ayshe Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 masz silna osobowosc-sabina nie i do tego swoje przeszla.poniewaz tak reaguje na prace pod" pregierzem "grupy to od jutra zmienimy troszke dla niej tryb szkolenia.ona jest psem ktory nie wytrzymuje presji i trza do niej non stop cwierkac.tak jak ja do chity.wprawdzie chita teraz to larwa ale ona czolgala sie do mnie i kompletnie wycinalo ja to ze no niestety ale jestem apodyktyczna.wiec do niej cwierkalam jak glupia:roll: .z sabina dochodzi jeszcze jej stan zdrowia.jednak sunia tara sie.mocno przyjmuje jakiekolwiek "naparcie"z twojej strony.bedziemy z nia pracowac w krotszych setach-tak zeby wykonywala polecenia i mogla zakonczyc je na psychicznym luzie.reszta onkow w grupie jest rozentuzjazmowana,nie skupiona-maniana normalnie wiec je musimy wyciszac na komendach zeby wyrobic w nich skupienie.ciezka praca nas czeka bo gremialnie wazniejsze sa dla nich inne psy:mad: a nie to co mowi przewodnik.wracajac do chity ...............ja po 3 minutach pracy z nia bylam wykonczona psychicznie.to pierwszy moj pies adoptowany,byla katowana i po moich bezczelnych onkach nauczyla mnie .........hmmmm......pokory.trudno jest pracowac z takimi psami poniewaz w momencie kiedy czujemy ze nas zaraz szlag trafi -trzeba przerwac poki jeszcze pies nie zaczal czuc naszego zniecierpliwienia.moje objawialo sie tym ze cwierkam,chwale a cos chce poprawic,komende wydawalam bardziej stanowczo i od razu:( Quote
asher Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 Ano własnie, mnie też to ćwierkanie, ciagłe próby choć minimalnego nakręcenia Sabiny wykańczają, niecierpliwię się, wkurzam się i choć staram się psicy tego nie okazywać - ona to czuje... :oops: I masz rację, z nia trzeba cwiczyć w krótszych sesjach, bo szybko się męczy psychicznie... Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej, bo ja przecież po to poszłam na szkolenie, żeby z suką w grupie poćwiczyć ;) Kurna, chyba polecę w nocy do Tesco po jakąs piszczałkę, bo okazało się, że te, które mam w domu - juz przez burki rozpracowane :lol: I wezmę jutro Bugajskiego, będzie sobie leżał pod drzewkiem, może jego obecnośc choć trochę sucz zmotywuje? Jak sądzisz? To jej rywal - do piłki, do michy, do pieszczot... Quote
ayshe Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 alez ona bedzie cwiczyc w grupie tyle ze krotsze sety jej zrobimy.mysle ze z bugajskim to dobry pomysl poniewaz bedzies mogla zmieniac psy.to czasem dobrze robi-kontakt za prace;) .mnie to cwierkanie to:diabloti: .......no szlag mnie trafial.teraz juz troche mniej bo sucz juz ma bh wiec mam luz a przy zdawaniu hgh i fh to zadnych klopotow z czubem nie mialam.zreszta bh przeszla jak burza-az mi szczeka opadla:lol: :crazyeye: .teraz czeka nas fh2 i potem rh.klopoty zaczna sie przy schh-cholerne posluszenstwo.na rekawie mamy luz-tez ma power.nie chce mi sie myslec o tym cwierkaniu do schh:placz: Quote
Ewa-Jo Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 Ja se strzeliłam drinka -zeżarłam Marka chałwe i szukam jeszcze czegoś słodkiego choc już mnie mdli. Quote
ayshe Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 :lol: :lol: nie ma to jak odreagowanie po szkoleniu:razz: :lol: Quote
monisieczka Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 A ja musze jaśnie Panu Męzowi masaz stóp żeby mi bachora nie zabił za skasowanie ukochanego auteczka. Nie żeby mi szkoda było:mad:, ale stan musi się zgadzac i trza byłoby nowego robić :cool3:a to nie wchodzi w gre:diabloti: Quote
asher Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='Ewa-Jo']Ja se strzeliłam drinka -zeżarłam Marka chałwe i szukam jeszcze czegoś słodkiego choc już mnie mdli.[/quote]Wpadnij do mnie, mam jeszcze pół tabliczki czekolady! Ale spiesz się, bo zaraz nie będzie :diabloti: [B]Monisieczka[/B] :roflt: A moje piwne przemyślenie sa takie, że chyba najlepiej by było, gdybym poszła z Sabiną... do psiego przedszkola :lol: Quote
