ASA Posted March 1, 2006 Posted March 1, 2006 Ja znam tego piecha z galeri i superowych zdjec....... Bardzo mi przykro wiem jak to boli.......Trzymaj sie czas leczy rany..wazne ze masz wspaniale pamiatki..... Quote
sylwiaskalska Posted March 2, 2006 Author Posted March 2, 2006 [quote name='Agga']Sylwia nie wiem co napisać....Oglądam i chlipie...:-( Dziekuje CI bardzo...[/quote] Aguś dla mnie nie musisz dziękować Quote
AgaiTheta Posted March 2, 2006 Posted March 2, 2006 Nie znałam tej Gwiazdeczki, ale ilekroć oglądam jej zdjęcia to chlipie jak szalona. Teraz też mimo, że kestem w pracy. Muszę wyjść poprawić makijaż. [SIZE=3][COLOR=darkorchid]Saruniu dziś mijają dwa tygodnie jak Cię nie ma z Twoją rodziną, ból jest nadal wielki i tęsknota okrutna. Pomóż im Promyczku przetrwać te ciężkie chwile :-([/COLOR][/SIZE] Quote
Medorowa Posted March 2, 2006 Posted March 2, 2006 Ja też mam łzy w oczach:placz: Pięknie napisane:placz: Quote
Agga Posted March 2, 2006 Posted March 2, 2006 [quote name='AgaiTheta']Nie znałam tej Gwiazdeczki, ale ilekroć oglądam jej zdjęcia to chlipie jak szalona. Teraz też mimo, że kestem w pracy. Muszę wyjść poprawić makijaż. [SIZE=3][COLOR=darkorchid]Saruniu dziś mijają dwa tygodnie jak Cię nie ma z Twoją rodziną, ból jest nadal wielki i tęsknota okrutna. Pomóż im Promyczku przetrwać te ciężkie chwile :-([/COLOR][/SIZE][/quote] [B]Aga[/B] jutro minie dwa tygodnie:-( Wczoraj miałąm kryzys. POłozyłam sie do łózka i właczyło mi sie myslenie. Tak mi CIebie Saruś brakuje. CO dziennie jest u nas Bora. Tule ją, gadam do niej o Tobie. Ona patrzy tymi oczkami. Spi na łóżku u Eli(moja siostra)Brakuje tam tylko CIebie. Teraz pewnie śpisz w pieknym legowisku na podusi. Czy jest CI tam dobrze? Dlaczego to tak boli....? Quote
AgaiTheta Posted March 2, 2006 Posted March 2, 2006 Faktycznie ja jakoś dzisiaj mam piątek, bo jutro mam wolne i nawet kalendarz ustawiony na piątek miałam. Ze żłobka synka żeczy też zabrałam na weekend. Aguś Słonko trzymaj się dziarsko. Dasz radę i serduszko się zagoi :calus: Quote
e.v.a Posted March 2, 2006 Posted March 2, 2006 Aguś wiem ze to co napisze to zadne pocieszenie ale jutro mija rok od śmierci mojej czikusi :-( 3maj sie cieplutko :calus: Quote
Agga Posted March 2, 2006 Posted March 2, 2006 Poprostu nie wiem jak to opisac. Dzien za dniem mija. Wstaje rano ide do pracy. Dzien mija w pracy. Wracam do domu - pusto. Pustka jest okropna. Co chwilke coś mi ją przypomina. Wieczorem kładąc się spac, na chwilkę biore ramke ze zdjęciem i mowie do niej przez łzy. Nic mnie nie cieszy... Quote
boksiedwa Posted March 3, 2006 Posted March 3, 2006 Niestety największą wadą naszych boksiów jest to, że tak szybko odchodzą. Ja znałam Sarunię tylko ze zdjęć. Mam nadzieję, że w Psim Niebie jest jej dobrze i że biega tam razem a moimi suczydłami Figuchą i Niunią. Dla Saruni [*] Quote
ola_k11 Posted March 3, 2006 Posted March 3, 2006 lzy mi same leca... Aggus pozbierasz sie a Sarcia zawsze pozostanie w Twoim serduszku!!I jest Jej Tam dobrze...powiedzial mi Beus wczorajszej nocy ze sie z Nim cudownie bawila:) Quote
Agga Posted March 5, 2006 Posted March 5, 2006 Wczoraj dzionek prawie przeleżałam w łółżku. Miałam robione banki i trzeba było leżęc. Żle się czułam. Tak sobie drzemałam i nagle nie wiem dlaczego, bo nawet nie myślałam o Sarze odczułam dziwny niepokój w sercu. I taka myśl mi przeszła przez głowe- Sary juz nie ma. Boże jak mi się zrobiło przykro. Serce zaczęło mi walić jak oszalałe. Nie umiem tego opisać. Wiesz Saruś jest u nas co dziennie Bora. Je i pije z Twoich miseczek. Dziś spała na Twoim legowisku. Tylko Ciebie tu nie ma. Każdy co chwilkę o Tobie wspomina. Twój pancio udaje twardziela,ale tak nie jest. Bardzo cierpi z tego powodu. Sama wiesz, jak CIę kocha. Twoje odejscie było dla nas wszystkim wielkim zaskoczeniemm chociaż wiedzielismy, że chorujesz. Wszyscy liczyli, że to jeszcze nie ta pora. TY jednak walczyłas do końca. Odeszłaś bo wiedziałąś, że tak musi być. Tak ciężko żyć z myślą, że już nigdy CIe nie przytule, nie pójde z Tobą na spacer, nie pobawie się, że już nigdy nie będe mogła być przy TObie. SPędziłam z Tobą wspaniełe lata. NIgdy bym nie zamieniłą jej na nic innego.Przyśnij mi sie jeszcze raz...KOchamy CIę. Tu kochana zasadziłąm dla Ciebie kwiatuszka [URL="http://www.taopark.home.pl/psy.html"]KWIATEK DLA SARCI[/URL] Quote
Bodziulka Posted March 5, 2006 Posted March 5, 2006 :bigcry: Agula, trzymaj się i kuruj, żebyś miała siły na moderowanie naszych głupstw ;) :Rose: Quote
Agga Posted March 5, 2006 Posted March 5, 2006 Dam rade z wami :loveu: Przeciez jestescie grzeczni. Jakos mi tak smutno:-( Quote
Agga Posted March 10, 2006 Posted March 10, 2006 Dziś mijają 3 tygodnie bez Sarci. 3 tygodnie jak w domu jest pusto i smutno. 3 tygodnie kiedy moje serduszko bardzo cierpi. Wczoraj oglądałam zdjęcia Sary, tak sie poryczałam:placz: Quote
Imbirka Posted March 12, 2006 Posted March 12, 2006 Agguś, ja też ryczałam strasznie po stracie mojego seniorka Imbirka, ale kiedy poczytałam sobie o biedulkach na forum byłam już całkiem chora. Poznałam Sułtanka i stwierdziłam, że muszę mu pomóc. Imbir senior jest cały czas w moim sercu, a Imbir junior (Sułtan) daje mi siłę i motywacje do dalszego działania. Łapię się na tym, że porównuję zachowanie jednego z drugim, myślę jak w takiej sytuacji zachowałby się senior itp. Nie mówię o tym żeby "klin klinem" ale o tym że jeśli masz tyle miłości w sercu to trzeba ją spożytkować. Ja tak zrobiłam. Przez 23 lata u mnie w domu były psy. Najpierw jamnik, później senior a teraz junior. Nie wyobrażam sobie życia bez psa przy boku. Cieszę sie, że trafiłam na to forum, że poznałam wspaniałych ludzi z wielkim sercem i że dzięki Wam mój ból po stracie przyjaciela ukierunkował się w walkę o to aby zmienić los innego psiaka. Więc Agguś trzymaj się i wiedz że nie jest tak żle jak się wydaje. Ja też to przeszłam, a teraz jest mi już trochę lepiej i mam nadzieję, że ze słodkim pysiem u boku będzie mi jeszcze lepiej. Imbirku seniorku kocham cię [IMG]http://img74.imageshack.us/img74/1507/mimbinio6re.jpg[/IMG] Quote
sota36 Posted March 12, 2006 Posted March 12, 2006 [quote name='Agga']Poprostu nie wiem jak to opisac. Dzien za dniem mija. Wstaje rano ide do pracy. Dzien mija w pracy. Wracam do domu - pusto. Pustka jest okropna. Co chwilke coś mi ją przypomina. Wieczorem kładąc się spac, na chwilkę biore ramke ze zdjęciem i mowie do niej przez łzy. Nic mnie nie cieszy...[/quote] - jest taka piosenka, bodajze Kukiza, nie pamietam jej dobrze, ale poswiecona jest zyciu - w refrenie powtarzane sa slowa, ze jest noc, a po niej dzien i znow czlowiek sie usmiechnie. Przpraszam, ale teraz jej nie pamietam, moze ktos podpowie??? Ta piosenka dlugo mnie trzymala po odejsciu Atosa, wiedzialam, ze znow kiedys sie usmiechne, i teraz tak jest, choc serce boli nadal... Quote
