Jump to content
Dogomania

Pytanie o rase Pudel


sTaRs

Recommended Posts

Z tym noszeniem na rękach to się uśmiałam. Wiesz Olaglowka jak miałam doga niemieckiego ważącego 98kg to też wracałam z wystawy w Łodzi do domu ponad 200km z psem na kolankach. Bardzo chętnie kładł się, nawet o dziwo dalo się go podnieść w dwie osoby bo w dwie ale dało radę. A może to ja źle zrozumiałam pytanie?? Miniturkę czy toyka biorę pod pachę bez problemu, z dużym miałabym spory problem żeby go wziąść na rączki.[/quote]

Czemu jakos sie da??
Trzeba wierzys zesie uda ale i tak czym mniejszy tym lepszy tylko wiesz Gośka (pani) jak jechalam z wystawy i upa ponad 30 stopni C i kroleski wsiadl mi na kolana to sie wszyscy smiali ze m,i jest zimno no ale przezylam, wszystko sie da ale krolewskiego tak latwo pod reke wziascsie nie da no ale probowac mona :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 93
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Straszna tocze walke wewnetrzna:mad:. Bo zawsze bardziej lubilam duuuze psy. Ale na rozsadek to teraz by mi sredniak bardziej pasowal. Tylko ze taki sredniaczek to jest wysokosci 8-9 tygodniowego ruska:-o.
Nosic jednak duzego bym nie chciala:shake: . Moje dziewczyny przestawalam wkladac do auta jak zaczely wazyc wlasnie ok. 25kg, musialy sobie zaczac same radzic. Te 25kg to dla mnie waga graniczna.
Tak sobie czasami rozmyslam, jak to fajnie musi byc wziac psa na rece:evil_lol:

Juz sie nawet z powodu tego mysliwstwa zaczelam przekonywac, ze moze jednak nie dupel:oops: , ale wczoraj w TV byla transmisja z cyrku i pudle byly absolutnie GENIALNE :eviltong: . No i w dodatku w wiekszosci duze;) .
Cos mi wychodzi jednak, ze ja jednak bede skazana na futro:cool1: .

A wszystko dlatego, ze wyprowadzajac sie z domu od perskiej kotki obiecalam sobie, zadnych wiecej fuuuuutrzakow:lol:.

Coz zrobic?! Jak mowia u nas hodowcy - ma sie psychike za cene pielegnacji. Albo albo:placz:

Link to comment
Share on other sites

Fruzia jestem przekonana że jak już kupisz dużego to się bez pamięci zakochasz, bo pudla nie sposób nie kochać. Duży ma tą swoją elegancję, dostojność, a jednocześnie jest wielkim dzieckiem. Włosy to kwestia przyzwyczajenia, ale myślę że mając wprawkę na ruskich poradzisz sobie bez problemu, grunt to systematyczność, nie dopuścić do kołtunów. Dobrze by było gdybyś raz sobie obejrzała sesję pielęgnacyjną dużego na wystawy. Tak robi sporo afganiarzy. Wtedy masz jako takie wyobrażenie co Cię czeka. To samo tyczy się strzyżenia, jeśli sama robisz swoje psy to przygotowanie pudla to tylko kwestia innego cięcia, parę razy obejrzysz, popsujesz i w końcu się nauczysz, a że pudel obrasta w zastraszającym tempie to nawet jak zepsujesz to za 2 tyg spokojnie możesz poprawić.
Z tym polowaniem to też spokojnie, ja już wiem że na wiosnę lepiej do lasu nie wchodzić. Chodzę stałymi trasami gdzie raczej wiem że nie spotkam żadnego zwierza. Oczy mam przeważnie dookoła głowy i doszłam już do takiej wprawy że zająca dostrzegam szybciej od psa ;)

Link to comment
Share on other sites

W każdej wielkości zakochasz się, jak tylko kupisz pudelka :lol: :lol:

[IMG]http://images1.fotosik.pl/115/4c35467efe5fce8dmed.jpg[/IMG]
[COLOR=blue]Są poprostu.......[/COLOR]
[COLOR=#0000ff]kto nie miał pudla, to nie :shake: zrozumie jakie są pudelki.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Duże podobają mi się,ale u kogoś,wolę toye i miniatury,mniej pracy,można ponieś,nie zaglądają do garnków...no może z dwoma wyjątkami,Bercik i toyka (24 cm)Rozalinda,przechodzą przez płoty,zaden im nie straszny,ostatnio do nich dołączyły dwie miniaturki,zmyślne,szybko się uczą.:lol:

Link to comment
Share on other sites

To może ja się wypowiem,mam w końcu i małe i średnie.
Od niedawna jestem pod wielkim urokiem dużych,i jestem przekonana
że Fruzi obiekcje co do wielkości pudla rozwieje zobaczenie na żywo dużaka.Gdybum miała możliwośći i mniej pudiszonow napewno byłby to duży
biały lub czarny:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ile tu się ostatnio dzieje :) dawno mnie nie było.

Z tym noszeniem na rękach to faktycznie może byc ciężko, ale dla chcącego nic trudnego ;) naszczęście moja Szelma waży tylko 20kg i świetnie umie się "poskładac" dlatego w gruncie rzeczy łatwiej ją ręcznie przetransportowac niz buldożkę francuską, która jest o 7 kg lżejsza (a nie jest gruba) :diabloti: W łóżku nie śpi bo jej za gorąco, ale w dzień na kanapie..., czemu nie? Bardzo lubi leżec na kolanach i wtedy zwija się w kłębuszek- śmiejemy się że udaje toy'ka bo jednak pies o takich gabarytach zwinięty na kolanach to niecodzienny widok :D Duży to w gruncie rzeczy nie taki wielki pies, wrażenie sprawiają włosy, po zmoczeniu robi się charcik (mam sukę 59cm, nie wiem jak jest z psami, ale pewnie podobnie)

Specjalnie myśliwska to nie jest, spokojnie możemu pójśc razem zarówno na spacer do lasu, łąkę czy do parku, w każdej sytuacji bardzo się pilnuje :) nie powiem że nie łapie tropu i zdaża jej się pogonic za zwierzyną ale nie jest to ekstremalne myśliwstwo bez powrotu. Czasami cięzko ją odwołac, ale dajemy radę i nigdy dalej jak 200m się sama nie oddaliła więc nie mogę narzekac. To jest raczej kwestia bardziej indywidyalna danego osobnika, poprostu jedne bardziej lubią pogoń za zwierzątkiem a inne co innego, Szelmek akurat ma bzika na punktcie piłki ;)

Niestety pudel to też dominant, przynajmniej mój. Chce byc najważniejsza i uwielbia kłótnie wszelkiego rodzaju... :roll: no ale nauczyłam się że wcześniej widze psa którego ona nie lubi, lub takiego, który jej nie polubi wiec problemów praktyczie nie mamy :lol: Naszczęście i tak bardziej kręci ją piłak niż tego typu incydenty :) pracoholikiem chyba nie jest, ale za swoją "lalką" zawsze pobiegnie, choby miała umrzec. Ostatnie pokochała też agility, więc pracujący jak najbardziej. tu możesz zobaczyc efekty :)
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=23545&page=4"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=23545&page=4[/URL]

Uczy się w zaskakującym tempie, przy czym to uwielbia, dlatego im więcej czasu jesteś w stanie poświęcic na zajęcie uwagi tym lepiej :)

Jeśli chodzi o pielęgnaję to cały czas się uczę, początki były trudne, ale jest coraz lepiej i mam nadzieję ze bedzie jeszcze lepiej. Przede wszystkim systematycznośc to podstawa i bez tego ani rusz. W zależności od psa, u mojego wystarczy raz w tygodniu porządne czesanie i jest ok, tylko trzeba używac odpowiednich odżywek, [SIZE=1][COLOR=pink][COLOR=silver]W papilotah chodzi albo nie chodzi[/COLOR][SIZE=2][COLOR=black] i dlatego grzywy nie ma pokaźnych rozmiarów :-( no ale co zrobic jak się główny właściciel nie chce zgodzic za bardzo.... [SIZE=1][COLOR=silver]czyt. mama :roll: [SIZE=2][COLOR=black]pracy jest sporo ale warto i ja to uwielbiam :)[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE]

co do fryzury to kwestia gustu, mi łatwiej utrzymac lwa niz federała, a o puppy clipie nie wspomnę, a przerabiałam już wszystkie fryzury po kolei z czego i tak lew najbrdziej mi się podoba ;)

tu międzu federałem a puppy clipem:

[IMG]http://img206.imageshack.us/img206/4822/szelmen1kt2.jpg[/IMG]

i obecnie we lwie:

[IMG]http://img89.imageshack.us/img89/1558/szelma11bu0.jpg[/IMG]

jak widac, pies nie tylko wystawowy ale i sportowy :)

jeśli chodzi o zimę to Szelma uwielbia śnieg w każdej postac i jeden spacer dzienne z piłką przez godzinę to minimum. Nie mówię tu o mrozach -20 -30 bo to dla człowieka wyczyn spedzic 10 minut ale tak -10 może byc.

taka szczęśliwa jest zimą:

[IMG]http://img138.imageshack.us/img138/4762/24po7.jpg[/IMG]

[IMG]http://img220.imageshack.us/img220/8417/22ky0.jpg[/IMG]

aha przy niej nie można wyjąc aparatu, bo się nie odczepi, zaraz pozuje pokazując najpierw jwden profilpóźniej drugi :evil_lol:


Strasznie się rozpisałam ale pudlomania i mnie dopadła :loveu: Nie wiem jak jest u innych pudli, pisałam z perspektywy mojego, a to jak narazie pierwszy i jedyny pudel, którego mam.

pozdrawiam, [B]ANIA[/B]

Link to comment
Share on other sites

Fantastycznie opisałaś Szelmę.
I jak widać częściowo charaktery naszych dużych pokrywają się.
Moje np. nigdy nie były dominantami - ŻADEN. Wszystkie były bardzo zgodne i towarzyskie. Nigdy na spacerach nie miałam problemu z innymi spotkanymi psami, bez względu czy spotkany pies był agresorem rzucającym się na smyczy czy przylepą szukającą konkatku. Ale znam duże i wiem że sporo z nich aniołkami bynajmniej nie jest.
Ja mam największy problem tylko z tą chęcią polowania. Może dlatego że zawsze mieszkałam w lesie, albo bardzo blisko lasu i od początku chodziły tam na spacery.

Link to comment
Share on other sites

O Szelmie to ja mogłabym książkę napisac :evil_lol: ale raczej zrezygnuję z tego pomysłu

Wiadomo, że bardzo duże znaczenie ma środowisko w któtym pies się wychowuje, na małej przestrzeni, gdzie szczeniak często spotyka się z agresorami łatwiej mu przejąc te cechy, ale w wiekszej mierze to wina charakteru i rozpieszczenia. (oczywiście bez przesady, nie każdy pies jest przez nią do zabicia [SIZE=1][COLOR=silver]zrobiłam ze swojego pudelka "pudels morderce...." oczywiście przesadzam trochę :razz: [/COLOR][/SIZE])

Ludzi uwielbia, choc w pierwszej chwil trochę jest nieśmiała, ale jak już kogoś pozna to kocha nad życie :loveu:

No i przede wszystkim duży pudel nie jest steoretypowym pudelkiem, z resztą żaden pudel niem nie jest. Przekonałam się że duży to nie tylko piękno i elegancja ale przede wszystkim wulkan energii, sportowiec i niezwykły uczeń, czyli pies którego szukałam i w 101% spełnia moje oczekiwania:loveu:

Ania

Link to comment
Share on other sites

A co doświadczeni pudlomaniacy sądzą o różnicach temperamentu mędzy różnymi umaszczeniami pudli? Chodzi mi np. o białą i czarną miniaturkę. Z moich skromnych obserwacji wynika że białe to głównie pieszczochy i kanapowce z nutką sportowca (jak im się przypomni) a czarne to typowi sportowcy z nutką kanapowca ;)

Link to comment
Share on other sites

O psach można rozmawiać godzinami i zawsze coś innego,tak jest przeciez gdy się spotykamy,inne tematy traktujemy marginalnie.
Temperament nie jest zalezny od koloru czy wielkości,przeszłam przez wszystkie kolory,ze sredniakami też się spotykam,duże tylko na wystawach,ale jak pełne energi biegną po ringu,przyjemnie sie patrzy.
Jednym słowm w każdej wielkości bywają pudle o dużym i mniejszym temperamencie,tak jak jedne mają piękny chod,a inne nie.:lol:
Jeżeli chodzi o noszenie ,to dla mnie jedynie toy lub mała miniatura,poza Tifany,ktora waży sporo,mimo małych gabarytów jest 7 kg pannicą,czego po niej nie widać bez podnoszenia.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja mam suczkę bez papierów.Ma 7 miesięcy,maść biała.Ma charakter typowo pudelkowy.Jest wesoła,wielka pieszczoszka-kochany urwisek.Jest bardzo posłuszna,a spószczona ze smyczy nigdy się nie oddala.Lubi pobiegać za ptakami,ale na odległość tylko kilku metrów.Cały czas musi mnie widzieć.Zające ja widziałam,ale ona chyba stwierdziła,że to nie znajome zwierzę i nie chcała go pogonić.Koty też ją interesują-chciałaby się zaprzyjażnić,Ale dlaczego one uciekają?Przede wszystkim uwielbia gonić motylki-A co będzie zimą?
Nie jest wystawowa więc z pielęgnacją sierści nie mam żadnego problemu.Strzyżę ją samodzielnie-dotychczas nożyczkami,ale już zamówiłam maszynkę.
Nie wiem dokładnie jak dużo jeszcze urośnie.Teraz ma prawie 35 cm(7 miesięcy).Myślę,że będzieto "mały" średniak.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewaa']W każdej wielkości zakochasz się, jak tylko kupisz pudelka :lol: :lol:

[IMG]http://images1.fotosik.pl/115/4c35467efe5fce8dmed.jpg[/IMG]
[COLOR=blue]Są poprostu.......[/COLOR]
[COLOR=#0000ff]kto nie miał pudla, to nie :shake: zrozumie jakie są pudelki.[/COLOR][/quote]

Oj to prawda, nie zrozumie.
Ja nigdy nie myslalam, ze bede miala pudla. Nawet mi sie nie podobaly, ale ja ogolnie psow nie lubie;)

Pusie zabralam bo mi jej zal bylo i zwyczajnie jej w tym schronie nie moglam zostawic. Mialam sie nie przywiazywac, bo juz taka stara i wiadomo....a kocham ja tak bardzo, ze nie wyobrazam sobie, ze mi jej kiedys zabraknie.
Dla mnie jest piekna, obrasta fantastycznie, charakter ma niesamowity.
Jest grzeczniutka i cichutka, a przy tym skubana tak bystra i cwaniutka.
Co wieczor kladzie sie na swojej i Maila kanapie, a w nocy budze sie z psem w lozku, w dodatku jak na nia spojrze to udaje, ze jej tam nie ma, byle zostac:lol:

Moge sobie tylko wyobrazac co znaczy miec prawdziwego rasowego pudla i jednoczesnie pomarzyc. Pewnie kiedys kupie sobie toya, choc ja przeciez nie lubie psow;)

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5e280b3b068a0970"][IMG]http://images2.fotosik.pl/131/5e280b3b068a0970m.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fb8f5a64e4a3fb77"][IMG]http://images3.fotosik.pl/131/fb8f5a64e4a3fb77m.jpg[/IMG][/URL]

moje pudelkowate cudenko - najbrzydszy i zarazem najpiekniejszy pudel:lol:

Link to comment
Share on other sites

Olga choć piszesz żartem i przekornie to stwierdzam, że masz aż nadto wrażliwości i miłości do psów ;) i taka miłość naprawdę owocuje- wystarczy zobaczyć jak pięknieje, jak młodnieje ta Twoja Pusia- jak się cieszę, że tak diametralnie odwrócił się jej zły los na starość i ma teraz aż tak dobrze.

Czasami gdy budzę się nagle, otwieram oczy jeszcze leżąc, widzę jak mój Tafficzek (a mam go z 5 tyg). stoi, i pewnie trwa to jakiś dłuższy czas, oparty o krawędz łóżka bliziuteńko mojej twarzy i wpatruje się tak czule tymi swoimi rozbrajającymi, głębokimi oczami w moją twarz i tak merda ogonem gdy się wybudzam i liże mnie delikatnie- widzę wtedy to wielkie psie uczucie a tak niewiele jeszcze dla niego zrobiłam no poza kochaniem go strasznie:loveu: ale Twoja psina to Cię musi wprost adorować spojrzeniem jak śpisz. Jej wdzięczność nie zna granic.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...