mEFFI100 Posted June 6, 2009 Author Share Posted June 6, 2009 Matko jedyna co mnie wet pocieszył to żeście mnie nastraszyły jeszcze bardziej. A co do robaków to niestety widziałam je na własne oczy więc odrobaczyć było trzeba koniecznie. Co do sterylki, będę działać ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted June 6, 2009 Share Posted June 6, 2009 [quote name='mEFFI100'] Co do sterylki, będę działać ![/quote] mEFFI100 :multi: :multi: :multi: Ale nie zwlekaj z dzialaniem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 6, 2009 Share Posted June 6, 2009 jasne,robaki swoja droga.Nie zwlekaj,wellington dobrze prawi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mEFFI100 Posted June 10, 2009 Author Share Posted June 10, 2009 Sprawy mają się tak: wet miał rację, ciąży nie było. Funia wczoraj została wysterylizowana. Było ciężko bo się okazało, że była w cieczce. Jak ją wzięłam to brudziła przez pierwszy tydzień a od trzech tygodni był spokój i ani kropki, więc nie wiem jak to jest. W każdym razie mocno im krwawiła :shake: Dochodzi do siebie, ładnie się wybudziła i od razu sama na własnych łapkach opuściła lecznicę. Uszyłam jej kubraczek i grzecznie odpoczywa po przejściach. Zaraz pójdziemy na spacer, bo wczoraj to tylko krótko z samochodu po drodze się wysiusiała i sama ciągnęła do domu, czemu wcale się nie dziwię. Cała impreza kosztowała mnie 300 PLN, udało się uprosić i wet spuścił całą stówę, ale to i tak niemało. Trudno, odżałowałam, najwyżej sobie czegoś pożałuję na to konto, ale przynajmniej mam spokojną głowę. Jak Funia całkiem wydobrzeje to popytam znajomą, która miała podobnego pieska i został jej się tylko czarny kundelek a z racji, że to suczka to nie mogła jej wziąć (chwila nieuwagi i by ją pewnie pokrył, ale skoro już jest po sterylce). Poza tym ciągle się mocno zastanawiam nad zostawieniem jej u siebie. Jest wariactwo ale skoro na razie dajemy radę to może jakoś się uda na dłuższą metę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 11, 2009 Share Posted June 11, 2009 jesteś wspaniala osoba,to tak na poczatek.Dziekujemy. nie ma mozliwości,aby miec suke niewysterylizowana i psa i upilnować.Niektorzy majacy suki radza sobie w ten sposob,ze na czas cieczki oddaja samca do rodziny.Wiec kolezanka dobrze zrobila nie bioraca wtedy suczki.A teraz mozna ja wydac bez najmniejszego ryzyka. Dziwna ta cieczka.I co,psy nie biegały za nia? suczka musi byc naprawde bezproblemowa i kochana,skoro rozmyslasz,przy tak napietym planie dnia,cy jedak nie zostwic jej sobie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted June 11, 2009 Share Posted June 11, 2009 [quote name='brazowa1']jesteś wspaniala osoba,to tak na poczatek.Dziekujemy[/quote] :Rose: :Rose: :Rose: [QUOTE]Dziwna ta cieczka.I co,psy nie biegały za nia?[/QUOTE] to mnie tez zastanawia :shake: MEFFI100, a moze jakies nowe fotki :fadein: ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mEFFI100 Posted June 13, 2009 Author Share Posted June 13, 2009 Co do cieczki to psy się nią na samym początku interesowały, później już tylko na zasadzie zwykłego obwąchania i to wszystko. Psy się zazwyczaj obwąchują, więc jeśli było bez natręctwa i nie brudziła to by mi do głowy nie przyszło, że ona jeszcze może mieć tą cieczkę. Byłyśmy w czwartek na zastrzyku, wetka obejrzała i powiedziała że wygląda ok. Funcia nosi kaftanik a w piątek pojedziemy zdjąć szwy. Zaraz zapodam kilka fotek tylko je przerzucę na kompa. A jeśli chodzi o jej zachowanie to rzeczywiście jest niesamowita, jakby psa nie było. W samochodzie już całkiem się pokapowała (bo na początku próbowała wskakiwać też na siedzenie), że ma leżeć na dywaniku (ma swój, żeby ktoś nie pomyślał że na tym gumowym). W domu tylko kanapę musiałam nakryć bo niestety jak mnie nie ma to nie mogę upilnować żeby mi tam nie wskakiwała. Nadal lubi też polegiwać w łazience no i jeszcze na legowisku, więc