Jump to content
Dogomania

Precedens na Dogo !!! Tarnobrzeskie Stowarzyszenie oddało Kamyka na łańcuch !!!!!!!!!


Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Marlena:)']Tak, Kamyk dostał za pogryzienie miski, gościu złamał na nim drewniany drążek podobno..[/QUOTE]

No nie .... nie może tak być. Żywy, młody, duży, niewybiegany terier, na łańcuchu, bity za to, że ... z nudów pogryzł miskę - pewnie za 2 złote. A Stowarzyszenie o tym w ogóle wie - ale czy wie OFICJALNIE o tym ?

Posted

[quote name='Marlena:)']Tak, to potwierdzone info, które dotarło do stow.[/QUOTE]
I tak nic nie robią z tym ? ? ? Czy robią, tylko po cichu, czy udają, że nie ma sprawy.
Strasznie szkoda psa - to idiotyzm jakiś, myśliwski, duży, młody na łańcuchu. Pan bije go za pogryzioną miskę. Jak ogrodzi teren - to co mu zrobi za wykopanie nory ?

Posted

Działaka jest ogrodzona , tylko brama wciąz otwarta więc psa przypieli na łańcuch , nigdy nie planowali go puscić wolno, ten dom był ogrodzony w momencie przekazania psa na pewno, bo jest to już nie najnowsza siatka więc osoba która tam Kamyka zostawiła świetnie wiedziała jak to będzie wyglądać....

Posted

[quote name='majuska']Działaka jest ogrodzona , tylko brama wciąz otwarta więc psa przypieli na łańcuch , nigdy nie planowali go puscić wolno, ten dom był ogrodzony w momencie przekazania psa na pewno, bo jest to już nie najnowsza siatka więc osoba która tam Kamyka zostawiła świetnie wiedziała jak to będzie wyglądać....[/QUOTE]

Jezu ... czyli z pełną premedytacją wsadzili psa w miejsce, w którym akurat takiego temperamentu pies - ma gorzej niż w schronisku ... Przypomnij mi nazwę Stowarzyszenia proszę.

Posted

[quote name='E-S']Jezu ... czyli z pełną premedytacją wsadzili psa w miejsce, w którym akurat takiego temperamentu pies - ma gorzej niż w schronisku ... Przypomnij mi nazwę Stowarzyszenia proszę.[/QUOTE]
Nazwa Stowarzyszenia jest na pierwszej stronie.

Posted

[quote name='rita60']Nazwa Stowarzyszenia jest na pierwszej stronie.[/QUOTE]

Chciałam być sprytna i sprowokować, żeby ktoś, kto wskoczy na ostatnią stronę i nie zacznie od 1 albo nie doczyta - przeczytał, no dobra, to stwarzyszenie znalazło taki "raj" dla myśliwskiego psa i oddało go na łańcuch, do człowieka, który go bije za pogryzioną z nudów psią miseczkę :
[B][COLOR=black]Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt [/COLOR][/B]

[B][COLOR=black]"Ogród św. Franciszka" [/COLOR][/B]

[B][COLOR=black]tel: 504-010-685 lub 509-257-404 [/COLOR][/B]

[B][COLOR=black]eMail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] [/COLOR][/B]

[B][URL="http://tspz.pl/"][COLOR=#0d58ac]www.tspz.pl[/COLOR][/URL]

[/B]Pogratulować .... :(
Święty Franciszek się w grobie przewraca.Postuluję zmianę nazwy na "ogród Markiza de Sade" - bardziej adekwatnie ta nazwa oddaje rodzaj "przysługi" wyrządzonej temu psu. Nie wstyd Wam ??? To ma być okazanie "przyjaźni" temu zwierzęciu ??? Toż to kroki wręcz wojenne są, ja to odbieram jak rzucenie rękawicy. Swoje dzieci też na łańcuch oddajecie, czy jednak wybieracie staranie przedszkole ? No szlag mnie trafił.

Posted

Dręczy mnie sytuacja tego pięknego psa - szczerze - co można zrobić, żeby go zabrać ?
Zrobić zdjęcia ukrutym aparatem, albo nakręcić film jak go pan leje, zgłosić znęcanie się nad zwierzęciem ... CO ?

Posted

jesli ludzie podpisali umowe o adopcji to cos w niej chyba jest o lancuchu itp...na podstawie zlamania umowy mozna sprobowac psa wyciagnac..

Posted

STRESZCZENIE WĄTKU

28 września 2009:
[quote name='rita60'][COLOR=#ffffff][FONT=Georgia][COLOR=#003333]Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem" - Mark Twain [/COLOR][/FONT]
[/COLOR]
[COLOR=#ffffff][B][COLOR=indigo]Kamyk jest niesamowitym mixem Airedale Terriera i Onka,to zjawiskowy pies. Ma około 2 lat,został wyrzucony z samochodu.[/COLOR][/B][/COLOR]
[COLOR=#ffffff][B][COLOR=#4b0082]Charakter typowo erdelowski,to przyjaciel całego swiata,ma wiecznie rozesmiany pycholek,garnie sie do ludzi,nadstawia brzuszek i głowke do głaskania.To taki kudłaty miś do miziania[/COLOR][/B][/COLOR]
[COLOR=#ffffff][B][COLOR=#4b0082]Kazdy gdy go pozna jest nim oczarowany ,szukamy tego jedynego,ktorego oczaruje,a on zabierze go do swojego domku.[/COLOR][/B][/COLOR]
[COLOR=#ffffff][B][COLOR=#4b0082]Najlepiej jakby trafił do ludzi,ktorzy znaja teriery i poradza sobie z zywiołowoscia i temperamentem Kamyka.[/COLOR][/B][/COLOR]
[COLOR=#ffffff][B][COLOR=#4b0082]Do psiakow przyjacielski/jesli chodzi o kotki,nie ma mozliwosci sprawdzenia/.[/COLOR][/B][/COLOR]
[COLOR=#ffffff][B][COLOR=#4b0082]Pokochaj Kamyka, a on w zamian da ci tyle miłosci,o jakiej nie marzyłes....[/COLOR][/B][/COLOR]



[COLOR=#ffffff][IMG]http://i287.photobucket.com/albums/ll136/luziek/Obraz011-4.jpg[/IMG][/COLOR]


[B][COLOR=black]KONTAKT: [/COLOR][/B]

[B][COLOR=black]Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt [/COLOR][/B]

potem ruszyła kampania "reklamowa" - czyli ogłoszenia.

