Kar0la Posted September 17, 2009 Author Posted September 17, 2009 Gratulacje młoda żonko! :loveu: Śliczne zdjęcia. Fioleczka ślicznie wygląda, piegusia kochana. :loveu: Luśka rządzi. He he. A jaki masz śliczny avatar. :cool3::lol: Quote
Od-Nowa Posted September 17, 2009 Posted September 17, 2009 a my co jakiś czas mijamy Twoją pracę i zaglądamy,żeby pogadać ale nigdy nie możemy trafić na Ciebie ;) Quote
emilia2280 Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Gratulujé Szejla! Mam nadziejé ze Sarenka/Fiolka i Lusia- siostry blizniaczki- sprawdzily sié jako druhny :p Quote
Szejla Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 [B][COLOR=DarkOrange]Dziękuję Wam pięknie :loveu: Luśka i Fiolka uczestniczyły oficjalnie w Błogosławieństwie rodziców w domku :lol: Sunia lekko była zmieszana, nie wiedziała co się dzieje, tyle ludzi wokół niej, każdy chciał pogłaskać, zagadywali... Zniosła to naprawdę bardzo dzielnie. Avatarek jest piękny, bo robiony przez koleżankę :cool3: Sama nie mam takiego sprzętu i takich zdolności, heh. Powiem Wam, że Fiola bardzo fajnie znosi jazdę samochodem, sama się już pcha do wozu i w trasie zasypia na kolankach :) To samo z windą - żaden to dla niej problem, nie obawia się zupełnie jej ruchu i małej przestrzeni. W domu jak zostaje sama nie rządzi z kapciami itp :) Jest grzeczna, słucha się i w ogóle jest kochana... Zastanawia mnie tylko co ona przeszła kiedyś... Kiedy wydam jej komendę "siad" - ucieka z przerażeniem ode mnie stulona a kiedy powiem "daj głos" - kładzie się, poddaje i pokazuje brzusio, ahhh bida. Jak bym dorwała tego palanta co ją skrzywdził to... lepiej nie będę pisać, bo usuną posta :) Pozdrawiam [/COLOR][/B] Quote
jamnicze Posted October 1, 2009 Posted October 1, 2009 To faktycznie dziwne reakcje, a raczej mówiące dużo właśnie o tym co przeszła :( Przypomniało mi to jak koleżanka opowiadała, że wzięli sobie psa ze wsi i ona chciała mu dać surowe żółtko, woła psiaka, ten radosny przybiega i na widok jajka wpadł w panikę i zwiał do piwnicy. Quote
Kar0la Posted November 8, 2009 Author Posted November 8, 2009 [quote name='jamnicze']To faktycznie dziwne reakcje, a raczej mówiące dużo właśnie o tym co przeszła :( Przypomniało mi to jak koleżanka opowiadała, że wzięli sobie psa ze wsi i ona chciała mu dać surowe żółtko, woła psiaka, ten radosny przybiega i na widok jajka wpadł w panikę i zwiał do piwnicy.[/QUOTE] Pewnie był bity za wyjadanie jajek.:-( Co słychać u piękności? Quote
Od-Nowa Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 spotkałam niedawno Szejle :lol: u Sarenki tylko bale i przyjemności. Nie ma czasu na pozowanie do zdjęć :loveu::lol: Quote
Szejla Posted November 11, 2009 Posted November 11, 2009 [COLOR=DarkOrange][B]Co u Fioli ? A niech się sama przyzna ile to wcina i szeleczki są już za małe :( Trzeba kupić nowe, bo bąbel już się nie mieści za bardzo w te "adopcyjne" :) heh. A dotychczas nie zmieniałam jej na nowe, bo po wielu przymiarkach okazało się, że jednak te, które dostała są najlepsze, najwygodniejsze, nigdzie nie odstają, nie uwierają... Co do jej zachowań, to nadal są spore problemy. Momentami jest tak, jakby się cofała. Albo inaczej, dużo jest na plus, ale są dni kiedy widać, jak bardzo się znowu boi, nawet mnie kiedy wołam ją na jedzonko. Z