Szira/Gosia Posted April 22, 2006 Posted April 22, 2006 [quote name='ayshe']program martyny rux.nie wiem nie ogladam:eviltong:[/QUOTE] Ja też nie:shake: nawet nie wiem kto to Martyna Rux:shake: :lol: Quote
Pyros-Aga Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 No troche sie podlamalam wczoraj. Jeszcze troche będe musiała poczekać na Fige :placz: bo babka sie zastanawia.:shake: A ja sie juz tak nastawiłam na tego koffanego ryjka:loveu: No nic jeszcze chwile poczekam. Ciężko sie rozstac. Rozumiem ale sie troche niecierpliwię.:roll: Może odbiorę ją siłą :mad: :evil_lol: Quote
ayshe Posted April 29, 2006 Posted April 29, 2006 do posiadania psa lub do jego swiadomego oddania-trzeba "dorosnac":cool1: Quote
morighan Posted April 30, 2006 Posted April 30, 2006 a ja chcialam sie przywitac ze wszystkimi owczarkarzami, bo nowa jestem:):) Dzien Dobry Wszystkim mowia Magda i Fiona:):):) Quote
morighan Posted April 30, 2006 Posted April 30, 2006 [quote name='ayshe']witamy i calusy w onkowy nochal:loveu:[/quote] a dziekuje:) Fiona juz wycalowana;) Quote
monisieczka Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 Trzymajcie za nas kciuki. Jutro idziemy do okulisty:-(. Quote
ayshe Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 trzymamy kciuki za okuliste-ale o co chodzi?:razz: :oops: Quote
asher Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 Monisieczku, co za okulista? Dla ciebie, czy Noraska? Co się dzieje? :sad: Quote
monisieczka Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 [quote name='ayshe']trzymamy kciuki za okuliste-ale o co chodzi?:razz: :oops:[/quote] Już sama nie wiem czy histeryzuję, ale wolę sprawdzić. Norasek na oku (najpierw myślałam, że na obu teraz juz sama nie wiem) ma taki jajowaty kształt , poniżej źrenicy matowy. To coś jest na powierzchni oka. To nie jest wypukłe, nie ma innej faktury ale jest matowe. Dla mojego świętego spokoju pedzimy jutro przed tresurką do lekarza. Troche sie martwię i tyle. Quote
ayshe Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 :cool1: nie martw sie.podejrzewam ze cala grupa bedzie slala pozytywne fluidy:razz: zeby wsio bylo ok.:p Quote
asher Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 Oj, to trzymamy kciuki!!! :kciuki: (za Ciebie też byśmy trzymali ;) ) A do kogo idziecie? Do Garncarza? Quote
monisieczka Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 [quote name='ayshe']:cool1: nie martw sie.podejrzewam ze cala grupa bedzie slala pozytywne fluidy:razz: zeby wsio bylo ok.:p[/quote] Dzieki bardzo,mam nadzieję,że to nadopiekuńczość mamuśki. Obiecuję, że jutro o 19 przemienię sie w przewodnika :evil_lol: Quote
monisieczka Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 [quote name='asher']Oj, to trzymamy kciuki!!! :kciuki: (za Ciebie też byśmy trzymali ;) ) A do kogo idziecie? Do Garncarza?[/quote] Tak, na Sadybę na 17 wiec na tresurkę nie powinnyśmy się spaźnic Quote
ayshe Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 co robiliscie wczoraj jak nie byliscie na szkoleniu?:mad: :lol: .[asher-nie obuzaj sie-wiemwiem bylas na agility:razz: ]. Quote
asher Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 [quote name='ayshe']co robiliscie wczoraj jak nie byliscie na szkoleniu?:mad: :lol: .[asher-nie obuzaj sie-wiemwiem bylas na agility:razz: ].[/quote]A co, grupa wczoraj nie dopisała? Nie ładnie :shake: ;) Mnie zawsze jest strasznie szkoda, kiedy muszę opuścić szkolenie, ale wychodzę z założenia, że z Sabiną zawsze mogę poćwiczyć sama, a Bugajskiemu sama toru nie urodzę ;) I musze się pochwalić, że mojemu burkowi całkiem nieźle wczoraj szło na torze :loveu: Hihihi, po raz pierwszy robiliśmy slalom :razz: Quote
Ewa-Jo Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 [quote name='ayshe']co robiliscie wczoraj jak nie byliscie na szkoleniu?:mad: :lol: .[asher-nie obuzaj sie-wiemwiem bylas na agility:razz: ].[/quote] ponieważ dogo nie działalo to napisałam ci na CC o Monice i sobie. Nie przeglądasz własnego forum nieładnie.:eviltong: no i Żmija miała ci powiedzieć dlaczego nas nie ma. Quote
ayshe Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 przegladam,przegladam,a i zmija przekazala:diabloti: Quote