8 października 2009 r.:
[quote name='rita60']Witaj moj sliczny:lol:Basiu ponawiam pytanie,czy były jakies telefony w sprawie Kamyka ?[/QUOTE]
[quote name='Basia1968']Rita na to pytanie musi odpowiedzieć Luiza&Funia - ona posiada informacje na temat psiaka. Ja tylko w ramach tego, że tu mieszkam to staram sie podbijać wątek. De facto nie miałam przyjemności osobiście poznać Kamyczka. Zdjęcia wkleiłam z allegro, bo mi chłopaczek wpadł w oko niesamowicie. Więc tutaj pytanie do Luizy. Czy były telefony w sprawie Kamyczka?[/QUOTE]
[quote name='rita60']Rozumiem moze Luiza wpadnie na watek...[/QUOTE]

cóż, chwilę potrwało zanim wpadła:
16 październik 2009:
[quote name='rita60']Nie zadnych informacji co z toba moj piekny[/QUOTE]
[quote name='Basia1968']no nie ma - taki piękny psiaczek i chyba jeszcze siedzi, bo allegro chyba jeszcze aktualne.[/QUOTE]
[quote name='Paulina_mickey']Szkoda, że Kamyk może stracić na tym "CHYBA" [/QUOTE]
[quote name='Luzia&Funia'][B]Kilka postów wyżej pisałam że będę informować. Na razie nikt go nie chce wiec nic nie pisze.[/B][/QUOTE]

24 październik 2009:
[quote name='rita60']Ma sporo ogłoszen,allegro,powysyłałam maile i nic,nie wiem dlaczego[/QUOTE]

29 październik 2009:
[quote name='majuska']No jak tam, nie urywa się telefon....??[/QUOTE]
30 październik 2009:
[quote name='rita60']Nie wiem zadnego info od osoby,ktora ma kontakt z Kamykiem[/QUOTE]
[quote name='Paulina_mickey']Przykre jest to że Wasze zaangażowanie jest ignorowane [/QUOTE]

1 listopada 2009 r.:
[quote name='rita60']Witaj piekny,juz jestem,nadal zadnych informacji,przeciez niemozliwe,zeby nikt nie zadzwonił na tyle ogłoszen[/QUOTE]

po 5 dniach pytań o psa i milczenia - wreszcie odpowiedź:
6 listopada 2009 r.:
[quote name='Luzia&Funia']Ogłaszam wszem i wobec iż Kamyk już w nowym domku. Wczoraj byliśmy Go zawieść aż za Strzyżów. Domek fajny, nowy właściciel w porządku widać że ma podejście do psów.[/QUOTE]
[quote name='rita60'] MOJ SLICZNY MA SWOJ DOMEK LUIZA A BEDA JAKIES FOTY,CZY MASZ KONTAKT Z TYM PANEM JAK PAN SIE DOWIEDZIAL O ISTNIENIU KAMYKA ?[/QUOTE]

i znów zapadła martwa cisza po stronie Luiza&Funia ...

10 listopad 2009:
[quote name='majuska']Ja mogłabym podjechać o ile dziewczyny nie maja kogoś innego umówionego i jest im moja osoba na rękę[/QUOTE]

18.XI.09:
[quote name='rita60']Kamyk ma sie dobrze,ma duzy dom i ogrod do biegania,niedlugo bedzie mial kolezanke do towarzystwa.[/QUOTE]
19.XI.09:
[quote name='Luzia&Funia']Mam pytanko. Skąd te wieści ?[/QUOTE]

[quote name='rita60']A skad to pytanko....kiedy ja prosilam o jakies wiesci o Kamyku,to nie dostalam zadnej odpowiedzi,wiec poradzilam sobie sama.[/QUOTE]

totalna cisza na wątku do 24.XI. 2009, po czym jak grom z jasnego nieba:

24.XI.09:
[quote name='Luzia&Funia']Mam złe wieści, Kamyk niestety wraca z adopcji. Dlatego apeluje czy nie znalazły byście dla niego jakiegoś tymczasu dla niego, bo u nas przepełnienie i kompletnie nie ma co z nim zrobić. A trzeba Go koniecznie od faceta zabrać...[/QUOTE]
[quote name='Luzia&Funia']Facet okazał się nieodpowiedzialny. Przeszkadza mu że pies kopie dziury, niszczy miski, raz się nawet za to Kamykowi oberwało! Nie pozwolę żeby ktoś bił psa.. [/QUOTE]
[quote name='Justynna']Dziewczyny, ja cały czas monitoruje wątek.

