Betbet Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 :loveu::loveu:to ja musze jeszcze tylko ASPIE dac moj nume, wziac jej i umowić się na odbiór...wow! Quote
BBeta Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 [quote name='Betbet']To ja się zakręcę wokół jakiegoś lokum dla nich.[/QUOTE] Uważaj na klatki z dużymi odstępami między prętami (10mm), myszki bez problemu potrafią przecisnąć się między nimi ;) Quote
Betbet Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 uu wieeem, myszki miałam w domu od 12 roku życia. To było pierwsze zwierzę futerkowe na które z ogromnymi obawami zgodziła się moja Mama. Od dziecka byłam aletgiczką, cierpiałam na wiele przypadłości i po szpitalnych tułaczkach Mama drżała o mnie strasznie. Oczywiście zamiast jednej przyniosłam wtedy 2:diabloti: samiczki:) Ślicznie się sobą opiekowały, kiedy odeszła jedna(rak) tydzień później odeszła druga...(ponoć na starość-ja myślę, że z tęsknoty). W zeszłym roku kupiłam pod choinkę mojemu duuuuuuużo młodszemu bratu mysz, bo pamiętał te z dzieciństwa i miał do nich sentyment. Tak pięknie wybrałam w zoologicznym, że wzięłam mysz bez tylnej nogi. Nie miała stopy. Nie wiem, czy odgryzione czy nie wyrosło...grunt że mysia została...jeszcze bardziej pokochana! Niestety jest wredna i gryzie. To pierwsza mysz jaką znam żeby gryzła, ale traktuje swoją klatkę (specjalną dla myszek z bardzo wąskimi szczebelkami) jak swój zamek i wsadzenie reki tam...grozi ugryzieniem;) Na studiach miałam także 2 myszki, na 1 roku. Wtedy nie było mnie stać na klatkę, dostałam od kogoś taką od chomika i myszy z niej wychodziły, ale miały taką półke, po której połaziły(zabrane wszystko co się dało, żeby nie zjadły) i wracały do klatki. Teraz myślę o terrarium a nie o klatce. Byłam w zoologicznym i widziałam taaaaaakie całkiem duże. Mogłabym je wtedy w nim ze sobą wszędzie zabierać, bo w klatce nie da rady. Ale jeszcze rozmyślam. Quote
pucka69 Posted November 14, 2008 Posted November 14, 2008 no i nie udało mi się dodzwonić. tzn. udało - ale włączała sie sekretarka. no przecież nie bedę się nagrywać :cool1: Quote
pucka69 Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 Dodzwoniłam się dziś ! Umówiłysmy sie na sobotę. Myszy jest obecnie 4. Jedna z nich zrobiła sobie gniazdo. Pani Irena nie wie czy to znaczy ze będzie miała małe? Ja też nie wiem. Taka co wie, powiedziała ze niekoniecznie. Ta z gniazdem mieszka sama. Są jeszcze 3 inne, w drugiej klatce - wg pani Ireny - to chłopcy. Podobno gryzą. Czy mogę złapać mysz za ogon w celu określenia płci? Boję sie chyba. Betbet - ratuj !!!! Pani Irena wypytywała mnie o to wszystko, o co zazwyczaj ja wypytuję potencjalne domy dla świnek morskich :diabloti: Betbet - napisz mi proszę, krótkie wypracowanie o sobie,zebym mogła wydrukowac je i dać pani Irenie. Quote
mineralna_ Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 Kurcze zabrałabym jakąś, ale już nie mogę :placz: Szkoda myszątek, jakie mają kolorki? oprócz tych tanów, czy są jeszcze jakieś? Quote
pucka69 Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 Myszki są 4 - tak jak pisałam. Są jasnobrązowe. Zdjęcia są w 1 poście. Quote
pucka69 Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 a gdzie odpowiedz na moje pytanie? [LIST=1] [*]czy mozna myszki brać za ogon ? ORAZ - [*]czy ta z gniaqzdem moze byc w ciazy? [*]czy jesli ta z gniazdem bedzie w ciazy lub będzie miała młode mozesz dostać chłopczyków? [/LIST] Quote
Betbet Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 Przepraszam! Nie widziałam tego posta! Już to poprawiam i piszę! Tak, myszy mozna brać za ogon żeby sprawdzić płeć. No jak tamta sobie robi gniazdo hmmmmmmmmm to niedobrze. Chłopcy gryzą, powiadasz? Hu hu będzie wesoło... Nie chcę chłopczyków, bo skubańcy śmierdzą mocniej, a ja jestem alergiczką i robi mi to ogromną różnicę, niestety:( Jakby co bierz podejrzaną o rozwiązłość. Jak nie będzie małych, to jej dokupię towarzyszkę. Jak będą małe, to poczekam aż podrosną, zostawię jedną samiczkę, a resztę wyadoptuję. CV, list motywacyjny i zdjęcie poslę zaraz na pw, coby całe dogo nie czytało;) Quote
