Jump to content
Dogomania

Anuk nie ma zapału


Ula

Recommended Posts

Mój Anuk nigdy nie byl karcony za ciągniecie i lubi ciagnac.Ale problem w tym, ze on jest bardzo towarzyski i jesli ma biec bez innego psa to robi to bez zapalu. zIMA OWSZEM SANKI CIAGNIE,JA WTEDY ALBO BIEGNE ZA SANKAMI ALBO NA NICH SIEDZE.Ale roweru sam nie lubi ciagac. Nie lubi nie znaczy nie ciaga,ale czesto sie oglada,albo zwalnia i biegnie kolo roweru(ze mna w parze). Skoro nie lubi to bez sensu zeby to robil bo on ma miec z tego przyjemnosc. Co mam zrobic zeby ciagnal z zapalem i sie nie zatrzymywal ani nie biegl kolo roweru.Zeby mial z ciagniecia samemu przyjemnosc. :niewiem:

Pozdrawiamy Ula&Anuk

Link to comment
Share on other sites

czesto tak jest ze pies nie chce biegac sam.. najlepsze byloby tu zalatwienie jakos drugiego psa do pary, albo 'oddanie' psa na treningi komus, kto ma zaprzeg. w ten sposob piesek powinien zaczac normalnie, z radoscia ciagnac. moze byc to tez spowodowane przetrenowaniem, wtedy powinnas zrobic mu przerwe na jakis czas, pozniej powinno byc ok.

moze byc to tez przez np za wysoka temperature, moze Anuk ma po prostu 'zle dni' - to tez sie zdarza.

ale uwazam, ze najprawdopodobniej chodzi o to pierwsze - huskie to psy straasznie stadne, i sam potrafi dobrze biegac jedynie dobry lider. reszta potrzebuje 'ogona przed nosem' ...

namow jakichs znajomych, lub kogos kto ma huskiego zeby razem z Toba jezdzil na treningi - obydwa psy [i Wy tez] powinny miec z tego powodu radosc :))

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Wam obu za rade. Tez chcialabym aby anuk biegal w zaprzegu.Wiem ze to przykre ale wiekszosc husky w miescie ma malo urozmaicone zycie. Podam przylady psow i ich zycia lub spacerów:

-Heidi-1 polgodzinny spacer w ciagu dnia i 2 krotkie.Heidi jest szczeniakiem a juz jest gruba. Kiedy ja spotkam to ja biore i biegam dookola laki i wtedy jest zmeczona.

-Pusia-ok.2 spacereczki w ciagu dnia max.0,5 h.

-Gaja- ma duzo ruchu ale facet nie trenuje bo nie ma czasu.

-Miśka-Trzeci husky w okolicy z rodowodem.Wlasciciel juz zprecyzowal swoje plany:Misia bedzie psem wystawowym

-Amur-mlodszy brat Anuka. Najprawdopodobniej brat Limy. Zadko go widuje,bo zadko jest na dlugim spacerze dalej niz na terenach podożynkowych.

-Igen-Igena nie widziałam od 2 lat...

-Kanis-tego psa zkradziono ale juz sie znalazl. Nie moge nic powiedziec o ilosci ruchu jaka dawkuja mu wlasciciele

No,to by było na tyle... Wiecej husków w okolicy nie ma...

Link to comment
Share on other sites

ula, jak dalabys rade to postaraj sie pogadac z chociaz jednym wlascicielem huskiego - bo dosc duzo ich tam masz - zeby dal Ci psiaka do biegania, albo sam zaczal biegac razem z Wami. ludzie sa czasem bardzo oporni, ale ja sie nie poddaje, bo kazda osoba, ktora zaczniebiegac to po 1 chociaz jeden szczesliwy husky wiecej, po 2 moze ta osoba zalapie o co chodzi z zaprzegami i bedzie cos trenowac w przyszlosci.. ;))