Jeśli Kamyk nie jest agresywny do kotów i do suk mogę mu dać DT ale dopiero od początku stycznia ew. od 22 grudnia .... Nie wiem czy to jest jakieś rozwiązanie....[/QUOTE]
[quote name='Luzia&Funia']Do kotów nie mam możliwości sprawdzić Do suczek na pewno jest spoko ma tylko problem z dużymi dominującymi psami.
Ewentualnie gdyby były deklaracje z których udało by się zebrać 270 zł miesięcznie to mógł by pojechać do hotelu.[/QUOTE]

26.XI.09:
[quote name='rita60']Wrzuce go na szorsciaki,teriery i terierkowo,tylko wieczorkiem,bo przy tej przegladarce w pracy,to nie da rady.
Co u Kamyka,czy juz zostal odebrany temu facetowi ?[/QUOTE]

brak odpowiedzi

27.XI.09:
[quote name='rita60']Luiza gdzie jest teraz Kamyk ? Czy robic nowe ogłoszenia [/QUOTE]

28.XI.09:
[quote name='Luzia&Funia']Kamyk nadal jest u tego faceta. Nie mamy dla niego miejsca [/QUOTE]

30.XI.09
[quote name='Luzia&Funia']Facet go nie oddaje, to my chcemy Kamyka odebrać.[/QUOTE]
[quote name='rita60']To co mamy robicwszystko zawieszone w prozni,bo w takim układzie co z allegro,ogłoszeniami ?[/QUOTE]

1.XII.09
[quote name='rita60']Nie wiadomo co robic jak mały jeszcze u tego faceta[/QUOTE]
[quote name='majuska']A czy ktos tam był , rozmawiał z tym facetem, może uada sie to wszystko jakos naprawić, konkretnie z nim porozmawiać....[/QUOTE]

3.XII.09
[quote name='agata51']Kamyku, co z tobą?[/QUOTE]
[quote name='Luzia&Funia']Właśnie w tym problem, facet powiedział o tym że Kamyk oberwał takim tonem jak by to było coś naturalnego... Poza tym nie wywiązuje się z warunków umowy. Mówił że pies będzie biegał chodził na spacery, a teraz okazuje się że cały czas siedzi na łańcuchu ;/[/QUOTE]
[quote name='rita60']Nie rozumiem na co czekacie,przeciez chyba ktos podpisywal z nim umowe adopcyjna,zabierajcie psa prosze,Kamyk na lancuchu,przeciez to horror.[/QUOTE]
[quote name='majuska']Skąd wogóle wziął się ten facet, sprawdzałyście ten dom?? On z jakiegos ogłoszenia dzwonił? To, że zabrać go trzeba to jasne, tylko gdzie go dać....[/QUOTE]

4.XII.09
[quote name='rita60']No wlasnie....najpierw byl zeby sie przyzwyczajał,a teraz juz cały czas.....bo kopie doły,cholera z tymi ludzmi. Zabierajcie prosze go jak najszybciej,on zabije w nim ta wspaniała radosc zycia...Prosze....[/QUOTE]
[quote name='Justynna']jakaś porażka ten facet....najpiękniejszy pies na dogo na łańcuchu... ;([/QUOTE]
4.XII.09 godz. 17.36:
[quote name='Luzia&Funia']Szukamy transportu dla Kamyka z Wiśniowej do Tarnobrzega, oraz deklaracji na choć częściowe pokrycie kosztów przebywania Kamyka w hotelu dla zwierząt.[/QUOTE]
4.XII.09, godz. 20.02
[quote name='Luzia&Funia']Czyli to chyba rzeczywiście z dogomanią jest tak że jak trzeba gadać to każdy chętny, ale gdy rzeczywiście potrzebna jest pomoc to nie ma nikogo.. pozdrawiam L[/QUOTE]
4.XII.09 godz. 20.12
[quote name='rita60']Luzia na dogo sa dziesiatki psow potrzebujacych pomocy,wiec nie dziw sie,ze nie ma tłoku na watku napisałam prosbe o pomoc na forum terierkowym,na nich mozna liczyc. Wyluzuj[/QUOTE]
godz. 21.33
[quote name='majuska']Luzia ja mogę Wam Kamyka przewieźć, nie denerwuj się, nie odzywałam się od razu bo mam dziecko w szpitalu i dużo czasu tam spędzam, w razie czego pisz do mnie PW[/QUOTE]

5.XII. g. 11.36:
[quote name='Luzia&Funia']Sory, ale wiele razy już się zawiodłam na dogo. Transport potrzebny czym szybciej tym lepiej miejsce w hoteliku już na niego czeka.[/QUOTE]
[quote name='majuska']A ja ma wyglądać zabranie Kamyka, ten facet go odda po prostu , czy jakaś jazda się zapowiada?

Jutro rano mogłabym odpalić furę i pojechać, przywożąc go od razu do Tarnobrzega.[/QUOTE]
[quote name='Luzia&Funia']Myślę że jak do niego zadzwonię i powiem że psa obieramy to Go odda ewentualnie do Rzeszowa mogła bym autobusem dojechać i pojechać z Tobą.[/QUOTE]
[quote name='majuska']A o ktorej byś była? Im wcześniej tym lepiej, bo jak pisałam mam dziecko w szpitalu i muszę się czasowo szybko wyrobić. Ale zadzwoń najpierw do tego goscia i powiedz, że ktos przyjedzie po psa , wyczuj jak on na to zareaguje, może bedzie w miarę ok, to pojadę sama...[/QUOTE]
5.XII.09, g. 14.33
[quote name='Luzia&Funia']Dziękuję wszystkim,
jeszcze muszę dograć transport do hoteliku i zadzwonić do faceta.
Jak wszystko załatwię będę pisać.
Jeśli chodzi o wpłaty to najlepiej na konto Stowarzyszenia z dopiskiem "na Kamyka", będzie najwygodniej.
Z ogłoszeniami jeszcze się chwile wstrzymajmy lepiej mieć psa u siebie na wszelki wypadek gdyby były jakieś kłopoty.[/QUOTE]
5.XII.09, g. 23.05
[quote name='majuska']Luzia..wynika z tego, że jutro nic z tego tak?
Wysyłam Ci na PW swój nr telefonu, dzwoń w razie czego...[/QUOTE]

6.XII.09
[quote name='Mike i Morgan']Tak to jest jak się nie sprawdzi porządnie domu dla psa tylko oddaje się od razu jak tylko ktoś zadzwoni że chce psa
Ale podobno Luizo tak zachwalałaś tego faceta ,że taki dobry i ma rękę do psów tylko skąd ty to wiedziałaś że on taki "dobry jest".Najwidoczniej twoje umiejętności oceny ludzi są kiepskie.

