Jump to content
Dogomania

Problemy z goldenem!! Pomocy!


goldi_nero

Recommended Posts

Witam wszystkich,

Mam pytania do hodowcow retrieverow, mam nadzieje ze mi pomozecie.

Od 2 tygodni mamy retrievera ( teraz 8 tygodni) I mamy z nim problemy lub sobie je stwarzamy.

Nasz smyk nie chce wychodzic na spacery!

Juz sie uczy powoli, ze jak jestesmy to chce wyjsc , stara sie nam to jakos pokazac. Problem polega na tym, ze wyjdzie, zrobi co ma zrobic i ciagnie do domu!. Juz nie wiem co mam zrobic ! Prosze, krzycze, dam smakolyk jak pojdzie kilka krokow dalej, ale to nie pomaga. Jest to normale? Przeczytalem raz, ze te psy sa z natury leniwe, ale bez przesady, kazdy pies sie cieszy jak moze wyjsc. Najgorsze jest to, ze przyzwyczail sie do trawnika kolo bloku gdzie mieszkam i tam tylko sie zalatwia, ale jak mnie sasiedzi przylapia to nie bedzie wesolo....

Mial juz ktos takie problemy? A moze u tej rasy to normale?

Kolejna sprawa to gryzienie rak:

Staramy sie go uduczyc gryzienia, ale on chce sie bawic i moze traktuje to jak zabawe ?

Czy moze taki szczeniak zrozumiec, ze to np. boli i ze tak ma nie robic? czy wyrosnie z tego?

Nastepny problem to…. jedzenie.

Z niewiadomych przyczyn przestal jesc karma, juz trzeci dzien.

Do tej pory zawsze mu smakowala i nagle cos mu strzelilo…

Kupilismy ta sama karma, ktora dostawal od caly czas hodowcy.. i nic!

Ostatnio zrobilismy kasze z miesem, chcielismy zobaczyc czy jest chory ze nie chce jesc, ale w tym wypadku miska byla w minute pusta. Co mam zrobic ? Przeglodzic go ? Dopiero co kupilismy 15 kg swiezej karmy, przeciez tego nie wyrzuce.

Z gory dziekuje za kazde wskazowki i pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

O matko skąd ja znam dwa ostatnie problemy :)

PRoblem 3 :)

A dawałeś małej - małemu coś prócz karmy czyli jakieś smakołyki albo coś mu się udało wysępić z tzw ludzkiego jedzenia ?

Jeśli tak to psiak poczuł że tamto jest lepsze i protestuje że on jeść karmy nie zje :)

Ja miałam to samo- pytałam się weta a on mi na to że jak zgłodnieje to zje i ze mam nie mięknąć :)

dziwne bo w końcu psiak rosnie ale zrobiłam tak jak radził a przy okazji zmieniłam karmę i teraz Arga je bo wie ze nic innego nie dostanie.

Nie wliczam smakołyków które dostaje nagminnie ;)

Problem 2.

Nie strasze ale módl się zeby sie z niej potem bestia nie zrobiła ;) tak jam z mojej małej ;) ;)

Ale sytuacja opanowana.

POczątkowo próbuj wziąść ja na sposób- czyli ona cię ugryzie w ręke to ty głośno pisknij tak jak to robią małe pieski podczas zabawy.

I zakończ zabawę- pies powinien przestać.

Jeśli przestanie ale za chwile znowu zacznie pisknij jeszcze raz i przerwij zabawę ignorując psiaka wychodząc z pokoju.

Po chwili możesz wrócić.

Psiak powinien zrozumieć ze jak gryzie - lub ze jak ryzie mocno to nie ma zabawy i jest sam.

U mie doszło w późniejszym etapie do gorszych zniechęcań ale juz po wszystkim :)

A problem trzecie - nie wiem moja Arga dałaby sobie łape odciąć za długi spacer tak samo teraz (5 miesięcy) jak i wcześniej :)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

A moze sostawiasz go zbyt dlugo samego w domu i piesio po twoim powrocie, owszem chce siusiu, ale zaraz po tym wraca do domu bo boi sie, ze znow zostanie dlugo sam. Dlatego nie idzie dalej tylko chce byc przy drzwiach jeszcze przed toba, zebys przypadkiem o nim nie zapomnial i nie zostawil :roll:

Link to comment
Share on other sites

W ogole to wzieliscie szczenie zbyt wczesnie.Nie wiem co to za hodowla,ale ZK zabrania oddawania szczeniat przed ukonczeniem min.7 tygodni.Nie napisalas,gdzie mieszkacie - czy jest to np.centrum duzego miasta.Pies moze byc przestraszony nowymi dzwiekami,przedmiotami itp.

Jak na moj gust to on troche za mlody na spacerki..

Na poczatku wiele szczeniat ma opory przed wyjsciem,ma to tak jak napisalam wyzej ogromny zwiazek z miejscem zamieszkania.

W zadnym wypadku na niego nie krzycz.Nie chce chodzic dluzej?To niech nie chodzi.Jak bedzie starszy to wez zabaweczke albo zmajdz kolege o podobnych wymiarach,najlepiej tez szczenie i na pewno polubi wyjscia.

Co do gryzienia to normalne,pies sprawdza na ile moze sobie pozwolic.Albo glosno piszczysz tak jak inne szczenieta,gdy je zaboli albo lapiesz psa za kark i karcisz tak jak matka.Psa to nic nie boli,ale czasem zdarza sie troche piskow :wink:

Co do punktu 3 widac karma mu nie lezy.Najlepszym rozwiazaniem jest podawac psu pol na pol karmy z gotowanym plus polowa dawki witamin.

Niektorzy to mieszaja,inni zwyczajnie dziela (rano np.gotowane,popoludniu karma).Sama karma to nienajlepszy pomysl,zwlaszcza po kolejnych wynikach badan (kolejne osrodki stwierdzaja,ze suche karmy przyczyniaja sie do powstawania nowotworow).Moje psy jedza to i to.

Link to comment
Share on other sites

dziekuje za szybkie odpowiedzi!

co do jedzenia to faktycznie, jak to szczeniaczek taki piekny itd.. najlepiej ty by sie mu wszystko co najlepsze dalo, no i dostal ..kawalek mieska , kielbaske i tak sie zaczelo. No nic zostawimy mu karme w misce i jak bedzie glodny to wkoncu cos musi zjesc. Jedynie co to chodzilo nam o to aby sie nauczyl ze dostanie o swoich porach jedzenie.

Co do wychodzenia to faktycznie musi zostac 7 godz sam, ale jest grzeczny. Balismy sie ze bedzie szczekal...itd, ale sasiadka mowi ze jest jak aniolek, ale nigdy bym nie wpadl na to ze bedzie sie bal przez to wychodzic.

Ma ktos jakis pomysl jak temu zaradzic?

Link to comment
Share on other sites

A mi znowu odradzano samej gotować bo nigdy nie zbilansuje psu odpowiednio jedzenia więc daje suchą karmę.

A co do szarpania za kark- ja uważam zę to ostateczność ( tak jak było w przypadku mojej Argi)

Jeśli nic nie skutkuje to wtedy można psiaka tak skarcić ale ja juz staram się tego unikać.

Link to comment
Share on other sites

A tak w ogóle to psiak jest po wszystkich niezbędnych szczepieniach ?

Nosówka itd ...?

To tak w kwestiach formalnych :)

Psiak sam zobaczy że warto pobiegać po dworze :)

Powoli go przyzwyczajaj- bierz jego ulubiona zabawkę i jakoś go zajmij.

Tak ja pisało wyżej może jakiś przyjaciel w podobnym wieku ?

Ale jak dla mnie to psiak sam nauczy sie być dłużej na dworze :)

Link to comment
Share on other sites

Dokladnie o to nam chodzilo, zeby nie jadl samej karmy.

Kiedys jej nie bylo i psy tez zyly, no jakby nie bylo jest to ulatwienie dla nas.

Jak go odebralismy to mial skonczone 6 tygodni, z tego co wyczytalem w necie to pieska odbiera sie od 6 -8 tygodni a potem po 10-tym, no to jak jest w koncu?

Link to comment
Share on other sites

witam Arga

tak,jak go odebralismy byl po pierwszych wszystkich pierwszych szczepieniach, teraz na pocatku grudnia dostanie ostatnia potem za rok.

Tak sie zastanawiam po tych odpowiedziach i juz nie wiem .

Dawac mu karme zmieszana z gotowanym czy na razie nie dawac wogole gotowanego, az sie znowu do karmy przyzwyczai ?

Co do gryzienia to wlasnie moja zona wziela sie na sposob "plakania" jak gryzie , zdaza sie ze przestaje i zaczyna lizac. Chyba tez zaczne piszczec :lol:

Link to comment
Share on other sites

MI ciężko rodzić co psiak powinien jeść- ja daje suchą choć moja sunia dostaje tyle smakołyków ze aż strach ;)

Zrobisz jak uważasz.

A i jeszcze jedno- jak gotowane to koniecznie idź do weta po odpowiednie witaminy jako uzupełnienie jedzonka :)

POzdrawiam jakbyś jeszcze mial jakieś pytania to wal do dogomaniaków :)

Link to comment
Share on other sites

Co do karmy to NIKT nie jest w stanie powiedzieć co jest najlepsze dla psów. Ja dostałam burę od „mojego” weta że chcę mieszać karmę. Powiedział że albo gotowane i tylko gotowane, albo suche i tylko suche. W przypadku retrowerów mieszanie karmy jest bardzo niewskazane! No i weź pod uwagę że jak zdecydujesz się na gotowane to musisz podawać witaminki i itd. w zależności od wagi psa, a zbilansowanie karmy jest dość uciążliwe, dla mnie wygodniejsze jest podawanie suchej karmy. Ale decyzja i tak należy do Ciebie, najlepiej jednak poradzić się weta który pieska prowadzi. A podawanie kiełbasy w przypadku naszych czworonogów to w ogóle pomyłka :(, przecież tam jest pełno soli, konserwantów i innej chemii o której nawet sobie nie zdajemy spawy. Wystarczy mu paskudztw, które sobie czasami „upoluje” na spacerku.

Link to comment
Share on other sites

Po skonczeniu 7 tygodnia wydaje sie szczenieta.Jest to przepis Zwiazku Kynologicznego w Polsce,a wiec wszystkie psy z metryka musza byc wydane dopiero po tym okresie.

Arga,ja obserwuje swoje psy,psy znajomych i w hodowlach i na tej podstawie wyrobilam sobie zdanie na temat zywienia.Milo,ze naukowcy tez tak sadza (choc czesciowo :wink: ).Owszem,nie jestem w stanie dokladnie zbilansowac posilku gotowanego,dlatego daje i karme i gotowane.W karmach tak naprawde sa odpadki i chemia,ale sa dla nas wygodne.

Co do szarpania za kark - ja nie musialam tego czesto robic,bo mam inna metode,ale nie polecam :wink: Poza tym sprawdza sie tylko u psow z bardzo mocnym charakterem.Mlodszy jak cos przeskrobal to lapalam za karczycho,ale nigdy nie potrzasalam.Nie wiem czemu ma to byc ostatecznosc skoro psa to nie boli (ale trzeba zlapac niezbyt mocno) i tak byl karcony przez matke?

Link to comment
Share on other sites

Moja goldenica nie przepada za spacerkami :lol: . na hasło "idziemy na dwór" zwiewa pod kanapę i udaję, ze jej tam nie ma :lol: . Czasem to ją ciągne jak osiołka :D . Z poczatku wkurzało mnie to maksa, bo jak to jest, że pies nie ludzi dworku - teraz mam to w nosie :lol: . Ona uwielbia swoją kanape, pluszowego micha i pieszczenie po brzuszku :lol: .

Link to comment
Share on other sites

W przypadku retrowerów mieszanie karmy jest bardzo niewskazane!

A mozna wiedziec czemu?I czym mialoby sie to objawiac?

Fiszer ma skonczone 4 lata i wyniki badan jak mlody bog(Pepper tez,ale on dopiero 18 miesiecy),chyba jednak takie jedzenie sluzy moim psom...

Ilu wetow tyle opinii,dlatego podstawa to obserwacja i doswiadczenie.

Link to comment
Share on other sites

mój golden jak był mały (a kupiłam go jak miał 9 tyg) przez pierwsze 3 tyg wogóle nie wychodził na dwór bo nie miał jeszcze kompletu szczepień (Twój juz ma? :o , pewnie to zalezy od rodzaju szczepionek?)

potem spacerki byly krótkie bo po prostu nie chciało mu sie chodzic , w domu jadł i spał ,pobawił sie i spał :D i na spacerach to mi czxasami takie sceny robił że..... brak słów kładł sie i ani rusz bo mu sie nie chciało iśc albo załatwił co trzeba i biegiem do domu

nie nalegałam ,jak biegł do domu to znaczy ze mu sie nie chciało spacerowac więc po co psa męczyc? spacer ma byc przyjemnościa dla mnie i psa 8)

teraz juz ma 2,5 roku i często jest tez tak ż emu sie nie chce za bardzo spacerowac więc siada i czeka pokazując mi w ten sposób,że juz mu sie nie chce (ja czasami robie tak samo hahah :lol: jak juz mi sie nie chce po 2 godz a on dalej szaleje :wink: )

więc wtedy wracam a pies z wielka radościa podskakuje z miejsca i biegiem do domku :)

nie namawiaj szczeniorka teraz jak mu sie nie chce to nie oj jeszcze będziecie czasami chcieli,żeby mu sie nie chcaiło :wink:

Link to comment
Share on other sites

Mi również powiedziano albo gotowane albo suche bo inaczej psy gorzej to trawią.

Tak mi powiedziało 3 wetów :)

Mój prowadzący, mój który szył Arge i wet ze szkolenia :):)

Ja się nei wypowiadam co do jedzenia bo zastosowałam sie do wskazuwek a ja wychodze z załozenia że nie zbilansuje odpowiednio jedzenia.

A szarpanie za kark odradzam bo wiem co to znaczy :)

Na moją mała piszczenie niestety nie działało i się rozbestwiła.

Wtedy zaczełam z metoda za kark.

wiem ze to nie boli psiaka ale ja zawsze miałam po takim postępowaniu strasznego doła.

No i może to nie boli ale na pewno nie jest przyjemne.

Dla mnie to ostatecznosć.

Tak samo jak sprowadzanie psa do dołu- czyli psiak na plecach a ja go przytrzymuje- niestety to też musiałam robić :(

Link to comment
Share on other sites

Kolejna sprawa to gryzienie rak:

Staramy sie go uduczyc gryzienia, ale on chce sie bawic i moze traktuje to jak zabawe ?

Czy moze taki szczeniak zrozumiec, ze to np. boli i ze tak ma nie robic? czy wyrosnie z tego?

Co do gryzienia to zawsze skutkuje piszczenie. Kiedy pies zaczyna szczypac lub podryzac trzeba pisnac tak robia male szczeniaki w czasie zabawy z siostrami i bracmi jak ich cos zaboli to piszcza. Mysle ze to zawsze skutkuje :D
Link to comment
Share on other sites

Rybka zapewniam nie zawsze skutkuje piszczenie ;)

Wiem z doswiadczenia :D

moze za cicho piszczysz :lol:

Ja mam dwa psy i dziala na jedno i drugiego. A wlasnie to samo teraz przechodze i w ogole przestala grysc.

Ale jesli naprawde u Ciebie to nie skutkuje to proponuje wziac jakas zabawke i zamiast reki zeby gryzl co innego. Poprostu odwrocic mu uwage od reki. I wtedy chwalic robic glupie "dobry pies" (ae tak slodko wymawiac zeby zrozumial to :wink: ). Albo jesli przestanie grysc daj nagrode :D czyli jakis smakolyk. Zobaczy co mu sie oplaca a co nie

Link to comment
Share on other sites

Rybka dzięki za rady ale ja juz opanowałam Arge innymi sposobami :D

Piszczałąm dość głośno bo sąsiad zawsze sie mnei pytał co ja robie z tym psem ;)

NIestety Arga była za bardzo rozpieszczona i odbiło sie to na mnei i na Krzysku.

Rady dostawałąm od treserów a Arga teraz jest wcieleniem aniołka :D

Ps; za czasów złego pieska potargała mi kilka par spodni i 2 kórtki :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...