Jump to content
Dogomania

Bokseromaniacy


Olk@

Recommended Posts

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ale fajuszek fajuszkowy!!!:loveu: :loveu: :loveu: A jak wchodzi do wody - godne podziwu przy temperaturze naszego morza. A tak poza tym to muszę do twojej mordeczki przysłać moją mordeczkę na szkolenie w oswajaniu się z wodą - Bo mój wody nie lubi:shake:

Link to comment
Share on other sites

mój wszędzie włazi, wszystko go interesuje :)
Z morza nie dał się wygonić, był jedynym kąpiącym się (to był początek czerwca):)
Zakochał się w plaży i w wodzie:) -i w zakonnicach spacerujących brzegiem morza ;>

Link to comment
Share on other sites

Lula cieszę się, że zaadoptowałaś bidę ze schroniska :).

Apple, moja suka nie lubiła wody :eviltong:. Każdą kałuże czy jakieś inne omija. Swego czasu na chama wzięłam ją wsadziłam do wody bliziutko od brzegu tak, że normalnie chodziło. A ostatnio byłam nad jeziorkiem gdzie ludzie mogą spokojnie popływać, bo jest fajnie czysta woda . Chciała do mnie płynać tylko za bardzo nie wiedziała jak :lol:. Wzięłam ją pod pachę i trzymałam, że łapkami przebierala ;). A później do mnie raz przypłyneła i się jej spodobało ;).

Link to comment
Share on other sites

ostatnio miałam ubaw z niego :)) pojechaliśmy na działkę, poszłam z nim na spacer, a mój szaleniec wpadł rozpędzony z zboże, skakał jak sarenka,a na koniec wyleciał jak z procy i rozpłaszczył się jak żaba:) potknął się o własne łapy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cimi']Lula cieszę się, że zaadoptowałaś bidę ze schroniska :).

Apple, moja suka nie lubiła wody :eviltong:. Każdą kałuże czy jakieś inne omija. Swego czasu na chama wzięłam ją wsadziłam do wody bliziutko od brzegu tak, że normalnie chodziło. A ostatnio byłam nad jeziorkiem gdzie ludzie mogą spokojnie popływać, bo jest fajnie czysta woda . Chciała do mnie płynać tylko za bardzo nie wiedziała jak :lol:. Wzięłam ją pod pachę i trzymałam, że łapkami przebierala ;). A później do mnie raz przypłyneła i się jej spodobało ;).[/quote]
Myślę że u Krosia to nie zda rezultatu on owszem wejdzie do wody, nawet poskacze, popryska ale to tyle. Raz oddaliłam się i zawołalam go. Owszem szedł do mnie i nagle stracił grunt - i wiesz co - poszedł pod wode jak kamień a jak już jakimś psim swendem dotknął gruntu to od tej pory tylko po kostki i tyle.

Link to comment
Share on other sites

muszę przyznać, że co jakiś czas odkrywam nowości....wiem już, że boi się wody z węża (w schronisku tak czyścili boksy, lodowatą wodą przy temp. -20 stopni), boi się łopaty -reaguje agresją -być może ktoś go nią bił (kto wie czy to nie kolejny schroniskowy uraz).
ale skąd jego nienawiść do kosiarki i ogrodowej taczki?:) łapie zębami za kółka i już po pracy :)

Link to comment
Share on other sites

Myślę że z kosiarka i taczkami to raczej zabawa mój też tak robił ale go tego oduczyłam (bo oczywiste jest ze przy kosiarce może mu się stać krzywda). Mój stary kundel atakował kosiarke( nie mozna go było oduczyć niczym) do momentu aż go ostrze podgolilo na szyi - od tego czasu jakimś dziwnym trafem juz go nie interesuje.

Link to comment
Share on other sites

No to fajowy koleś. A mój to taki łobuz że jak nie chcesz się z nim akurat bawić wtedy kiedy on chce to broi przeokropnie. Kiedyś na wsi przewrócił na mojego stargo 18 letniego kundla wielkie stare drewniane drzwi tak że go przygniotły. Jak szłam je podnosic to nie wiedziałam czy będzie co zbierać:-o Ale o dziwo nic mu się nie stało - tzn. na szczęście :lol: . Taki jest łobuziak z mojego Kronoska

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...