Jak dziewczyny chciały pomóc i pojechać z wizytą po adopcyjną to cisza była na wątku bo Luiza nie raczyła podać namiarów na tego faceta.Może jakby wcześniej podano namiary to by ktoś pojechał z wizytą przed adopcyjną i pies by nie cierpiał przez głupotę niektórych ludzi

Skoro zamierzasz Luizo wysłać psa do hoteliku to wykaż jakąś inicjatywę i zrób jakieś bazarki lub konta na allegro(cegiełki) a nie licz na to że każdy się tym zajmie a ty potem laury zbierzesz za nic nie robienie.Wykaż trochę inicjatywy kobieto ...

Szkoda tylko psa[/QUOTE]

7.XII.09
[quote name='rita60']Brawo Mike.
Co z Kamykiem,prosze o jakies info,czy pies został odebrany,jesli tak,to gdzie teraz przebywa ?????[/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan']Nie ma za co ja znam Luize i wiem jaka ona jest teraz jest małe prawdopodobieństwo że jak odbiorą psa (co też nie wiadomo czy się im uda) to czy podadzą jakies inne info o nim szczególnie jego tymczasowe przetrzymanie[/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan']Ja znam dość dobrze stow. i Luize która jest tam członkiem i wiem że oni wydają psy bez sprawdzania domów wcześniej a na dodatek prawie w ogóle nie robią wizyt po adopcyjnych Znam kilka przykładów psów które zostały wydane do mieszkania w bloku bo tam byli bardzo odpowiedzialni ludzie a potem te psy zazwyczaj szczeniaki które podrosły poszły na łańcuch na wieś do ich rodzin lub"znajomych"

Więc nie ufajcie zbytnio Luizie bo ona pomaga psom tylko dla rozgłosu a nie dla samej pomocy(choćby nawet dla przykładu-wątek Logana) i dobra psów jak bardzo dobrze ukazuje sam ten wątek jak Luiza pomaga psom (najpierw zachwala ludzi a potem pisze że są nieodpowiedzialni )[/QUOTE]

8.XII.09
[quote name='rita60']Cisza........probuje dodzwonic sie do Stowarzyszenia i tez nic[/QUOTE]
[quote name='majuska']to wszystko woła o pomstę do nieba....mi już brak słów, parę razy oferowałam konkretną pomoc na tym wątku i zostałam totalnie zlana, Kamyczku martwię się o Ciebie...gdzie ten hotel, przeciez mogłam go nawet i do hotelu zawieźć, gdyby ktokolwiek o tym powiedział, zrozumiałam, że hotel w Tarnobrzegu jest, jak tu pomagać.....[/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan']W Tarnobrzegu nie ma hotelu dla psów najbliższy hotel jest w okolicach Mielca
A nie mówiłem że teraz nie będzie żadnych wieści o psie
Tak właśnie działa Luiza
A najlepsze jest to że Luiza była na dogo wczoraj patrzcie :
[B]Ogólne Informacje[/B]

Ostatnio Aktywny Wczoraj 20:53[/QUOTE]

[quote name='Paulina_mickey']Nie wiem ale to chyba sprawia frajdę Luzie , że Wy się tak martwicie i staracie pomóc, a ona jak gdyby nigdy nic sobie podgląda i czyta i oczywiście nic nie odp...

Tak jak pisał Mike, nawet jeśli pies został przewieziony to i tak pewnie nikt nic nie napisze...

Niektórzy dali by sobie ręce poucinać za oferowaną pomoc w transporcie...

Szkoda tylko że takim nieodpowiedzialnym zachowaniem wyrabia "super" opinię TSPZ... Brak słów...

Na pierwszej stronie nie ma wszystkich telefonów podanych.

[URL]http://www.tspz.pl/index.php?option=com_facileforms&Itemid=36[/URL][/QUOTE]

[quote name='Mike i Morgan']Ja nie wiem gdzie ten psiak teraz przebywa te dane są najwidoczniej jakieś utajnione przez Luize
Ona SAMA załatwiała ten dom Kamykowi i nikomu nie powiedziała gdzie to jest dokładnie wcześniej chyba napisała tylko w jakiej wsi jest ale nikt nie będzie jeździł po jakiejś wsi i szukał u ludzi psa [/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan'][URL]http://www.dogomania.pl/threads/142557-Azyl-u-Majki-Pomoc-pilnie-potrzebna[/URL]

W tym wątku jest mowa o tym przytulisku które współpracuje z stowarzyszeniem od Luizy może tu coś się dowiecie

Dzisiaj Luiza była na dogo o godzinie 11:36 i nic się nie odezwała[/QUOTE]

9.XII.09
[quote name='yoko100']Kamyk mial jechac do Brzyscia do hoteliku ale zostal u wlasciciela, zaczol z nim chodzic na spacery i jest lepiej podobno dziur nie kopie, i zostawil go.Ktos ze Stowarzyszenia z Tarnobrzega niewiem jak se dokladn9e nazywa byli u Kamyka i podobnonwszystko ok.Tyle wiem co sie dowiedzialam przez telefon.[/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan']Luiza znalazła mu podobno ten dom i załatwiła transport i sama mówiła że to jest bardzo dobry facet i że ma rękę do zwierząt(hehe do bicia zapewne moim zdaniem).A nagle po po parunastu dniach Luiza napisała że psu dzieje się tam krzywda A teraz znowu twierdzą że jest mu tam dobrze (Kamykowi)niech się w końcu zdecyduje Luiza (moim zdaniem to ten facet nie chciał im zapewne oddać psa a oni by nie robic sprawy uznali że jest mu tam dobrze [/QUOTE]
[quote name='rita60']Luiza do cholery,jak nie wejdziez na watek i nie wyjasnisz sprawy,to wiesz mi zrobie taka zadyme jakiej jeszcze nie robilam od wielu lat dzialalnosci na dogo Obdzwonie wszystkich a jesli bedzie taka potrzeba przyjade tam do was do stowarzyszenia.[/QUOTE]

10.XII.09
[quote name='rita60']Zero reakcji[/QUOTE]

11.XII.09
[quote name='rita60']Rozmawiałam z Pania Prezes Stowarzyszenia i Luiza,czekam na relacje z wizyty poadopcyjnej,jak tylko bede cos wiedziala na pewno zaraz napisze.[/QUOTE]

14.XII.09
[quote name='Paulina_mickey']Podniosę coby nie zapomnieć o Kamyku![/QUOTE]
[quote name='majuska']Wierzysz, że dostaniesz jakieś info??[/QUOTE]
[quote name='rita60']Przeciez do cholery rozmawiałam z dorosłymi ludzmi,jezeli nie zalezy im na dobrej ocenie jako stowarzyszenie,to juz bedzie ich problem.[/QUOTE]
[quote name='majuska']No oby, oby...coraz to nowe akcje wychodza na jaw.
Nie wiem czy znacie temat ffa z częstochowy, przez przypadek na jakimś wątku wyszło a okazuje się ,że psów o nieznanym losie jest mnóstwo
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/148195-stary-brzydki-wyA-ysiaA-y-gA-uchy-i-A-lepy-pies-po-wypadku-bez-szans-prawda[/URL] to wątek jednego z nich, przerażające to....[/QUOTE]
[quote name='rita60']Mam nadzieje mm,ze dotrzymasz słowa,wiec czekam.[/QUOTE]

15.XII.09
[quote name='mm2559']Cze
W najbliższą niedzielę (20.12) przekaże pełne info na temat Kamyka
Pozdro
M[/QUOTE]

20.XII.09
[quote name='Mike i Morgan']No i gdzie te wiadomości o Kamyku miały być dziś[/QUOTE]

21.XII.09
[quote name='Mike i Morgan']I bark obiecanych wiadomości[/QUOTE]
[quote name='rita60']mm miałam zapewnienie od pani prezes,ze uzyskamy info na temat wizyty u Kamyka,to nie powazne[/QUOTE]

[quote name='majuska']A ja właśnie dostałam maila w sprawie Kamyka ( podawałam namiary na Tarnobrzeg, ale widocznie na niektórych stronach mail przychodzi czasem do osoby ogłaszającej ) Wklejam tu tekst:

Witam! Jesteśmy zauroczone zdjęciami Kamyka ! Jesteśmy po stracie naszej 14 letniej Belli i za jej przyczyną mamy ogromny sentyment do wesołych kudłaczy. Czy oferta jest dalej aktualna? Jak piesek reaguje na dzieci - Asia ma 12 lat . Czy mieszkanie w mieście nie będzie dla niego męczące? oczekujemy na odpowiedź
Krakowianki


Rita skoro masz kontakt z Tarnobrzegiem, może cokolwie ich to zainteresuje , w razie czego wyślę Ci na PW mail tej Pani.
Chociaż szczerze watpię czy kogokolwiek w Tarnobrzegu to obchodzi....[/QUOTE]
[quote name='Paulina_mickey']Myślicie, że jest sens się "wpychać" z tym domem dla Kamyka?
Skoro i tak nawet nic nie wiemy o psie [/QUOTE]
[quote name='majuska']Ja tylko przekazałam info..oczywiście, że nie mając żadnych wieści o psie nie odpisuje na maila i nie wypowiadam się.....nie wierzę, że ekipa z Tarnobrzega się tym zainteresuje, wogóle nie rozumiem zachowania tych ludzi, po co wogóle było tu pisac , że sa problemy w nowym domu Kamyka i wołać o pomoc, a potem wszystkich olać....[/QUOTE]

22.XII.09
[quote name='rita60']Rozmawialam w sprawie Kamyka,niestety nie ma mozliwosci dojazdu do miejscowosci gdzie przebywa musimy poczekac jeszcze[/QUOTE]
[quote name='majuska']Jeżeli to jest nieopodal Azylu u Majki to rzeczywiście ciężko tam dojechać teraz, ale to oznacza, że pewnie będzie można za parę miesięcy, jak wiosna przyjdzie
Rita dzięki, że trzymasz ręke na pulsie!![/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan']Hehe ja tam byłem w tym Azylu u Majki w lecie i ciężko tam było dojechać więc teraz w zimie to prawie nie możliwe jest
Szkoda tylko że nikt ze stowarzyszenia nic nie napisał o tym że nie ma tam jak dojechać lecz tylko obiecali i jak zwykle olali dogomaniaków
Dobrze że rita60 trzyma rękę na pulsie i sama zdobywa informacje[/QUOTE]

27.XII.09
[quote name='Marlena:)']Moje zdanie oczywiście jest takie samo. Luiza mówiła, że rozmawiałyście i jesteś na bierząco, jak się czegoś dowiesz daj znać, bo każdy jest ciekaw jak się miewa tak piękny pies.
Ja nie chcę pisać za Stowarzyszenie,a tym bardziej nie będę się wtrącać, bo jestem pewna, że sobie tego nie życzą (miłością do mnie nie pałają), ale Luiza obiecała, że wejdzie tutaj i napisze kilka zdań na ten temat.[/QUOTE]