Małgośka z Boksą Posted March 12, 2006 Posted March 12, 2006 Cierpienia nic nie pomniejszy, je trzeba chyba z pokorą przyjąć....Przeżyliście razem piękne chwile, wspólne spacery, zwykłe szare dni, które miały swój sens....i wartość..... Saruniu wiem, że teraz biegasz szczęśliwa po niebiańskich łąkach, ale tutaj na ziemi chcę Ci zapalić małą świeczkę z głębi mego serca [*] [*] Quote
sylwiaskalska Posted March 13, 2006 Author Posted March 13, 2006 Aguś to dla Ciebie :) [IMG]http://img138.imageshack.us/img138/9995/sisi0413dz9jm9pm.jpg[/IMG] [IMG]http://img235.imageshack.us/img235/4868/sisi0017wj3wg0gg.jpg[/IMG] Quote
Agga Posted March 13, 2006 Posted March 13, 2006 Dziękuje Wam za te ciepłę słowa. Czytając Was robi mi się jakoś lepiej. [B]Sylwia[/B] wiesz co pobeczałąm sie jak to zobaczyłam. Moja malenka Sarcia:placz: :loveu: Quote
Bodziulka Posted March 13, 2006 Posted March 13, 2006 [quote name='sylwiaskalska']Aguś to dla Ciebie :) [url]http://img235.imageshack.us/img235/4868/sisi0017wj3wg0gg.jpg[/url][/quote] :loveu: :placz: Całuski :-( Quote
Medorowa Posted March 13, 2006 Posted March 13, 2006 Za każdym razem, gdy tu zajrzę, nie potrafię powstrzymać łez:placz: Tak strasznie, strasznie mi przykro... :placz: Quote
Agga Posted March 13, 2006 Posted March 13, 2006 [B]Nie umiera ten kto w sercach i pamięci naszej....[/B] [COLOR=darkgreen][B]Nie moge sobie dzisiaj miejsca zaleźć... Tak mi jakos dzis bardziej smutno. W piatek bedzie miesiąc jak Sarci z nami nie ma. W kuchni stoi miska z woda. TO dla Bory, jak do nas przychodzi.[/B][/COLOR] [B][COLOR=#006400]Strasznie mi źle z tym, że rano budze sie i nie moge z nią wyjśc na spacer. To samo po przyjściu do domu z pracy i wieczorem. Wieczorem siedząc przy kompie w myslach mam, że zaraz z nią wyjde.Po czym, Agus nie wyjdziesz ...:shake: Łapie się na tym, że ją wciąż szukam.Wciąz mi się zdaje, że ona tylko wyszła na spacer, że wróci zaraz...Ale nie wraca...Tak już czekam,aby lody puściły. Poszłabym na działkę. Chce tam zasadzić drzewko. Może jabłonkę. Sara lubiła jabłuszka. Takie moje i Sary drzewko. Może to pozwoli mi troszke się jakoś wyciszyć.:shake: [/COLOR][/B] Quote
sota36 Posted March 14, 2006 Posted March 14, 2006 [quote name='Agga'][B][COLOR=#006400] Chce tam zasadzić drzewko. Może jabłonkę. Sara lubiła jabłuszka. Takie moje i Sary drzewko. Może to pozwoli mi troszke się jakoś wyciszyć.:shake: [/COLOR][/B][/quote] moj Atos tez ma swoja jablonke! Co prawda stara,, sliczna, rozlozysta - zawsze uwielbial pod nia lezec i obszczekiwac sasiadow, nawet gniazdo mrowek mu nie przeszkadzalo. Fajnie bylo, ja na hamaczku, a on pod nim. I tak lezelismy, gabilismy sie w jej rozlozysty konar, gapilismy sie w niebo, na nasze slynne ogniki Swietego Elma... Teraz jest prawie tak samo, jest jablonka, hamaczek, ogniki, tylko Jego nie ma - On gdzis szaleje wysoko, jak te nasze ogniki, a pod hamaczkiem 2 sezon bedzie wylegiwal sie Gucio. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.