Ulaa Posted November 7, 2008 Author Share Posted November 7, 2008 [IMG]http://img78.imageshack.us/img78/9054/img6081gh0.jpg[/IMG] [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/8697/img6083vr3.jpg[/IMG] Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Termin kastracji kotki z Młoszowej, która umknęła hyclowi, w czwartek 13 XI po 16 (wet Maciej będzie operował). Państwo zapłacą połowę ceny, no i zajmą się sami dowozem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Widzialam dzisiaj tez kotki z lasu ktore sa u sasiadow Uli, czyszczenie uszu ze swiezbowca nie bylo konca. Prawdziwa kopalnia diamentow. Link to comment Share on other sites More sharing options...
malgos Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='Ulaa'] Malgos powiedz czy szukać mu innego DT czy nie oddasz cuda (ja bym nie oddała, wogóle kombinowałam jakby go upchnąć u mnie, ale szansy nie ma :shake:).[/quote] Oddam, oddam :lol: Może Dominika wzięłaby go? Na to liczyłam. U mnie już tych cudów jest (oprócz tego jednego) PIĘĆ +dwa moje, a psich cudów: 3 moje+ Odynek. Gdybyś mogła poruszyć jakieś inne tymczasy-byłabym "dźwięczna". Trzeba go było stamtąd zabrać w bezpieczne miejsce, ale u mnie może zajmować tylko piwnicę, smutno mu tam, a bardzo pragnie towarzystwa. To ewidentnie kolankowy kotek, urody mu nie brak, może ktoś go szuka? Link to comment Share on other sites More sharing options...
malgos Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Pan z Trzebini "odrezerwował' jednak czarnego kocurka. Twierdzi, że systematycznie przybłąkują się do niego albo ktoś podrzuca kociaki, i jednak poczeka na takiego bezdomka lub dwa i wtedy go (je) zatrzyma. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Szkoda ze pan odrezerwowal kocurka, bo gdyby taka sytuacja miala miejsce to przeciez mozna by wziasc od niego na DT a ten kotek juz szuka domu. :-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted November 7, 2008 Author Share Posted November 7, 2008 OK, spróbujemy wepchac rudasa Dominice ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
malgos Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='Ada-jeje']Szkoda ze pan odrezerwowal kocurka, bo gdyby taka sytuacja miala miejsce to przeciez mozna by wziasc od niego na DT a ten kotek juz szuka domu. :-([/quote] To znaczy... to nie było do końca tak. Dzwoniłam do pana z Trz. wczoraj z zapytaniem czy się na niego decyduje, bo zastanawiał się, był pierwszy, który się nim zainteresował, a pytała o niego- także wczoraj- pewna pani. Wczoraj go zaklepał, ale dziś dzwonił, że jeśli owa pani byłaby chętna, to On właśnie poczeka na jakiegoś bezdomka. I na tym stanęło, z panią jeszcze się nie kontaktowałam. Mały znajdzie dom, nie ma się co martwić, nie ten to inny, a daleka jestem od namawiania kogokolwiek :cool3: Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamucik1 Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Półdzika kotka z Żarek wróci wkrótce na swoje stare tereny. Nie nadaje się do adopcji. Po zabiegu szalała w łazience, próbowała jakoś wydostać się. Dobrze się złożyło, ze akurat jest u mnie kocię z jej stada. Może nawet to jej córcia! Przy niej uspokoiła się. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/28/e5699baaf31a9934.jpg[/IMG][/URL] To czarne futerko obok kotki należy do Kseni - miniaturowej koteczki z 3 cm kikutkiem ogonka. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/28/36cc12eb77df85ef.jpg[/IMG][/URL]Oto 3 miesięczna Ksenia po przeglądzie u weta. Jest jeszcze płochliwa, ale na rękach uspokaja się :multi: Bardzo lubi towarzystwo innych zwierząt. To dziwne, ale nawet Filka :diabloti: ją zaakceptowała. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 To dzikie stworzonko da sobie rade, tym bardziej ze jest tam dokarmiane, a rozmnazac sie juz wiecej nie bedzie.:shake::loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted November 8, 2008 Author Share Posted November 8, 2008 Czy ta mała czarnuszka to kapibara? :evil_lol: Ona jest do adopcji? ===================== A ja przez rudego kota spać nie mogłam :wallbash: obmyślam i kombinuję, żeby go zabrać (i nie oddać), ale jedyna możliwość to taka, że oddam mamę do adopcji. Jak pójdzie do Dominiki to już go nie zobaczę :Help_2: Wybijcie mi to z głowy, przecież tutaj będzie miał źle, napewno gorzej niż na to zasługuje taki mięciutki kotek. Ech. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamucik1 Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 [quote name='Ulaa']Czy ta mała czarnuszka to kapibara? :evil_lol: Ona jest do adopcji? [/quote] :lol: kapibara to imię robocze pkt 3 szkolenia nt adopcji kotów przez czynniki zewnętrzne mówi: "aby doczekać się rychłej adopcji, imię zwierzęcia winno być obco brzmiące" :lol::lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted November 8, 2008 Author Share Posted November 8, 2008 o. ciekawe. a pozostałe punkty? :evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 A, nacieszcie oczy, malgos przysłała nowe fotki rudego kiciusia: [url=http://proanimals.org/zwierze/104/rudy_kocurek/]Fundacja Pro Animals – Na Pomoc Zwierzętom: Rudy kocurek[/url] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted November 9, 2008 Author Share Posted November 9, 2008 :crazyeye::loveu::loveu::loveu::loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 No i w końcu przedstawiam śmietnikowego Pufka: [url=http://proanimals.org/zwierze/105/pufek/]Fundacja Pro Animals – Na Pomoc Zwierzętom: Pufek[/url] Mam pytanie. Czy jak się uda złapać dzikiego kota w celu sterylki/kastracji, to on może od razu być dostarczony do lecznicy (jeśli byłby złapany w tym samym dniu kiedy termin sterylki) i tak od razu zabiegowany? W sensie czy to nie będzie dla niego za duży stres? I ile czasu po zabiegu można takiego dzikuska wypuścić z powrotem na pole? Przeraziła mnie wizja kolejnych kociąt na śmietnikach koło wieżowca:shake: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Hanek z tymi pytaniami bezposrednio do lecznicy, raczej mozna bezterminowo podrzucic kota do kastracji/sterylki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamucik1 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Oszczędzi się kotkowi stresu, jeżeli jak najszybciej pójdzie na zabieg. Najgorsze jest dla niego zamknięcie. Łapkę z kotem najlepiej zawieźć od razu do lecznicy, tam ustawiają w cichym miejscu i przykrywają. Jeżeli kot jest zupełnie dziki lub mocno przeżywa zamknięcie, to dostanie zastrzyk (przez kratki w klatce). Nie można go wcześniej przekładać, bo może pogryźć i/lub uciec. Dziki, zdenerwowany kot jest b. niebezpieczny. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamucik1 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 [quote name='hanek'] I ile czasu po zabiegu można takiego dzikuska wypuścić z powrotem na pole? [/quote] Najlepiej przetrzymać 5 dni: w 2 i 4 dniu po zabiegu dostanie jeszcze prewencyjnie antybiotyk. Ale jeżeli to zatwardziały dzikus ;) , to trzeba wypuścić wcześniej. Program [URL="http://www.koty.civ.pl/kw/kw8.shtml"]Sterylizacja kot�w wolno �yj�cych[/URL] zaleca 24 godzinne przetrzymania kota po zabiegu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Mamucik i malgos maja wieksze doswiadczenie i wieksza wiedze o kotach jak my :oops: Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamucik1 Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 [quote name='hanek'] ... jak się uda złapać dzikiego kota w celu sterylki/kastracji, to on może od razu być dostarczony do lecznicy [/quote] Gdybyś potrzebowała pomocy w łapaniu, to daj mi znać Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamucik1 Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 [quote name='mamucik1']:lol: kapibara to imię robocze pkt 3 szkolenia nt adopcji kotów przez czynniki zewnętrzne mówi: "aby doczekać się rychłej adopcji, imię zwierzęcia winno być obco brzmiące" :lol::lol:[/quote] reszta punktów tylko na szkoleniu ;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/28/7081d079a43373d5.jpg[/IMG][/URL] Ksenia/Kapibara zwana Czarnym Piotrusiem do soboty była jeszcze z mamuśką. Teraz została porwana ;) przez moją córkę, która za żadne skarby nie chce jej dać do adopcji. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Kazde zwierze ktore trafia do nas na DT najchetniej bysmy zostawili w naszych domach, niemniej jednak chcac ratowac zwierzaczki rozsadek musi wziasc gore. :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 [quote name='malgos']Byliśmy dzisiaj w odwiedzinach u czarnej koteczki z łapką :) Wspaniali własciciele, ludzie kochający zwierzęta. Mają jeszcze drugą kotkę i dwa psy, w tym jeden staruszek wzięty ze schroniska. Nowy, piękny dom, świetne warunki. Gdy przyszliśmy wylegiwala się na kanapie w salonie. Szczęściara :lol:[/quote] A macie może fotki? Bo się fan koteczki upomina na stronce;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
malgos Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Byliśmy dzisiaj w odwiedzinach u czarnej koteczki z łapką :) Wspaniali własciciele, ludzie kochający zwierzęta. Mają jeszcze drugą kotkę i dwa psy, w tym jeden staruszek wzięty ze schroniska. Nowy, piękny dom, świetne warunki. Gdy przyszliśmy wylegiwala się na kanapie w salonie. Szczęściara :lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts