Jump to content
Dogomania

Amstaffowy chłopczyk za TM....................................


Charly

Recommended Posts

  • Replies 200
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

pełna egzotyka jak dla mnie:diabloti:
w klatce się nie nudził, raczej:evil_lol: Był gryzak, piłeczka z lanej gumy i zabawka. Szybko przystapil do rzeczy w kolejnosci :gryzak, piłeczka i kocyk:evil_lol: Piłeczka z lanej gumy za kilkaset kilometrów pewnie zostala by zjedzina całkiwicie a tak tylko w w 1/4:evil_lol: . Smycz podobno załatwia 1 ciachnięciem:razz: bedzie destrojer no a z kocykiem co robił to nie będę pisał bo jest przed 22gą i dzieci oglądają:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zbójini']pełna egzotyka jak dla mnie:diabloti:
w klatce się nie nudził, raczej:evil_lol: Był gryzak, piłeczka z lanej gumy i zabawka. Szybko przystapil do rzeczy w kolejnosci :gryzak, piłeczka i kocyk:evil_lol: Piłeczka z lanej gumy za kilkaset kilometrów pewnie zostala by zjedzina całkiwicie a tak tylko w w 1/4:evil_lol: . Smycz podobno załatwia 1 ciachnięciem:razz: bedzie destrojer no a z kocykiem co robił to nie będę pisał bo jest przed 22gą i dzieci oglądają:diabloti:[/quote]


zdolniacha :) no to dziewczynka będzie miała o połowę mniej zabawek w domu :evil_lol:

a co do kocyka to heh cóż tu napisać młody to i hormony w ciałku szaleją :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

rozmawiałam z chalimalą nastąpiło opóźnienie... bo znajomy zwierzaczek miał wypadek :-(

trzymam mocno kciuki za niego nie martw się chalimalko będzie dobrze...




Mały w takim razie musi grzecznie poczekać na dalszą drogę do domku... Pani w domku docelowym już jest powiadomiona, że był wypadek stąd transport małego nie będzie w tej chwili tylko poźniejszych godzinach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zbójini']pełna egzotyka jak dla mnie:diabloti:
w klatce się nie nudził, raczej:evil_lol: Był gryzak, piłeczka z lanej gumy i zabawka. Szybko przystapil do rzeczy w kolejnosci :gryzak, piłeczka i kocyk:evil_lol: Piłeczka z lanej gumy za kilkaset kilometrów pewnie zostala by zjedzina całkiwicie a tak tylko w w 1/4:evil_lol: . Smycz podobno załatwia 1 ciachnięciem:razz: bedzie destrojer no a z kocykiem co robił to nie będę pisał bo jest przed 22gą i dzieci oglądają:diabloti:[/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]:roflt: ....ciotka Chalimala ...czekamy ;)[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

rozmawiałam z Panią opowiedziałam o zabawkach to się śmiała i mówiła że dorze, że chłopczyk umie się zająć sobą... o kocyku nie wspominałam :oops:
a co do smyczek nie ma problemu najwyżej kupi hurtowe ilości :evil_lol:

też mnie pozytywnie Pani zaskoczyła pytając czy może Chalimali dać datek na transport azylkowy :roll:

jak dla mnie ten domek to jak narazie o ideał się ociera :loveu:


z Chalimalą też rozmawiałam na szczęsie raczej wszystko ok ze zwierzaczkiem po wypadku...

w tym czasie Ast był zamknięty z dwoma suniami Chalimali i na jedną powarkał bo to duża amstafka a on taki mały nie wyrośnięty to musi pokazać że nie da sobie w kaszę dmuchać :evil_lol: ale z obiema miał dość dobry kontakt :)

Link to comment
Share on other sites

Strasznie jestem ciekawa jak nowa rodzina na niego zareaguje. :evil_lol:
Pełna egzotyka to dobre nazwanie tego psa. :lol:

A z ciekawości, napiszcie czy on trafił do mieszkania czy do domku z ogrodem? Mam nadzieję, że w domu nie ma kotków ani gryzoni. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doddy']Strasznie jestem ciekawa jak nowa rodzina na niego zareaguje. :evil_lol:
Pełna egzotyka to dobre nazwanie tego psa. :lol:

A z ciekawości, napiszcie czy on trafił do mieszkania czy do domku z ogrodem? Mam nadzieję, że w domu nie ma kotków ani gryzoni. :evil_lol:[/quote]