okupuje trzy miejscówki. W pracy z reguły leży w legowisku, ale też jej się zdarza położyć w przejściu na środku co niestety grozi zadeptaniem przez pędzącego szefa. Albo ją kiedyś nadepnie albo straci cierpliwość i w końcu mnie nadepnie. Staram się ją przywozić po południu, czyli robię przerwę na wyprowadzenie i później wracam z psem. Wtedy już raczej nie przychodzą pacjenci i jest trochę luźniej. W domu zdarzy jej się szczeknąć czasem na kota. Nie wiem od czego to zależy bo zdarza się, że kotka ją dokładnie obwącha po czym strzeli ją łapą bez pazurów po pysku i nic, a czasem szczeknie na kocura, który tylko przechodzi obok i się nią w ogóle nie interesuje. Mam do Was pytanie, czy stare psy mogą mieć ładne zęby, takie nie zjedzone ?? bo ona ma całkiem ok, tyle że ma białą brodę i białe brwi i wydaje mi się że to może być starszy piesek niż ośmioletni. Kiedy psy zaczynają siwieć ? Choć to pewnie głupie pytanie bo to pewnie sprawa indywidualna. No dobra nie zamęczam i działam z tymi fotami. [img][URL=http://img230.imageshack.us/i/200905151349.jpg/][IMG]http://img230.imageshack.us/img230/5331/200905151349.jpg[/IMG][/URL] [/img] Kocia próbuje upolować ogon Funci zajadającej psią kiełbaskę, to się nazywa psia cierpliwość. [img][URL=http://img230.imageshack.us/i/200905171356.jpg/][IMG]http://img230.imageshack.us/img230/5729/200905171356.jpg[/IMG][/URL] [/img] Z wizytą u brackiego, nie ma to jak sobie poleżeć na plecach :) [img][URL=http://img230.imageshack.us/i/200905171361.jpg/][IMG]http://img230.imageshack.us/img230/1884/200905171361.jpg[/IMG][/URL] [/img] Zawsze to cieplej pod pachą. [img][URL=http://img230.imageshack.us/i/200906061370.jpg/][IMG]http://img230.imageshack.us/img230/8157/200906061370.jpg[/IMG][/URL] [/img] Kocur jest O.K. , podzielił się kanapą. [img][URL=http://img230.imageshack.us/i/200906071376.jpg/][IMG]http://img230.imageshack.us/img230/2401/200906071376.jpg[/IMG][/URL] [/img] W pełnej krasie wieczorową porą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted June 13, 2009 Share Posted June 13, 2009 mEFFI100, dziekuje za wspaniale zdjecia, piesunia jest przesliczna :multi: :multi: :multi:. A jak wygodnie jej na lozeczku :loveu: :loveu: :loveu: [QUOTE]W samochodzie już całkiem się pokapowała (bo na początku próbowała wskakiwać też na siedzenie), że ma leżeć na dywaniku (ma swój, żeby ktoś nie pomyślał że na tym gumowym). [/QUOTE] Dobrze ze dodalas to z tym gumowym :evil_lol: ! W takim razie to jest Funi czwarte legowisko, tak :lol: ? [QUOTE]W pracy z reguły leży w legowisku, ale też jej się zdarza położyć w przejściu na środku co niestety grozi zadeptaniem przez pędzącego szefa. Albo ją kiedyś nadepnie albo straci cierpliwość i w końcu mnie nadepnie. [/QUOTE] mEFFI100, a czy nie znasz takiego lezenia na srodku przejscia od twoich kotow ??? I kompletny brak zamiaru usuniecia sie nawet o milimetr ? Ja musze skakac w domu jak na szachownicy bo wszedzie gdzies COS sie porozklada i ani mysli ustapic :mad: [QUOTE]Mam do Was pytanie, czy stare psy mogą mieć ładne zęby, takie nie zjedzone ?? bo ona ma całkiem ok, tyle że ma białą brodę i białe brwi i wydaje mi się że to może być starszy piesek niż ośmioletni. Kiedy psy zaczynają siwieć ? Choć to pewnie głupie pytanie bo to pewnie sprawa indywidualna. No dobra nie zamęczam i działam z tymi fotami.[/QUOTE] mEFFI100, mysle ze starszy pies pewnie nie ma ladnych zebow, ale wiele zalezy od karmienia i pielegnacji. Jesli pies musial sie meczyc z twardymi kosciami (albo kamieniami, tez sie zdarza :-() to moze miec starte zeby. Na ogol starsze psy maja kamien nazebny. Biala broda i biale brwi to Funi uroda chyba a nie oznaka wieku :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 13, 2009 Share Posted June 13, 2009 czytam i oczom nie wierze,To istnieja jeszcze takie idealne psy? Bo opisalaś nam pieska idealnego :loveu: co do zabkow; czy suczka ma kamień?najwiecej mowia siekacze,ich powierzchnia-im bardziej starta,tym starszy piesek.Siwizna nie jest miara wieku-moja suka zaczela siwieć w wieku trzech lat.W wieku sześciu lat ma przykryty pysk siwymi włosami ,aż pod oczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mEFFI100 Posted June 14, 2009 Author Share Posted June 14, 2009 Co do kładzenia się pod nogami to kotka jest specjalistką, muszę uważać żeby się nie zabić bo czort w ostatnim momencie wbiega między nogi i się kładzie. Ja znam zasadę, że pies jest dla człowieka a człowiek dla kota :) I faktycznie coś w tym jest ponieważ sunia zawsze mnie obserwuje i czeka na mój ruch (nieważne spacer, czy pełna micha czy choćby chęć zabawy, czeka aż gest wypłynie ode mnie). Za to koty są upierdliwe, niecierpliwe i wyraźnie rządzą a ja jestem tym parobkiem od sprzątania i karmienia, a jak robię coś za wolno to jeszcze ugryźć potrafią. :evil_lol: Co do legowisk to tak by wychodziło pi razy drzwi, ale i tak najbardziej lubi swoje pontonowe, które poniekąd zabrałam kotom, one i tak korzystały z niego z wielką łaską. Ponton zazwyczaj stacjonuje w pracy ale pies lubi w nim jeździć samochodem, (chyba ze względu na burtę która trzyma ją w równowadze) i spać w nim w domu, więc najlepiej mieć go zawsze przy sobie. Zauważyłam, że kiedy ma ponoton w domu to nie wskakuje na kanapy tylko z niego korzysta. Zębów startych nie ma, ale ma kamień, to może rzeczywiście jest w wieku na jaki określił ją weterynarz 7-8 lat, a te posiwienia nad oczami i na brodzie to dla zmyły :cool3: Zimna i deszczowa pogoda wywaliła nas z kempingu, ale dziś wyszło słonko więc jedziemy do Sopotu rodzicom trochę na działeczce pobrykać (oczywiście w granicach rozsądku, ciągle mamy szwy na brzuszku).:Dog_run: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 [quote name='mEFFI100']Co do kładzenia się pod nogami to kotka jest specjalistką, [COLOR=Red][B]muszę uważać żeby się nie zabić [/B][B]bo czort w ostatnim momencie wbiega między nogi i się kładzie[/B]. [B]Ja znam zasadę, że pies jest dla człowieka a człowiek dla kota :)[/B][/COLOR] I faktycznie coś w tym jest ponieważ sunia zawsze mnie obserwuje i czeka na mój ruch (nieważne spacer, czy pełna micha czy choćby chęć zabawy, czeka aż gest wypłynie ode mnie). [COLOR=Red][B]Za to koty są upierdliwe, niecierpliwe i wyraźnie rządzą a ja jestem tym parobkiem od sprzątania i karmienia, a jak robię coś za wolno to jeszcze ugryźć potrafią. :evil_lol:[/B][/COLOR] [/quote] MEFFI100 - widac ze jestes 100 % - owym prawdziwym kociarzem kochajacym te wszystkie 'upokorzenia' ze strony kociej :loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 kociarzem ejst, ale jak czytam to sunieczka jest już taka..Twojaaaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 tez to wyczytałam......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mEFFI100 Posted June 14, 2009 Author Share Posted June 14, 2009 Tia właśnie na te słowa wbiegł mi królik pod biurko akcentując, że prócz bycia kociarą i psiarą jestem też króliczarą :diabloti: Ja już tak mam od dziecka, że mnie to wszystko spotyka i się przykleja, wliczając w to gołębie, mewę, kawkę, jeża, świnki morskie, chomiki, szczura, myszy itd. Wszystkie moje stwory w domu to są jakieś sieroty i niechciajki. Oby już nic nie przybywało bo nie dam rady, ale domu bez zwierzaka sobie też nie wyobrażam. Zawsze coś stłuką albo puszczą pawia na świeżo umytą podłogę. Kocia jest np. specjalistką od "czystych" okien. Kocur wie jak przygwoździć na łóżku, żeby mnie potem wszystko bolało, a króliki są od ogryzania. Tylko ta psina taka grzeczna, ona ma funkcję wyciągania na psa-cerki :painting: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 widzisz,jaka ona kochana-czysciutka ,spokojna i nawet koty lubi (krolika też?) .A do tego wyglada jak jack russel terierek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mEFFI100 Posted June 