BBeta Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 [quote name='pucka69'][LIST=1] [*]czy mozna myszki brać za ogon ?[/LIST][/QUOTE] Tak, pod warunkiem, że chwytasz za nasade ogona, a nie za koniec ;) Quote
pucka69 Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 No ale ja sie tej w gnieździe boję przeszkadzac. Bo jak będa dzieci to ona moze się chyba wkurzyc ze jej tam zaglądam i je np. zagryźć :crazyeye: . Kurczę - chyba se poszukam kogoś kto zna sie na myszach - sama sie boję pojechać. Nie ma ktoś ochoty pojechać? Quote
Betbet Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 myślę, że będziesz widziała czy są małe czy nie w gnieździe, a jak będą to raczej już nie trzeba jej płci sprawdzać;) no jakby się samiczki nie dało zabrac, bo małe by już były to bierz tych dwóch chłopa, zasmarkam się na amen, a co mnie pogryzą to ich:diabloti: a tak marzyłam, żeby nie gryzły, żeby były takie kochane jak tamte moje...hiiiiiiiiiiiii życie:cool3: Quote
pucka69 Posted November 17, 2008 Posted November 17, 2008 pod pojęciem "gryzą" rozumiem 1 zgłoszone przez p. Irenę gryźnięcie - podczas próby określenia płci. Więc to "gryzą" - to ja tak traktuję jak to, że pies po przejściach wzięty ze schronu na widok podniesionej ręki albo szybkiego ruchu tejże reki "gryzie" :razz: Quote
asia_rońda Posted November 19, 2008 Author Posted November 19, 2008 To jeszcz tylko 2 zostaly do adopcji:lol: Quote
Rybka_39 Posted November 19, 2008 Posted November 19, 2008 Jakieś 2 miesiące temu chciałam myszy do adopcji i nie mogłam znaleźć..kurcze mam samca teraz z hodowli i jednego japońskiego i są w osobnych klatkach, gdybym miała miejsce dała bym DS...:shake: ALe może za jakiś czas...;) Quote
Betbet Posted November 19, 2008 Posted November 19, 2008 2 lub 3. bo jesli pucka wezmie mi samiczke, to lepiej niech bierze ją samą. a jesli samiczka urodziła już to niech bierze 2 samców Quote
evel Posted November 19, 2008 Posted November 19, 2008 [quote name='Rybka_39']Jakieś 2 miesiące temu chciałam myszy do adopcji i nie mogłam znaleźć..[/quote] ja też szukałam... ale jakoś tak się złożyło, że TŻ ma Antoninę i choć myszki to przeurocze stworzenia to chwilowo nie ma szans na więcej... ale myszki hop do góry, może ktoś je pokocha :cool3: Quote
asia_rońda Posted November 21, 2008 Author Posted November 21, 2008 Mysia mama sie okociła :lol: i teraz myszek jest 14 do adopcji fakt zapłodnienia stal sie przed przybyciem jej do azylu:oops: Quote
Betbet Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 ja najchetniej wzielabym 2 maluchy, ale trzeba poczekac az podrosną... może przesunąć adopcję? Quote
pucka69 Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 Betbet - to co robimy??? Bo my mamy jutro jechać :evil_lol: Quote
kalcia Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 ooo, a to myszka :/ ustalilysmy z ciotka pucka, ze i tak pojedziemy. maluchy trzeba oddzielic od mamy po max 26dniach, z tego co wyczytalam. wiec jest czas :) Quote
Betbet Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 no ja teraz nie wiem..chcialabym dwa maluchy...dwie samoczki..tak mi sie marzylo i tak planowalam kupic!! Quote
pucka69 Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 słuchaj - musisz sama zdecydować. mowilas ze wolisz dziewczynki, bo alergia - to moze poczekaj? bo tam tylko chłopcy sa, oprócz mamy z dziecmi. my z kalcia i tak jedziemy dac puszki dla kotów, obfocic jednego pieska, damy karme dla gryzoni i mamy klatke dla myszy - moze sie przyda do rozdzielania plci za jakis czas Quote
Betbet Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 dobra to czekamy!musze napisac do APSY... korzyść z tego taka, że jak ja wezmę dwie dziewuchy, to przynajmniej się nie rozmnożą dalej u kogos. a chłopaków miałam in iestety zawsze gorzej ich znosiłam niż samiczki, to chyba przez sikanie...one intensywniej sikają i mocniej czuć. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.