Ilu jest tu Owczarkarzy?

[14ruda]

Ja wchłaniam wafelki,czekolade i mandarynki:eviltong: .Pies padniety a za godzine idziemy dalej:diabloti: .zjem jeszcze pierogi i sałatke bo słysze ze mama kroi.:cool3: Jutro tez idziemy na dłuuuuuuuuuugi spacerniak z kumpelą i Demonkiem wiec mozna sie nażreć;) .Same takich kilometrów przez lasy nie robimy ale w towarzystwie to już tak.:p

[saJo]

Jak sie mieszka z mama to se mozna jesc takie frykasy :eviltong: a ja tu biedny student, nawet sniadania nie mam kiedy zjesc. Ostatnio zyje na TIGER energy drink i kompotach truskawkowych. Do tego ostatnio tyle ganiam z psami :painting: , ze jeszcze troche, a zrobie sie przezroczysta :oops:

[Boidae]

My dzisiaj byliśmy 3 godzinki w lesie. Chciał nas zjesc jakiś golden:diabloti:
Teraz odpoczywam, jutro kolejna trasa tylko narazie nie mam pomysłu gdzie:shake:
A do jedzonka hot-dogi na dziś i dwa litry lodów:evil_lol: Codzienny posiłek:eviltong:

[14ruda]

Korzystam poki moge bo niedługo bede karmic kredyta a sama jesc tynk ze ścia.Bo Aichka musi miec wszystko.:)

[saJo]

My jutro sladziki, agility, a po treningu do rodzicow na wies i qndle beda ganiac po podworku z psami rodzicow.

PS. znowu przywioze zapas kompotow truskawkowych, wiec tylko tigera mi do szczescia potrzeba :evil_lol:

[saJo]

[quote name='14ruda']Korzystam poki moge bo niedługo bede karmic kredyta a sama jesc tynk ze ścia.Bo Aichka musi miec wszystko.:)[/quote]

Skad ja to znam... kurczak dla pieseczka i najtansze parowki dla panci :lol:

[14ruda]

Ja paróweczki niet bo sojowe to drogie.:)Oby na było na frytki;)I fajeczki.I piwunio.
Dziecko spi jak zabite a tu ruszamy w droge.Az zal mi ją budzić.
Nie wiem czy jeszzce dzisia zasiade przed wszechmocnym ekranem wiec miłego wieczorku wszytskim i zeby weekendy trwały 5 dni w tygodniu.:)

[Boidae]

My mamy ślady dopiero we wtorek:shake:
Ale za to jutro do babci na obiad:loveu:

[Boidae]

[quote name='14ruda']Ja paróweczki niet bo sojowe to drogie.:)Oby na było na frytki;)I fajeczki.I piwunio.
Dziecko spi jak zabite a tu ruszamy w droge.Az zal mi ją budzić.
Nie wiem czy jeszzce dzisia zasiade przed wszechmocnym ekranem wiec miłego wieczorku wszytskim i zeby weekendy trwały 5 dni w tygodniu.:)[/quote]

lepiej 7 dni;)

[saJo]

Ale Wy milutcy jestescie.....ja pracuje [rzede wszystkim w weekendy :roll:

[Boidae]

Wiemy :diabloti:
Przynajmniej większa wypłata by była:lol:

[saJo]

Wiecie, ze w przyszlym tygodniu ma byc nawet 20 stopni mrozu? Czy ja juz mowilam, ze nie znosze zimy?? :angryy:

[saJo]

[quote name='Boidae']Wiemy :diabloti:
Przynajmniej większa wypłata by była:lol:[/quote]

Tylko kiedy ja bym ta wyplate uplynnila, skoro caly czas bym pracowala?? :roll:

[Boidae]

A tak zimno?? :shake: Eee tam kupiłem sobie nową kurtkę:eviltong: trzeba ją wypróbować
Mogła byś upłynnić na wakacjach albo chorobowym:evil_lol:

[saJo]

Wakacje to ja mialam ostatnio ze 4 lata temu i nie zapowiada sie w najblizszym czasie na zmiane sytuacji. A chorobowe ostatnio mialam 5 tygodni, z czego 3 plackiem w luzku, w tym cale swieta i sylwester....nie dziekuje, nie skorzystam.

[Boidae]

W takim wypadku też bym się nie zdecydował...

[morighan]

a ja caly dzien ganialam z mlotkiem i dlutem i kafelki zrywalam.. pozniej w ramach odpoczynku spocer z psica, a teraz siedze i nawet kolczyk w jezyku nie bylby w stanie mnie pobudzic :roll:

[saJo]

[quote name='morighan']kolczyk w jezyku nie bylby w stanie mnie pobudzic :roll:[/quote]

Kolczyk w jezyku nie jest w stanie mnie nie pobudzic :evil_lol:

[morighan]

[quote name='saJo']Kolczyk w jezyku nie jest w stanie mnie nie pobudzic :evil_lol:[/quote]

trzeba wziasc poprawke na to, ze ma sie takiego romantyka, jak ja..:roll: ja mu tysiac milych slowek, a on: swieci leca.. i wez tu z takim gadaj:mad:

[saJo]

Wiesz, ja nie lubie romantycznych facetow, wiec mi odpowiada brak romantyzmu u Mariusza :evil_lol:

[Nanami]

A my wczoraj byłysmy w Krakowie i spacerowałyśmy sobie po parku AWF z 8 m-czną BOSką i drugim owczarem Sonym, podsuwałam jego Panci pare trików na oderwanie psa od totalnego olewactwa włascicielki :evil_lol: Moge byc dumna z Kazy, bo mimo natłoku piesków, joggistów, rowerzystów i spacerowiczów ciągle sie mnie blisko trzymała, na kazde zawołanie przychodziła, nie odchodziła daleko, nie witała samopas piesków wszystkich, raz jedna młoda labka zaczeła podchodzic do nas, ale jak zobaczyła trzy duze psy sunące jej na powitanie, to skapitulowała do Panci swojej, no a owczarki frajda, dalej pogonić, ale Kaza na ostrą komende zawróciła z grupy goniącej i wróciła. Moge byc z niej dumna :lol:

[morighan]

a ja znowu chora..:placz: no zalamac sie idzie..

[Boidae]

Ja chorowałem w Piątek, naszczęście tylko jeden dzień:multi:
Zycze jak najszybszego powrotu do zdrowia!!

[saJo]

Trenowalam dzis z 4 psami (qmpela jest chora) w tym dwa belgi. Jak kiedys bede wspominala o drugim mali, to kopnijcie mnie pozadnie w tylek.

[morighan]

[quote name='saJo']Trenowalam dzis z 4 psami (qmpela jest chora) w tym dwa belgi. Jak kiedys bede wspominala o drugim mali, to kopnijcie mnie pozadnie w tylek.[/quote]


mow tylko kiedy.. specjalnie sie wybiore to Olsztyna i jeszcze ubiore moje kochane czarne malenstwa :evil_lol::evil_lol: a teraz spadam na rower z psica..wprawdzie ledwo n nogach stoje, ale czego sie nie zrobi dla kohanej qndlicy:loveu: