Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Aneczka']Rany, ja nie jestem fachowcem ale jak słyszę o takiej urodzie to mnie krew zalewa:angryy:[/quote]no mnie tez troszku:cool1: .ale co tam.nie wychylam sie.jeno dziwie-a to rzecz ludzka:p .ostatnio meilowo mnie dziewczyna pisala-roczny pies znaczy zadem.wet powiedzial ze onki taka maja urode ze powlocza zadem jak sa................zmeczone:angryy: :diabloti: .jesooo slodki.:peace:

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='ayshe']to jak BeataG napisala to ja tez to napisze-onek nie posiada elementu urody ktora polega na sr..........czce co miesiac czy 3 tygodnie:shake: .[/quote]
No ładnie:angryy::angryy:, to żeby pomóc obs... włascicielce obssss kundla to dopiero BeataG musi się wstawić:mad::mad:. No chyba jestem urazona, chyba bo jeszcze pewności nie mam. A o veta bardzo chetnie poproszę.

Posted

[quote name='Alix']a ja moge wiedziec co to za wetka?:oops:[/quote]

A proszę uprzejmie, chwalić chyba na forum wolno - lek. wet. Katarzyna Mostowska z lecznicy przy Książęcej.

Posted

[quote name='monisieczka']No ładnie:angryy::angryy:, to żeby pomóc obs... włascicielce obssss kundla to dopiero BeataG musi się wstawić:mad::mad:. No chyba jestem urazona, chyba bo jeszcze pewności nie mam. A o veta bardzo chetnie poproszę.[/quote]monisieczka ja nie chce sie tak wyrywac z takimi tekstami.dostalm pw ze sie wymadrzam.to juz nie budut.:oops:

Posted

[quote name='ayshe']monisieczka ja nie chce sie tak wyrywac z takimi tekstami.dostalm pw ze sie wymadrzam.to juz nie budut.:oops:[/quote]
Jesli chodzi o mnie to kazda rada bedzie dla mnie na wagę złota. Nigdy nie traktuję wiedzy jako wymadrzanie się. Przeciez nie narzucasz nikomu sposobu postępowania? Każdy po przeczytaniu moze zrobic co sam uważa za słuszne, czyż nie? A jesli zwraca uwagę to myślę, że w dzieciństwie był bardzo niedowartościowany :cool3::cool3: i nie umie sam podejmować decyzji. Matko, Freud byłby ze mnie dyumny jak nie wiem co :lol:

Posted

[quote name='ayshe']monisieczka ja nie chce sie tak wyrywac z takimi tekstami.dostalm pw ze sie wymadrzam.to juz nie budut.:oops:[/quote]

:crazyeye: a co sie przejmujesz, mozesz wyrazic swoje zdanie-od tego jest forum przeciez!:roll:

BeataG dzieki za namiaryi:multi:

Posted

[quote name='ayshe']monisieczka ja nie chce sie tak wyrywac z takimi tekstami.dostalm pw ze sie wymadrzam.to juz nie budut.:oops:[/quote]:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:

A propos sraczek, ja też od wetów słyszałam i bodajże na stronei Royal Canin czytałam, że onki mają specyficzny układ pokarmowy, jakiś jego odcinek jest dłuższy, albo krótszy, nie pamiętam, i to jakoś wpływa na fermentację pokarmu, no i może powodować biegunki. Znaczy się wrażliwe pokarmowo sa onki. Ile w tym prawdy - nie wiem.
Moja Sabina też niestety miewa biegunki, ostatnio wczoraj... Jakiś miesiąc temu skończyła nam się sucha karma, a że burki pod koniec kręciły na nia nosem, postanowiłam na wiosnę zrobić im przyjemnośc i im gotować... Boogie - ok. Sabina - biegunka... Pomyślałam, że to kwestia zmiany jedzenia, że się ustabilizuje, ale po dwóch tygodniach niestety nie było poprawy, kupki albo rzadkie, albo ze śluzem :shake: (wybaczce szczegółowy opis :oops: ). Więc wróciliśmy szybciutko do suchej karmy. I było ok, ale parę dni temu jak zwykle dorzuciłam burkom do karmy trochę jogurtu naturalnego. Nigdy nie reagowały na to rozwolnieniem. Ale widac Sabina po gotowanym jedzonku jeszcze nie doszła do siebie, bo znów dostała biegunki :shake:
Zazwyczaj dawałam jej Nifuroksazyd i przechodziło jak ręką odjął, terz nie mam, a to tylko na receptę... Więc dostała wczoraj węgiel, miała głodówkę, dziś ugotowałam jej gluta z siemienia lnianego. I zobaczymy co będzie... Nie chcę jej ciągnąc do weterynarza, bo ten najpewniej zaordynuje antybiotyk, a ja staram się ich unikać, sucz i tak ma raczej niską odporność, bo tych wszystkich zabiegach chirurgicznych była non stop faszerowana antybiotykami. No, ale jeśli jej nie przejdzie, to nie będzie wyjścia :shake:

Jesuuu, napisałam elaborat o biegunce, ciekawe, czy mi przyślą priwa :diabloti:
Ale komu ja mam mówić o biegunkach psów, jak nie innym psiarzom? :sadCyber:

Posted

[quote name='asher']Jesuuu, napisałam elaborat o biegunce, ciekawe, czy mi przyślą priwa :diabloti:
[/quote]
EEEE tam , przysłaliby jakbys napisała więcej szczegułów np. kolor, zapach, temperatura .....:lol::lol::lol:

Posted

[B]Monisiaczku[/B], a z tymi uszami, to co konkretnie się dzieje? Był brany wymaz, czy są leczone w ciemno?
A co do oczu - grudki na trzeciej powiece lekarz sprawdził?
Czerwiecki to ponoć świetny lekarz, ale ja wobec weterynarzy stosuję zasadę ograniczonego zaufania ;)

Posted

Uszy ino ogladał na tyle na ile mozna. Dał kropelki i zastrzyk. Misiakowi łzawi tylko jedno oczko i to nawet nie bardzo ale da sie zauwazyć. Poczekam tydzień i jesli nic się nie zmieni to idę zabić veta:mad:

Posted

Szira na szczęście jak narazie nie ma problemów z kupami:oops: kiedyś jak była mała to i owszem co chwila kupka rzadka, później normalna itd.:oops: Vet powiedział że pewnie uczulona na karmę jest i stąd to sranko, zalecił karmę weterynaryjną Eukanuby. Kupiłam a jak bo się nie znałam, ale Szira tego jeść nie chciała. Wogóle suche w d..... miała. Uratował nas czas u Beaty gdzie nauczyła się suche jeść. Od tamtej pory kupy są piękne:loveu: :lol: Szira je Bewi Doga + łyżka żarcia z puszki Kokra(również polecone przez Beatę):loveu:

Posted

[quote name='monisieczka']Uszy ino ogladał na tyle na ile mozna. Dał kropelki i zastrzyk. Misiakowi łzawi tylko jedno oczko i to nawet nie bardzo ale da sie zauwazyć. Poczekam tydzień i jesli nic się nie zmieni to idę zabić veta:mad:[/quote]Czyli leczy w ciemno :shake: Na twoim miejscu zażądałabym wymazu z uszu, zwłąszcza, jeśli to co jakiś czas nawraca. Tylko pamiętaj, że wymaz nie będzie miarodajny, jeśli będzie zrobiony teraz, bo lek, którym suni uszy zakraplasz wybije część bakterii, czy innych paskudztw i one na wymazie nie wyjdą. Wymaz kosztuje kilkadziesiąt złotych, ale przynajmniej wiadomo co psu jest i czym to leczyć...

Mój Bugajski ma też ma problem z uszami (od kilku weterynarzy już słyszałam, że onki mają predyspozycje do chorób uszu, więc może Boogie odzidziczył to po tatusiu ;) ). Nigdy nie miał robionego wymazu, zawsze leczony w ciemno... Najprawdopodobniej ma drożdżycę, zakraplam mu Surolanem (to taki allrounder, leczący prawie wszystko ;) ), ale następnym razem, a następny raz na pewno nastąpi :roll: już tego wyamzu nie odpuszczę.
Nie wiem czemu weci tak niechętnie podchodzą do robienia wymazów, może boją się, że ludzie oskarzą ich o naciąganie, bo to trochę kosztuje? :niewiem:

Aaaa i jeśli Nora ma zapalenie spojówek co jakiś czas (Sabina ma :evil_lol: ), to niech jej wet sprawdzi te grudki. Zabieg niestety ciut bolesny, robi się to w miejscowym znieczuleniu. Sabina ma grudki w porządku, więc możliwe, że oczy jej się paprzą na tle alergicznym...

[B]Gosia,[/B] to tak trzymać :thumbs: :lol:

Posted

Barosz robil brzydkie kupska co bylo spowodowane alergia pokarmowa. Jak przeszdl na royala sesitivity control to kupy ladne sie zrobily ale jakos nie podoba mi sie ta karma i chcialabym zmienic. Za tydzien ide do wetki od rezonansu to sprawdzi wlasnie bewi doga ale to z jagniecina. Chcialam zaczac od Acany salmon &potato wyslalam do nich maila z prosba o probke ( bo w sklepach tylko 20kg wory) to mi napisali zebym kupila 4kg worek ( tyle ze nawet na ich stronie jest napisane ze jeszcze w 4kg worki akurat TEJ karmy nie pakuja:angryy: co poweidzieli mi ttez w sklepie w ktorym chcialam owa karme zamowic, facet ze sklepu specjalnie dzwonil do hurtowni i tez dostal informacje ze maja tylko wory 20kg:placz:)
Z uszami Barosz mial problemy tez przez alergie a z oczkami ciagle mamy problemy (ciagle wraca problem przekletego grudkowego zapalenia powiek:angryy:)
Ponoc te grudy czesto sie pojawiaja wlasnie u mlodych psow. wczesniej dawalam mu krople z antybiotykiem teraz dostalam masc do oczu ale nie umiem jej Baroszowi aplikowac:placz:

Posted

[B]Alix,[/B] chyba specjalnie dla ciebie zamówię niebawem tę karmę z rybką :cool1: Tylko jak burkom nie będzie smować, to albo ją ode mnie odkupisz, albo pomożesz przehandlować :diabloti:

Posted

[quote name='asher'][B]Alix,[/B] chyba specjalnie dla ciebie zamówię niebawem tę karmę z rybką :cool1: Tylko jak burkom nie będzie smować, to albo ją ode mnie odkupisz, albo pomożesz przehandlować :diabloti:[/quote]

Asher kochana jestes:loveu:ale moze lepiej nie zamawiaj jest specjalnie ze wzgledu na mnie:oops:. Kup burasom to co jest dla nich najlepsze bo potem bedzie tylko problem jak one nie polubia, a Barosz bedzie uczulony. Jakos postaram sie skombinowac pare bobkow albo kupie te 20 kg a potem najwyzej bede sie martwic (moze maluch rodzicow bedzie mogl jesc - bo on tez alergik sie okazuje:splat:)

Posted

Pro Plan z rybką im smakował, więc Acana też powinna ;) A ja i tak miałam zamiar tę karmę wypróbować ;) Ale jeszcze nie jestem pewna, co będę zamawiać, jeśli lososia, to bobki masz jak w banku :lol:

Posted

Jakby coś nie pasiło, to ja trochę mogę odkupić - moje są wszystkożerne, a karmy z rybą (dowolnych firm, jaka się akurat nawinie) używam w charakterze nagródek.

Posted

Beata, ok ;)

A Sabina przegryzła drugą smycz :wallbash: Tym samym nie mam już żadnej smyczy, na której mogę prowadzić oba burki na raz :angryy:

Posted

asher-no przynajmniej jakos sucz sie wyluzowala emocjonalnie-ja notorycznie trace smycze przez uwiazanie ich do drzewa i zapomnienie o tym malym ale dosc istotnym fakcie:shake: :roll:

Posted

Ayshe, ona zawsze jest wyluzowana, kiedy ćwiczymy sobie sami ;) Naprawdę na codzień nie zachowuje się tak, jak w grupie ;)

Dziś ćwiczyliśmy głównie chodzenie przy nodze ze zmianą tempa, no i komendy w marszu. Szło temu mojemu molosowi całkiem nieźle :multi: Bugajskiemu nieco gorzej, bo z nim dużo mniej wcześniej pracowałam... Ale nadrobimy ;) Coraz lepiej mu wychodzi siadanie przy nodze, już nie sadza tyłka w odległości pół metra od nogi :lol:

Zastanawiam się kiedy i jak wycofywać target z chodzenia przy nodze? No bo przecież kiedyś trzeba... Domyślam się, że jeszcze przez jakiś czas Sabina musi mieć piłkę na widoku. Ale po czym poznac, że nadszedł już ten moment? I czy piłkę schować raz definitywnie, czy na przykład zacząć od chowania jej w marszu na chwilkę? :hmmmm:

Posted

[quote name='asher']Beata, ok ;)

A Sabina przegryzła drugą smycz :wallbash: Tym samym nie mam już żadnej smyczy, na której mogę prowadzić oba burki na raz :angryy:[/quote]

Hi, hi, znam ten ból :cool2: . Mój grandziarz urwał 3 lub 4, a następne 2 przegryzł (w tym jedną na odcinku ok. 500 metrów, idąc grzecznie przy nodze, zagapiłam się na chwilkę i doszliśmy do celu ze smyczą w 2 kawałkach - ja trzymałam w łapce całkiem pokaźny postronek, a przy obroży zwisał smętny ogryzek :evil_lol: ).

Posted

[quote name='Mokka']Hi, hi, znam ten ból :cool2: . Mój grandziarz urwał 3 lub 4, a następne 2 przegryzł (w tym jedną na odcinku ok. 500 metrów, idąc grzecznie przy nodze, zagapiłam się na chwilkę i doszliśmy do celu ze smyczą w 2 kawałkach - ja trzymałam w łapce całkiem pokaźny postronek, a przy obroży zwisał smętny ogryzek :evil_lol: ).[/quote]:megagrin: :splat: :roflt: Mokka to sie nazywa powod do zachowania czujnosci:roflt:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...