Jump to content
Dogomania

Do wlascicieli starszych malamutow


Certusowa

Recommended Posts

[FONT=Trebuchet MS]Witajcie. Mialam nadzieje, ze wiecej tu aktywnych watkow:-([/FONT]
[FONT=Trebuchet MS]Nasz Certus ma 9 lat. Zauwazamy w nim zmiany. Moze to wiek, a moze cos innego. Chetnie wymienilabym sie wiadomosciami z wlascicielami starszych malamutow. Prosze o ujawnienie sie, jesli tacy tutaj jestescie?....[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Nasz Certus spowolnial b. w ostatnim roku. Nie wyglada jakby byl chory, ale zniknal jego zapal do spacerow i biegania. Tylko wacha i ... wlecze sie.
Ma 9,5 lat. Czy zestarzal sie tak... dosc nagle? Czy to tak u nich wyglada, albo moze byc chory?
Stawy zdje sie miec elastyczne, bo go obserwuje, gdy truchta.
(Dzieki za priv'a. Odpowiem, gdy mi przestanie wyskakiwac komunikat z "bledem na stronie", bo teraz mi sie nie udaje tego obejsc, a i tutaj ledwo weszlam)

Link to comment
Share on other sites

Nasza trzynastolatka Maya jest nadal bardzo energiczna, ciągle ''mądrzy się'', gada i rządzi pozostałymi psami. Nieco młodsze od niej Nooka i Tashunga -owszem- spoważniały, ale i tak chętnie się bawią i wygłupiają. Nadal, dla utrzymania dobrej kondycji, biegają w zaprzęgu i bez problemu dotrzymują kroku młodym,''szajbniętym'' na punkcie treningów, malamutom :p
Natomiast moja suka husky Bajka, która ma teraz 12 lat, dwa lata temu ''z dnia na dzień'' całkowicie się zmieniła: uspokoiła, spoważniała, na spacerach chodzi luzem a i tak nie oddala się na więcej niż 10 metrów, nie ma ochoty ganiać kotów ani kur. Prawdziwa emerytowana dama :evil_lol: Najchętniej ciągle leżałaby na kanapie i kątem oka obserwowała młode, szalejące psiska ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za odpowiedzi. Ciekawe- swoja droga- skad takie zmiane przychodza tak nagle.
Certus jest sam. Przez 2 lata byl drugi piesek, ale Certus to samotnik i musielismy je izolowac. Nie bylo tragicznie, ale nie bylo miedzy nimi rodzinnego wspobycia niestety.:shake:
Chyba trzeba sie bedzie pogodzic z tym, ze certus jest starszy, zamiast szukac u niego choroby, bo dotad nikt mi tego nie sugeruje, wiec pewnie to jednak raczej wiek.

Link to comment
Share on other sites

Pewnie zmiany wiekowe, pomysl zawczasu nad homeopatia, by podratowac wielkie psisko.
One czasem gorzej znosza chlape i deszczowa pogode, moze byc elastyczne, ale i stawy moga czasem pobolewac.
Zajrzyj na Weterynarii na watki o dysplazji, sporo tam o wlasnie takich suplementach diety i "wspomagaczach".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Certusowa'][FONT=Trebuchet MS]Witajcie. Mialam nadzieje, ze wiecej tu aktywnych watkow:-([/FONT]
[FONT=Trebuchet MS]Nasz Certus ma 9 lat. Zauwazamy w nim zmiany. Moze to wiek, a moze cos innego. Chetnie wymienilabym sie wiadomosciami z wlascicielami starszych malamutow. Prosze o ujawnienie sie, jesli tacy tutaj jestescie?....[/FONT][/quote]