moim mężem od jakiegoś czasu chętnie chodziła sama na spacery, teraz nie wychodzi za często :( Boi się, sika pod siebie, ucieka do koszyczka, zresztą tak samo reaguje na te wołania do miski albo ot tak. Ale nie przejmuję się tym i walczę dalej :) Nie pozwolę by psiak całe życie tak się bał... Rozmawiałam niedawno z koleżanką, dobrą znajomą , hodowczynią po studiach weterynaryjnych, powiedziała mi, że nie zawsze udaje się "wyprostować" psa, sama coś o tym wie, ma takiego zwierza z problemami i mimo pracy nad nim, nie udało jej się wyeliminować pewnych rzeczy, ale jakoś się tym nie przejmuje, ja też :) Acha, udało mi się do sklepu zamówić nowość z Beaphara - obrożę antystresową dla psa. Wzięłam ją dla sarenki, ale powiem wam szczerze rewelacyjnych efektów nie widać, nic a nic, troszkę się zawiodłam, obroża działa przez miesiąc, ale Fiolka ponosiła ją raptem kilka dni, bo zaczęła się drapać i podejrzewam, że coś jej nie pasowało :) Sama w sobie ma bardzo przyjemny zapach, jest oparta na psich feromonach, a ja tak bardzo w nie wierzyłam, niestety... Może za krótko ją miała, no cóż, nie wiem. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/80/d7956bd03e972204med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/138/a772f33aa20bdeb8med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/225/57370a3b9c674a5amed.jpg[/IMG][/URL] Mam w domku na tymczasie szynszyla, myślałam, że Fiolka nie będzie się tego malucha bała, ale gdzież tam, ucieka... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images36.fotosik.pl/112/ed88d57d7873d4efmed.jpg[/IMG][/URL] [/B][/COLOR] Quote
Kar0la Posted November 12, 2009 Author Posted November 12, 2009 Piegusia kochana. Taki z niej łakomczuch się zrobił. :evil_lol: Ślicznie wygląda, szkoda, że z tymi lękami znowu jest gorzej. :-( Co jej w tej głowie siedzi?? Oby było lepiej. Luśka wymiata. :lol: Fiolka dalej przed nią ucieka? Szynszylek boski :loveu:. Piegusia nawet takiego malucha się boi? A to cykor. Pozdrawiam serdecznie i wielki buziak dla Fioleczki. Prosto w tego piegowatego pychola. :loveu: Quote
Kar0la Posted December 16, 2009 Author Posted December 16, 2009 O rany. W końcu znalazłam wątek. Wyszukiwarka nie działa.:angryy: Co tam u Was słychać? Jak lasencja sobie radzi? Quote
Olga7 Posted December 17, 2009 Posted December 17, 2009 Jeśli można -to dorzucę tak nie tylko od siebie -z doświadczeń innych też : wszelkie obroże typu przeciw pchlom czy antydepresyjna, przeciw zbytniemu szczekaniu psa -zawierają w sobie ogromne ilości silnej chemii -szkodliwej mniej lub bardziej dla danego psa . Wymyslono je i produkuje przede wszystkim dla zysku -a nie dla dobra zwierząt. Wiele psow czy kotow dostaje po nich silnej alergii ,slinotoku, czy wręcz choruje Chemia w tych obrożach rozchodzi się wraz z krwia /przez skórę/ i truje organizm..Nie warto narażać -dla zysku producentow tych wyrobów - zdrowia naszych zwierzaków .Na pchly-najlepsze jest odpchalanie srodkiem zakupionym u weta -najlepiej w plynie /na kark/ -na depresję -również środki polecane przez weta . A zbyt szczekliwego i ujadajacego psa w domu -wyprowadzić z tego korzystając chocby z niektorych preparatów wet. lub tez porad behawiorysty. To mniej szkodzi psu czy kotu -a nie truje ich i nie naraża ich zdrowia . Quote
