Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witamy w Nowym Roku :)
Sylwestra jakoś przeżyłysmy, chociaż ciężko było, pomimo podawania hydroksyzyny.
Jak zaczęli strzelać o 24 to Frocisława trzęsła się jak galareta, chowała się albo pod łóżko, albo za zasłonkę.
Na drugi dzień standard, czyli powtórka ubiegłoroczna - siku na klatce, kupy zero.
W każdym razie Sylwester już dawno minął (na szczęście) i wszystko wróciło do normy :)

Frocik-Kudłatek :)

[IMG]http://images39.fotosik.pl/1896/9cfb21eab1a56b29gen.jpg[/IMG]

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Zarosła trochę, bo nasza fryzjerka po artroskopi kolana (drugiego zresztą), i nie mogła przyjechać, a akurat tylko ją Frocia toleruje ;)
Frocia jakby przez te ponad 3 lata u mnie coraz silniejsza się robi. Przed świętami tak mnie pociągnęła na schodach, że i jedno i drugie kolanko miałam w prześlicznym fioletowym kolorze. Szajbus rudy :razz:

Posted

[quote name='majuska']No to Ritek trzeba jeść :D

Mała czarna wpadajcie do mnie na strzyzonko, mam nadzieję, że po starej znajomości Frociak mnie także zaakceptuje :)[/QUOTE]

Ha! Gdyby to tylko bliżej było to nawet bym się nie zastanawiała :)
Wiecie co? Już tyle czasu minęło odkąd Frocia jest u mnie, a patrząc na jej codzienne zachowanie stwierdzam, że ktoś musiał jej kiedyś straszną krzywdę zrobić. Na pewno była bita, widzę to po jej zachowaniu, i moim zdaniem była takim pieskiem zostawionym samemu sobie. Chyba raczej nikt się o nią nie troszczył. Urodziła się, była, ale ani jej nie przytulali, ani nie głaskali. Do dzisiaj bardzo źle reaguje na podniesione głosy domowników, bo się brzęku kluczy, i za każdym razem kiedy wychodzi z jakiegoś pomieszczenia, robi to tak, żeby mieć człowieka na oku. Nie odwraca się tyłem, tak jakby obawiała się, że oberwie. Przykre to bardzo.

Posted

Przykre...ale sporo,a raczej w większości tak się zachowują porzucone psiaki,ludzie to jednak bestie...dobrze,że jest u ciebie,kochana i bezpieczna.
majuska bardzo śmieszne:cool3:ja i tak dużo przytyłam.

  • 2 weeks later...
Posted

Troszkę zarośliśmy, ale to nic, w dupinkę ciepło:)

[IMG]http://images38.fotosik.pl/1915/686e5e27b5c711bdgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images43.fotosik.pl/1703/780d72d1186c41cegen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images37.fotosik.pl/1931/fcb8c58681f76df4gen.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='mala_czarna']To taki diabełek kochany :)

Majuska, zapraszam do nas!!![/QUOTE]

dziekuję bardzo za zaproszenie, ale ja teraz mało mobilna jestem, zrezygnowałam z poprzedniej pracy, bo malolata 14 miesięczna w domu i trudno sie gdzies wyrwać...ale kto wie, kto wie, jak by mnie tam na Wawkę kiedyś znosiło, to się zapowiem ;) :)

Posted

[quote name='rita60']Słodkie...ciekawe jak trafiły te śliczne kluski...[/QUOTE]

Neczka mi kiedyś mówiła, że szybko znalazły domy. Miejmy nadzieję...
Rita, a nie sądzisz, że to dość dziwne? Wprawdzie kompletnie nie znam się na genetyce, nie wiem jakiej maści powinny być szczenięta, zwłaszcza, że nie widziałam ojca, ale te kulki są tak totalnie niepodobne do Frotki, że dziw bierze, że to jej :shake:

Posted

[quote name='rita60']Tak może być,u nas w schronie są szczyle jamnisi brązowej,zresztą zobacz.

[URL]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99259491.jpg[/URL][/QUOTE]

O rany!!!! Jestem w szoku!

Posted

Pamiętam te gnojki, cudne to było towarzystwo, ojców to wiecie...mogło byc kilka, ja pamietam Frocię w pierwszy dzień w schronie, nie wstawała na tylne łapki, robiła pod siebie, serce się krajało, jeszcze potem ta ciąża....a jak ją kierownik wygolił i te blizny na ciele się pokazały to już wogóle się scyzoryk otwierał w kieszni...Frocia tymczasem dość szybko zamieniła się w typowego humorzastego terierka , ksiegową w nogę udziabała np. , lubiała dobrze zjeść, zawsze pchała się tam gdzie się gębą ruszało :D miała to szczęście, że sobie w biurze leżała :D

dziewczyny skoro już tu jestem to może mogę Was poprosić o pomoc dla naszej podopiecznej jak macie konto na FB, cytuje z wątku naszej Sońki :

[QUOTE][url]https://www.facebook.com/sklepzooart?fref=ts[/url] bardzo proszę
oddwać głosy na CORNEY w konkursie 'jestem kochany jestem adoptowany' jeśli uda
nam się wygrać to nagroda powędruje do Sońki[/QUOTE]

Posted

[quote name='majuska']

ksiegową w nogę udziabała np. , lubiała dobrze zjeść, zawsze pchała się tam gdzie się gębą ruszało :D

[/QUOTE]

:evil_lol::evil_lol: To mało się zmieniło od tamtego czasu!!
Jak kogoś lubi to super, ale jak ktoś jej "nie podejdzie" to nie ma zmiłuj :mad:
Przecież jak mieliśmy remont łazienki to jeden z robotników prawie zrezygnował z pracy, tak się na niego zawzięła. I dopęła swego, i tak go urąbała w nogę!
Temat jedzenia to temat rzeka, to nawet pisać nie będę ;)

Głos na Corney oddany! :)

Posted

dzięki, miziaki dla kudłatek obu:loveu:
Frotka " miszczyni":loveu: bardzo się cieszę, że ona u Ciebie jest i że możemy wiedzieć co u niej słychać, to taki zapadający w serce psiak:p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...