carolinascotties Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 [quote name='Ada-jeje']Wszystko wskazuje na to ze Kamyk zostanie na lancuchu, a wedlug slow p. Prezes rozpetalyscie burze w szklance wody, bo sa psy ktore mieszkaja w o wiele gorszych warunkach.[/QUOTE] [B]jesli to jest polityka stowarzyszenia... to musimy zrobic wszystko, ze by ja naglosnic... hanba!!![/B] a co do "wlasciciela" - to chyba nie jest temat na forum... ani na dogo PW. trzeba byloby te dyskusje przeniesc na inne pole... Quote
Ada-jeje Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 [B]carolinascotties, [/B]tez jestem zdania ze nie o wszystkim nalezy pisac na forum. Quote
majku33krakow Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 [quote name='Ada-jeje'][B]carolinascotties, [/B]tez jestem zdania ze nie o wszystkim nalezy pisac na forum.[/QUOTE] zgadzam sie z wami,nawet jak kamyk bedzie wolny to nie wszystko ludzie wiedziec powinni Quote
kameralna Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='Ada-jeje']Co prawda mnie tez, nie spodziewalam sie uslyszec od p. Prezes Stowarzyszenia ze lepszy lancuch niz kojec. Im wiecej na dogo czytam o osobach ktorzy zalozyli org. pro. zwierzece, ( nie bardzo kumam w jakim celu), jak dla mnie to my nigdy nie dotrzemy do spoleczenstwa, jezeli w ten sposob bedziemy ich edukowac.[/QUOTE] Opinię identyczną do tej, która przedstawia p. Prezes, reprezentują u mnie na wsi niemal wszyscy rolnicy. Ich psy, mimo wielkich działek i przestronnych podwórek siedzą na łańcuchach. Krew mi wrze, gdy słyszę podobne opinie :angryy: Quote
Niebieska713 Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='erka']Były takie optymistyczne wpisy na temat "byłego właściciela" i co ???[/QUOTE] Z tego wynika,ze tu niewiele da sie zrobic.... Quote
Ada-jeje Posted June 22, 2010 Posted June 22, 2010 Niebieska a czy to aby Ty nie jestes wlascicielka Kamyka? Quote
majuska Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 Przejeżdżałam koło Kamyska w tym tygodniu, psinek lezał sobie w cieniu koło domu......upięty na łańcuchu......:( Quote
kameralna Posted June 27, 2010 Posted June 27, 2010 [quote name='majuska']Przejeżdżałam koło Kamyska w tym tygodniu, psinek lezał sobie w cieniu koło domu......upięty na łańcuchu......:([/QUOTE] Szkoda, że nie pstryknęłaś zdjęć, byłoby jak znalazł do "kroniki codziennej z życia Kamyka". Przesłałabym je tej pani, która nie stwierdziła nieprawidłowości ani zaniedbań :angryy: Quote
rita60 Posted June 28, 2010 Author Posted June 28, 2010 [B]Art. 5.[/B] Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania. [B]Art. 6.[/B] [B]2.[/B] Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: 14) trzymanie zwierząt na uwięzi, która powoduje u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz nie zapewnia możliwości niezbędnego ruchu; [B]Art. 9.[/B] [B]1.[/B] Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody. [B]2. [/B]Uwięź, na której jest trzymane zwierzę, nie może powodować u niego urazów ani cierpień oraz musi mu zapewnić możliwość niezbędnego ruchu. [B]A teraz najwazniejsze........:mad:[/B] Z powyższych przepisów wynika, że uwiązanie psa na łańcuchu nie jest zabronione, ale długotrwałe przetrzymywanie go na nim - już tak! Pies trzymany na łańcuchu nie ma bowiem wystarczającej możliwości ruchu. Większość psów łańcuchowych ma także liczne rany i obrażenia – a więc ich właściciele łamią prawo! [URL]http://www.zerwijmylancuchy.pl/zycie_na_lancuchu/63/[/URL] Quote
Ada-jeje Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 Pozostaje wam tylko podnoszenie watku i chyba na tym sie skonczy. :-( Jest to dla nas za duza odleglosc do podjecia jakichkolwiek krokow, tym bardziej ze wokolo jest za duzo nieszczescia. Pozostaje wam pietnowac to Stowarzyszenie, skoro samo nie poczuwa sie do naprawienia popelnionego bledu. Quote
kameralna Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 Tak, o tym stowarzyszeniu trzeba mówić! Niepojęte, jak oni rozumieją pomoc zwierzętom :angryy: Naprawdę nic się nie da zrobić dla Kamyka? :-( Quote
marta9494 Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 No to jak?Już dla Kamyka nie ma żadnej nadziei??? Quote
majku33krakow Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 [quote name='Ada-jeje']Pozostaje wam tylko podnoszenie watku i chyba na tym sie skonczy. :-( Jest to dla nas za duza odleglosc do podjecia jakichkolwiek krokow, tym bardziej ze wokolo jest za duzo nieszczescia. Pozostaje wam pietnowac to Stowarzyszenie, skoro samo nie poczuwa sie do naprawienia popelnionego bledu.[/QUOTE] to moze jakis banerek zrobic trzeba zeby napietnowac to towarzystwo sw.franciszka Quote
Olga7 Posted June 30, 2010 Posted June 30, 2010 Choć ostatnio nie piszę nic u Kamyka ,ale pamiętam o nim zawsze i wciąz licze na to ,że uda się go odzyskac jednak ...Podpytuję nieco o rady u innych.Szkoda tak pięknego ,dorodnego psa w taką niewolę .Nawet kojec dla niego -to tez krzywda wielka -on powinien biegac sobie po trwawie i ogrodzie ...Wolny i zadowolony . Quote
kameralna Posted July 1, 2010 Posted July 1, 2010 Musi być jakiś sposób! Jakaś droga. Nie znaleźliśmy jej jeszcze. Może ktoś ma jakiś pomysł? Quote
erka Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 A on nigdy nie jest spuszczany z tego łańcucha, nawet na noc? Quote
majuska Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 Jego pan twierdzi, że nawet na spacery chodzi z nim....trzebaby sie pobawić w prywatnych detektywów i posiedzieć pod obejściem ze 2 dni to będziemy wiedzieć, ja na słowo nie uwierzę ;) Quote
kameralna Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 [quote name='majuska']Jego pan twierdzi, że nawet na spacery chodzi z nim....trzebaby sie pobawić w prywatnych detektywów i posiedzieć pod obejściem ze 2 dni to będziemy wiedzieć, ja na słowo nie uwierzę ;)[/QUOTE] Niby dba o kondycje i zdrowie psychiczne psa, tak? Baju baju... Jak się dba, to się nie uwiązuje na łańcuchu. Ciekawe, jak Kamyk znosi upały. może jego buda jest nasłoneczniona a woda w misce wrze, jak w czajniku? Daję słowo, żałuję, że mieszkam tak daleko, bo jeszcze dzisiaj przeprowadziłabym inspekcję w ramach "odwiedzin międzysąsiedzkich". Quote
majuska Posted July 2, 2010 Posted July 2, 2010 zawsze jak widuję Kamykla z samochodu przjeżdżając leży w cieniu, natomiast z odległości nie widze, czy ma wode w misce, jago łańcuch jest na tyle długi, że zawsze sobie da radę cień znaleźć ( oczywiście nie bronię gościa , tylko pisze to aby niektórych uspokoić, że nie leży na słońcu ) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.