o2_ana Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Witam,powiedzcie od czego to moze byc??drugą noc pod rząd Maciek wymiotuje taką żółtą pianą.Tylko w nocy,w dzien nic.Kiedyś sporadycznie tak miał ale te dwie ostatnie noce to już coś za dużo?nos ma zimny,nie wiem co to jest Quote
sota36 Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Zimny nos nie jest w 100% oznaka zdrowia - moj pies jest zdrowy, a nochal ma zawsze cieplawy. Wiec nie radzilabym sie tym sugerowac. Co do wymiotow - moja psina ( biega sobie teraz w niebie) tez miala klopoty z takimi wymiotami - leczylismy ja na trzustke i watrobe, ale IDZ DO WETRYNARZA , bo przyczyny moga byc rozne. Nie czekaj, ylko psa pod pache i idz!!!! Quote
Alka Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Cześć! Wiesz kiedyś mojemu Tuffiemu przydarzyLa się podobna historia i tak samo żółte wymioty,piana,zimny nos.I tylko w nocy.Ale po dwóch dniach zaczęły się problemy z przełykaniem śliny.Jakoś dziwnie ją przepychał.Pojechaliśmy do weta i okazało się że wirusowe zapalenie gardziołka. Marzenka ja oczywiście nie sugeruję że u Was musi być analogicznie do mojej sytuacji.A czy w dzień Maciuś zachowuje się normalnie, ma apetyt? Tuffiemu pod mordką wyczuwałam 2 powiększone migdałki,chociaż temperatury nie miał. Zyczę zdrowia dla Maciusia a przede wszystkim wyjaśnienia przyczyny wymiotów. Ala Quote
Gosiek Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Tak, mogą to być pierwsze objawy anginy - taka już niestety pora roku - Axel chorował w zeszłym roku na anginę i takie właśnie były jej pierwsze oznaki. Potem zaczął w ciągu dnia "chrząkać" i mieć odruchy wymiotne :-? Tak więc obserwuj psinkę. Jeśli zacznie się tak jakby krztusić to idź do weta - zaaplikuje zastrzyki i po 2-3 dniach psineczka juz bedzie zdrowa :) ps. ja od miesiąca daję Axlowi kropelki z jeżówki purpurowej (Echinaceae purpureae). Wlewam po 5 kropli co drugi dzień do śniadanka. Mozna jeżówkę kupić w aptece - koszt około 5 zł. Kropelki są na uodpornienie organizmu - jak na razie (odpukać) działają. pozdrawiam serdecznie Gośka Quote
Gosiek Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Jeszcze jedno - jeśli piesek zacznie "chrząkać' wtedy daj mu rano i wieczorem rutinoscorbin a w ciągu dnia możesz podać 2 x po pół łyżeczki syropku z prawoślazu -- to na wypadek gdybyś nie mogła w weekend iść z Maciusiem do weta. Ja tak leczyłam Axelka i podziałało. Quote
Wind Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Gosiek pieknie wyczerpala temat. Ja doradze tylko zmierzenie temperatury. Pewnie wiesz jak to robic, ale przypomne: koncowke termometra leciutko moczymy w oliwce i delikatnie wkladamy psu pod ogon (na glebokosc schowania czesci w ktorej jest np. alkohol, czy rtec). Prawidlowa temp. to 37,5 - 39,0. Im mniejsza rasa, tym temperatura prawidlowa wyzsza. Dla Majki tem. ktora jest ok. to 39,4 (sprawdzilam ja pare razy, gdy wiedzialam ze na pewno jest zdrowa :)). Jezeli piesek bedzie mial tem. wyzsza i chcialabys ja jakos obnizyc to na pewno nie wolno podawac ZADNYCH preparatow z PARACETAMOLEM. Jedyna dopuszczalna jest aspiryna, ale w bardzo, bardzo sladowych ilosciach np. 1/10 tabletki. pozdrawiam, Quote
