REVOLUTION Posted March 1, 2017 Posted March 1, 2017 Piszę, bo spotykam się pierwszy raz z tym problemem. Psica nie warczy w czasie jedzenia, dużą jego część dostaje w ćwiczeniach bądź z rąk. Byla uczona odbierania na zasadzie wymiany na lepsze. Psicy zdarzy sie próbować zjadać z ziemi. Nigdy nie było problemu z zabraniem/wyciągnięciem z pyska, czasem zdarzało się jej bardzo zacisnąć szczęki ale ostatecznie udawało się wyciągnąć. Na mnie psica nie warknęła - najwięcej z nią ćwiczę. Jednak siostra zgłosiła, ze dzisiaj pierwszy raz warknęła na nią przy próbie odebrania kosci porwanej z ziemi. Jak się wtedy zachować? Co poradzić siostrze, jak przepracować ten problem? Jak można wymusić oddanie kości bez użycia rąk jesli pies nie chce wypluć? Siostra ostatecznie kość zabrała mimo powarkiwania ale obawiam się, że jesli sytuacja się będzie powtarzac to może mieć gorsze konsekwencje. HELP! Z góry dziękuje!! Quote
Gosia-i-Rocca Posted March 1, 2017 Posted March 1, 2017 Sama chyba zauważyłaś, w czym rzecz - pies nie ćwiczy oddawania, wymiany, spokojnego jedzenia z Twoją siostrą, dlatego na nią reaguje inaczej, niż na Ciebie. Tu masz filmik o agresji związanej z pokarmem, może pomogą pokazane ćwiczenia. https://www.youtube.com/watch?v=d3SxWbntnGo - no ale jeśli siostra ma zajmować się psem na spacerach, a jest taki problem, to ona musi ćwiczyć z psem na równi z Tobą. Quote
REVOLUTION Posted March 1, 2017 Author Posted March 1, 2017 Gosia-i-Rocca ćwiczy aczkolwiek mniej niż ze mną. Jestem tym bardziej zaskoczona, bo to pojawiło się pierwszy raz i tylko przy kosci, inne rzeczy można odebrać bez problemu. Czy jeśli pies nie reaguje na komendę wypluj, można inaczej skłonić do oddania niż poprzez wyciąganie które jest źródłem konfliktu? Quote
Gosia-i-Rocca Posted March 5, 2017 Posted March 5, 2017 Jedzenie to jest dla psów bardzo ważna sprawa, wiele jest psów wydawałoby się zupełnie łagodnych, ale jak pojawia się kość, to jest już inny pies, także zachowanie Twojego psa wcale nie jest takie dziwne. Myślę, że powinnyście zacząć ćwiczyć zostawianie i wymianę. Czyli po pierwsze, aby nauczyć psa rezygnować z czegoś, co leży na ziemi, po drugie, nauczyć go, przyzwyczajać do wymiany czegoś co ma na coś innego (lepszego). A póki tego nie wyćwiczycie, proponuję brać na spacery awaryjną kiełbasę i próbować wymienić się na nią w kryzysowej sytuacji, alternatywnie - zakładać psu kaganiec dopóki nie przetrenujecie problemu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.