LALUNA Posted March 21, 2006 Posted March 21, 2006 na temat spondylozy duzo jest na dogs.pl Daj tam do wyszukiwarki hasło. Tu jedne z dwóch linków, ale dyskusja była bardzo obszerna. Anda ma tam suke po operacji i swoje przeszła zapytaj jej to podzieli sie swoim doswiadczeniem w walce z chorobą. [URL="http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=20637"]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=20637[/URL] [URL="http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=17944#pid179550"]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=17944#pid179550[/URL] Quote
Graża Posted July 23, 2007 Posted July 23, 2007 Natomiast znakomita większość psów z tak zdiagnozowaną spondylozą nie odczuwa z tego powodu bólu - tak czytałam. Jeżeli jest ból, to jest najczęściej spowodowany czymś innym. A jeżeli jest skutkiem spondylozy - co zdarza się rzadko, ale jednak się zdarza - to wtedy najczęściej powodem jest nerw, na który naciskają zwyrodniałe kręgi. No właśnie o ten nerw chodzi. Dzięki forum dowiedziałam się o wielu sprawach dotyczących tej choroby. Bo jak na razie wszyscy ją u mojego psa zdiagnozowali ale nikt mi nie powiedział co robić. Czy ucisk na nerw można jakoś leczyć, co robić? Co podawać? Quote
Chefrenek Posted August 28, 2007 Posted August 28, 2007 Ciekawi mnie czy spondyloza w młodym wieku może być spowodowana niewłaściwym odżywianiem? Wiecie coś na ten temat? Quote
Kanzaj Posted December 28, 2007 Posted December 28, 2007 Czy ktoś zna specjalistę w W-wie zajmującego się spondylozą? Quote
Chefrenek Posted December 28, 2007 Posted December 28, 2007 [quote name='Kanzaj']Czy ktoś zna specjalistę w W-wie zajmującego się spondylozą?[/quote] Dr. Janicki [url]http://www.wawervet.com.pl/index.html[/url] Quote
Kanzaj Posted December 28, 2007 Posted December 28, 2007 [quote name='Chefrenek']Dr. Janicki [URL]http://www.wawervet.com.pl/index.html[/URL][/quote] Dzięki bardzo za info. Dziś u mojego Maxia stwierdzono spondylozę i strasznie się tego boję... Quote
Gaga Posted January 2, 2008 Posted January 2, 2008 Faktem jest, że spondylozy nie wyleczysz:( Natomiast możesz ułatwic psu zycie: wiadomo- szczupa sylwetka, bardzo ograniczony ruch żadnych skoków, zrywów i gwałtownych hamowań jak przy aporcie, najlepiej zero schodów. Ja walczyłam ze spondylozą u mojej suni ON, przez ok 4 lata. W tym czasie dwa razy miała niedowład tylnych łap przez ok dobę. Tak jak juz wczesniej napisano: miała podawany Traumeel i Zeel, w przypadku bolesności Rimadyl i później Meloksam. Dowiadywałam sie o wszelakie zabiegi i ultradźwięki oraz laser nie były polecane ( wyniki nie wskazywały na dobre, widoczne egekty leczenia) , natomiast doskonała była krioterapia. Serie zabiegów powtarzaliśmy co jakis czas, gdy widac było znów pogorszenie. Po zabiegach była wyraźna poprawa. Robiliśmy tez jonoferezę. Sucz była karmiona Royal Canin Mobility Support, która zawiera składniki takie jak sa m.in w Rimadylu. Krioterapię można załatwic pytając po prywatnych gabinetach oferujących taką usługę dla ludzi. Ja trafiłam akurat na psiarzy więc nie było problemu, pozyczyli mi nawet butlę do domu na miesiąc :) TO jest zabieg nieinwazyjny a serio przynoszący ulgę. Trzymam kciuki bo Wasze zycie zmieni sie o 190 topni ale własnie radykalna zmiana trybu zycia szalenie pomaga sie schorowanemu psu. Quote
Kanzaj Posted January 3, 2008 Posted January 3, 2008 [quote name='Gaga']Faktem jest, że spondylozy nie wyleczysz:( Natomiast możesz ułatwic psu zycie: wiadomo- szczupa sylwetka, bardzo ograniczony ruch żadnych skoków, zrywów i gwałtownych hamowań jak przy aporcie, najlepiej zero schodów. Ja walczyłam ze spondylozą u mojej suni ON, przez ok 4 lata. W tym czasie dwa razy miała niedowład tylnych łap przez ok dobę. Tak jak juz wczesniej napisano: miała podawany Traumeel i Zeel, w przypadku bolesności Rimadyl i później Meloksam. Dowiadywałam sie o wszelakie zabiegi i ultradźwięki oraz laser nie były polecane ( wyniki nie wskazywały na dobre, widoczne egekty leczenia) , natomiast doskonała była krioterapia. Serie zabiegów powtarzaliśmy co jakis czas, gdy widac było znów pogorszenie. Po zabiegach była wyraźna poprawa. Robiliśmy tez jonoferezę. Sucz była karmiona Royal Canin Mobility Support, która zawiera składniki takie jak sa m.in w Rimadylu. Krioterapię można załatwic pytając po prywatnych gabinetach oferujących taką usługę dla ludzi. Ja trafiłam akurat na psiarzy więc nie było problemu, pozyczyli mi nawet butlę do domu na miesiąc :) TO jest zabieg nieinwazyjny a serio przynoszący ulgę. Trzymam kciuki bo Wasze zycie zmieni sie o 190 topni ale własnie radykalna zmiana trybu zycia szalenie pomaga sie schorowanemu psu.[/quote] Dzięki serdeczne za te informacje. Na razie Maxio czuje się bardzo dobrze, tylko co jakiś czas rano jest taki nieco sztywnawy. Dostaje leki od naszego weta, ale chcę Go pokazać komuś, kto specjalizuje się w tej chorobie (dostałam namiar na dr Janickiego), no i walczymy! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.