Doddy nie wspominałam ale potwierdzam, że założyłam(dobrze że mój tymczas tego nie słyszy że pozyczyłam z jego skarbonki:evil_lol:) za niego pieniążki i puściłam Wam przelew za transport... (140,00zł w tytule że od tifet tak aby było wiadomo za jakiego psiura)


z tego co wiem to nie ma kota... z gryzoniami to nie wiem ale myślę że by się przyzwyczaił... jakby w klatce siedziały ;)

Jest to dom z ogrodem... oczywiście dobrze ogrodzony ;)

Mama, córcia i dorosły Syn...
a że to z tego co pamiętam wieś to i miejsca na spacerki bardzo dużo... :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Wesoło. :evil_lol:
Psiak pełna egzotyka pod każdym względem. Nigdy takiego cudaka nie widziałam i nie przypuszczałam, że można wyhodować amstaffa wielkości baseta. :lol:
Psiak super fajna torpeda, z mięśniem, na mięśniu.

A w aucie, bez rewelacji, czyli wymiocinki były, smrodek był. :lol:

I raz na jakiś czas chciał rudego zjeść przez kratki. Ale ogólnie jechał bardzo dobrze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doddy']Wesoło. :evil_lol:
Psiak pełna egzotyka pod każdym względem. Nigdy takiego cudaka nie widziałam i nie przypuszczałam, że można wyhodować amstaffa wielkości baseta. :lol:
Psiak super fajna torpeda, z mięśniem, na mięśniu.

A w aucie, bez rewelacji, czyli wymiocinki były, smrodek był. :lol:

I raz na jakiś czas chciał rudego zjeść przez kratki. Ale ogólnie jechał bardzo dobrze.[/quote]


ojoj nigdy nie wymiotował :shake: może stres albo się nafutrował żarciem...

a torpeda z niego jest... i jak skacze wysoko jak tygrysek z Kubusia Puchatka :loveu:

a on jakbyście posiedzieli z nim na dworze to ciągnie i podciąga się itp jakby był kiedyś trenowany siłowo... zresztą widać jaki z niego napakowany psiak... coś mi się zdaje że jak był dzieckiem to spoko trenują ale jak już zbliżył się do roku to zrozumieli że już maluch nie urośnie i się go pozbyli zamykając w bankomacie :mad:


ale bądź co bądź takiego drugiego nigdzie nikt nie znajdzie :evil_lol: chłopak ma urok osobisty i to jest fakt :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

rozmawiałam z Chalimala :cool3:

Ast już w swoim domku... Rodzinka zadowolona z psiaka a psiak z rodzinki...

Wlazł bezczelnie jak do siebie... sprawdził cały domek... zagarnął swoje miski :evil_lol:

i zacałowywał domowników :evil_lol:


naprawdę zachowywał się jakby był od zawsze ich psiakiem :cool3:

umowa podpisana... Pani dała stówkę na zwrot kosztów transortu doddy...


jednym słowem narazie i psiak i domek super :multi:

a zwłaszcza Chalimala należą się uściski, że mimo stresów i przykrej sprawy z tamtym wypadkiem dała radę i jeszcze zaproponowała Pani że jak coś to zawsze doradzi pomoze :calus:

na dokładniejszą relację poczekamy na spokojnie jak będzie miała chwilę czasu Chalimala i skrobnie nam jak to było :p

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry :)
no to po krótce bo w pracy jestem :D
psiak cudowny i całuśny :D wparował do moich suk i z amstaffką która chciała się z nim bawić miał male spięcie (dziś odkryliśmy ślad na jej szyi...) ale potem sucze zamknęłam do klatki i był spokój. wypadek mial psiak moich rodziców - rysieniek.wpadł centralnie pod samochód... ma problemy z tylnimi łapkami. na razie obserwujemy czy nie sika krwią... może mieć obrażenia wewnętrzne, ale nie jest połamany :) Rychu jest gruby więc podejrzewam,że częściowo to zamortyzowało wypadek :)

wracając do astka :)
jak pojechałam z Rychem do weta to mój TZ położył się na chwilkę na sofce i mały pierdzioch zaraz schował mu się pod pachę i tak sobie leżeli :D super psiaczek ale kastracja obowiązkowa :) powiedziałam już tej pani co i jak i zrozumiała, że to ważne :) nie powinno być z nim problemów :D wreszcie psinek ma swój kącik i ludzi którzy go kochają :D
tak jak tifet pisała wlazł jak do sibie i od razu zlokalizował michy :D
jestem dobrej myśli :D
a teraz ide do pracy :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chalimala']Dzień dobry :)
no to po krótce bo w pracy jestem :D
psiak cudowny i całuśny :D wparował do moich suk i z amstaffką która chciała się z nim bawić miał male spięcie (dziś odkryliśmy ślad na jej szyi...) ale potem sucze zamknęłam do klatki i był spokój. wypadek mial psiak moich rodziców - rysieniek.wpadł centralnie pod samochód... ma problemy z tylnimi łapkami. na razie obserwujemy czy nie sika krwią... może mieć obrażenia wewnętrzne, ale nie jest połamany :) Rychu jest gruby więc podejrzewam,że częściowo to zamortyzowało wypadek :)

wracając do astka :)
jak pojechałam z Rychem do weta to mój TZ położył się na chwilkę na sofce i mały pierdzioch zaraz schował mu się pod pachę i tak sobie leżeli :D super psiaczek ale kastracja obowiązkowa :) powiedziałam już tej pani co i jak i zrozumiała, że to ważne :) nie powinno być z nim problemów :D wreszcie psinek ma swój kącik i ludzi którzy go kochają :D
tak jak tifet pisała wlazł jak do sibie i od razu zlokalizował michy :D
jestem dobrej myśli :D
a teraz ide do pracy :D[/quote]


daj znać jak będzie wiadomo co z Rysiem...
dziękujemy

Link to comment
Share on other sites

aloha :)
co do Rysia to caly opuchnięty.podejrzewamy że ma pogruchotane żebra :placz:ciężko mu się chodzi ale ogonkiem merda więc najgorzej nie jest... jutro do kontroli. natomiast nasza astka która nie za bardzo dogadywala się z nowym kolegom ma ogromną dziure w szyji :( wetka oczyścila jej rane i wcisnela tam jakąś maść oczyszczającą - dziura jest bardzo glęboka bo weszlo tam duuuzo maści... dostaliśmy jeszcze antybiotyki i coś oslonowego, żeby Femi nie zalergizowala nam sie :D no ale cóż :) już jest lepiej niż dalej :) w czwartek kontrol dziury :) ok 20 ide obadac jak samopoczucie Rycha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chalimala']aloha :)
co do Rysia to caly opuchnięty.podejrzewamy że ma pogruchotane żebra :placz:ciężko mu się chodzi ale ogonkiem merda więc najgorzej nie jest... jutro do kontroli. natomiast nasza astka która nie za bardzo dogadywala się z nowym kolegom ma ogromną dziure w szyji :( wetka oczyścila jej rane i wcisnela tam jakąś maść oczyszczającą - dziura jest bardzo glęboka bo weszlo tam duuuzo maści... dostaliśmy jeszcze antybiotyki i coś oslonowego, żeby Femi nie zalergizowala nam sie :D no ale cóż :) już jest lepiej niż dalej :) w czwartek kontrol dziury :) ok 20 ide obadac jak samopoczucie Rycha.[/quote]


dzwoniłam do Pani jak sobie radzą ale ostatecznie to z dzieckiem rozmawiałam :evil_lol: ale ponoć super... piesek grzeczny a mama zachwycona...


jejciu biedna dziewczynka :shake: ale jaka to rana?? jest ona na wiszącym fałdzie skóry pod szyjką?? czyli to skóra przebita i nic wewnątrz uszkodzonego??

i koniecznie daj znać co u Rysiaka... biedactwo musi być strasznie obolały :shake:

Link to comment
Share on other sites

witam! zadzwonila dziś do mnie Tifet...
nie ma co robić wizyt bo piesek....nie zyje...
tak o sobie umarl...rano pani wstala i zobaczyla zimnego psiaka! co się okazalo pani nawet nie pojechala do weterynarza z psiakiem bo stwierdzila że jest zdrowy i nie ma potrzeby.z tego co mi Tifet mówila to podobno wymiotowal 3 razy, no ale wedlug pani to sie zdarza! :angryy::mad:nie wiem co mam Wam napisać ale na chwilę obecną moglyby być to tylko przekleństwa!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][B]Chalimala ...ja nadal jestem w szoku po tym SMSie ..... psiak zapewne zjadł jakąś trutke na myszy ... cholera ... już mi teraz nikt nie powie że w takim Godowie czy innych Zebrzydowicach zmieniła sie ludziom świadomość ... cholera ....tak mi zal tego malca ..on był jak młody Ozzulek :-([/B][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...