Posted

10.1.10 r.
[quote name='agata51']Wiadomo coś?[/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan']Dalej grobowa cisza
Mówiłem że ze strony stowarzyszenia i Luizy nie będzie już nowych wieści teraz widzicie jak oni traktują ludzi na dogo
Szkoda tylko w tej sytuacji Kamyka bo nikt nie wie co się z nim dzieje teraz[/QUOTE]
[quote name='rita60']Ze strony Luizy pewnie nieale dzwoniła do mnie pani prezes i obiecała osobiscie zajac sie sprawa Kamyka,czekam na info[/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan']No to zobaczymy czy pani prezes jest słowna
Już raz były obiecane przez użytkownika dogo ze stowarzyszenie (jego nick to[SIZE=2] mm2559[/SIZE] )i tak nie było żadnych wieści wtedy[/QUOTE]

14.I.10 r.
[quote name='rita60']Kochani dzieki jedynej kompetentnej osobie ze Stowarzyszenia czyli pani Prezes uzyskalam informacje o Kamyku,był u niego znajomy tej pani lekarz weterynarii. Kamyk przebywa w ocieplonej budzie,jest zadbany,nie wykazuje zadnych oznak strachu w stosunku do tego pana,mieso dla niego pan przywozi z jakiejs masarnii,jest tylko jedno ale,teren na ktorym przebywa jest nieogrodzony i pies jest na pieciometrowym łancuchuna spacery z nim wychodzi corka tego pana.
Na sugestie o zwrocie Kamyka,pan odpowiada,ze to wogole nie wchodzi w rachube.
I to wszystko, nie jestem chyba w stanie zrobic cos wiecej
Co o tym myslicie ?[/QUOTE]
[quote name='Paulina_mickey']Mnie się zawsze wydawało, że jak się sprawdza dom to przede wszystkim powinno się uzyskać info od potencjalnych właścicieli jak zabezpieczony jest teren. Biorąc pod uwagę, że to duży pies i terier w dodatku powinno być to spr jeszcze dokładniej...

Przecież nikt z nas nie ma możliwości Go odebrać, nawet gdybyśmy coś tu postanowili- tak mi się wydaje.

Myślę też, że w sprawie Kamyka to nie powinny być żadne sugestie o odbiorze go, tylko po prostu stwierdzenie-bo jak sama Luiza pisała nie wywiązuje się z warunków umowy....(trzyma psa na łańcuchu)[/QUOTE]
[quote name='majuska']Dzięki Rita, zrobiłaś co mogłaś
Jeżeli nie ma umowy adopcyjnej w której jest wpis o nie trzymaniu psa na łańcuchu i nie ma podpisu tego pana to nie ma opcji aby psa odebrać, tym bardziej, że człowiek ten nie chce go absolutnie oddać.
Słuchajcie może Kamykowi nie jest tam źle, a ten łańcuch podobno jest tymczasowy, jeżeli rzeczywiście ma spacery i dobrą opiekę to może nie tragizujmy..na dobra sprawę nie znamy praktycznie tego psiaka dobrze, może on się w tych warunkach jakoś zaaklimatyzował, nad człowiekiem trzeba popracować i ponapierac o zrobienie ogrodzenia i zlikwidowanie łańcucha...sama juz nie wiem..nie bardzo chyba możemy zrobić cokolwiek....[/QUOTE]
[quote name='Mike i Morgan']Jak mogło Stowarzyszenie wydać psa do domu w którym nie ma ogrodzenia wiedząc że będzie on siedział na dworze czyli co jest logiczne na łańcuchu
Oni poprostu chcieli pozbyć się psa bo nie mieli zapewne gdzie go trzymać i dali go do pierwszego lepszego domu jaki się zapytał o Kamyka zapewne nie sprawdzając nawet go
Dziwne jest to że Luiza raz twierdziła że to jest dobry dom potem że trzeba psa z tamtą zabrać bo dzieje mu się tam krzywda a teraz znowu mu jest tam dobrze dziwne[/QUOTE]
[quote name='Marlena:)']Miałam nie pisać, ale wtrącę swoje 2 grosze, bo zgadzam się z wypowiedzią majuski..
Jeżeli właściciel dba o psa, pies jest zdrowy, zadbany i ma zapewnioną odpowiednią ilość ruchu nie powinniśmy przeobrażać wszystkiego w tragedię, bo jak wiemy do tragedii temu daleko.
W tym wypadku, o ile dobrze zrozumiałam rozwiązanie w typie łańcucha jest tymczasowe. Sądzę, że nie ma powodu starać się o odebranie psa - w schroniskach niejeden pies oddałby życie za chociażby 2 metry łańcucha, byleby mieć pełną miskę, ciepłą budę i kochającego właściciela.
Może to zabrzmi okrutnie, ale zajmijmy się psami naprawdę potrzebującymi pomocy...

Spory osobiste nie mają w tym przypadku żadnego znaczenia, bo osoby nie pałające 'uczuciem' do stowarzyszenia starają się zrobić wszystko (nie będę pokazywała palcami ), by wszcząć awanturę, słowna przepychankę, która naprawdę NIC nie da.
Odpuśćcie.

Niejedna wypowiadająca się tutaj osoba trzymała/ trzyma psa na łańcuchu, czy to znaczy, że pies jest umierający, czy niekochany? Nietaktem wydaje mi się zgłaszanie Waszego sprzeciwu w tej sprawie, skoro sami 'robicie to' swojemu psu..

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale w tym przypadku wydaje mi się, że mam rację...[/QUOTE]
[quote name='becia66']niestety Marleno przykro mi, nie masz racji. Skoro psa w ślepo nie wydaje schronisko tylko idzie do adopcji z rąk dogomaniackich, to uważam że to hańba oddać psa na łańcuch. Psa pięknego, łagodnego i towarzyskiego - wiem co pisze bo miałam przyjemnośc go poznać kiedy dziewczyny wiozły go do domu jadąc przez Rzeszów.
Przepiękny pies, uroda jego powala jak i sympatyczny charakter. Nie zasłuzył sobie na to aby siedzieć na łańcuchu przy budzie, tym bardziej ze to energiczny pies. Wyobrażam sobie jak musi szaleć i piszczec, a może nawet wyć. I dziwi mnie , że dziewczyny odwożąc go do domu musiały widzieć w jakich warunkach ma mieszkać. Musiały wiedzieć że kroi się łańcuch skoro ogrodzenia brak. I jaką macie gwarancję że chodzi na spacery ? Jaką gwarancję że to tymczasowe? To tylko słowa.....
I jaki kochający wlaściciel skoro go bije ?
Wszystkie organizacje prozwierzęce organizują co roku happening ,, Zerwijmy łańcuchy "". I jak my mamy uświadamiać tych zwyklych ludzi że pies na łańcuchu to średniowiecze, stress i ogromna tragedia dla niego, skoro my dogomaniaczki same zawiązujemy im łańcuchy na szyję ? To co stało się z Kamykiem to dla mnie jedna wielka porażka i wątpliwość w sens tego, co robimy na tym całym forum którego zaczynam mieć dośc. Jeden wielki wstyd i zażenowanie.[/QUOTE]
[quote name='rita60']becia masz racje,to nie pies na łancuch,nie znam go osobiscie,ale na fotach widac,ze to zywioł, marzyłam dla Kamyka o domku,w ktorym bedzie wylegiwał sie na kanapie,bedzie członkiem rodziny,bedzie kochany i szanowany, w nim jest tyle radosci zycia i pewnie kocha ludziNie tak miało byc nie miałam wpływu na wybor domku........[/QUOTE]

15.01.10r.
[quote name='Mike i Morgan']Ja nie nie mam Marleno osobistego urazu do stowarzyszenia
Ale zdziwiło mnie to że skoro wiedzieli o tym że nie ma tam ogrodzenie to po co dawali tam psa skoro na logikę biorąc można było się domyślić że pójdzie na łańcuch
To tylko moja osobista uwaga jest
Kiedyś chyba czytałem tą umowę adopcyjną stowarzyszenia ale nie pamiętam czy tam było coś o trzymaniu psa na łańcuchu. Czytałem tą umowę gdy załatwiałem domek psu ale wiem i mogę zapewnić że pies ma się dobrze rozrabia i jest taki fajny ale także wiem że stowarzyszenie nigdy nie zrobiło wizyty poadopcyjnej u tego psa
I ja nie zaczynam kłótni tylko jakoś mi się tak zebrało na podsumowania[/QUOTE]

16.01.10r.
[quote name='Mike i Morgan']Umowy dotyczącej Kamyka nie widziałem ale moim zdaniem nie zmieniła się od czasu jak byłem w stowarzyszeniu a jak go odebrać też nie wiem. To musicie się Luizy pytać co z Kamykiem teraz bo to ona mu znalazła dom i niech weźmie odpowiedzialność za swoje decyzje a nie teraz my się martwimy jego losem a Luiza nie raczy się nawet odezwać na wątku.Schematów działania w stowarzyszeniu już sam nie czaje tam jakoś inaczej podchodzą do tematu adopcji psa niż czytałem na dogo i ogólnie jak w schroniskach jest więc nie wiem co poradzić na ta sytuację![/QUOTE]
[quote name='Marlena:)']Nie pisze tego bezstronnie, bo między innymi dlatego zerwałam z tym towarzystwem!

Przez rok miałam na dt psa po przejściach, przeżyciach o jakich wielu z nas sobie nie śniło. Kiedy doszedł do siebie postanowiłam poszukać mu wspaniałego domu, z pomocą stow. W niedługim czasie odezwał sie dom. Pojechaliśmy.. Byłam w szoku, kobieta podpisała umowe adopcyjną, po czym wyszliśmy, a kiedy wsiadaliśmy do samochodu przypięła Toffika na łańcuch!!
Dzwoniłam, dopytywałam sie, podobno pies spał w domu, chodził na spacery, nie był na łańcuchu. Miesiąc później pojechałam to sprawdzic. Toffik siedział przerażony w pogryzionej ze stresu budzie, na łańcuchu. Serce mi pękło. Zadzwoniłam do stow żeby odebrali mojego ukochanego psa. Pojechali. Dostało mi się za to, że wzbudzam panikę, bo pies miał cudowne warunki, dobre jedzenie, był wesoły. Następnego dnia sama pojechałam po Toffika i już nigdy łańcucha na oczy nie widział! Został ze mną ...

Musicie walić do tspz drzwiami i oknami. Może wkońcu zdecydują się odebrać Kamyka i dać mu szansę na szczęśliwe życie na kanapie...[/QUOTE]

9.II.10r.
[quote name='Mike i Morgan']I zapadła grobowa cisza na wątku[/QUOTE]

1.III.10
[quote name='Marlena:)']Umowa między Panem a Stowarzyszeniem jest taka, że jeśli do wakacji nie ogrodzi i pies dalej bedzie na łańcuchu będą coś robić w tym kierunku...[/QUOTE]

8.IV.10 r.
[quote name='rita60'][SIZE=4][B]Masakra....Kamyk nadal na łancuchu...pomozcie:-(

[IMG]http://www.dogomania.pl/%5BIMG%5Dhttp://i41.tinypic.com/10or75w.jpg[/IMG][/B][/SIZE][IMG]http://i41.tinypic.com/10or75w.jpg[/IMG][/QUOTE]

