Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

przeczytałam na Onecie artykuł .....
[url]http://pies.onet.pl/7016,13,17,polowanie_na_zle_psy,artykul.html[/url]



[B]Polowanie na złe psy[/B]

[URL="http://www.pies.pl/"][IMG]http://m.onet.pl/_m/6dcf3b40b4da7fa1286c988b81557f94,0,1.jpg[/IMG][/URL] 28.02.2008Maciej Nowakowski[IMG]http://m.onet.pl/_m/5f0e66bb96a0c6aeef41eb667ec81c87,0,1.jpg[/IMG]
Tragedie spowodowane atakami psów wywołały kolejną społeczną debatę dotyczącą agresji zwierząt. Postanowiliśmy nie uciekać od tego trudnego tematu. Zapoznaliśmy się ze statystykami i opiniami fachowców. Nasz werdykt brzmi: niemal zawsze winny jest człowiek.
Osoba, która uważnie śledzi doniesienia mediów z ostatnich miesięcy, dochodzi do wniosku, że amstaffy i pitbule to rasy posiadające wrodzoną skłonność do zabijania. Przekaz nie pozostawia żadnych wątpliwości – bestie atakują z nieznanych powodów (co czytelnik lub widz interpretuje jako brak powodów), są tak agresywne, że ofiarami napaści padają nawet ich właściciele. Zaraz za wymienionymi rasami na czarnej liście (opinii społeczeństwa) znajduje się rottweiler, który jeszcze kilka lat temu był niekwestionowanym liderem w tej dziedzinie.

[B]Czarna statystyka[/B]

Tymczasem dane, którymi dysponuje policja, świadczą o tym, że najliczniejszymi sprawcami pogryzień są „zwykłe kundle” (cyt. ze str. www Wydziału Prewencji KWP w Radomiu). Według tego źródła na drugim miejscu znajdują się owczarki niemieckie, a na trzecim... jamniki! Dalej można przeczytać, że „cztery pogryzienia, ale bardzo dotkliwe, spowodowały psy rasy rottweiler”. Jeszcze ciekawsze okazują się informacje z krajów Europy Zachodniej. Np. w Holandii na liście ras psów, które w ostatnim czasie najczęściej atakowały człowieka, w ścisłej czołówce znajdują się... golden retrievery i labradory, a w Anglii border collie!!! Te dane nie współgrają z oficjalnymi listami psów uznawanych za agresywne.

[B]Cienie sławy[/B]

– Kilka lat temu, kiedy w Polsce panowała moda na rottweilery, ciągle słyszało się o tragediach z udziałem tej rasy. Dzisiaj panuje moda na amstaffy, więc te zwierzęta trafiają na okładki gazet. Zasada jest prosta: jeśli populacja jakiejś rasy jest liczna, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że taki pies trafi w ręce osoby nieodpowiedzialnej lub po prostu bezgranicznie głupiej. Co więcej, modne rasy są rozmnażane bez rodowodów przez pseudohodowców. Taka produkcja, ukierunkowana na ilość, zawsze kończy się źle. Psy sprzedawane przez tzw. producentów – w odróżnieniu od zwierząt pochodzących z zarejestrowanych hodowli – nie są sprawdzane pod kątem predyspozycji psychicznych. Na bazarze można więc nabyć szczenię po nadmiernie agresywnych lub, co gorsza, strachliwych rodzicach. A to jest pierwszy krok do kłopotów – mówi Anna Redlicka, zoopsycholog. – Naprawdę żadna rasa nie ma w genach pędu do zabijania ludzi. Natomiast jest mnóstwo ludzi, którzy nigdy nie powinni mieć psa – twierdzi Katarzyna Kiryczun, doświadczony szkoleniowiec.

– Nie istnieje też rasa, która byłaby w stu procentach łagodna – dodaje specjalistka.

[B]Złe wychowanie[/B]

Również z brytyjskich badań, które w Europie uchodzą za najdokładniejsze w tej dziedzinie, wynika jednoznacznie, że psy mordercy nie należą do konkretnych ras. Natomiast wykazują one, że zwierzęta te są w posiadaniu osób związanych ze środowiskami kryminogennymi (badania przytaczane podczas obrad Komisji Ustawodawstwa i Praworządności). Oczywiście nie można na tej podstawie stwierdzić, że wszyscy właściciele psów, które zaatakowały ludzi, to przestępcy. Należy jednak zrozumieć, że niezależnie od szerokości geograficznej w tym sporze problemem jest nie zwierzę, ale człowiek. „.Nie znam przypadku – a kynologią interesuję się prawie 50 lat – by pies ugryzł bez powodu” – powiedział w jednym z wywiadów Andrzej Mania, prezes Związku Kynologicznego w Polsce.

[B]Brak wyobraźni[/B]

Niektórzy z premedytacją wyzwalają u psów zachowania agresywne, ograniczając „szkolenie” wyłącznie do komendy „bierz”. Uczeniem posłuszeństwa nie zawracają sobie nawet głowy. Według psychologów istnieją całe rzesze frustratów, dla których posiadanie „groźnego psa” stanowi najłatwiejszy sposób „leczenia” kompleksów. „Jeśli pies jest bezsensownie drażniony przez nieodpowiedzialną osobę, to prędzej czy później musi dojść do tragedii. Rasa nie ma tu żadnego znaczenia” – dodają treserzy. Jednak świadome rozbudzanie agresji nie jest jedyną przyczyną niekontrolowanych ataków. W tej dziedzinie prym wiodą: głupota i ignorancja.

[B]Bestie stworzone niechcący[/B]

Najczęściej atakują psy mieszkające w kojcach lub w ogrodach, bo właśnie te zwierzęta są na ogół niezsocjalizowane. Instynktownie bronią terenu, każdy obcy człowiek jest dla nich intruzem, którego należy unieszkodliwić. A w Polsce standardem jest, że wiejskie psy stróżujące szwendają się poza granicami obejścia.

– Psy, które żyją w izolacji od ludzi, a właściciela widują tylko przy okazji karmienia lub sprzątania kojca, mogą nabrać przekonania, że naturalnym zachowaniem człowieka jest postawa na dwóch nogach i ciągła aktywność. Jeżeli właściciel np. zemdleje, zwierzę może być zdezorientowane i przerażone. W oczach psa człowiek, istota dotąd przewidywalna, nagle zachowuje się dziwacznie, nie reaguje na sygnały i nie można się z nim porozumieć. Może uznać, że takie zachowanie zagraża bezpieczeństwu rodzinnej sfory (której częścią się czuje), więc dla dobra pozostałych i siebie samego trzeba takiego człowieka unieszkodliwić. Dlatego tak ważne jest codzienne obcowanie z własnym psem i przyzwyczajanie go do różnych sytuacji – wyjaśnia Katarzyna Kiryczun.

[B]Jak człowiek z psem...[/B]

Niestety, znaczną część ofiar stanowią dzieci. To według fachowców kolejny dowód na to, że nie rozumiemy sposobu myślenia psów. Tutaj kluczową rolę odgrywa ślepa wiara w łagodność psa i brak wyobraźni co do pomysłów dziecka. Tymczasem – jak podkreślają fachowcy – w relacjach pies–dziecko nie wolno ufać żadnej stronie!!! Mali ludzie potrafią się popisać naprawdę nieobliczalnymi zachowaniami. A pies... może skarcić malca, tak jak uczyniłby to z niesfornym szczenięciem. Tyle że jedno kłapnięcie zębów wielkiego brytana może unicestwić życie zamknięte w delikatnym ciele człowieka.

Dlatego jako receptę na poprawę stosunków między ludźmi i psami przytaczamy znaną zasadę: Nie traktuj psa jak człowieka, ponieważ on potraktuje cię jak psa.

[I]Maciej Nowakowski[/I]

Posted

i[FONT=Arial][COLOR=Red][B] super ostatnie zdanie ....[/B][/COLOR][/FONT]
[FONT=Arial][COLOR=Blue][B] Nie traktuj psa jak człowieka, ponieważ on potraktuje cię jak psa.[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[quote name='BlackSheWolf']niestety pewnie mało kto to przeczytal.[/quote]


[FONT=Arial][COLOR=Red][B]dokładnie ....a szkoda ....:shake:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

Ten artykul powinien sie ukazywac przynajmniej raz na tydzien, po kolei w kazdej piatkowej gazecie, jak rowniez w tygodnikach, moze wtedy czesc ludzi by przeczytala i cos z tego zrozumiala.

Posted

[quote name='Ada-jeje']Ten artykul powinien sie ukazywac przynajmniej raz na tydzien, po kolei w kazdej piatkowej gazecie, jak rowniez w tygodnikach, moze wtedy czesc ludzi by przeczytala i cos z tego zrozumiala.[/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]ano powinien ....bo naprawdę jest z rozwagą napisany ...bez histerii [/B][/COLOR][/FONT]

Posted

Czytałam ten artykuł na forum amstaffa. Spodobał mi się i od razu przyciągnął mój wzrok, właśnie, że zdanie: prawie zawsze winny jest człowiek. Pomyślałam - fajnie się zaczyna, ale dalej pewnie będzie blablabla. Jednak mile się zaskoczyłam. Artykuł jest przystępnym językiem napisany, mądry i co najważniejsze prawdziwy. Ale niestety mało jest takich artykułów to raz, a dwa przecietnie zainteresowana osoba uzna go za głupi, bo jak to człowiek winny?? Toż to jakieś herezje... I tu jest wielki problem.Większa część społeczeństwa nie dopuszcza do siebie myśli, że to człowiek może byc czemuś winny.
Myślę, że dobrzeby było gdyby takie artykuły pojawiały się często, jak najczęściej.Może by ktoś zatrzymał się, poczytał, przemyślał i wciągnął wnioski. Mam nadzieję, że powolutku zaczną się ludziom owtierać oczy..chociaż malutkiej części naszego społeczeństwa..
Wielki plus dla autora artykułu ;)

Posted

[B][FONT=Arial][COLOR=Red]Może wreszcie dotarłoby do ludzi TO że nie Rasa a WYCHOWANIE jest najważniejsze .....znam yorki, pekinczyki , cziułały co rzucają sie na wszystko co sie rusza ....ale to ja jestem obrzucona spojrzeniem nienawiści przechodząc z moim ASTem pomiędzy ludźmi ...A ważne jest tylko to by zadbać o edukację swojego pupila bez wzgledu na rase , wielkość , wage , kolor czy płeć ...[/COLOR][/FONT][/B]

Posted

Alicjo- Masz Asta wiec odrozu tacy glupi ludzie uwazaja, ze onj jest agreswyny.. A pekinczyki to nie wogole.. Sa takie lagodne... Ludzie wierza w to co czytaja... Rozumiem, ze niektorzy ludzie sie boja duzych psow, ale nie wolno im "obrzycac spojrzeniem nienawisci" Zandego psa...

Posted

Ludzie lubią generalizować i szufladkować ast=zawsze agresor, labrador=zawsze przytulanka. A mało osób o tym wie, że z psami jak ludźmi, każdy z nich ma własny charakter, swoje zachowania, każdy z nich lubi co innego...O cechach indywidualnych każdego psa się zapomina..niestety.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...