Nuczysko Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 Nuka ma 7 miesiecy. Nie mogę oduczyć jej zbierania różnych świństw z ziemi. Zjada wszystko, a jak weźmie do mordki "jakiś smakołyk "to niczym nie można jej przekupić . Nie działa ciasteczko, patyk ani nic innego. Nie podejdzie póki tego świństwa nie zje. Tak jest bez smyczy, bo na smyczy to wypluje,ale jak jest luzem to nie ma takiej możliwości.Jaki jest dobry sposób (poza kagańcem) na oduczenuie jej tego?Jestem załamana:placz:.Obawiam sie o jej zdrowie, bo kiedyś może coś zjeśc po raz ostatni(odpukać) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 Jest na pewno kilka sposobów na oduczenie psa pożerania odpadków np. komenda fe, capnięcie i powrót do domu czy wymiana (musisz mieć coś bardziej interesującego np.kawałki gotowanego kurczaka), która jak piszesz nie zawsze jest skuteczna (szczeniaki w zabójczym tępie chwytają, łykają a nawet dają dyla i brak czasu na reakcję). Dla wyjątkowych łakomczuchów najlepszym wyjściem jest jednak kaganiec-szczególnie jeśli obawiasz się o zdrowie psa. Mój pies mało nie przypłacił życiem połknięcia kiełbaski nafaszerowanej trucizną. Podjęłam decyzję, kupiłam kaganiec (przydaje się też w innych okolicznościach). Nauka komendy fe jest mniej stresująca (pies i przez kaganiec próbuje jeść) bo masz pewność, że nie łyknie zakazanej rzeczy. Jeśli nie chcesz mimo wszystko kagańca to nie puszczaj psa z linki i ucz na lince aż do uzyskania pożądanego skutku. W moim przypadku nauka w kagańcu zdała rezultaty, teraz i bez pies nie podejmuje kąsków.Trzeba być jednak bardzo stanowczym, powtarzać to fe za każdym razem, nie odpuszczać, być konsekwentnym. Pomaga też trenowanie z psem innych komend-siad, waruj, stop, równaj-to wszystko uczy psa posłuszeństwa ( ja trenuję z klikerem). Twój pies jest młody i wszystko przed tobą, też zaczynam przygodę z nowym psem (też lubi coś capnąć ale chodzi na lince) i wiem że nie warto się zniechęcać małymi niepowodzeniami. Ja mam lekki, plastikowy kaganiec ze specjalną, dodatkową osłoną z przodu pyska. Warto nauczyć psa chodzić w kagańcu, przyda się to w przyszłości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarzyna84 Posted April 2, 2009 Share Posted April 2, 2009 hej, mialam ten sam problem z moim psem, od małego porywał kazde paskudztwo z gleby, a ze ma przy tym bardzo wrażliwy przewod pokarmowy, to co kilka tyogdni lądowaliśmy z wymiotami u weterynarza.do tego wszytskiego był na tyle cwany ,ze potrafił zeżrec cos przez kaganiec (a mielismy taki plastikowy, gdzie odstępy między prętami naprawde nei byly duze).skonczylo sie na tym, ze musialam mu ten kaganiec dodatkowo obwiązywac roznymi dziwnymi rzeczami, zeby tylko nie mógł wystawic jęzora przez kratki.ręce mi opadały.:mad: osobiscie obawiam sie,ze poki co musisz prowadzać psa na smyczy, bo tylko wtedy masz kontrole nad tym, czy nie pozera czegos.u mnie poskutkowało głosne (naprawde bardzo głosne) "FUUUUUUUUUUUUUUUU!!!" i pociągniecie za smycz.Zuma w koncu przestał i teraz nawet jakies podgniłe smakowitości nie robią na nim wrazenia.wydaje mi sie ze musisz na maxa pokazac psu, jaka jestes wkurzona za to co robi i jak Ci sie to nei podoba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.