiaj ;) no zobaczymy co jest grane. Jak dla mnie to ona trochę zestresowana tą łapą, no i pewnie Togulec ją tego i owego nauczył...:shake: Co do bronienia żarcia, ona cały czas jeszcze na "głodzie", moje burki tez rożne odchyły miały. Niagara to nawet do tej pory potrafi ni z tego ni z owego wystartować z zębami do któregoś z psów, bo [B]ONA[/B] ma żarcie w misce, a na codzien jest niejadek i sumiennie olewa karmę. ech, najważniejsze, żeby z tą łapą to nie było nic wielkiego... trzymaj sie Aga, i mów jak mogę pomoc. Tylko konkretnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cocki Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 To, że sunia poczuła się pewniej to na pewno - zanim jeszcze wyszła sprawa łapy to mruczała na Tajgę, bo zostawiłam w pokoju na tapczanie Torbę z jedzeniem. U nas mruczenie wystarczy - jeden mruknie, drugi nie pozostaje dłużny itd. Dziś Fibi mruczała na Toga (dodam, że to ona zaczęła), w sytuacji gdy stałam z synem na rękach. W sumie to specjalnie przyglądałam się całej sytuacji bowiem Togo podszedł do bramki i patrzył na nią (bez warczenia) i do tej pory ona zawsze dawała CS'y a dziś patrząc na niego zaczęła mruczeć. Czy dam sobie radę - powiem szczerze, że nie wiem. Do tej pory każde z moich psów miało równego sobie (mówię o wadze i wzroście) "przeciwnika" a z Fibi to trochę inna sytuacja. Mam tylko obawę, że jak już jeden na drugiego ruszy to skończy się to u weta. Przyznam więc, że martwi mnie ta sytuacja, zwłaszcza, że ze względu na małe dziecko nie mogę poświęcić psiakom tyle czasu ile bym chciała :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.