monisieczka Posted May 11, 2006 Posted May 11, 2006 Kochane kobiełki i nie tylko. Mam pytanie dla mnie dosyć istotne. Wczoraj zrobiłam coś nie mysląc i teraz zastanawiam sie czy dobrze. Help, help help...Moja Norcia jak podjeżdzamy do domu to dostaje szału widząc psa sąsiadów - małego kundelka. tamten ujada jak opetany , moja podobnie tylko że jest 4 razy wieksza i do tego stawia irokeza. Jak wusiadam z autka to mam ją na smyczy ale jak zobaczy otwartą furtkę to francy nie moge złapać tak szybko biega przy siatce i jazgocze. Próbowalam dawac smakolyki ale szybko je połyka i nie przestaje dostawac szału. Wczoraj miałam zły dzień pod wieloma wzgledami i reakcja mojej małpy na kundla doprowadziła do tego że złapałam za smycz i kolczatka sprowadziłam ją do parteru rycząc przy tym NIE. Pusciłam, jeszcze troche bulgotała to poprawiłam. Nie uderzyłam, tylko kolczatką przycisnęłam do ziemi. Przez cały dzień "nie widziała" sasiada, jak wsiadałam do samochodu to tamten piany na pysku dostawał a moja patrzyła w druga stronę prezentując pozę - nic nie widzę , nic nie słyszę. Ale juz sama nie wiem, niby efekt był tylko nie wiem czy na dłużej to metoda... help help help Quote
asher Posted May 11, 2006 Posted May 11, 2006 Ja tam nie wiem, ale chyba dobrze zrobiłas. Moja Sabina przestała jazgotać na sukę za siatką, jak raz, ale za to porządnie smyczą po tyłku zarobiła :diabloti: Wcześniej dośc długo starałam się odwracać jej uwagę, koncentrować na sobie za pomocą smakołyków, nagradzania za wykonanie komend, stopniowo zmniejszałam odległość, itp. Wszystko było fajnie, ale sucz i tak mi kombinowała, jak by tu zrobić, żeby znaleźć się przy siatce :angryy: Raz nie wytrzymałam, wyrwała mi się i... dostała w tyłek, nie zorientowała się chyba, że to ja, odwróciła się śmiertelnie zaskoczona, za co ją bardzo serdecznie pochwaliłam, nagrodziłam... i od tamtego czasu mam spokój :lol: Czasem ją ciągnie, ale wystarczy, że na nią groźniej spojrzę, czy syknę ostrzegawczo, a robi się z niej bardzo grzeczna dziewczynka :lol: Szkoda tylko, że nie zgeneralizowała sobie tego na wszystkich innych ujadaczy zzapłotowych... Ale juz się nie certolę, po prostu nie pozwalam i koniec :mad: Podobną metodę stosowałam koło dwóch kaukazów, ale nie smyczą po tyłku, tylko tak jak ty - za łeb i do ziemi, bo tu jednak reagowała dużo ostrzej. Efekt - oba psy za siatką dostają fioła, a Sabinka idzie grzecznie drugą stroną drogi :lol: Tylko równie ważna jak kara jest i nagroda, nie zapominaj o tym ;) Quote
ayshe Posted May 11, 2006 Posted May 11, 2006 monisieczka-onki rozumieja proste przekazy:diabloti: .nie oznacza nie.obawiam sie ze moje psy zarly by sie nieustannie[pamietamy ze onki koooochaja dymic,co bedzie pozniej-niewazne,dym najwazniejszy:roll: :lol: ]gdybym zbyt przy tym myslala:roll: .nie oznacza nie.wtedy panuje nad sytuacja.dzieki temu wiem ze moge przerwac kazdy dym lub do niego niedopuscic komenda.bo widze kiedy sie szykuje.moje psy mocno zapasaja.to wynik stada i .......pracy przy owcach ktora mialy okazje uskutecznic:razz: .musze bezwzglednie panowac nad nimi bo anioleckami nie sa:cool1: i czasem przeginaja w tym pilnowaniu ladu i porzadku aczkolwiek nie mam wiekszych problemow bo nie sa agresywne. Quote
Pyros-Aga Posted May 11, 2006 Posted May 11, 2006 To jest po prostu służba porządkowa. Nie ma zabawy. Wrrrr....:diabloti: Do roboty a nie sie zabawiać:diabloti: Quote
ayshe Posted May 11, 2006 Posted May 11, 2006 :roll: od razu sluzba porzadkowa,no wiesz....:razz: :lol: Quote
Pyros-Aga Posted June 7, 2006 Posted June 7, 2006 Mój Figulinek do mnie przyjeżdża :multi: :multi: :loveu: To już dziś lub jutro. Już nie moge sie doczekać. Koffany sunieczek :loveu: HURRA!!!!:multi: Siedze i czekam. nawet sprzatnęłam chałupke na jej przyjazd:p jakby jej to robiło różnice:lol: Quote
ayshe Posted June 7, 2006 Posted June 7, 2006 :razz: aga to sa niepokojace objawy:roll: :lol: .mowie tutaj o sprzataniu mieszkania na przyjazd psa:cool3: . to znaczy ze bedziesz na szkolonku z figa w piatek a moze jutro na 20?:cool1: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.