Szejla Posted December 30, 2009 Posted December 30, 2009 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/150/4901a2900a488c56med.jpg[/IMG][/URL] ciekawe co im się tam śni... [COLOR=DarkOrange][B]Lasencji wciąż przybywa kilogramów... ;) Boziu, już nawet nowe szelki musiałam rozszerzać prawie na maksa :) No ale co, święta były, wytłumaczenie jest :) Prezenciki były, smaczki + zabaweczki, pojadło się to teraz dupka rośnie, heh. Przez ostatnie kilka dni nie chce mi psina wychodzić na dwór tak bardzo boi się pojedynczych wystrzałów :( Nie wiem już co mam robić, zaopatrzyłam się w ziołowe tabletki, może to ją troszkę wyciszy...[/B][/COLOR] Quote
JamniczaRodzina. Posted December 31, 2009 Posted December 31, 2009 [I][SIZE="6"]Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku[/SIZE][/I][IMG]http://pu.i.wp.pl/?k=NTY3MjMzODAsODMyMDc2&f=563985741_1486556.gif[/IMG] Quote
Kar0la Posted January 7, 2010 Author Posted January 7, 2010 Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :loveu: Wielkie dzięki za życzenia. :loveu: Jak Lasencja zniosła Sylwestowe bombardowanie? Quote
Szejla Posted January 8, 2010 Posted January 8, 2010 [B][COLOR=DarkOrange]Bałam się ogromnie jak to będzie, bo już na kilka dni przed, kiedy głupole na dworze wystrzeliwali z nudów petardy, Lasencja nie chciała wychodzić na dwór, była przerażona, ale w Sylwestra nie było tak źle... Na przedpokoju z dala od balkonu wyścieliłam jej ładnie kocykiem, zapodałam Stress Outa, posiedziałam z nią, poprzytulałam, pogadałam i jakoś to było :) Potem szybki nur pod kołderkę i przeżyła :)[/COLOR][/B] Quote
Kar0la Posted January 8, 2010 Author Posted January 8, 2010 Dzielna dziewczynka. :loveu: A jak tam kontakty z Luśką? Nadal się jej boi? Quote
Szejla Posted January 10, 2010 Posted January 10, 2010 [COLOR=DarkOrange][B]Fiolka nadal boi się Luśki :) Zawsze jak tylko wypuszczę królicę na bieganie po domku, to sunia ucieka na fotelik, ew. baaardzo ostrożnie i powolutku przechodzi koło królika jak już musi. Luśka musiała ją chyba kiedyś dziabnąć w łapkę czy co, że psina się obawia, ale ja tego nie zauważyłam. Ostatnio raz jedyny zdarzyło się Fioli warknąć ostrzegawczo na Luśkę, bo właśnie leżała sobie na kocyku na podłodze i wcinała kość, a Luśka podbiegła i zaczęła jej przeszkadzać. Wystraszyłam się troszkę, że Fiola może ją chapnąć i załagodziłam spór :) [/B][/COLOR] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/246/6ae325588ac370e3med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/245/b04bb7050ce07cfamed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/242/bb1d1b51a22507bemed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/242/1dd4fe99f42ae9camed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Kar0la Posted January 11, 2010 Author Posted January 11, 2010 Nooo rzeczywiście zrobił się z niej kawal baby. :evil_lol: Ślicznie wygląda. Ależ bym ją wycałowała w ten piegowaty pychol!!! :loveu::loveu::loveu: Quote
Szejla Posted January 11, 2010 Posted January 11, 2010 [COLOR=DarkOrange][B]Noooo to zapraszam do Wrocławia, na spotkanko z Fioleczką :) Kurczę, może uda mi się w rocznicę jej przybycia zrobić małą sesyjkę, ale nie mam pojęcia czy coś z tego wyjdzie, bo spacerek, na który umawiamy się z Tanią, Agą i ich kieleckimi psiuchami nie bardzo nam wychodzi :( Ja nie mogłam być na tym kilka dni temu, teraz było planowane 2-gie podejście 14-ego stycznia, ale już wiem, że nie wypali, bo koleżanka Agusia musi jednak iśc do pracy, buuuuu, trudno, następnym razem...[/B][/COLOR] Quote