Ewa-Jo Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='ayshe']:lol: :lol: nie ma to jak odreagowanie po szkoleniu:razz: :lol:[/quote] To nie to -muszę się przyznać że to ja nawalam:oops: .Jeżeli weżmiesz nas jako tandem to 10% jest ze strony Josha -czyli jego rozproszenie jako charakter a reszta moja wina. JA sie wnerwiam:angryy: -nie umiem zapanować nad wewnętrzną furią:angryy: -częściowo to widać na zewnątrz ale tylko małą cząstkę -natomiast Joshua odbiera całośc i albo coś z sobą zrobie albo będzie żle. Jak jesteśmy sami to mnie to mniej wnerwia a jak w grupie to widze że przeszkadza innym psom i to mnie jeszcze bardziej złości. No nie umiem zatrzymac tej lawiny złości ,która wewnątrz rusza. Chyba będę musiała sobie strzelać przed szkoleniem po pare drinków ,albo chodzić z termosikiem na szkolenie:evil_lol::eviltong: Quote
Ewa-Jo Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='monisieczka']A ja musze jaśnie Panu Męzowi masaz stóp żeby mi bachora nie zabił za skasowanie ukochanego auteczka. Nie żeby mi szkoda było:mad:, ale stan musi się zgadzac i trza byłoby nowego robić :cool3:a to nie wchodzi w gre:diabloti:[/quote] Jeżeli tylko o ilość chodzi to dokup następnego ON-ka mniej kłopotu -i od razu weż się za szkolenie coby potem nie było problemu.:evil_lol::diabloti: Quote
asher Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 Ewa-Jo, bierz ze soba na szkolenie worek treningowy :evil_lol: U mnie to jest raczej zniechęcenie, rezygnacja, niż złość. No kurde, czy te moje psy muszą mieć w sobie zamontowane barometry??? :roll: Wystarczy, że krzywo spojrzę, a te już wiedzą, że coś jest nie tak :roll: Delikanciki, cholera :lol: Quote
Ewa-Jo Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='asher']Wpadnij do mnie, mam jeszcze pół tabliczki czekolady! Ale spiesz się, bo zaraz nie będzie :diabloti: [/quote] Dzięki za dobre serce ale teraz to jakiegoś ciasta bym zjadła -czekolada za słodka mdli mnie od chałwy. Ni zrobie se następnego drinka. Wasze zdrowie:loveu: Quote
ayshe Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 :megagrin: :megagrin: :roflt: :roflt: :roflt: ja przez was padne ze smiechu kiedys:lol: :ylsuper: .moze z bejsbolami chodzcie i ........albo jakas forme wyladowania ..........piffko przed szkoleniem obowiazkowo?:roflt: Quote
asher Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='Ewa-Jo']Dzięki za dobre serce ale teraz to jakiegoś ciasta bym zjadła -czekolada za słodka mdli mnie od chałwy. Ni zrobie se następnego drinka. Wasze zdrowie:loveu:[/quote]Noz kurde, jaka wybredna :crazyeye: Nie, to nie :obrazic: [SIZE=1]Będzie więcej dla mnie[/SIZE] :evil_lol: Quote
asher Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='ayshe']:megagrin: :megagrin: :roflt: :roflt: :roflt: ja przez was padne ze smiechu kiedys:lol: :ylsuper: .moze z bejsbolami chodzcie i ........albo jakas forme wyladowania ..........piffko przed szkoleniem obowiazkowo?:roflt:[/quote]Nooo, dla mnie bejsbol jak znalazł! :ylsuper:Jak stracę motywcję i zwolnię, to dam se w łeb, a zresetuję się na milkę z orzechami :ylsuper::diabloti: Quote
ayshe Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 :megagrin: wyobrazilam sobie grupe z bejsbolami w reku ........iiiii.......chwila wrrr iiiiiiiii wszyscy sobie w leb...................:roflt: .albo:drinking: :popcorn: :knajpa: :cunao: :drink1: Quote
Ewa-Jo Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 Najgorsze kurka że najbardziej wściekła na siebie jestem :stormy-sad:i komu mam dowalić :2gunfire:??? MAsochistką nie jestem .No i brak możliwości wyładowania:wallbash: -tautologia. Dobrze że tylko połowa tej Finlandi się ostała w zamrażalniku bo jutro bym chyba na czworakach na szkolonko przyszła i nie wiadomo by było kto kogo szkoli.Sok cholera się kończy:help1: będę musiałą na cole przejść.:grab: Quote
