Jump to content
Dogomania

Kłopot z ząbkami


omcia

Recommended Posts

:cry: witajcie piszę do Was forumowiczów bo wierzę, że podpowiecie mi coś. Otóż zauważyłam u mojej prawie półrocznej Pestusi coś dziwnego. :question: W dolnej szczęce po prawej stronie ma dwa kiełki; czy to możliwe, że mleczny nie wypadł, a wyrósł już stały kiełek?? Rozumiem, że nie ma żartów; jestem z Gdyni i nie bardzo wiem gdzie mogę zgłosić się z takim problemem :( z niecierpliwością wielką czekamy Omcia z Peścią.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 98
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

widzisz yoreczka!

to jest to, brak doświadczenia połączony z kłopotem z wyborem weterynarza; bo przecież cóż to znaczy, że vet jest dobry... Do tej pory tzn. do chwili pojawienia się w moim domu Peści nie interesowały mnie te usługi, a teraz bardzo z tego powodu cierpię... No cóż próbowałam pytać, ale niestety docierały do mnie sprzeczne informacje. Mam sprawdzonego veta, ale bardzo daleko, a wolałabym znaleźć tutaj na miejscu.

Bardzo dziękuję za Twoją odpowiedź.

Pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

Omcia , tak jak napisała Yoreczka - u takiego szczeniaczka , to prawie norma i niemal każda z nas przechodziła etap posiadania "wampirka" z podwójnymi kłami :wink: Niektóre psiaki gubią te zębolki same , w przypadku innych konieczna jest interwencja weta. Ale nic się nie martw - jeszcze jest czas.

Natomiast ja mam problem , który od kilku dni - a dokładnie od ostatniej wizyty u weta - spędza mi sen z powiek. Już kiedyś pisałam , że Vikci bardzo niefortunnie wyrósł jeden ząbek u góry (w kolejności - ten przed kłem). Bardzo krzywo , niemal stercząc na sztorc z dziąsełka :cry: Po jakimś czasie (jeszcze w wakacje) zauważyłam , że ząb się rusza i byłam przerażona!!! Zaprzestałam wszelkich zabaw w przeciąganie czegokolwiek i uważałam jak gryzie kostki. W tamtym czasie wet powiedział mi , że faktycznie , to chyba drugi ząb , ale widać , że coś przed nim jeszcze rośnie więc albo wypcha tego "krzywulca" albo tamten jakoś się umocuje :roll: To czekałam...

Kilka dni temu zwróciłam lekarzowi uwagę na tego zębola - że coraz bardziej się rusza , a dziąsełko jest w tej okolicy przekrwione i pewnie ją to boli!!! Czasami trze łapką pyszczek w tym miejscu. Pani wet obejrzała (niedokładnie , bo Vikta szalała i nie bardzo można było sobie z nią poradzić) i stwierdziła , że to przetrwały mleczak!! :roll: :roll: Argument - niemożliwe , żeby drugi ząb się tak kiwał , nawet gdyby się obluzował , to nie do tego stopnia. Terefere kuku... :evil: Próbowała go wyrwać , ale niestety - Vikula zajadle się wzbraniała przed jakąkolwiek interwencją w jej pyszczku :-?

Rada była taka - mam spróbować sama tego ząbka wyrwać , bo trzyma się tylko na ścięgnie , a jak mi się nie uda , to w piątek (czyli dziś) mam z nią przyjść. Powiem Wam , że owszem próbowałam , ale ten kiwający się ząb , zdaniem weta lekko się trzymający , siedzi z jednej strony bardzo mocno! I na moje oko , to jest na milion procent drugi ząb , a nie mleczak! Obserwowałam każdy wypadający ząbek małej i jestem tego pewna!!!

I nie wiem co robić... wet pewnie będzie chciał mi ją uśpić na czas wyrywania tego JEDNEGO zęba , bo inaczej Vikula nie da się ruszyć. Druga rzecz , to kompetencje owej Pani , która ma kłopot z oceną zębów - nie wyobrażam sobie , że potrafi w takim razie zrobić coś więcej. Do wyciskania gruczołów i aplikowania Frontline może się nadaje , ale czy coś więcej - po tej wizycie mam wątpliwości...

No i taki klops z tym zębem... martwię się strasznie...

Zostawić tak tego nie mogę i czekać aż może sam wyleci , bo widzę , że jej to przeszkadza (haczy od wewnątrz buziunię) , pobolewa... Pójdę do innego weta , to pewnie też konieczna będzie narkoza , bo mała jest niesforna...

Tak źle i tak niedobrze... :cry:

Link to comment
Share on other sites

z tego co piszesz to widzę, że masz podobne odczucia co do kompetencji veta; ja dlatego staram się znaleźć kogos naprawdę godnego zaufania; ale to trudne. A jeśli chodzi o ząbek Vikuli to na pewno jej przeszkadza i interwencja jest niezbędna.

Daj znać jaki będzie finał ząbka po konsultacji u innego veta.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Ano właśnie... Na szczęście , odpukać ( i tfu , tfu) nie miałam żadnych groźniejszych sytuacji jeśli o zdrowie Vikuli chodzi. A na takie błachostki jak wymieniłam każdy wet jest dobry...

Vikula ma już skończone 11 miesięcy i sprawy zębów powinny być dawno rozstrzygnięte :(

Napiszę Omciu jak sobie poradziłyśmy

Pozdrowionka :)

Link to comment
Share on other sites

My także mamy klopot z tymi nieszczesnymi kiełkami i ze znalezieniem odpowiedniego weta, któremu mogłabym poświęcić bez obaw Oskarka. Oskarek ma podwójne kiełki w górnej szczęce po lewej stronie, ale ja strasznie z tym zwlekam, żeby się z nim wybrać do weta. Nie mam zielonego pojęcia gdzie jest taki dobry psi chirurg. jest tutaj kilka osób z Katowic, może one mi coś poradzą??

Link to comment
Share on other sites

Mróweczko

Postanowiliśmy z mężem poczekać jeszcze do poniedziałku i przez te kilka dni ruszać Vikulinkowym ząbkiem - może się uda... Chociaż ona jest już tak wyczulona na najdrobniejsze gesty w okolicach pycholka , że aż serce mi pęka - najwidoczniej boli ją to dość mocno :-? Jeśli nici z tego będą , to w poniedziałek podjadę z nią na Kliniki i niech tam coś zaradzą - będę próbowała uniknąć narkozy.To tylko jeden kiwający się ząbek - wprawna ręka dobrego weta da sobie z tym radę w pół sekundy :-?

Kurczaki... martwię się i tak mi jej szkoda...

Zajada tylko miękkie rzeczy , suchego (swojego mniamuśnego Royalka) nie tyka nawet... dużo śpi i ogólnie jest jakaś rozżalona :cry:

Link to comment
Share on other sites

Ja też mam nie najlepsze wspomnienia po ząbkach. 3 miesiące temu była z małą na przeglądzie szczeneczki, bo coś mi się nie podobało w pycholku, podobnie jak u Viki ząb sterczał i drażnił dziąsło, kazano mi podawać coś twardego do gryzienia, bo nieszczęśnik podobno sam wypadnie. Jakież było moje zdziwienie gdy kilka dni temu przy okazji innej dolegliwości wspomniałam o owym zębie i okazało się, że to jednak stały, ale nie przetrwały mleczak. Silver badał teraz inny lekarz, ale podpadł mi tak jak poprzedni, bo nawet nie raczył usunąć kamienia z zęba (mam wszystkie akcesoria żeby czyścić kiełki, niestety mały diabełek nie da sobie niczego wsadzić do pyska), dopiero gdy go o to poprosiłam wziął jakieś takie wielkie obcęgi... brrr

Link to comment
Share on other sites

Sara , też drugi ząb się tak spaskudził??

Zamierzasz coś z tym zrobić , czy zostawisz? Vikci ten ząb się giba strasznie - naruszyła go widocznie gryząc kości - pchała go jeszcze bardziej do góry i teraz taki ambaras...

Przed chwilą trochę ją męczyłam - ruszałam tego drania , ale on z jednej strony tak się trzyma , że chyba potrzebna jest silniejsza i mniej drżąca niż moja ręka... boję się , że zrobię jej krzywdę :cry:

Link to comment
Share on other sites

Agnieszka napisz do mnie na gadu. Polece ci naprawde dobrego lekarza. Zajmuje sie moimi Yorusiami i jestem bardzo zadowolona

Pozdrawiam wszystkich

Aga

Ps. Mnie tez za jakis czas bedzie czekało wyrywanie zabków,bo obie 6 miesieczne sunie maja po dwa kiełki. Noo chyba ze same wypadna.

Link to comment
Share on other sites

No niestety my też z Zulką chyba będziemy miały ten problem z podwójnymi kiełkami.Ma 5 miesięcy i wyrastają już nowe kiełki,a te stare siedzą jak nie wiem co.Pani vet powiedziała,że raczej napewno będzie potrzebna jej interwencja,no chyba,że zdarzy się cud i same wypadną.

Oooo matko!!!Właśnie przed chwilką zajrzałam Zulince do pyszczka i się przeraziłam-na samym końcu-tak daleko,ze trzeba odsunąć aż policzek te zęby za kłami -wiecie co ona tam ma?!Jest chyba nowy ząbek bo taki bialutki i dość mały ,trzyma sie ledwo co na dziąśle(rusza się),a do niego bokiem tzn. w poprzek jest przyczepiony stary bo taki żółtawy i też się rusza!Cała ta dziwna "konstrukcja" się rusza.Jak pociągnę za starego to wyrwę go razem z tym nowym bo on na nim siedzi.Dziąsło w tym miejscu jest w dodatku takie lużne całe,normalnie sie boje co to jest?!

A najlepsze w tym wszystkim jest to,że wczoraj była u Zuli vet. i zaglądala jej do mordki bo narzekałam,że Zulce bardzo brzydko pachnie z bużki i szukała przyczyny.Dała nam nawet taka tabletkę na 10 dni do podzielenia zeby zlikwidować ten smrodek,a ja już teraz wiem,że ten brzydki zapach jest od tych dziwolągów z tyłu-gromadzą się tam bakterie.Wygląda to poprostu strasznie.Jutro dzwonię do vetki żeby przyjechała to obejrzeć DOKŁADNIE bo coś tu nie gra.W pierwszej chwili jak to zobaczyłam to pomyślałam,że to jest jakaś resztka jedzenia.Mogła nasza Pani vet obejrzeć dokładnie wszystkie ząbki,a nie tylko te z przodu!

W ogóle podobno ząbki są "piętą achillesową" Yorków.Szkoda,że przez to muszą biedactwa malutkie,słodziutkie tak się wyierpieć:(

Link to comment
Share on other sites

Silver nie objawiała wymiany zębów jakoś specjalnie, chociaż w zasadzie nie ma tu o czym mówić, bo większość miała usuwanych.

Adiraja

Ja nie mogę z tym zębem nic już chyba zobić. To musi być jakaś wada zgryzu, bo żab nie miał miejsca i urósł z boku. Nie wiem jakim cudem wet dopatrzył się w nim mleczaka, a następny obalił tą tezę.

Link to comment
Share on other sites

Adiraja,

Tak sobie mysle, ze jak najszybciej musicie usunac ten zab :( Nie dziwie sie, ze mala nie da sobie zajrzec do pyszczka. Dziaslo musi byc mocno obolale, a uplywajacy czas poteguje cierpienie pieska ...

Byc moze uda sie znalezc kompetentnego veta, ktory nie bedzie usypial pieska do zabiegu ...

Trzymam mocno kciuki za maluszka i mam nadzieje, ze w poniedzialek bedzie po wszystkim :)

BTW jesli pieska mimo wszystko beda usypiac do zabiegu, zadbaj aby jednoczesnie dokladnie sprawdzili uzebienie pod katem kamienia i ewentualnie go usuneli :)

pozdrawiam i czekam na wiesci :)

Link to comment
Share on other sites

A nam vet doradził, żeby na razie nie usuwać podwójnych ząbków tylko jeszcze poczekać. Fleur skończyła już pół roczku, jakiś czas temu wypadł jej pierwszy kiełek, a dzisiaj drugi. :lol:

Niestety kiełki górne są podwójne i chyba wcale się nie ruszają. :-?

Ale jeszcze poczekamy.

Odnośnie odrobaczania, to ostatnio vet wzięła kał Fleur do analizy, robaków nie znaleziono (pomimo sporadycznego zjadania kupek na spacerach :-? ), więc odrobaczanie nie było konieczne.

I teraz tak będę postępować, najpierw robić badania kału co jakiś czas, a w razie potrzeby dopiero odrobaczać.

Link to comment
Share on other sites

WOW!!! Vikulina wypluła przed chwilą zębolka! :lol: :lol: :lol: Odłożyłam wizytę na jutro (ze strachu o nią) i ruszałam tym ząbkiem ile sobie dała , ciągałam skarpetę i udało się!!! Moje szczęście - dzielna dziewczynka!!!

Kamień spadł mi z serca! :) :lol: :)

Ten ząb wykrzywił też ząbek obok , ale minimalnie na szczęście. Oby już więcej problemów nie było!!!!

Link to comment
Share on other sites

Agnieszko,

my także się cieszymy, że mała poradziła sobie sama z tym ząbkiem, chyba się przestraszyła tej wizyty u weta i postanoiła sama uporać się z tym probleme,który dosyć długo trwał, ale najważniejsze, że dobrze się skończył. Ucaluj ją od nas za to w pycholek i podrap za uszkiem i szepnij jej, ze Oksaek mówi, iz jest bardzo dzielna dziewczynka:*

Link to comment
Share on other sites

Cieszyłam się tym zębem ( w środku nocy :lol: ) jak szaleniec - skakałam z radości!!! :lol: :lol: Biedni sąsiedzi z dołu :lol: :lol: :lol:

Zaraz tam biedni ;) Niech też mają możliwość uczestniczyć w szczęściu z powodu wypadnięcia Vikulinowego zębala :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...