Link to comment
Share on other sites

Postaram sie, ale moze byc ciezko.Tak w ogole to uwazam ze swiat jest niesprawiedliwy. Niektorzy swoich husky nie ucza ciagac, a one i tak ciagaja,a ja swojego prosze i guzik... :( Anuk ma ok.4 spacerów w ciagu dnia: 2 dlugie( 1 spacer-1-1,5h, a drugi wieczorny 2-3h), a oprocz tego jeszcze 2 krotkie. A trening z rowerem (zaleznie od temperatury powietrza)co 2-3 dni. Wydaje mi sie ze to wystarcza... :wink: Popytam na wystawie ludzi, moze ktos zechce mi swojego piesa pozyczac albo brac mojego(i mnie :) ).Czy to prawda ze jak pies jest malo puszczany luzem to potem ma wiecej energii i chetniej ciagnie?prosze o odpowiedz.

Pozdrawiamy Ula&Anuk

Link to comment
Share on other sites

to tez zalezy od psa. generalnie tak jest - pies biegajac luzem zuzywa energie. a nie jest glupi - ciagniecie to praca [i przyjemnosc tez, ale.. ], a bieganie luzem, polowania, to juz jest czysta radosc. wiec kazdy chyba husky - majac do wyboru - wybierze to drugie. ale uwazam ze huskie powinny [MUSZA] ciagnac, biegac luzem moga, wg uznania wlasciciela [i 'nieuciekania' :))]

Link to comment
Share on other sites

ehh.. na sa.. ;(

tyle, ze wiekszosc huskych od poczatku trzymanych jak huskie zachowuja sie jak huskie.. [wiem, sa wyjatki z wyjatkow..] ale pies w odpowiednijm czasie nauczony chodzic na szelkach, nie trzaskany za ciagniecie, ogolnie.. traktowany jak huskyi NIE BEDACY tym jednym z nieicznych naprawde wynaturzonych huskow, ciagnie, sprawia mu to radosc... i nie trzeba mu tego kazac - trzeba mu to tylko UMOZLIWIC, zeby mogl robic to, co kocha, i tak jak kocha.

[chodzi o to ze np sa psy wolniejsze i szybsze, i nie ma sensu ich zapinac razem, bo te szybsze nie beda mogly 'wykorzystac' swego taent\u, a te wolniejsze beda targane na lince przypietej do obrozy i szybko sie zniecheca... ]

Link to comment
Share on other sites

Ech...To jest bez sensu. Wczoraj byłam z Anukiem na rowerze i tak mnie wkurzył że nie wiem.Ja do niego "hike" a on sie zatrzymuje. Ogólnie sytuacja wyglada tak: Anuk ciagnie tylko na drogach ,których nie zna i tylko w lesie, jak nie ma checi to zwalnia i biegnie kolo roweru, a ja sie wkurzam i widac ze jestem zla, a on to wyczuwa i wtedy juz wogole nie ciagnie i traci cala pewnosc siebie i do konca sie obija. Jak juz ciagnie to po prostej, pod gore tylko biegnie z przodu i udaje ze ciagnie.Ja popelnilam pewien blad: kiedy juz ciagnal to ja nie chcac by przestal pomagalam mu zawziecie pedalujac, i on sie nauczyl, ze ja mu pomagam i sam ciagnie kiedy galopuje , a wogole nie wie ze jest cos takiego jak ciaganie w klusie. Kiedy teraz chce aby sam mnie ciagnal bez pomocy to on struga wariata , zwalnia i udaje ze nie ma sily...A ja wiem ze ma sile bo kiedys pociagnal 160 kilowy wózek i na dodatek ciagnal go w galopie.Nie wiem co mam zrobic.Ratunku.Plakac mi sie chce, kiedy widze jaki z niego len.A ma dopiero 5 lat, a wiem ze i starsze ciagaja...

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje Wam(tzn.TAJRADZE i wiośnie) za wszystko:za słowa otuchy i zachęty. Dzisiaj byłam na wieczornym wypadzie rowerowym z Anukiem, ale już nawet nie zakładałam mu uprzezy. No i spotkałam pewnego pana z haska sunia . Pogadaliśmy o naszych psach(a tak wogole to ja znam tego pana,Anuk ma byc ojcem szczeniaczkow jego Gaji), az w koncu odwazylam sie zapytac czy moglabym pozyczac od niego Gaje na treningi, a on na to...oczywiscie, przychodz kiedy chcesz, bo w domu zawsze ktos jest i mozesz ja brac i meczyc :wink: . Myslalam ze sie porycze z radosci. Facet ma dla swojej suki uprzaz wiec OK.Ale nie wiem jak mam psy zaprzegac i do czego. Czy waszym zdaniem jazda z dwoma psami na rowerze to samobojstwo?Anuk reaguje na stój, ale nie wiem jak Gaja. Czy moze powinnam trenowac je inaczej?Nie stac mnie na wozek. Czy moze z pirwszym razem powinnam je zaprzac aby ciagneły opony samochodowe?W miare mozliwosci prosze o szybka odpowiedz dotyczaca spinania psów do pracy z rowerem.Jaki sprzet,liny itp.

Link to comment
Share on other sites

Ula, a ja myslałem, że tylko Darma tak ma... :D

U mnie rzecz wygląda podobnie. Suka jak ma wenę, to ciągnie.

Zwalam to na karb różnych spraw.

Raz, także tracę cierpliwość.

To błąd!

Dwa, pozwalam jej biec swoim rytmem. Dla mnie ważne jest, że biegnie nawet obok roweru, a nie łapie np. za linki albo za buty.

Myślę, że ważniejsze jest przyzwyczajenie psa do komend (Darma reaguje na lewo, prawo, go-biegnij, hike- szybciej). Ale...

Pamiętam, kiedy suka nawet nie chciała wkładać szelek, chociaż, jak widziała jadący rower, to rwała za nim.

Spokój i konsekwencja... Których i mnie często brakuje!

Najlepszego i naprzód!

Link to comment
Share on other sites

uwazam ze zapinanie 2 psow do roweru to nie samobojstwo.. [moj kolega zapinal swego czasu 5.... i zyje..] ja zapinam 2 bez problemu, zwlaszcza jesi nie jest to naprawde dobry lider, pieski raczej nie zrobia Ci krzywdy.

zapinaj je mniej wiecej tak: do ramy roweru przymocuj linke z amortyzatorem, na od ok 3m, ta linka na koncu powinna sie 'rozdwajac' - tak jak mniej wiecej litera Y. do tego przypinasz szelki psiakow, mopzesz jeszcze spiac krotka linka albo samym karabinkiem obroze - wtedy psy beda szly w miare blisko siebie i powinny byc mniejsze problemy przy zakretach.. mozesz poprosic kogos ew. zeby przytrzymal Ci psiaki przy starcie - bo wtedy chgyba najczesciej one sie obracaja, kreca i placza.

no.. to zycze powodzenia.. 2 psy to juz taki maly zaprzeg... ;)) aha.. i trzymaj sie ;pp :))))

Link to comment
Share on other sites

Greg, widze, ze nasze psiule maja coraz wiecej wspolnych cech...Moj Anuk ciaga porzadnie (a nie udaje, ze ciagnie)tylko na obcym terenie i tylko w lesie,a na asfalcie nigdy. 8) A z ciaganiem na znajomym terenie to bywa baaaardzo roznie.Dzieki wiosna za instrukcje.Jutro pierwszy trening.Jezeli wroce to napisze jak bylo.A jak nie wroce to zapraszam was z gory na pogrzeb :wink: Pozdrawiam Ula&Anuk&Gaja

Link to comment
Share on other sites

co to ma znaczyc 'jak wroce' ... jasne ze wrocisz.. jak je raz wezmiesz na trenbiing to nie licz na to ze sie zabijesz, bo one Ci na to nie pozwola.. bo kto by z nimi pozniej biegal ?? ;pp no.. to powodzenia Ci zycze..

oje tez w nowym terenie lepiej da. chyba zawsze tak jest ;) w sumie im sie nie dziwie.. nudzi sie trasa.. ;))

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...