__Lara Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 O nie :-(:-(:-(:-( niedobre wieści. A to nowotwór złośliwy w takim razie? Quote
fizia Posted November 5, 2009 Author Posted November 5, 2009 O rany Gufiaczku biedaku...:-( Nie potrafię nic mądrego powiedzieć, bo nie znam się na tych weterynaryjnych sprawach. Zawsze słyszałam, ze w starszym organizmie nowotwór postępuje wolniej. Mój kolega ma 20 letniego psa z nowotworem - już od chyba 2 lat Nie operują Go bo nie przezyłby operacji, ale żyje sobie i jak na swój wiek ma się nieżle To musiałby się weterynarz wypowiedzieć czy lepiej operować czy dać Mu spokój i mieć nadzieję, że sobie jeszcze pożyje Doszło 50 zł od Ihabe :loveu: Quote
Moria Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 To są własnie dwie takie opcje, ktore zależą od was. Albo dajemy mu spokoj i będę alarmowac jak bedzie go cos bolalo, albo go operujemy i nie ma gwarancji, że znowu sie nie powtorzy. Quote
ihabe Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 Kochani, smutne wiadomości, bardzo smutne. Moria, mam ogromną prośbę, czy na mój koszt, zawiozłabyś Gufiaczka do Weta aby mu zrobił badania krwi , osłuchał serduszko i go zobaczył? Nie umiałabym żyć dalej wiedząc, że mogliśmy mu pomóc a nie zrobiliśmy tego:-( Quote
Moria Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 Iwonko zrobię to ale nazbierało mi się trochę tych psów do weta, zabiorę się za Gufiaczka zaraz po tym święcie w następnym tygodniu. Gufi fizycznie i psychicznie zachowuje sie bez zmian jak najbardziej normalnie, tylko ma takie coś brzydkie pod ogonem, ale dobrze zbada mu wszystko wet i potem zadecydujecie. Quote
taks Posted November 5, 2009 Posted November 5, 2009 Myślę że ważne jest ustalenie jakiego rodzaju jest to nowotwór. Gdyby dało się to jakoś okreslić:roll: - czy byłoby mozliwe pobranie materiału na histopatologię? Wiem że to spore koszty ( w W-wie ok 150 zł)ale: jeśli to nowotwór o charakterze "złośliwym" to byłabym jednak za operacją bo przerzuty przy takiej inwazyjności polecą szybciutko i wtedy zero szans( to, że "odrasta" jeszcze nie przesądza o jego charakterze więc jest nadzieja ) jesli to guz łagodny to faktycznie może lepiej obserwować i wkroczyć ze skalpelem dopiero gdy będzie dawał dolegliwości. Quote
necia25 Posted November 6, 2009 Posted November 6, 2009 Gufiaczku no i znów "pod górkę" :-( nie wiem nawet co poradzić ... Quote
Moria Posted November 6, 2009 Posted November 6, 2009 Może nie tak bardzo pod grke bo naprawdę patrząc na Gufiaczka i jego zachowanie wcale nie widac że cokolwiek mu dolega. Niestety po prostu trafila mu sie taka przypadlość. Z nowu za pomocą Ihabe w niedziele Gufis pojedzie do weta z wizyta. Quote
ihabe Posted November 6, 2009 Posted November 6, 2009 Moria, proszę pamiętaj, że dopłacę jeszcze ale niech zrobią dokładne badania:-( Gufiaczku nie martw się, bedzie dobrze:loveu::loveu::loveu: Quote
fizia Posted November 6, 2009 Author Posted November 6, 2009 Ihabe - wielkie dzieki!! [IMG]http://www.e-gify.strefa.pl/gify/emotikony/emotikony_duze/milosne/milosc17_(www.e-gify.pl).gif[/IMG] Jesteś aniolem strożem tego biedaka... Quote
__Lara Posted November 6, 2009 Posted November 6, 2009 [quote name='taks']Myślę że ważne jest ustalenie jakiego rodzaju jest to nowotwór. Gdyby dało się to jakoś okreslić:roll: - czy byłoby mozliwe pobranie materiału na histopatologię? Wiem że to spore koszty ( w W-wie ok 150 zł)ale: jeśli to nowotwór o charakterze "złośliwym" to byłabym jednak za operacją bo przerzuty przy takiej inwazyjności polecą szybciutko i wtedy zero szans( to, że "odrasta" jeszcze nie przesądza o jego charakterze więc jest nadzieja ) jesli to guz łagodny to faktycznie może lepiej obserwować i wkroczyć ze skalpelem dopiero gdy będzie dawał dolegliwości.[/QUOTE] Popieram!!! Quote
Doda_ Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 hmm a ja, jesli to rak zlosliwy, bylabym za tym by nie operowac. Quote