14, 2009 Author Share Posted June 14, 2009 Nie wiem czy ona je lubi. Nie robi nikomu i niczemu krzywdy i schodzi im z drogi. Ostatnio królik wskoczył jej do pontonu i biedaczka nie wiedziała co zrobić, odsunęła się jak mogła, Schwarzeneger i tak zdążył ją capnąć a ona nic, nawet nie warknęła. Kotka potrafi jej dać po nosie łapką a psina nawet zębów jej nie pokaże. Za to jak wychodzimy to dzikie koty by goniła. Z psami to tak pół na pół. Połowa ją interesuje żeby obadać a połowy się boi, w tym yorków :D Jack Russell teriery zawsze mi się podobały a w szczególności parsony. W ogóle jestem amatorką szorstkowłosych. Będąc dzieciakiem zawsze chciałam psiaka, wtedy też było więcej czasu i osób w domu do wyprowadzania. Teraz mam bo wychodzi na to, że pies sobie właściciela wybrał :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 14, 2009 Share Posted June 14, 2009 madra psinka.I taka kochana,no sama zobacz,jaka to delikatna istota.Nikomu krzywdy nie robi,potulna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mEFFI100 Posted June 15, 2009 Author Share Posted June 15, 2009 Psi aniołek. Jest bardzo mądra, bo przecież gdyby mi goniła zwierzaki w domu to w ciągu godziny bym ją odwiozła do schronu, nie miałabym innego wyjścia. A gdyby zaczęła mi siać zniszczenie to pewnie mocno bym szukała dla niej innego domu. A tak jest zgoda i jest pies w domu. A tak apropos psich aniołków zapodam świetny wiersz, bodajże Wisławy Szymborskiej, jak się pomyliłam to proszę poprawić. To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ... A ja ci powiem Że pies to czasem więcej jest niż człowiek On nie ma duszy, mówisz ... Popatrz jeszcze raz Psia dusza większa jest od psa ... My mamy dusze kieszonkowe Maleńka dusza, wielki człowiek ... Psia dusza się nie mieści w psie I kiedy się uśmiecham do niej Ona się huśta na ogonie A kiedy się pożegnać trzeba I psu czas iść do psiego nieba To niedaleko pies wyrusza Przecież przy tobie jest psie niebo Z tobą zostaje jego dusza ... Piękny prawda ? Znalazłam akurat przy przeglądaniu notatnika i nie mogłam się oprzeć, żeby się nie podzielić. Być może znacie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 15, 2009 Share Posted June 15, 2009 znamy,piekny wiersz.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mEFFI100 Posted June 19, 2009 Author Share Posted June 19, 2009 Dziś miałyśmy z Funcią ogromne szczęście, Ktoś nas chyba lubi, obie żyjemy. Wiozłam psa po zdjęciu szwów od weta, chwila nieuwagi i już nie mam samochodu, na szczęście psu nic nie jest oprócz tego że się na pewno poobijała i strachu najadła biedaczka. Zwłaszcza, że najpierw dostałam w bok od pasażera a pies siedział tam w nogach. Samochód zgniotło pozostawiając dosłownie tyle miejsca że pies się na styk zmieścił. Ja mam gorset i jestem cała obolała. Na szczęście nikogo nie zabiłam. :-( żal mi trochę auta, bo bardzo usprawniało nasze życie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted June 19, 2009 Share Posted June 19, 2009 Rany Boskie :placz: Dobrze ze zyjecie ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 19, 2009 Share Posted June 19, 2009 o matko jedyna! Dobrze,ze sie tak skończyło. Odpocznijcie teraz obie,duzo przeszłyscie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mEFFI100 Posted June 19, 2009 Author Share Posted June 19, 2009 Tak, psina sobie dawno już odpoczywa a ja też się zwijam, wystarczy mi na dzisiaj tych ekscesów :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted June 19, 2009 Share Posted June 19, 2009 dobranoc Meffi. Pewnie adrenalina jeszcze w Tobie buzuje. Odezwij sie jutro,napisz,jak sie czujesz,dobrze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted June 20, 2009 Share Posted June 20, 2009 o Boze...cale szczescie ze to sie "tylko" tak skończyło! trzymaj się mefi, napisz kiedy będziesz w stanie jak się czujesz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.