styx Posted May 26, 2005 Share Posted May 26, 2005 nieaktualne;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted May 27, 2005 Share Posted May 27, 2005 Czy ktoś jeszcze w Twojej rodzinie wychodzi z psem na spacery? Czy istnieje jakakolwiek możliwość, że pies był (choć raz) przez przechodnia przestraszony lub drażniony? Ile ma ruchu i [b]zajęcia[/b]? Czy szkolisz go we własnym zakresie? Jak wyglądają Wasze spacery? Jak wyglądają Wasze zabawy? Czy pies jest podczas nich drażniony? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sprytka Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 Wiesz to rzeczywiscie bardzo dziwne, ze tak sie zachowuje, bo beagle nie powinny miec w sobie nawet cienia agresji....Piszesz ze miał moze za mało dyscypliny...hm..a moze miał jej własnie za duzo? To są bardzo wrazliwe i inteligentne psy, moze za mocno go karciłas jak był mały? bo tych psów nie powinno sie karac ani na nie krzyczec tylko nagradzac, inaczej mogą sie pojawic własnie takie wychowawcze problemy... :( Tak czy inaczej dziwna sprawa.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaraduszka Posted June 13, 2005 Share Posted June 13, 2005 Moje pomysły :roll: Psy mają w trakcie swojego rozwoju taki czas strachu i nieufności... Czasem pies w obecności dominującego członka stada staje się zbyt zadziorny, bo czuje się bezpiecznie np. u mnie jamniczka jest zapalnikiem a za nią pójdą inne psy... ale pies może też liczyć, że ma za sobą człowieka... Sytuacja odwrotna... gdy to pie staje się alfa... a wcale nie jest do tego gotowy... i tu konkretny przykład beagle: małżeństwo z niemowlęciem, budowa domu + pies = brak czasu dla psa, mąż, którego wiecznie nie ma, żona zajmująca się raczej dzieckiem, i pies z całym domem i obejściem na głowie :roll: uznał, że musi stanąć na czele stada i go bronić, i stał się agresywny! wrócił do hodowczyni... pogryzł wszystkich członków rodziny, wrócił na właściwe miejsce w stadzie... poszedł do nowego domku, ma i czułość (śpi z państwem w łóżku) i odpowiedniego konsekwentnego pana (doświadczony z rottweilerami :lol: ) Taka wydaje się bezpodstawna agresja może być wynikiem jakiegoś konkretnego zdarzenia, niestety patrzymy na świat trochę z innej perspektywy i czasem trudno jest nam zrozumieć psi punkt widzenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolaGd Posted June 14, 2005 Share Posted June 14, 2005 sluchajcie!! a moze pies dobrze byl wychowywany, wszystko ok. jednakze trzeba popatrzec z tej strony ze jest to wlasnie roczny samiec. przechodzi teraz bardzo wazny okres w swoim zyciu. stwierdzil ze czas wziasc sprawy w swoje rece i bronic swojego stada skoro juz doroslem i mam tyle sily. sprobowal pare razy moze przechodnie faktycznie sie przestraszyli no to stwierdzil ze to dziala ( tak przetlumaczajac na nasze) moze byc taka opcja? proponuje znalezc nieznajoma osobe dla psa, wczesniej dac jej kielbaske lub przysmak i sprawdzic jak pies bedzie reagowal i zobaczy sie czy pies faktycznie boi sie obcych ludzi i robi to ze strachu(moze go faktycznie ktos skrzywdzil) lub zaczyna dominowac i bronic swoje stado? jak myslicie? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.