9. IV. 10 r.
[quote name='becia66']Ludzie co wyście narobili....odpowiedzialnych za tę adopcję należy napiętnować. Pies był łagodny, miziasty, energiczny - a skończył na łańcuchu. I to zawieziony ,,osobiście'' przez miłośniczki zwierząt - jak sie zwią. Osoba która tam była mówi, że to dom przy głównej trasie gdzie TIR pędzi za TIRem, dom obskórny z wielkim bałaganem na zewnątrz, brama wjazdowa otwarta, wszystko to wygląda paskudnie.
Zapomnijcie o jakichkolwiek spacerach Kamyka, tam tylko gruby łańcuch.....[/QUOTE]

[quote name='majuska']Powiem tyle i ja i Ty Rita i Ty Beciu i większość osób z dogo w zyciu Kamyka nie zostawiłoby w tym domu, nie trzeba bardzo mózgu nagimnastykowac , żeby po szybkim spojrzeniu na domostwo wyciagnąć ten wniosek, że pies tam będzie upiety na łańcuchu i koniec!! Tam nie ma żadnego ogrodu, jest sterta różnego rodzaju klamotów, drewna i klepisko, żadnego ogrodu, trawki czy czegokolwiek, ogrodzenie wokół domu jest z siatki i podejrzewam, że w momencie przywiezienia Kamyka tam było i dziewczyny je widziały, to zwykła siatka, ten facet nie planowałl na pewno budowanaia nowego ogrodzenia pod Kamyka, bo po całym domostwie widać, że nie jest zadbane, poza tym brama wjazdowa jest otwarta na oścież i chyba tak ma być, a tuz pod domem przebiega główna trasa Rzszów - Krosno, ruch samochodowy mocno natężony, ten człowiek nie zamierzał i nadal nie zamierza Kamyka puścić wolno, a to wspaniałe podejście do psów to nie wiem w czym się objawia, bo przy budzie nawet miski z wodą nie było, a jak dla mnie to podstawowe wyposażenie posiadacza psa. Jeżeli chodzi o chodzenie z Kamykiem na spacery to nie podejrzewam tego pana o takie marnotrwastwo czasu...pies ma siedzieć i szczekac na obcych i tak się w tej chwili Kamyk zachowuje, a że przy tym jest piękny to pewnie jego pan ma powód do dumy...chciałabym sie mylić, ale tam taka mentalnośc jest, no w kązdym bądź razie zainwestowano w śliczną gruba czerwoną obroże dla Kamyka, przynajmniej nie jest jego szyja owinieta łańcuchem jak to w przypadku innych psów wygląda...

Będzie problem z odebraniem psa, wręcz uważam , że jest to niewykonalne Podejrzewam, że może nawet Luiza dzwoniła wtedy po pobiciu Kamyka i chciała zwrotu psa ale ją koles wyśmiał i pogonił, to musi być specyficzny osobnik, ma dużo różnych durnych przywieszek na bramie[/QUOTE]

[quote name='beka']Jak to po pobiciu??????????????
to kAMYK Był pobity???
to może jakiegoś faceta tam trzeba posłac?[/QUOTE]

[quote name='Marlena:)']Tak, Kamyk dostał za pogryzienie miski, gościu złamał na nim drewniany drążek podobno..[/QUOTE]

21.IV.10r.
[quote name='E-S']No nie .... nie może tak być. Żywy, młody, duży, niewybiegany terier, na łańcuchu, bity za to, że ... z nudów pogryzł miskę - pewnie za 2 złote. A Stowarzyszenie o tym w ogóle wie - ale czy wie OFICJALNIE o tym ?[/QUOTE]
[quote name='Marlena:)']Tak, to potwierdzone info, które dotarło do stow.[/QUOTE]
[quote name='majuska']Działaka jest ogrodzona , tylko brama wciąz otwarta więc psa przypieli na łańcuch , nigdy nie planowali go puscić wolno, ten dom był ogrodzony w momencie przekazania psa na pewno, bo jest to już nie najnowsza siatka więc osoba która tam Kamyka zostawiła świetnie wiedziała jak to będzie wyglądać....[/QUOTE]


a czas leci .... na niekorzyść najpiękniejszego psa na dogomanii ... jakim kiedyś był ... :(

Posted

[IMG]http://i41.tinypic.com/10or75w.jpg[/IMG]

Kamyku, to ty? :-( Matko jedyna, co robić? Wprawdzie zdarzało się, że zabiedzone psy dziwnym trafem wypinały się z łańcucha i znikały we mgle, ale...

Nie czytałam jeszcze wszystkiego. To już jutro, chociaż i tak pewnie dziś nie zasnę. A facet nie sprzedałby po prostu Kamyka? Kupuję choćby jutro.

Posted

[quote name='agata51']

Kamyku, to ty? :-( Matko jedyna, co robić? Wprawdzie zdarzało się, że zabiedzone psy dziwnym trafem wypinały się z łańcucha i znikały we mgle, ale...

Nie czytałam jeszcze wszystkiego. To już jutro, chociaż i tak pewnie dziś nie zasnę. [B]A facet nie sprzedałby po prostu Kamyka? Kupuję choćby jutro.[/B][/QUOTE]
moze warto pogadac z gosciem??? juz pare razy byly zbiorki na wykup psa....choc dla mnie lepsza opcja nr 1...pies sie wypina i znika we mgle noca...:p

jak mozna tak psa wyadoptowac..masakra:angryy:

Posted

Spokojnie, cioteczki - nic na łapu-capu. Zanim coś przedsięweźmiecie, skontaktujcie się z ritą. O ile wiem, ona nie jest z tego stowarzyszenia. Przeczytajmy pomalutku wątek i jutro coś uradzimy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...