Diegula Posted July 7, 2009 Author Posted July 7, 2009 U Sonii we wrześniu mija rok od operacji i jak na razie niema żadnych problemów z nią związanych:multi::multi::multi::multi:ale jak u każdego wiek coraz bardziej daje jej popalić bo pomimo że wygląda jak szczeniak to już niej est taka szybka i szybko się męczy. Quote
Diegula Posted July 11, 2009 Author Posted July 11, 2009 [quote name='Lemon_without_sugar']Moj pies ma tez guza, moze 2-3cm i gdzies obok malenkiego. Lekarz kazal czekac do poniedzialku na wyniki. Nie mam pojeciac co robic...[/quote] Za radą lekarza , trzeba czekać na wyniki, oby były jak najlepsze Quote
Diegula Posted July 13, 2010 Author Posted July 13, 2010 Sonia 2 tyg temu miała kolejną operację tym razem usunięcia macicy bo już nie dało rady czekać. Strasznie się męczyła spuchła itd. Sonia ważyła 4,40 kg a usunięta macica ,o,80 kg więc bardzo była duża ta macica (nawet weci się dziwili) Baliśmy się bo wiadomo to już starszy pies ale wszystko jest ok. Po tej operacji odżyła ponownie . Co do guzów to pojawiły się u niej podobno jakieś ale nie mają teraz większego znaczenia na jej samopoczucie i zdrowie. Quote
Diegula Posted April 15, 2012 Author Posted April 15, 2012 Sonia ma już prawie 15 lat i niestety czuje się coraz gorzej :(:(. Już nie biega a człapie powolutku :(:( ma coraz więcej guzów, w tym przerzuty do płuc :(:(:(. Mam nadzieję że jeszcze malutko troszkę pożyje . Quote
gryf80 Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 przykre.złośliwe guzy sutka sa czesto hormonozalezne-wczesna sterylka właśnie potrafi ochronic suczki przed takim ,niestety finałem Quote
Diegula Posted April 22, 2012 Author Posted April 22, 2012 Sonia dzisiaj odeszła za TM :(:(:(. Miała przeżuty do płuc, z trudem łapała oddech, nie mogła spać , nie jadła i każdy ruch sprawiał jej ból dlatego z ciężkim sercem podjęto decyzję o skróceniu jej cierpienia i uśpieniu. Kochana zawsze będziesz żyła w moim sercu - śpij spokojnie (*) Quote
Diegula Posted April 22, 2012 Author Posted April 22, 2012 Sonia przegrała walkę z rakiem :(:(:(. A my znów zaczynamy najprawdopodobniej walkę tym razem z naszym 8 letnim kotem:(:(. Miał robione już badanie krwi i z wynikami do dr Jagielskiego się wybieramy . Najpierw pojawił się mu guz wielkości małego paznokcia w okolicach między kręgosłupem a tylną łapą i teraz wyczuliśmy guz po drugiej stronie :(:(:(. Quote
gryf80 Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 kocica hormony dostawała?jak naciskacie na guz to ugina się pod palcem czy stawia opór Quote
Diegula Posted April 22, 2012 Author Posted April 22, 2012 To jest kot wykastrowany jak miał rok teraz ma 8. Nie dostawał żadnych hormonów. Byliśmy u naszych wetów i jeden stwierdził że nie wyglada ten guz ciekawie ( ten 1-wszy) drugi wet natomiast stwierdził że na jego oko to tłuszczaki. Wiesz co ja wyczułam te guzki ale boję się mocniej naciskać aby krzywdy nie zrobić. Rok temu ledwo go wyratowaliśmy bo się zatruł kwiatem :( al potem wyniki się wyrównały i było ok. Quote
gryf80 Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 a gruby ten wasz kot?bo byc może że to tłuszczak,a może -jesli jest wychodzący -ropien po pogryzieniu?boli go to? Quote
Diegula Posted April 23, 2012 Author Posted April 23, 2012 W porównaniu z naszą kotką jest grubszy od niej ale jak porównasz inne koty kastraty to nasz nie wygląda na grubego ( waży troszkę ponad 5 kg). Nie on nie jest wychodzący. Czy go boli to trudno powiedzieć bo on ma takie miejsca gdzie zawsze mu się nie podobało jak się tam go dotykało i te guzy też są w takich miejscach. Dzisiaj odbieram wyniki krwi. Czy podstawowe badanie krwi powie czy to rak? Bo takie miał tylko wykonane. Quote
gryf80 Posted April 23, 2012 Posted April 23, 2012 ieniestety nie powie.dopiero badanie histopatologiczne wycinka guza może cos powiedziec.niekiedy biopsja-ale zależy od utkania guza. Quote
Diegula Posted April 27, 2012 Author Posted April 27, 2012 W badaniu krwi wyszedł skrzep ale nie wiem co oznacza wiem tylko że mało było w wynikach opisów Po za tym wszystkie parametry nerek i wątroby wyszły ok z czego bardzo się cieszę. Dzisiaj jedziemy aby obejrzał go chirurg chociaż nie wiem czy wogóle u niego będziemy operować. I w tej sytacji jeśli na chwilą obecną nie wiadomo co to jest to niewiem co robić :(. Bo od naszych wetów coraz mniej można się dowiedzieć :(:(:(. Czy w tej sytacji uderzyć do Jagielskiego (onkologa) czy do np Galantego (chirurgia miękka) czy zrobić badania. Quote
Diegula Posted June 18, 2012 Author Posted June 18, 2012 Chirurg który oglądał Ramzesa stwierdził że jego zdaniem te guzki to nic poważnego i nie łatwo było wogule je znaleźć. Ale i tak byliśmy umówieni do dr Jagielskiego i tak dzień przed wizytą próbowałam wymacać te guzki i wszystkie znikły tzn ja nie mogłam znaleźć oprócz jednego który moim zdaniem się zmniejszył znacznie dlatego odwołaliśmy wizytę i obserwujemy go na razie Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.