Bodziulka Posted November 12, 2009 Share Posted November 12, 2009 Hakerku, dopiero teraz przeczytałam :-( ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted November 29, 2009 Author Share Posted November 29, 2009 Nie ma dnia żebym o Tobie nie myślała... Patrzę na Bertę jak sama łazi po ogrodzie, Ty zawsze za nią łaziłeś i tak dostojnie wszystko obwąchiwałeś. Czasami bawią się razem z murzynem ale to Ty byłeś jej partnerem do wygłupów... Nigdy nie przestanie boleć :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted December 9, 2009 Author Share Posted December 9, 2009 dziś mija 3 miesiąc bez Ciebie :placz::placz::placz: dziś znów wołając psy do jedzenia zawołałam Ciebie ale Ty już nigdy nie przybiegniesz:-(:-(:-( tak strasznie mi Ciebie brakuje:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted December 31, 2009 Author Share Posted December 31, 2009 chodzę od rana i płaczę,strasznie mi go brakuje. dzisiaj jak każdego sylwestra przesiedzielibyąmy razem z Hakerem i Murzynkiem na kanapie bo obaj panicznie bali się wystrzałów i byłoby mizianie na 2 ręce.Tylko Berta miała wszystko gdzieś mogłaby przynosic w zębach race. On bardzo się bał huku i błysku. Teraz leży w zimnej ziemi, nikt i nic już go nie wystraszy -jakie to straszne. Tak bardzo Cię kocham...i tak strasznie tęsknię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gamoń Posted January 5, 2010 Share Posted January 5, 2010 Asiuniu bardzo Ci współczuję.Sama do tej pory to przeżywam. Jesteś wielka ,że potrafisz dalej pomagać ja już nie mam tyle siły ,wiem ,że psychicznie temu nie podołam więc wycofałam się .Zostały ze mną moje psiaki -wyciągnięte ze wszystkich schronów z całej Polski .Jest ich 6 i 2 koty. Super maluch. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted January 6, 2010 Share Posted January 6, 2010 asiaf, gamon stara wiara... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted January 6, 2010 Author Share Posted January 6, 2010 powoli starzy znajomi się wykruszają, zazdroszczę, że potrafią przestać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted March 9, 2010 Author Share Posted March 9, 2010 Dziś mija 6 miesięcy od tego strasznego dnia :-( 6 długich miesięcy bez Ciebie... Ola pyta się kiedy do niej przyjdziesz "a Hakerek gdzie?"-mówi "Hakerek hop" pokazując na łóżko. Tak trudno jej wytłumaczyć, że już nigdy Cię nie zobaczy. Mówię, że przyjdziesz tylko teraz śpisz... Nie ma dnia żebym nie myśłała o Tobie, wyrzucała sobie, że gdybym poszła do innego lekarza nadal byś żył... Tak bardzo tęsknię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted April 9, 2010 Author Share Posted April 9, 2010 Dziś mija kolejny miesiąc bez Ciebie, wiosna za oknem, wszystko się budzi do życia a Ciebie nie ma:-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Przyszłam do Hakerka [*] :-( Ogromnie mi przykro, zresztą wiesz. Pod pierwszym postem się podpisuję, bo dopiero przeżyłam to samo, podobny schemat tylko jeszcze szybciej. Ja nie mogę sobie darować, że zostawiłam mojego Hugusia przed operacją samego, przytomnego. Zabrali go do sali i kazali odejść. Mogłam poczekać aż dostanie głupiego jasia, przyśnie :-( Strasznie to jest przykre, strasznie. Nie sposób sobie poradzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted September 6, 2010 Author Share Posted September 6, 2010 za chwilę minie rok a ja ciągle płaczę, codziennie o nim myślę. dziś przyśnił mi się, szedł do mnie ale to był tylko sen:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Na pewno jest gdzieś po drugiej stronie, szczęśliwy i czeka sobie. Tak jak pozostałe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted September 10, 2010 Author Share Posted September 10, 2010 wczoraj minął dokładnie rok od tego strasznego dnia :-( :-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 10, 2010 Share Posted September 10, 2010 Mój dzień i miesiąc wcześniej ale rok później. Hakerku :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted September 11, 2010 Share Posted September 11, 2010 już rok, jak czas szybko biegnie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 wciąż o Tobie myślę:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted February 6, 2011 Author Share Posted February 6, 2011 Hakusiu :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted September 17, 2011 Author Share Posted September 17, 2011 Dziś dołączyła do Hakerka Berta. Poszła na spacer, po paru krokach przewróciła się i już jej nie ma:-( Wyszła jak zwykle wesoła bo bardzo lubiła spacery, nic tego co nastapiło nie zapowiadają. Serce pęka na milion kawałków... Miała jeszcze tyle życia przed sobą... Nie zrozumiem dlaczego tak sie dzieje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted September 17, 2011 Share Posted September 17, 2011 Asiu, tak strasznie mi przykro :( Ja też tego nie pojmuję :( to straszne :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted September 18, 2011 Share Posted September 18, 2011 [SIZE=3][B][FONT="]Daj nam wiarę, ze to ma sens, że nie trzeba żałować przyjaciół, że gdziekolwiek są, dobrze im jest, bo są z nami, choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, że po głosach tych wciąż drży powietrze, że odeszli po to, by żyć i tym razem będą żyć wiecznie.[/FONT][/B][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted December 9, 2011 Author Share Posted December 9, 2011 Trzej przyjaciele z podwórka, nie ma już moich psów:-(. Wczoraj odszdł nasz Murzynek. Znów nie udało się uratować mojego psa. to jakieś przekleństwo, które wisi na nami. Nie jestem w stanie tego pojąć. Nigdy się z tym nie pogodzę.... Jeszcze dzien wcześniej wszytko wyglądało normalnie a nastpnego dnia już Go nie było. DLACZEGO ???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted December 9, 2011 Share Posted December 9, 2011 :( :( straszne to, bardzo Ci współczuję :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted December 9, 2011 Share Posted December 9, 2011 Asiu alez mi przykro. Ech glupie prawo serii... Trzymaj sie jakos. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted December 12, 2011 Author Share Posted December 12, 2011 Murzynek, zawsze cichutki, zawsze z boku :-(. Bał się jak słyszał dźwiek aparatu dlatego miał tak mało zdjęć [IMG]http://i56.photobucket.com/albums/g178/asiaf1/Picture851.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.photobucket.com/albums/g178/asiaf1/Picture857.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.photobucket.com/albums/g178/asiaf1/Picture856.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.photobucket.com/albums/g178/asiaf1/Picture855.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted December 12, 2011 Share Posted December 12, 2011 Bardzo Ci współczuję Asiu, bardzo los jest niesprawiedliwy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.