Kar0la Posted January 12, 2010 Author Posted January 12, 2010 Kiedyś się uda. Nooo rocznica zbliża się wielkimi krokami.:cool3: Jak to zleciało. A mój Adaś nadal pyta, kiedy Fiolka do nas przyjedzie. :lol: Quote
Kar0la Posted January 23, 2010 Author Posted January 23, 2010 [B]Dzisiaj mija rok odkąd Fioleczka ma swój własny kochający dom i cudowną Panią.[/B].:multi::multi: Pierwsza rocznica!:loveu: :laola: Wszystkiego najlepszego!!! :BIG::BIG::BIG: :drink1::drink1::drink1: :cunao: Przesyłam wielkiego buziaka prosto w piegowatego pychola. :iloveyou: Quote
Od-Nowa Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 Szejla, obwieściła tą wiadomość rano :-) (choć byłam nieprzytomna :-) ) czas przeleciał tak szybko, kilogramów też na liczniku :-) Sarenka - Fionka - Fiolka lepiej trafić nie mogła :-) wielu takich lat życzymy! Quote
erka Posted January 23, 2010 Posted January 23, 2010 Pozdrownienia z Kielc dla piękności:) od bliżniczej siostry, tylko bez kropek, czyli mojego strachulca-Gabusi. [URL=http://img710.imageshack.us/i/moje057.jpg/][IMG]http://img710.imageshack.us/img710/6076/moje057.jpg[/IMG][/URL] Quote
Szejla Posted January 26, 2010 Posted January 26, 2010 [COLOR=DarkOrange][B]Łooo, jaki uszolek fajny, przesyłamy całuski dla bliźniaczej siostry cmoooook :) Ale słodzicie Kochane Moje Dziewczynki ;) Staram się jak mogę, stworzyłam jej takie warunki jakie tylko mogłam. Nie jest to jeszcze domeczek z ogródkiem, ale mieszkanko w bloku myślę, że bardzo jej przypasowało, jest małe, przytulne, cieplusie, wszyscy ją kochają, tulą, ahhhhh :) Sami zobaczcie co teraz robi jak to piszę [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/107/642f51d234457049med.jpg[/IMG][/URL] Domeczek może w tym roku powstanie choć w połowie, ale najważniejsze, że jest już działeczka, po której sobie wiosną, latem i jesienią chętnie biega, zjadając przy tym jaszczurki, i inne smaczne wiejskie żyjątka, heh :) Nie udało mi się z sesyjką Fioleczki w rocznicę jej przybycia, no trudno, planowałam też zakupić suni psiejskiego torcika z tej okazji, ale dostawca nawalił i nie doszło na czas :( buuuuuu Trudno, z drugiej strony i tak dobrze wygląda, heh, powoli zbieram głosy sąsiadów i znajomych o tym jak to "spasłam" bidę :) Ale spokojnie, tak źle nie jest :) Troszkę jej się przytyło, no ale zima w końcu jest nie ? I psiaki zawsze nabierają troszkę masy :) yyyyyy Poza tym, wcześniej duuużo biegała po Osolinku, a teraz grzeje dupcię pod kołdrą, no. Tak na marginesie, muszę Wam powiedzieć, że wraz z rocznicą przybycia Sarenki do nas, wzięło mnie na wspominki o moim poprzednim kundelku. To był przecudowny psiak - Kama, przeżyła niecałe 15 lat, a pokonał ją rak języka... :( [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/252/90785663fcbc7b2cmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/252/9d0f5584d2fa6a1amed.jpg[/IMG][/URL] [/B][/COLOR] Quote
Od-Nowa Posted January 26, 2010 Posted January 26, 2010 masz szczęście do psów niezwykłej urody!! :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.