Kingus27 Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 Na początku witam wszystkich, bom nowa i mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona. I od razu mam pytania dotyczące nowego członka naszej rodziny. Tytułem wstępu-pies jest prawie kaukazem (lekko skundlona matka), ma 3,5 miesiąca. Mieszkał w stadzie, gdzie był najmłodszy, na podwórku. Miał kontakt z dziećmi-nie wiem, jak bliski. My mieszkamy w mieszkaniu blokowym (70m) i mamy dwójkę dzieci (5lat i 1,5 roku). Frodo jest u nas 4 dni. Ponieważ będzie duży, konieczne będzie przejście szkolenia, jednak na dzień dzisiejszy potrzebuję kilku rad odnośnie jego wychowania. Mały próbuje walczyć-na razie śmiesznie to wygląda, ale za parę tygodni może być niebezpieczne. Z lektury forum wiem już o przechodzeniu przez drzwi (chyba załapie, bo na razie udaje się go posadzić i wejść przed nim), nie wchodzeniu na łóżko (z tym trochę gorzej-jak już wlezie, to tylko zrzucić, czy jakoś skarcić?). Kładziemy go na plecy. I tyle. Największy problem to micha-pies okrutnie jej broni, ludzie od których go zabraliśmy byli z tego wręcz dumni. U mnie ten numer nie przejdzie, szczególnie, że Frodo warczy, kiedy podczas jedzenia ktoś obok przechodzi. To taki problem numer jeden w tej chwili. Jak, nawet kosztem własnych pogryzionych rąk pokazać mu, że to niedopuszczalne? Bardzo proszę o radę, tak łopatologicznie. Jeśli ktoś może poświęcić mi trochę czasu-wklepcie proszę, co jeszcze należy robić, jak postępować z takim małym-wielkim psem? Z góry dziękuję Kinga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chippewa1 Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 Ja co prawda takiego problemu nie mam , bo mój psiaczek nigdy nie bronił swojej michy wobec domowników ( co innego obcych psów - to tak - trochę się kiedyś stawiał). Natomiast radzę ci spróbować takiego sposobu : Stawiasz michę i po woli wsypujesz do niej jedzenie , udając że sama nawet coś tam podskubujesz , zachęcając psa miłym głosem do jedzenia z Tobą. I tak po trosze , po trosze - jak on zajmuje się konsumpcją tego co w misce , to ty wkładasz mu tam ręce i dodajesz jedzonka. On ma myśleć , ze to jedzonko jest Twoją własnością i łaskawie się tym z nim dzielisz. Jak będzie się buntował , warczał , szczekał itp. - zabierasz michę i odstawiasz ( bez krzyków ale stanowczo i spokojnie) . I tak w kółko Macieju , aż oswoi się z tym , że domownicy zawsze mogą odebrać mu michę w dowolnej chwili. Oczywiście na początku lepiej , żeby dzieci dały spokój psu podczas jedzenia , ale mogą się kręcić w okolicy , żeby pies wiedział , że ich obecność przy jego posiłku to nic niezwykłego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 Rzeczywiście, trzeba działać, póki piesio małe. Mój (też duża rasa - leonberger) tylko raz na mnie zawarczał przy jedzeniu (miał 8 tygodni). Natychmiast został przygwożdżony za kark do ziemi a jedzenie zabrane. Od tej pory "mogę wszystko", a piesio jest wybitnie przytulański (teraz ma 16 miesięcy). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 co do zabierania jedzonka nie jestem zbytnio zwolennikiem uwazam ze pies powinien poczekac na miske ale jak jusz ja ma to dopiero gdy odejdzie mozna mu ja zabrac. Oczywiscie tym bardziej nie dopuszczalbym warczenia choc nie grzebie w misce mojej suni gdy je ale o warknieciu nie ma mowy. Mozna sprobowac tez tak: Zrobic psu jedzonko i nalozyc do miski i stac przy niej roche i udawac ze sie z niej je jezeli pies wtedy bedize chcial wziasc ta miske czy warknac od razu "warknac" czasem jak mlody pies wystarczy zrobic wrr bo szczeniak jest nauczony przez matke co to znaczy a jak nie to za kark i do podlogi tez czasem jest potrzebne. No to tyle bym chcial jak narazie powiedziec czekamy jakie beda rezultaty i probuj kazdej metody do kazdego psa moze byc inna dobra PS: polecam rozne ksiazki o psach m.in. ksiazki Jan Fennel :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izka Posted October 5, 2004 Share Posted October 5, 2004 WITAM , MOIM ZDANIEM POWINNAS ZACZAC OD PODSTAW, POKAZAC PSU GDZIE JEST JEGO MIEJSCE W STADZIE . TO DOSYC TRUDNE PRZY DWOJCE MAŁYHC DZIECI . PRZECHODZENIE PRZEZ DRZWI , JEDZONKO TYLKO PO WAS, A JAK GODZINY JEGO POSILKOW SA NIECO INNE TO RADZE PRZED PODANIEM MISKI PSU UDAWAC ZE ZJADASZ COS Z JEGO MISKI ,TAK ZEBY TO WIDZIAŁ.NIE POWINNAS TEZ WITAC SIE Z NIM ZBYT WYLEWNIE , JAK GŁASKAC TO TYLKO PO KARKU I GŁOWIE .AZ STRACH POMYŚLEC CO BEDZIE JAK KTORES Z DZIECI BEDZIE CHCIAŁO ZOBACZYC CO JEST W MISCE JAK BEDZIE JADŁ.TO JEST PROBLEM PRZY TAK MAŁYCH DZIECIACH.BARDZO POLECAM KSIĄZKI JOHNA FISHERA OKIEM PSA I DLACZEGO MOJ PIES .TO SWIETNE KSIAZKI NA IHC PODSTAWIE UKŁADAŁAM SWOJEGO PSA WSZYSTKO DZIAŁA.FISZER OPISUJE DOSYC DOKŁADNIE PROBLEMY Z PODAWANIEM KARMY WARCZENIE I BRONIENIE MISKI ,POSWIECA TEZ UWAGE JAK POSTEPOWAC Z PSEM GDY SIE MA MAŁE DZIECI.MNIE TE KSIAZKI BARDZO POMOGŁY POLECAM POWODZENIA IZKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kingus27 Posted October 6, 2004 Author Share Posted October 6, 2004 Wszystkim bardzo dziękuję za rady i proszę o więcej-podejrzewam, że jest cała masa różnych zasad, których trzeba przestrzegać, żeby to kudłate szczęście zajęło w "stadzie" odpowiednią pozycję? Na dzień dzisiejszy ćwiczymy przechodzenie przez drzwi-muszę przyznać, że idzie całkiem nieźle. Z witaniem się po powrocie do domu też nie ma problemu-Frodo jest "olewany", dopiero po wylewnym przywitaniu z domownikami ten, kto akurat wraca, głaszcze psa po łbie i na tym koniec (5-latek też przyjął zasadę, więc tu jest chyba OK). Mam wrażenie, że mały w tym swoim stadzie był wiecznie głodny, bo wczoraj mąż przy próbie warknięcia michę zabrał (Frodo obwarczał go, kiedy obok niego przeszedł). Następny posiłek "przespacerowaliśmy" w tym samym pomieszczeniu jedynie ścigani wzrokiem jedzącego psa. Ćwiczymy dalej, będę donosić, jak postępy i oczywiście pytać Was do znudzenia :D Kingus Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 hehe :) trzymamy kciuki za was :) zeby wam sie "ulozylo" to psisko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izka Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 CZEŚĆ , WIDZĘ ŻE WIESZ OCO CHODZI W TYM WSZYSTKIM I NAPEWNO ŚWIETNIE DACIE SOBIE RADĘ .PIES JESZCZE MŁODY WIEC NAPEWNO DOBRZE SIĘ UŁOZY. POWODZENIA I CIERPLIWOSCI. IZKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.