skoczus Posted November 20, 2015 Posted November 20, 2015 Myślałam, że temat lęku separacyjnego nas omijał jak do tej pory, ale niestety i do nas zawitał. Z zostawaniem w domu nigdy nie było większych problemów (zazwyczaj psiak pisknął parę razy dopóki słyszał nas jeszcze za oknem lub póki nie zamknęła się brama) i się uspokajał i szedł spać albo dalej zajmował się zabawką. Niestety od niedawna - a w zasadzie odkąd narzeczony pojechał w delegację, coś mu się odmieniło i jest wielka panika - otwieranie każdego pokoju (wcześniej miał do dyspozycji kuchnię oraz przedpokój, reszta była zamknięta), skakanie i wyglądanie przez każde możliwe okno, pisk pod drzwiami i drapanie po nich i po ścianie. Głównie to ja wychodzę pierwsza, ponieważ pracuje tylko na rano, tyle tylko, że bardziej jest to wymykanie się. Kong czy inne zabawki jak i każdy zostawiony smakołyk zostają momentalnie porzucone jak tylko dotrze do niego, że ktoś wyszedł (czyli jakaś minuta) i nietknięte aż do momentu, gdy któreś z nas wraca do domu. Czy ktoś z Was miał może doświadczenie z czymś takim u swojego psiaka i powie od czego w ogóle zacząć? Wiem, że przed nami zapewne długa praca, ale nie chce żeby się tak męczył, a przecież do pracy wyjść musimy. Psiak w tym momemcie ma rok. Dodam również, że od tego czasu częściej śpi u nas w sypialni, a wcześniej spał na przedpokoju. Quote
a_niusia Posted November 24, 2015 Posted November 24, 2015 standardowe postepowanie jak przy leku separacyjnym i oczywiscie trening klatkowy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.