kalcia Posted July 29, 2009 Author Posted July 29, 2009 Rokowania Mamusi sa bardzo dobre, dzis jednak trzeba bylo jeszcze zerwac strupa, bo Mamusia ma jakas super szybka regeneracje :evil_lol: A trzeba bylo sie upewnic, ze ranka pod spodem jest czysta. Juz nie bedziemy zrywac strupka, zostawimy do samowyleczenia, mam jeszcze myc ranke dookola. W piatek rano ostatnie czyszczenie, pewnie pod strupkiem ranka sie juz do piatku zaleczy (bo jest bardzo plytka), mozliwe, ze juz w piatek bedziemy zdejmowac kolnierz, a za jakis tydzien od teraz liczac, bedzie mogla juz siedziec na wiorkach. Lekarka powiedziala, ze w nastepna srode swiniaki beda mogly juz jechac do nowego domku :) Oliwka zrobila sie bardzo puchata (siersciowo ;) ). Jest jak wielka kulka bitej smietany :evil_lol: Siersc przyjemna w dotyku. Jest taka srednio dlugowlosa rozetka :D Quote
JOMA Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Świetnie :multi: - w takim razie w piątek po wizycie u weta obgadamy sprawę odbioru. Powinno być już na 100% pewne. Julia się cieszy, że Oliwka taka długowłosa się zrobiła bo jej się podobają takie z dłuższym włosem. Ja miałam co do nich trochę obaw bo pudle trzeba strzyc no i do tego jeszcze świnki to już by było dla mnie za dużo :lol: - a czy w takim razie Oliwkę trzeba będzie czesać ? no bo czy strzyc to się okaże. Quote
kalcia Posted July 29, 2009 Author Posted July 29, 2009 Ta siersc nie jest na tyle dluga, zeby stwarzala problemy. Czasem moze trzeba bedzie przyciac jej przy zadku (okaze sie w praktyce), czesac tez raczej nie trzeba bedzie, ja jej nie czesze, koltunow nie ma, nie wplatuja jej sie zadne wiorki, wiec i moze z tym sie obejdzie :) Oczywiscie, jesli bedziecie miec czas i ochote, to czesanie jest wskazane, przyjemny masaz dla swinki a jednoczesnie wyczesywanie martwych wloskow ;) Ale to juz wedle uznania :) Quote
JOMA Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Julia to jest za czesaniem :lol: - nawet się martwiła, że rozetek się nie czesze :evil_lol: - ale zobaczymy w praktyce. Quote
kalcia Posted August 10, 2009 Author Posted August 10, 2009 Jestem spowrotem w domu :) Proski maja sie dobrze, Mamusia kompletnie wyleczona, nic jej nie leci :) Oliwka jak zwykle skaczaca i pelna energii ;) Swiniaczki moga juz w kazdej chwili jechac do domku! Quote
JOMA Posted August 10, 2009 Posted August 10, 2009 Miejmy nadzieję, że ta chwila to już umówiony wstępnie czwartek :Cool!::B-fly::Cool!: Quote
JOMA Posted August 13, 2009 Posted August 13, 2009 No i czwartek, no i jadą do nas :multi: - wiezie je mój mąż, który skwitował je dwoma słowami: [U][I]duże i krzaczaste[/I][/U] :mad: - jakaś nowa odmiana :evil_lol: Quote
kalcia Posted August 14, 2009 Author Posted August 14, 2009 krzaczaste to na pewno :D ale nie az tak duze (w porownaniu do moich XD). sprawozdanie i zdjecia z nowego domku, prosimy! :) Quote
JOMA Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam :oops: Ale najpierw siedzielismy non stop przy klatce. A "święta" postanowilismy wykorzystać do ciągu dalszego przeprowadzki. A wczoraj moja nadgorliwa córcia skradała się aby zrobić zdjęcie wyciągniętej Oliwce i aparat jej spadł na ziemię. Czekamy aż tatuś wróci do domu i sprawdzi co się tam spsuło. Dziewczynki są śliczne :loveu: Oliwka jest jednorazowa z tm swoim skakaniem ze skrętem prawie w powietrzu. Mamusia dostała imię: CLEO, jest bardzo wystraszona. Przypomina mi dzikiego kota. Cały dzień siedzi w domku a wieczorem jak idziemy spać wychodzi na łowy. Ale mamy już na nią sposób: koniczynka i liście babki - świeżo zerwane w ogródku - wtedy łaskawie wychodzi i wcina. Oliwka je z ręki a jak chcemy zobaczyć jak Cleo wychodzi z domku to musimy cichutko siedzieć w jednym miejscu. Wydaje mi się, że wcale nie piją wody :roll:. Fakt jedzą dużo świeżej trawy i