o2_ana Posted November 27, 2004 Author Posted November 27, 2004 Dzieki dziewczyny za rady.W sumie nie wiem jak wygladaja u niego powiekszone migdaly bo ona zawsze ma jakies takie duze.Dalam mu tabletke przeciwymiotna mialam jeszcze kiedys od weterynarza.I kupilam rutinoscorbin i juz mu jedna dalam,syropu nie chce ruszyc:)Poczekam do poniedzialku,jak mu nie przejdzie to ide do weta.Wiecie co ja sie zastanawiam czy to nie od slodyczy.Bo ja taka madra jestem ze Macka paczkami czestuje i wczoraj chyba przedobrzyl:( dlatego nie lece do weta odrazu bo cos mi sie wydaje ze jak wlasnie tak sobie dogodzi to wymiotuje ta zolcia.Co wy mysliscie ,moze to byc od tego? juz przysieglam sobie ze mu nic slodkiego wiecej nie dam Quote
waldek2 Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Hm Megan od czasu do czasu wymiotuje bardzo podobnie, a dokładnie to ma to miejsce co pare dni. Jak dotąd nie przykładałem do tego wagi. Pieski bardzo często (zazwyczaj na czco) mają takie dolegliwości co nie jest objawem chorobowym. Ja poczekam jeszcze troche. Megan będzie niedługo odrobaczana, a podawany antybiotyk jeśli nie na robaki to może na inne stany zapalne pomoże. Zauważyłem również ze podawane przez ze mnie tzw. zwacze bardzo pomagaja na dolegliwości żołątkowe. Waldek Quote
waldek2 Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Teraz zauważyłem kolejny Twój post. Masz racje pączki mogły zaszkodzić. Dlaczego? Megan podobne rewolucje ma wtęczas kiedy wyprosi coś tłustego np. frytki, naleśniki - czyli nie słodycz a tłuszcz w takiej formie szkodzi (poączki na tłuszczu smażymy). Waldek Quote
Snoopy7 Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Witaj Marzenko Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze :cry: , ucałuj Maciusia od nas :buzi: jeżeli chodzi o Snoopcia to też tak miał, w nocy wymiotował zóltą pianą i też było to przez coś słodkiego. Werterynarz natomiast mi mówił że przeziębienie lub jakieś zapalenie gardła najpierw objawia się właśnie wymiotami. Trzymamy kciuki za Maciusia :kciuki: Quote
o2_ana Posted November 27, 2004 Author Posted November 27, 2004 Zauważyłem również ze podawane przez ze mnie tzw. zwacze bardzo pomagaja na dolegliwości żołątkowe.Waldek Waldek a jakie zwacze podajesz swojej psiuni?bo rozumiem,ze to są jakies np kosci,uszy itp... tak? ja to skolei kiedys myslałam, bo moj w sumie tez co jakis czas wymiotuje ta zolcia, ze to po tych kosciach prasowanych.Bo przewaznie tak bylo za dnia pogryzl a w nocy zwymiotowal zolcia.Jednak tez obstawiam slodycze,oj za duzo mu tego dajemy.Bo przez to ze taki lakomczuch tylko ktos mlaśnie 'gębą':0 a on juz na kolanach :D Narazie jest ok,śpi:)dzisiaj sie troche wystraszylam bo dwie noce pod rząd zwymiotowal i raz rano, dlatego taki alarm zrobiłam:)mam nadzieję ze bedzie ok Quote
Wind Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Marzenko, Odstaw wiec wszystkie dodatki zywieniowe ;) Rzeczywiscie nie ma co robic paniki :) Piesek mogl tak zareagowac na lakocie, ktore od Was dostal ;) Obserwuj go przez weekend i zobaczymy czy mu sie polepszy. waldek, Nie wiem czy to w pelni normalne, ze pies co pare dni wymiotuje :( Hmmm ... u nas to sie wlasciwie nigdy nie zdarza nie liczac: 1. Choroby lokomocyjnej po godzinie jazdy samochodem, wiec unikamy wsadzania jej do auta, 2. Wymiotow podczas anginy, ktora miala latem, 3. Zatrucia wedzonym uchem - dwa razy w zyciu 4. Innych zatruc lacznie moze 4 razy. Fakt, nie karmimy Majki niczym innym jak Royalem z odrobina kielbaski do smaku wiec nie ma po czym miec takich perturbacji ;) pozdrawiam, Quote
Daga_i_Oskar Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Oskare także czasami wymiotuje taką żóltą piana, ale jest to rzadko i nigdy się nie zdarzyło 2rzy pod rząd--->nawet jak był chory. Podawałam mu syropek i rutinoscorbin--->który stosujemy nadal żeby w razie czego się nie zaziębił, bo na dworze pogoda nie sprzyja :(:( Marzenko pisalaś coś o tych 'świnskich uszach" Oskarek też po nich pare razy zwymiotował, dlatego teraz dajemy mu je bardzo rzadko P.S takj jak Gosia pisała takie wymioty mogą (ale nie muszą) być przyczyną objawy anginki--->kolezanki piesek (friends OSKARKA) właśnie ją teraz przechodzi. Dostał 3 antybiotyki w zastrzykach i syropek i rutinoscorbin (ale choroby po nim nie widac, nawet nie kaszle) Ucałuj Maciusia i miejmy nadzieję, że to po pączkach :):) Quote
o2_ana Posted November 27, 2004 Author Posted November 27, 2004 Narazie jest ok:)ale powiedzcie mi na przyszlosc,jak wy podajecie psu syrop??moj nie chce lizac jak mu nalałam na łyżkę Quote
waldek2 Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Po kolei o2_ana zwacze wołowe tak się to nazywa. Nie są to uszy, kości itp. Co to jest dokładnie to sam do końca nie wiem. Napiszę wprost śmierdzi to to niemiłosiernie. Informację o nich dostałem od Gosi, a używamy tego na UWAGA brzydki zapach z pyska. Nie zawsze przykry zapach pochodzi od zębów, a z żołądka. Beatko W pewnym sensie masz zdecydowanie racje, ale jeśli te objawy nie są systematyczne i trudno stwierdzić od czego to może być to trudno leczyć. Są okresy, że pare miesięcy jest spokój. Waldek Quote
o2_ana Posted November 27, 2004 Author Posted November 27, 2004 śmierdzi to to niemiłosiernie-używam na brzydki zapach z pyska smród lekarstwem na smród??? :P ciekawe Quote
waldek2 Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 o2_ana Tak to dziwne, ale sądze, że to skład chemiczny tego czegoś powoduje ze wiecej lub mniej wydziela się w żoładku psa soków trawiennych. Pytałem sie weta co o tym sądzić - nie miał pojęcia choć słyszał o tych zwaczach. Quote
Wind Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 A ja zwacze traktowalam jako nagrodke. Jednak smrod z pyska psa jest tak okropny, ze zaniechalam :( Mozna podawac wersje bezwonna, czyli tabletki z wyciagiem z zwaczy. Maja mowi, ze rownie smaczne ale nie takie dokuczliwe dla mego powonienia :lol: pozdrawiam, Quote
Gosiek Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 tak wyglądają żwacze wołowe. to o nich wyczytałam Bogata w proteiny nagroda, która pielęgnuje jednocześnie dziąsła i zęby psa. Suszone specjalną technologią żołądki wołowe to szczególny rarytas. Cenione przede wszystkim za naturalny smak i aromat. Pani w zoologiku mówiła mi, że żwacze wpływają dobroczynnie na flore bakteryjną jelit i przy okazji niweluja "zapach" z pyszczka :D Quote
Daga_i_Oskar Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Marzenko ja używałam syropu DROSETUX na kaszelek (jest to syrop uniwersalne i w miare dobry, więc podawanie go na łyżeczce nie sprawiało kłopotu, a przeciwnie->Oskarek domagał się jeszcze) Jak Oskarkowi brzydko pachnie z mordeczki to zazwyczaj wtedy używam tego preparatu z beapher DOG-A-DENT i po kłopocie-świeży oddech jak po mentosach hihih Pozdrawiamy Quote
isabelle Posted November 27, 2004 Posted November 27, 2004 Co to wymiotowania psa co jakiś czas, to przyczyny mogą być różne. Często nie jest to objawem żadnej choroby, pies po prostu czyści sobie żołądek. Fleur też czasami zwymiotowała jednorazowo w nocy, ale zwykle było to po zjedzeniu długiej trawy, którą właśnie zwracała. Tabletki ze żwaczem to "RUMEN TABS", podaję opis: "... zalecany dla psów z wyjałowionym przewodem pokarmowym, żywionych karmami przemysłowymi, po przebytych chorobach ukł. pokarmowego, intensywnie leczonych antybiotykami" Dużo zdrowia dla Maciusia :) :fadein: , to pewnie przez te pączki. :wink: Quote
Panula Posted November 28, 2004 Posted November 28, 2004 Mnie tez sie wydaje, ze to przez tlusciutkie paczki :lol: Dokladnie tak jak napisala Isabelle pieski czasami, aby sprowokowac wymioty, jedza trawe (moze zdarzylo sie Wam to zaobserwowac). U moich yoreczek zdarza sie to niezwykle rzadko, ale mialam wczesniej jamniczke, ktora namietnie ;) zjadala trawe i bynajmniej nie dlatego, ze jak koza ja lubila :lol: , ale czyscila sobie przez to zoladek. Martwimy sie widzac psa wymiotujacego, gdyz patrzymy przez pryzmat siebie na psie objawy. U nas ludzi jest to zjawisko przewaznie zdradzajace jakis niezyt, zatrucie ...no rzecz jasna czasami moze byc to skutkiem ubocznym zbyt mocno zakrapianej imprezy ;) ;) albo ciazy hahahaha - a u zwierzat czesto nie jest to takie niepokojace. Spokojnie obserwuj i mam nadzieje, ze nic mu nie jest. Jednak gdyby trwalo to za dlugo a pies zachowywalby sie inaczej - bylby osowialy, nos cieply i suchy, temp.podwyzszona i in. to nie ma co czekac, idz do weterynarza! Zycze zdrowka i daj znac co i jak :* Quote
o2_ana Posted November 28, 2004 Author Posted November 28, 2004 Rany cos nas pech przesladuje,a dzisiaj w nocy wstaję a moj Maciek siedzi w przedpokoju i trzyma łapkę w gorze:( nie wiem co sie wydarzylo,czy zle cos skoczyl caly czas trzyma ją w gorze,nie jest spuchnieta...a weterynarz dopiero jutro.Czy to moze byc zwichniecie?jakie sa objawy zlapamania lapy?czy puchnie?nie piszczy,nawet ma humor ale łapa w gorze,całą ją obejrzałam nic nie widzę:(ale pech... Quote
Snoopy7 Posted November 28, 2004 Posted November 28, 2004 Marzenko Oj rany biedaczek :( , wiesz że Snoopy miał tak z tylnią prawą łapką, na prześwietleniu nic nie wyszło, lekarz mu dał zastrzyk (sterydy) przeszło na pare dni ale znów się powtórzyło, po czym poszłam do innego weterynarza i ten przepisał Snoopciowi caniviton, i wiesz już jest coraz lepiej :D . Ale też nóżkę trzymał lekko w górze (nawet nie było widać czasami) przy tym był wesoły, czasem tylko smutny pewnie jak go bolało, najbardziej to jak przyszedł ze spacerku z zimna kulawizna się nasilała, ale nie wyskakuje juz na łóżko itp. Sorki że tak sie rospisałam. całuski dla Maciusia :buzi: PS czasem trzeba poprostu przeczekać, i przejdzie. :) napewno będzie wszystko ok. Quote
Wind Posted November 28, 2004 Posted November 28, 2004 Marzenko, Pechoza ... :( Obmacalas lapke? Czy pies wzbrania sie przed Twoim dotykiem? Jesli nie to z pewnoscia zlamanie to nie jest. Przy zlamanej lapie wystepuje obrzek. Przy zwichnieciu, naderwaniu sciegna i innych drobniejszych kontuzjach nie, ale pies oszczedza lape podnoszac ja do gory. A moze cos wbilo sie w opuszke lub miedzy nimi? A moze cos z pazurkiem - naderwanie, zlamanie, skaleczenie, rozwarstwienie pazura. A moze koltun? Filcujaca i skoltuniona w jednym miejscu siersc powoduje dyskomfort przy chodzeniu .... Nie mam wiecej pomyslow ... pozdrawiam Ciebie i maluszka Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.