PaniFrani Posted May 12, 2016 Share Posted May 12, 2016 Z hodowli Vichy Rose FCI wzięliśmy cudownego buldożka o idealnym wyglądzie. Urodzona 03.01.16r, przez nas zabrana 3,5 miesiąca później. Wesoła, kochana i bardzo inteligentna przylepka. 25.04.16r już nie mogliśmy cieszyć się radosnym szczekaniem naszej małej Frani. W dniu, w którym odebraliśmy ją z hodowli, zauważyliśmy dwa guzy w okolicach pachwin. Następnego dnia zadzwoniliśmy do Pani Izabeli, żeby usłyszeć, że to tłuszczyk oraz że przekarmiliśmy psa. Wtedy była u nas jeden dzień, więc nie było mowy o przekarmieniu psa, który wtedy nie był nawet u nas 24 godzin. Sytuacja była dla nas bardzo dziwna i stresująca, zadzwoniliśmy więc do Pani Adrianny, która prowadziła miot. Po długiej rozmowie wniosek był następujący: w miocie psy nawzajem się podgryzają i to napewno stąd te guzy i bezwględnie musimy odizolować od Frani naszego starszego psa. Pani Adrianna poprosiła o zdjęcie przedstawiające „tłuszczyk”, po czym nigdy więcej się nie odezwała. Nie odbierała telefonu, sama też nie oddzwoniła. Wtedy zaczęły się codzienne wizyty u weterynarza, biopsja, ściągnięcie z brzuszka 10 strzykawek płynu, prześwietlenia i kroplówki. W ogromnym stresie i żalu patrząc na naszą cierpiącą psinkę, czekaliśmy na wyniki próbek, które pojechały aż do Niemiec. Diagnoza: mięsak naczyniowy. Najbardziej złośliwy z nowotworów, który zajął już śledzionę i wątrobę, która była już wielkości pięści u małego, 4-kilogramowego pieska. 11 dni po odebraniu Frani z hodowli musieliśmy ją uśpić. Przez cały czas mieliśmy kontakt z Panią Izabelą, która zarzekała się, że nic nie zauważyła i nie sprzedała nam z premedytacją chorego psa. Nie piszę tego, żeby kogokolwiek oczerniać, ale żeby uczulić na takie sytuacje. Nie tylko Was - przyszli właściciele czworonogów - abyście dokładnie oglądali psy przed zabraniem ich do domu i nie zakładali, że skoro płacicie za rasowego psa z rzekomo bardzo dobrej hodowli, to musi być zdrowy i dobrze traktowany. Ale także dla Pani Izabeli, że może lepiej zająć się jedną, czy dwoma rasami, a nie czterema, bo skoro nie jest się w stanie i nie ma się czasu nawet na to, żeby dokładnie obejrzeć psa i należycie się nim zająć, to może trzeba się zastanowić, czy hoduje się je w fabryce na taśmie produkcyjnej i sprzedaje jak produkt z półki, czy chce się sprzedać żywą istotę, która miała być pokochana przez kogoś na kolejne kilkanaście lat. Bo my naszą Franię bardzo pokochaliśmy, ale to co my przeżyliśmy jest niczym w porównaniu z tym, co musiała się nacierpieć nie zdążywszy nawet zaznać radości ze spacerów i zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonin Posted November 5, 2016 Share Posted November 5, 2016 Witam. Ja osobiście już z hodowli Vichy Rose nie kupiłbym nic nawet jakby dawali mi pieska za darmo to bym nie wziął. Kupiliśmy pieska z miotu Kwiecien 2015 i co się okazało miał ataki padaczkowe i problemy skorne nożyce. Gdy odbierałem pieska to już miał ubytek sierści na karku ale nikt nie przypuszczał że to coś poważnego. Pieska mieliśmy nie cały rok. Piesek był bardzo agresywny i to nie był tylko jeden przypadek bo z tego co piszą i mówią ludzie którzy mają pieska z tego samego miotu mówią to samo że są bardzo agresywne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonin Posted November 5, 2016 Share Posted November 5, 2016 A i Pani Izabela z Vichy Rose stwierdziła telefoniczne że piesek musiał mieć za mało cukru i dla tego miał te ataki:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonin Posted November 5, 2016 Share Posted November 5, 2016 Piesek od momentu zakupu był pod stałą opieką weterynarza. A skończył w klinice w Gdańsku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaniFrani Posted November 6, 2016 Author Share Posted November 6, 2016 Dziękuję za wiadomość, pamiętam, że opisywałeś swoją historię pod moim postem na innym forum, ale niestety został on usunięty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gonin Posted November 6, 2016 Share Posted November 6, 2016 Posty nie powinny być usuwane jeśli pokrywają się z prawdą i jeśli można to jeszcze udowodnić że się bylo klijentem hodowli i że piesek chorował od szczeniaka. Mam nadzieję że to co piszą na forach o Vichy Rose to ostrzeże nowych potencjalnych klijentow i da im do myslenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaniFrani Posted November 6, 2016 Author Share Posted November 6, 2016 6 godzin temu, Gonin napisał: Posty nie powinny być usuwane jeśli pokrywają się z prawdą i jeśli można to jeszcze udowodnić że się bylo klijentem hodowli i że piesek chorował od szczeniaka. Mam nadzieję że to co piszą na forach o Vichy Rose to ostrzeże nowych potencjalnych klijentow i da im do myslenia. Dokładnie, tym bardziej, że nie poinformowano mnie nawet o powodzie usunięcia posta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
X-ray Posted September 4 Share Posted September 4 Nie polecam hodowli Vichy rose nigdy bym stamtąd więcej psa nie wzięła! Pani sprzedała mi chorego psa świadomie z poważną wada. (nie chce pisać jaka wada aby nie mieć więcej z nią do czynienia). Powiem tylko tyle że weterynarz dziwił się dlaczego kupiliśmy psa z tej hodowli w takim stanie. Właścicielka na informacje ode mnie na temat stanu zdrowia psa stwierdziła że to nie możliwe aby był chory że wszystko było ok a moje badania są źle zrobione i nic na nich nie widać. Dodam tylko ze dwóch weterynarzy stwierdziło chorobę psa. Właścicielka hodowli straszyła mnie znajomościami w związku krynologicznym i znajomościami biegłych sądowych.. Bardzo nie polecam hodowli proszę o ŚWIADOMIE KUPOWANIE PSA Z TEJ HODOWLI. Gdyż jak widać na forum to nie pierwsza sytuacja gdzie pani Izabela sprzedaje chorego psa. Ta osoba jest nastawiona na zarobek na psach. Przed kupnem psa radzę go przebadać w porządnej klinice czy wszystko jest ok i dopiero płacić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.