jarzynek ale jakoś tak dziwnie bo czytałam, że świnki dużo piją. [B]Kalcia[/B] czy u ciebie miały poidełko kulkowe czy piły z czegoś innego ? U mnie jest kulkowe. Ale dałam im też do miseczki ale i tak nie piły. Za to sikają chyba w normie bo od czwartku - nocy, do dzisiaj już jest capianko. Myslę, że latem może trzeba częściej im zmieniać żwirek - albo jeszcze się nie przyzwyczailiśmy :evil_lol: Oliwkę udało mi się złapać i trochę wymiętolić na rękach ale tylko chwilkę bo strasznie się wyrywała i było mi jej żal, że tak ją męczę :placz: Szczerze się przyznam, że jeszcze nie wychodziły z klatki bo mieliśmy ogromny bałagan przeprowadzkowy i było po prostu niebezpiecznie. Dzisiaj będzie ten pierwszy raz :multi:. Myślimy o łazience lub kuchni bo w pozostałych pomieszczeniach mamy parkiet - niestety. Jeśli są w domu zwierzęta to najpraktyczniejsze jest linoleum - chyba. W bloku miałam panele to była największa pomyłka w moim zazwierzęconym życiu :angryy: Mam jeszcze pytanko. Czy jeśli Cleo tak bardzo jest wystraszona to może nas ugryźć przy braniu na ręce? I jeszcze robię coś okropnego. Jak chcę wyzamiatać klatkę (mam żwirek + matę łazienkową) to muszę podnieść domek gdzie są schowane świnki :shake: - nie są z tego zadowolone ale kupczą też w domku i chyba powinnam tam też posprzątać. Rozbiegają się wtedy po klatce, Oliwka jest zdziwiona sytuacją ale mamusia-Cleo to od razu szuka innych kryjówek. I wydaje mi się, że mamusia wygania Oliwkę z domku - jest to możliwe ? - domek jest duży na tyle, że kiedyś zmieściły się tam dwie świnki i metalowy, duży paśnik na sianko - taka kula, słychać było tylko chrupanko więc miejsca chyba jest dość. Jak tylko odpsuje się nam aparat to porobimy zdjątka. Mamy wprawdzie gdzieś jescze drugi ale nie wiem w którym worku :evil_lol: - jeszcze część rzeczy mamy nie rozpakowane no i stąd te wory. Quote
pucka69 Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 Mama Oliwki nie ugryzie - nie ma szans. Jak przy wyciskaniu ropnia nikogo nie ugryzła to tym bardziej teraz. Ona nie jest wystraszona. Ona po prostu jest spokojna. w przeciwieństwie do małego podskakiwacza, którego bierz spokojnie na ręce, Oliwka zawsze się wierciła i kręciła :loveu: Quote
JOMA Posted August 17, 2009 Posted August 17, 2009 Już wiem, że nie ugryzie, przeszła już przez moje ręce :evil_lol: Świnek się dopiero uczę i jeszcze tyle nauki :lol: Dzisiaj jak sprzątałam klatkę i zabrałam wszystkie kryjówki to wkopała się pod matę do żwirku. Tak ekspresowo, że nie zdążyłam nawet odłożyć łopatki i miotełki. Było mi przykro, że przeżywa taki stres. Musimy się przyzwyczaić a naprawdę wszystkie czynności przy świnkach i w pokoju gdzie mieszkają robimy bardzo spokojnie żeby ich dodatkowo nie stresować - chociaż żyjemy normalnie :lol: Quote
JOMA Posted August 18, 2009 Posted August 18, 2009 No to pytań ciąg dalszy: [B]1.[/B] - jeśli [B]drybed[/B] to na miękkim spodzie czy usztywnionym ? "za chwilę" będę musiała ocieplić dziewczynom matę [B]2.[/B] - Kalcia, jak dawkowałaś [B]wit.c[/B] Oliwce i mamusi ? po ile kropelek ? [B]3.[/B] - Jak bym chciała [B]hamaczek od ciotki kimery[/B] to gdzie mam szukać ? - jakiś bazarek ? Quote
kalcia Posted August 22, 2009 Author Posted August 22, 2009 1. Kurcze nie wiem :D nie znam sie na drybedach ^^; 2. Oliwka ok 5kresek na insulinowce, Mamusia ok 8-10. Ja to zwykle na oko i tak daje ;) 3. Napisz PW do Kimery :) uszyje 'na zamowienie' :D Quote
JOMA Posted August 24, 2009 Posted August 24, 2009 Kalciu a tę wit.c to "muszą" czy "powinny" ? Bo teraz lato sporo zieleniny, świeżych warzyw. Quote
kalcia Posted August 25, 2009 Author Posted August 25, 2009 dobrze by bylo, zeby dostawaly, nie musi byc codziennie, ale pare razy w tyg ;) jakies zdjecia beda?:P Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.