Nasz Bruno (TURM DE Bricassart) w sierpniu skonczyl 10 lat. W zaprzegu nie biega od 2 lat. 2 lata temu na treningu dostal ostrej zadyszki po przebiegnieciu doslownie 500 m. Wystartowal jak zawsze z energia i wyciem, ale po 500 m.zatrzymal sie, zaczal dyszec, polozyl sie i kuniec. Po krotkim odpoczynku zaprowadzilismy go do domu. W ciagu dnia czul sie normalnie. Na drugi dzien pojechalismy do weta, ktory po RTG i badaniu osluchowym stwierdzil zmiany zwiazane z wiekiem - lekko powiekszone serce. Powiedzial, ze tragedii jeszcze nie ma, ale biegac to powinien juz tylko tyle ile sam chce na spacerach. Przez te 2 lata trzymamy sie zalecen i juz w zaden sposob go nie forsujemy. Samopoczucie zalezy od dnia. W upaly mamy wrazenie, ze juz niewiele czasu przed nim. Chodzi ze spuszczonym ogonem, ma znuzenie w oczach, duzo spi... po prostu dziadek. Kiedy nie ma upalow jest wesoly, chetnie sie bawi z mlodszymi psami, ma duzo energii, ale na spacerach juz sie zbytnio nie oddala. Kilka dni temu nasze suki mialy cieczki i Bronek odmlodnial o jakies 6 lat. Robil kilometry wokol kojcow, w ktorych zamkniete byly cieczkujace suki, szukal zadymy z Silverem (8 lat), a nocami nucil po cichutku serenady. Dziwne, ze robiac kilometry wokol kojcow nie dostawal jakos zadyszki:cool1:

Silver (Chakeba SIMBA) ma 8,5 roku. U niego nie widac jeszcze zadnych zmian. Jest w super kondycji.

Yoko (LADY SNOW STORM Huk Amarok) - 8,5 roku. Zawsze byla i jak do tej pory jest w bardzo dobrej kondycji. W zeszlym roku zostala wysterylizowana. Przytyla nieco i zrobila sie bardziej leniwa, ale poza tym nie widzimy u niej zadnych niepokojacych zmian.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

coś tu ucichło...a świetny wątek:)

jestem właścicielką 10,5 rocznego malamuta-Kovu.Przez ostatnie parę lat się postarzał...ciężej śpi, zwinność już nie taka. czasami zauważałam, że jak leży na boku to tylnie łapki mu się lekko trzęsą...ale pomimo tego wszystkiego na spacer zawsze pierwszy!choćby nie wiadomo jak był zmęczony- kocham to u niego,ta gotowość, kiedy usłyszy choćby lekko szturchniętą smycz:)
biega jeszcze ze mną- tempo oczywiście przystosowane pod niego.
muszę przyznać,że strasznie odmłodziła go moja Natka- przygarnięta kundelka,która obecnie ma 1,5roku.odmłodniał przy niej o jakieś 8 lat!chociaż typowym dziadkiem też potrafi być...typowy leniuch...znudzony,bo zabawki już nie,bo za poważny Pan z niego.
jednak coś zaczęło mnie niepokoić- czasami, kiedy idzie kuleje na raz jedną, raz drugą łapkę, często też potrafi się przez to potknąć. wet. powiedział, że to zmiany starcze (charakterystyczne dla psów ras dużych) i że nie mogę za bardzo mu w tym pomóc. nie polecił mi także zrobienia dodatkowych badań (robiłam mu pół roku temu badanie krwi i wszystko wyszło ok), jednak dla własnego spokoju wybiorę się na prześwietlenie.
przez 7 lat miałam 2 "mamuty" ojca i syna. tato Kovu- Nygus przeszedł za TM po długiej chorobie (nowotwór prostaty, półtora roku przed kolejnym zabiegiem został wykastrowany).

muszę zajrzeć na wątek z homeopatią, o której pisaliście/-łyście na poprzedniej stronie, a nóż jakoś humor poprawię mamutowi memu:)

co tam u Waszych dostojnych malamutów?

może wątek jeszcze odżyje:D

pozdrawiam ciepło

Link to comment
Share on other sites

BARDZO Wam wspolczuje straty :(
Odchodzily juz u nas rozne zwierza i wlasnie takiego odejscia zyczylabym kiedys Certusowi. Bez chorowania, bez zbednych poprzedzajacych cierpien i... bez naszej decyzji czy i kiedy pomoc mu odejsc.
Wasza Psisia miala super, bo miala kochajaca ludzka rodzine.
Dla Was to zadna pociecha w tej chwili, ale kiedys, gdy zostana tylko dobre i szczesliwe wspomnienia, bez smutnych emocji towarzyszacych pozegnaniom z Bliskimi, to tez troche inaczej wszystko bedzie wygladac.
Trzymajcie sie dzielnie w tym teraz najsmutniejszym czasie.
Pamietajcie tez, ze to nie sa pozegnania 'na zawsze'. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...