asher Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='ayshe']:megagrin: wyobrazilam sobie grupe z bejsbolami w reku ........iiiii.......chwila wrrr iiiiiiiii wszyscy sobie w leb...................:roflt: .albo:drinking: :popcorn: :knajpa: :cunao: :drink1:[/quote]Podobnie sobie wyobraziłam :evil_lol: Tyle, że jedni dają sobie bejsbolem w łeb, a natychmiast potem wgryzają się z błogimi minami w tabliczki czekolady, inni walą w worek treningowy, jeszcze inni rozkręcają się próbując doskoczyć do zawieszonej na wysokiej gałęzi butelki piwa... Psy tak ogłuszone, że po prostu siedzą i patrzą... Rozlega się sygnał syreny, z karetki wysypuja się mili panowie z kaftanami w gotowości bojowej... :evil_lol: :evil_lol: :drinking: Quote
ayshe Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 no niestety czlek zawsze wkurza sie na siebie:diabloti: .dlatego wlasnie to takie dolujace jest:razz: Quote
Ewa-Jo Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 [quote name='ayshe']:megagrin: wyobrazilam sobie grupe z bejsbolami w reku ........iiiii.......chwila wrrr iiiiiiiii wszyscy sobie w leb...................:roflt: .albo:drinking: :popcorn: :knajpa: :cunao: :drink1:[/quote] mnie najbardziej to pasi:drink1:!!!!! no a potem :sleep2: Quote
ayshe Posted April 14, 2006 Posted April 14, 2006 taaaaa.pod warunkiem ze panowie nie wykaza sie zrozumieniem i nie dolacza do nas bo ............tez maja psy:painting: :morning: Quote
Pyros-Aga Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 Chwilowo jestem posiadaczką onki więc napisze cos w temacie. :evil_lol: Zupełnie nie moge sie przestawić na tego psa. Przyzwyczailam sie do swojego i rozumiem go. :loveu: Natomiast Figulec to dla mnie nowość- za każdym razem jak do nas przyjeżdza to sie musze do niej przyzwyczaić. Nie umiem z nią pracować:shake: Ja sie nad nią nachylam a ona mi waruje:crazyeye: Ja być prostaczek i nie rozumieć taki skompilkowany pies:oops: Nie wiem czy mam ją szarpać jak odchodzi od nogi bo ona podczas równania w ogóle na piłke sie nie patrzy i nie moge jej naprowadzić. Na mnie tez sie nie patrzy- udaje ze nie slyszy jak do niej ćwierkam:razz: A jak szarpne to ona tak sie kuli jakbym ją uderzyla:roll: A do tego jeśli Pyros ma ADHD to ona ma po prostu motorek w d...e:lol: On śpi zmęczony a ona by tylko na spacerki wychodziła. I łazi za mną krok w krok. Kopne ją w zadek:mad: bo mnie irytuje:angryy: Quote
Szira/Gosia Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 No wiesz ja tam nigdy z Figą nie pracowałam, ale z tego co pamiętam jak była u Beaty to fajny z niej pies.:evil_lol: Wydaje mi się, że powinnaś byc cierpliwa, no i przydałoby się już zdecydować czy ją bierzecie, pamiętaj, że Ona też musi sie przestawić, zresztą byłabyś pewna czy już możesz z nią pracowac tak na 100%:lol: Co do warowania to proste nie schylaj się do niej:eviltong: Zresztą napewno praca Z Pyrosem i z Figą to zupełnie inna bajka, ale musisz sobie dać czas na poznanie tego psa.:lol: Na pocieszenie powiem, że jak brałam od Beaty Szirę po dwóch tygodniach niewidzenia jej (tak samo było jak brałam ją od Glonków), to musiałam conajmniej tydzień do niej docierać, aby znowu zaczęła się mnie słuchać Trzymam kciuki, chociaż wiem, że będzie dobrze:kciuki: A tak na marginesie to nawet jak nie masz ONka to możesz czasem coś napisać w tym temacie, będzie raźniej:evil_lol: Quote
Pyros-Aga Posted April 15, 2006 Posted April 15, 2006 Nie moge teraz na 100% sie zdecydować czy zostanie u nas- tzn kiedyś na pewno ale jeszcze nie teraz. Poza tym mam troche obaw że sobie nie poradze na dluższą mete z dwoma.:shake: Nie wiem co mam zrobić żeby ona sie odstresowała- w tym sensie ze nawet jak śpi to czuwa. Caly czas jest napięta. Czeka tylko az sie podniose i idzie za mną. Nie potrafi zostać w pomieszczeniu gdzie mnie nie ma. A jak jej każe iść do innego pokoju to waruje tam z miną " jestem grzeczna- tylko nie bij":crazyeye: Jak podchodze to kładzie uszy po sobie. Nie rozumiem. Przecież tylko kazalam jej wyjść i zająć sie sobą:shake: Jej sen to takie czuwanie jednym okiem. Ja sie nie dziwie ze ona taka nerwowa:cool3: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.