malade Posted January 20, 2009 Posted January 20, 2009 a bo chcialam tam zajsc a samemu przeciw sforze...kierownictwa i pracownikow ciezko. mail agnes odrzuca wiadomosci, wyslalam PW, uwidim... Quote
invictus hilaritas Posted January 20, 2009 Author Posted January 20, 2009 No tak tam pracownicy nie są zbyt mili.. :roll: Może zadzwoń pod nr kom, który znajduje się pod psiakami? Quote
giselle4 Posted January 26, 2009 Posted January 26, 2009 ...podniose. To nie tylko walka o losy psiakow ale i walka z pracownikamu mhhhhh to nie jest dobre.:shake: Podniose psiaki:multi: Quote
malade Posted January 26, 2009 Posted January 26, 2009 Niestety sporo jest schronisk ktore zamiast ulatwiac pomoc, wszystko tylko komplikuja. Wczoraj tam bylam na spacerze, wycie az serce sie kraje :( Quote
invictus hilaritas Posted January 27, 2009 Author Posted January 27, 2009 Dostałam maila od Agnieszki. Mail i strona nie działa bo nie ma pieniędzy na opłacenie domeny. Czy ciotki pomogą? Dowiem się ile potrzeba i może jak każdy się zrzuci to wspólnymi siłami urochomimy stronę.. To jedyna strona schroniska legnickiego i jedyna nadzieja, by ludzie o tych psach się dowiedzieli.. Quote
malade Posted January 28, 2009 Posted January 28, 2009 bylam pracownicy nawet nie tacy straszni jak sie wydawalo :) jest masa slicznych psow ktore az sie prosza o zabranie, jakbym mogla, wzielabym wszystkie. W boksie 20 jest problem - akurat bylam w porze karmienia - sa tam dwa psy: jeden w typie owczarka niemieckiego, ktory jadl zawziecie swoja kupke karmy i szczekal przerazliwie na drugiego z ktorym dzieli boks, nie pozwalajac mu wyjsc z budy do swojej porcji (wystawala tylko glowa, taka bida w typie brazowego wyzla) :placz: nie wiem w takim razie czy ten pies w ogole ma mozliwosc cos zjesc? :placz::shake: Postaram sie pojsc w sobote, moze wyprowadze go i dozywie. Zrobie tez zdjecia Quote
invictus hilaritas Posted January 28, 2009 Author Posted January 28, 2009 malade mogłaś wyprowadzić psa poza teren schroniska? Quote
invictus hilaritas Posted January 28, 2009 Author Posted January 28, 2009 A jak ja byłam to powiedzieli, że wolontariusze tylko mogą wychodzić z psami poza tern schroniska.. I tak się zastanawiam czy im trzeba jakąs legitymacje pokazać przynależności do stowarzyszenia/ fundacji? :roll: Quote
malade Posted January 28, 2009 Posted January 28, 2009 nie moglam :( powiedzieli ze spacery tylko w soboty :placz: Quote
malade Posted January 28, 2009 Posted January 28, 2009 powiedzial mi pan roznoszacy jedzenie ze wystarczy miec smycz i dokument (np dowod osobisty, zostawia sie na czas spaceru) Quote
invictus hilaritas Posted February 3, 2009 Author Posted February 3, 2009 Legnickie psiaki się przypominają.. Quote
malade Posted February 6, 2009 Posted February 6, 2009 w zeszla sobote znalazlam na drodze do schroniska pieknego psa przywiazanego do drzewa. Podobno ma problemy z jelitami :( - wlasciciel chcial go oddac do schronu na uspienie, ale sie nie zgodzili, wiec ujechal kawalek dalej i przywiazal suczke do drzewa... Ma okolo 5 lat, jest strasznie spokojna, jak ja widzialam byla wystraszona i wciaz wypatrywala wlasciciela ktory odjechal w sina dal, zostawiajac dla psa tylko gruby, czarny sznur. [IMG]http://img5.imageshack.us/img5/7540/pies1pq9.jpg[/IMG] tu piesek, zaraz po znalezieniu, przywiazany do drzewa, smutny, czeka jeszcze na wlasciciela :( Quote
malade Posted February 6, 2009 Posted February 6, 2009 Ciag dalszy smutnych historii wczoraj jadac do domu nieomal potracilam psa ktory nagle wypadl z pobocza na jezdnie (bylo ciemno) Zatrzymalam auto i pobieglam zobaczyc czy nic mu nie jest. Pies byl swiezo zostawiony (nieopodal jest schronisko) samopas, rzucal sie na samochody, gonil za nimi w nadziei ze to jego wlasciciel. Telefon na straz miejska nic nie dal - powiedzieli ze wyjezdzaja tylko do rannych psow bo nie sa hyclami i kazali mi samej odprowadzic psa do schroniska (wiedzac doskonale ze schronisko nie przyjmuje psow od prywatnych osob!). Na policje nie chcialam dzwonic, bo ostatnio powiedzieli mi (pies przywiazany do drzewa) ze "my to mozemy tego psa najwyzej zastrzelic". No i masz ci los. Dalam psu jedzenie i musialam jechac do domu :( A pan ze S.Miejskiej powiedzial ze oni nazajutrz dopiero zglosza to i hycel przyjedzie. Tyle ze pewnie pies juz dawno potracony lezy w rowie. :placz: [IMG]http://img27.imageshack.us/img27/4295/pies2kz8.jpg[/IMG] Quote
invictus hilaritas Posted February 6, 2009 Author Posted February 6, 2009 CO Ci policja powiedziała? Trzeba było k... poprosic o nr odznaki tego ktosia .. Quote
invictus hilaritas Posted February 7, 2009 Author Posted February 7, 2009 podniose psiaki.. :shake: Quote
Gosia70 Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 Jak to tylko w sobotę???????:mad: Byłam wczoraj w schronisku w Opolu, aby zawieźć tam Majkiego z innego wątku do hoteliku. Rozmawiałam z osobami tam pracującymi. Wolontariusze przychodzą i wychodzą codzienie. Słyszałam o legnickim schronisku dużo złego, dltego kwestia zostawienia tam Majkiego nie wchodziła w rachubę. W czasie kiedy byliśmy w opolu młodzież przewijała się wychodząc z psami. Ogólnie ludzie zaangażowani. mam wrazenie, czasem osoby mijają się z powołaniem, zamiast pracować w schronisku powinni gwoździe sprzedawać. Co z sunieczką, co za bydle zostawia chorego psa:shake:. przyjęli ją do schroniska? Quote
ida47 Posted February 22, 2009 Posted February 22, 2009 Wysllalam do Agnes na poczte mailowa zdjecia psiaka ktoremu potrzeba pomoc , , sama nie potrafie wkleic zdjec , n igdy nie zakladalam watku , piek jest bezdomny , m mieszka na dworze , ma kartonowa budke pod poczta , ludzie go dokarmiaja , a co wieevczorem :-( , i na razie cisza Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.