__Lara Posted October 4, 2009 Posted October 4, 2009 [quote name='elmira']Juz daję. To, co prawda ogólny watek Orzechowców, bo nie wiem, zy sunia pudlica ma własny watek. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/orzechowce-nadal-potrzebuja-pomocy-102118/index359.html[/URL][/quote] Dzięki ;) :p Quote
Lionees Posted October 4, 2009 Posted October 4, 2009 Może ten pudelek się tez załapie na domek?:roll: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1165/delikatny-pudelek-koko-od-4-lat-zyje-w-schronisku-trojmiasto-71157/index72.html#post13093144[/URL] Quote
luka1 Posted November 5, 2010 Author Posted November 5, 2010 Pies został adoptowany rok temu. Ale nadal jest naszym psem - zwłaszcza problemy z nim związane. Wczoraj zadzwoniła Pani, że znowu ma problem z psiakiem. Nie wiem co z tym zrobić. Pani twierdzi, że kastracja wykonana została nie tak jak trzeba i właściwie chce by ją powtórzyć :crazyeye:.Podobno to opinia weta, do którego chodzi z psem. Pies od jakiegoś czasu kopuluje - kopuluje ze wszystkim co się da. Właściciele mają suczkę, która jest nie wysterylizowana i kiedy ta ma cieczkę pies nie daje jej spokoju. Łączą cię kilka razy dziennie. W domu są dzieci i dla Pani jest to bardzo kłopotliwe. Ale problem nie znika wraz z cieczką suczki. Pies jest ciągle pobudzony i nawet gdy nie ma co "gwałcić" wykonuje ruchy "w powietrzu". Pani miała już wcześniej problemy z psem typu agresja wobec małego dziecka, podobno jakieś problemy zdrowotne - przeszła to, ale teraz właściwie pyta się co robić. Nie chce środków farmakologicznych, nie chce oddać psa - jej propozycja to powtórna kastracja oczywiście na nasz koszt. Co mi radzicie? Quote
luka1 Posted November 6, 2010 Author Posted November 6, 2010 no tak, znowu cisza. Super, a pani pewnie psa uśpi Quote
coronaaj Posted November 6, 2010 Posted November 6, 2010 [quote name='luka1']no tak, znowu cisza. Super, a pani pewnie psa uśpi[/QUOTE] Mam nadzieje, ze nie..... Quote
luka1 Posted November 25, 2012 Author Posted November 25, 2012 czas mija i Jerry wraca z adopcji. Zaczynamy od początku - szukamy domu dla Jerrego. Dom bez dzieci, może też bez innych zwierząt, z ludźmi cierpliwymi i kochającymi psa z jego wadami i zaletami. Quote
__Lara Posted November 27, 2012 Posted November 27, 2012 [quote name='luka1']czas mija i Jerry wraca z adopcji. Zaczynamy od początku - szukamy domu dla Jerrego. Dom bez dzieci, może też bez innych zwierząt, z ludźmi cierpliwymi i kochającymi psa z jego wadami i zaletami.[/QUOTE] A co się stało??? :o Quote
luka1 Posted November 27, 2012 Author Posted November 27, 2012 [quote name='__Lara']A co się stało??? :o[/QUOTE] Niestety, to od początku nie był ten dom właściwy. Ciągle coś było nie tak, a to gryzł dziecko, a to kopulował mimo kastracji. Źle przeprowadzona kastracja i konieczność powtórki zabiegu, teraz urodziło się dziecko i pies musi się wynieść. To starszy pies z pewnymi nawykami i nie przystosował się widocznie do wymagań państwa. Quote
__Lara Posted December 2, 2012 Posted December 2, 2012 [quote name='luka1']Niestety, to od początku nie był ten dom właściwy. Ciągle coś było nie tak, a to gryzł dziecko, a to kopulował mimo kastracji. Źle przeprowadzona kastracja i konieczność powtórki zabiegu, teraz urodziło się dziecko i pies musi się wynieść. To starszy pies z pewnymi nawykami i nie przystosował się widocznie do wymagań państwa.[/QUOTE] I co z nim? Nikogo na wątku prawie nie ma :/ Quote
luka1 Posted December 2, 2012 Author Posted December 2, 2012 Nikogo nie ma nie tylko na tym z moich wątków. Jerry może mieć nowy dom. Domek z ogrodem i kochająca Pani. Żadnych dzieci i takich tam. Pani jest gotowa znosić jego fanaberie - jeśli takie ma. Jest tylko problem z kontaktem z dotychczasową właścicielką - nie odpisuje na maile, ma wyłączony telefon. Nie mam czym jechać do niej bo nasze autko nie dojedzie tak daleko. :angryy: Quote
__Lara Posted December 5, 2012 Posted December 5, 2012 [quote name='luka1']Nikogo nie ma nie tylko na tym z moich wątków. Jerry może mieć nowy dom. Domek z ogrodem i kochająca Pani. Żadnych dzieci i takich tam. Pani jest gotowa znosić jego fanaberie - jeśli takie ma. Jest tylko problem z kontaktem z dotychczasową właścicielką - nie odpisuje na maile, ma wyłączony telefon. Nie mam czym jechać do niej bo nasze autko nie dojedzie tak daleko. :angryy:[/QUOTE] Cholewcia, zawsze pod górkę :/ Ale to cud, że się dom tak szybko znalazł! Quote
luka1 Posted December 5, 2012 Author Posted December 5, 2012 wreszcie udało się skontaktować. Teraz czekam na aż państwo będą mogli przywieźć psa. Nowy dom zaczyna się niecierpliwić. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.