Ulaa Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Gonia zeszłaś z dogo, a ja wysłałam Ci na pw opis domku chętnego na sunię... Nie mam do Ciebie nr tel :placz: Kto ma nr tel do Goni albo Goni mamy? Podałabym tej pani - też jest z Libiąża i zapowiada się fajny domek! Quote
gonia1985 Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 już napisałam Ci na pw nr telefonu do mamy :) Quote
Ada-jeje Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 :crazyeye: czyzby koniec DT nastapil w tak expresowym tempie?:lol: Quote
Ulaa Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 [quote name='Ada-jeje']:crazyeye: czyzby koniec DT nastapil w tak expresowym tempie?:lol:[/quote] jak to przy szczeniakach bywa :evil_lol: ale pewnie dlugo pusty nie bedzie, oczywiscie jesli Mama Goni zgodzi sie :p Quote
gonia1985 Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 Mama się zgadza :) Z tym że nie mogą to niestety być psy dorosłe, mogą być nieduże suczki (ze względu na koty) oraz małe szczeniaki :) Sama chętnie brałabym psy na DT ale teściowa by mnie wymeldowała :placz: Quote
gonia1985 Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 tez tak sądzę. Ale niestety ona nalezy do tych osób które mają neutralny stosunek do zwierząt. Dobre i to :/ Quote
Ada-jeje Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 Pewnie podobny jak ci z Jankowic, przeciez psa uratowali bo byl bezdomny a ze na lancuchu trzymaja w budach i warunkach niegodnych to przeciez zawsze tak bylo. :mad: Ciemnogrod :angryy::angryy::angryy: Quote
gonia1985 Posted June 11, 2008 Author Posted June 11, 2008 hi hi, niestety teściowej się nie wybiera :) Ale az tak źle nie jest ;) Choć mogłoby być lepiej. Quote
Weronikaa Posted June 11, 2008 Posted June 11, 2008 [quote name='Ada-jeje']Bo twoja tesciowa nie wie co traci :shake:[/quote] Otóż to. Ja na DT mogłabym mieć psy nawet codziennie, ale sęk w tym, iż mieszkam -oprócz rodziców- też z dziadkami, a oni nie chcą się zgodzić.... :placz::placz::placz: A ja bym baaaardzo chciała :-(. O ile mama z tatą by się zgodzili pomóc bidom i przetrzymać je na DT, to dziadkowie nie bardzo.. Oni są starsi już i wiecie jak to jest. Przyczyna niezależna ode mnie. Niestety. No ale może kiedyś ... ;) [B]A tak w ogóle to ogromnie się cieszę, że na sunie jest domek chętny, pewnie będzie tam dobrze miała, także :multi::multi::multi: JUPI ! Hehe, krótki ten DT u Goni sunieczka będzie mieć :D [/B] Quote
gonia1985 Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 Witam, własnie wróciłam od mamy. Spotkałam się z tymi paniami. Moja mama doskonale zna córkę przyszłej włascicielki :) Panie są wspaniałe, i jestem przekonana że to będzie najwspanialszy domek dla suni. Pani trzymała na rękach maleńka, mówiła jak do dziecka, głaskała ehh :) coś pięknego. Chciały odrazu wziąść malutką, bo odrazu się w niej zakochały i proszą aby jak najszybciej przyjechać z umową bo im bardzo zalezy. Córka tej Pani zaproponowała by podjechać do jej mamy (ona ma być właścicielką) do Chrzanowa, ona podpisze umowę, a córką która mieszka w Libiążu odbierze pieska i zawiezie do Chrzanowa. Czy tak może być? Aha... i panie chcą aby suczka była zaszczepiona na koszt fundacji. Komu mam wysłać adres Pani z Chrzanowa? Uli? Quote
Ulaa Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Przecież mogły zabrac, pisałam Ci, że jak Wam się domek spodoba, to ją wydajcie tylko weźcie adres... Tak czy inaczej ktoś przyjedzie i sprawdzi ten dom. A co to znaczy "chcą, żeby była zaszczepiona na koszt fundacji"? :crazyeye: Co to, koncert życzeń? Tyle chyba moga dołożyć do swojego nowego psa, a jeśli nie, to niech go wogóle nie biorą, bo jak zachoruje to co - też na koszt fundacji? Sorry za mój ton, ale jak słyszę coś takiego, to aż się słabo robi. Ludzie myślą, że kasa z nieba spada albo z urzędu miasta czy skąd inąd :angryy: Quote
Ada-jeje Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Goniu obojetnie komu wyslesz adres przyszlej wlascielki, pieska mozna wydac juz nawet bez umowy, bo do podpisania umowy zawsze mozna podjechac. Przepraszam ze wczoraj nie napisalam ze do oczka nalezy wprowadzac oxykort, ale w nawale spraw jakos mi to umknelo. Mam pytanie dlaczego sunia ma byc zaszczepiona na koszt fundacji, czy to znaczy ze nowa wlascielke nie stac nawet na szczepienie, to co bedzie jak piesek zachorje tez do fundacji po kase, przeciez szczeniak i tak juz ma zapewniona darmowa sterylke, jest odrobaczony i odpchlony, wiec wybacz Goniu ale to troche dziwnie brzmi. Quote
Weronikaa Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Bardzo fajnie, że sunieczka domek znalazła, ale nawiasem to naprawdę dziwna sprawa z tym szczepieniem.... :shake: przecież to tylko 20-30 zł !! :crazyeye: Quote
gonia1985 Posted June 12, 2008 Author Posted June 12, 2008 hmm. może uznała że taki drogi zabieg jak sterylizacja będzie bezpłatnie, to szczepienie tez. No nic, w takim razie ta pani z Libiąża napewno jutro podejdzie po suczkę. A co do szczepień, to też przekaże Pozdrawiam :) Quote
wanda szostek Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 Nie bardzo mi się ta adopcja podoba. Domek przyszły mnie nie zachwycił. Quote
Ada-jeje Posted June 13, 2008 Posted June 13, 2008 Spokojnie Wanda to jest chec adopcji, ale wiadomo wizyta jeszcze przed nami a zapis w umowie adopcyjnej tez jest wyrazny i jasno okresla warunki adopcji. Quote
gonia1985 Posted June 13, 2008 Author Posted June 13, 2008 Witam serdecznie. Z tymi szczepieniami to pomieszanie z poplątaniem, Wyjaśniłyśmy tym paniom że muszą suczusie zaszczepić we własnym zakresie, zgodziły się bez niczego. Ta Pani z Libiąża odrazu po nią przybiegła, mama mówiła że ją wycałowała i zabrała. Jestem przekonana że to będzie dobry domek. Wysłałam Uli wiadomość z adresem tej Pani z Chrzanowa :) Quote
Ada-jeje Posted June 13, 2008 Posted June 13, 2008 Wiec jesli to bylo tylko nieporozumienie, to wszystko gra, mam tez oxykort jak tylko sunia bedzie dzis w Chrzanowie to podrzuce. Quote
gonia1985 Posted June 13, 2008 Author Posted June 13, 2008 tak, to było nieporozumienie ehhh... zaraz dowiem się czy ślicznotka juz dziś bedzie w chrzanowie. Aha... no i został kojec u mamy. Quote
gonia1985 Posted June 13, 2008 Author Posted June 13, 2008 było z tym różnie, w pierwszym dniu jak ją widziałam po wyjściu na podwórko miała zaropiałe i załzawione oba. Wczoraj miała lekko załzawione tylko jedno :/ Dlatego sądze to może być alergia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.