Moria Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 Gufi dzisiaj był u weterynarza. Jeżeli po tak szybkim czasie powtórzyl mu się nowotwor to nie ma po co go w tej chwili operować. Nie mial co prawda badanego wycinka, ale jeżeli jest w dobrej formie, a guz tak szybko urósł, to wskazane jest aby go zostawic. Gufiemu mam wykupić tabletki i suszyć powstałą przetokę piochtaliną i tak będziemy robic, serce i wszystko inne Gufi ma w porządku. Po jego zachowaniu bedzie można zobaczyc czy go boli czy nie, sam bedzie pokazaywał i trochę zmieni się jego ogolne zachowanie.Na razie nie ma żadnych poza guzem problemów. Gufi biega, chodzi szczeka je zaczepia psy,jest zgredliwy ma apetyt nie wymiotuje dobrze się załatwia. Iwonko 60 zl badania i wizyta i jeszcze zakupy w aptece, na razie wszystko wystarczy. Quote
fizia Posted November 8, 2009 Author Posted November 8, 2009 Moria - dzięki za wiadomości i za zabranie Go do weterynarza Miejmy nadzieję, że choroba da Gufiaczkowi jeszcze czas... Quote
ihabe Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 Moria, dziękuję z całego serca. Przy następnej paczce dla Śledzika poślę też puszzceczki dla Gufiaka, wiem, że dobrze jada u Ciebie ale jednak co puszka Royala to puszka Royala czy tam Hills'a.. Dawaj mi znać jeśli są potrezbne pieniądze na lekarstwa, wezmę to na siebie, póki jeszcze mogę:loveu: Quote
__Lara Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 [quote name='ihabe']Moria, dziękuję z całego serca. Przy następnej paczce dla Śledzika poślę też puszzceczki dla Gufiaka, wiem, że dobrze jada u Ciebie ale jednak co puszka Royala to puszka Royala czy tam Hills'a.. Dawaj mi znać jeśli są potrezbne pieniądze na lekarstwa, wezmę to na siebie, póki jeszcze mogę:loveu:[/QUOTE] ihabe, kochana, daje ile może :loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
ihabe Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 póki jeszcze może, juz niedługo mi się skończy, zacznę spłacać kredyt:p Ale nie zapeszam:loveu: Quote
__Lara Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 [quote name='ihabe']póki jeszcze może, juz niedługo mi się skończy, zacznę spłacać kredyt:p Ale nie zapeszam:loveu:[/QUOTE] :cool1::cool1::cool1: Quote
necia25 Posted November 10, 2009 Posted November 10, 2009 Ihabe Aniele :loveu::loveu::loveu: poszło ode mnie obiecane Gufiaczkowi 20zł ... Quote
Guest Elżbieta481 Posted November 12, 2009 Posted November 12, 2009 Oj biedaczku złoty-nie było nas jakiś czasu a tu takie wieści:-( Czy moznaby zamieścić jakąś fotkę tego co mu urosło?Może to włókniak?Takie coś ma nasz Gucio i tego nie należy ruszać-tak przynajmniej mówił wet.. Przekazaliśmy drobną wpłatę za sprzedaną na miau książkę. Elżbieta Quote
truskawa144 Posted November 12, 2009 Posted November 12, 2009 U nas Gufi był zakwalifikowany do operacji bo tego guza "męczył". Jeśli tym razem tez tak będzie to może warto operować choćby ze względu na higienę czy możliwość zakażenia. Skoro serce ma zdrowe i poprzednią operacje dobrze zniósł to może warto go od tego uwolnić. Quote
clo Posted November 15, 2009 Posted November 15, 2009 mnie tez troche nie bylo wstyd...:oops: iwonko kochana dziekujemy ci za pomoc!!! moriu prosimy o zdjecia tego co mu uroslo..i mysle,ze koniecznie trzeba to jednak zdiagnozowac.. Quote
Bjuta Posted November 17, 2009 Posted November 17, 2009 Podnoszę Gufiaczka, skro jakimś cudem się mi otworzył na tym nowym dogo... Quote
fizia Posted November 22, 2009 Author Posted November 22, 2009 Ja też nic jakoś nie mogę znaleźć Ale myślę cały czazs o Gufiaczku... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.