Jump to content
Dogomania

Predyspozycje do IPO


julieczka_poz

Recommended Posts

Musi mieć pewne predyspozycje. Nie z każdym psem można zrobić IPO. Są psy, które niegdy nie będą gryzły i nie zawsze chodzi tu o goldeny czy labki, zdarza się, że i pies rasy obrończej nie będzie zainteresowany gryzieniem. Psy przeważnie przed szkoleniem IPO, tzn. ujmijmy to tak, zawsze jeśli jest dobry pozorant to psy sprawdza. Bierze gryzak i rzuca przed psem, potem daje psu złapać jeśli pies wykazuje zainteresowanie, sprawdza tzw. popęd obrończy i popęd łupu. Jeśli pies w ogóle nie wykazuje chęci pogoni ani zabawy w gryzienie i szarpanie się gryzakiem z pozorantem to przeważnie rezygnuje się ze szkolenia IPO w przypadku takiego psa, jeśli nawet trochę ten pies wykazuje zainteresowanie to można go szkolić w kierunku obrończym, ale trzeba się liczyć, że pies ten będzie potrzebował bardzo dużo czasu ażeby się rozbudzić. Od razu napiszę jeszcze, że dobry pies do szkolenia IPO to też nie jest pies, który histerycznie próbuje ugryźć gryzak lub pozoranta a wynika to tylko z tego, że pies się boi. Z takim psem nie ma co zaczynać IPO, bo mogą z tego być tylko nieprzyjemności w postaci takiej, że pies bojaźliwy nauczony gryzienia będzie w chwili zagrożenia gryzł bez opamiętania. Dobry pies do szkolenia obrończego to pies, który ma silny popęd łupu i średni do silnego popęd obrończy a przy tym jest socjalny, chętny do kontaktów z innymi ludźmi i zwierzętami, pewny siebie i odważny.
Julia jeśli pozorant mówi nie sprawdzając psa, że do IPO wystarczy tylko papier, że ma PT1 to myślę, że trzebaby zastanowić się nad zmianą ośrodka szkolenia, no chyba, że osoba, która to mówi doskonale zna Twojego psa, pracuje z nim już jakiś czas i dlatego mówi, że jeśli chodzi o tego danego psa to wystarczy tylko jak będzie miał papier z egzaminu PT. Trzeba jeszcze sprawdzić czy osoba chcąca szkolić w kierunku obrończym posiada licencję pozoranta lub starszego pozoranta. No i zobaczyć jakimi metodami szkoli psy. Szkolenie powinno się odbywać na zasadzie zabawy z psem a nie na zasadzie budzenia w nim nieufności. Myślę, że rozjaśniłam Ci trochę to jak powinno wyglądać takie szkolenie.

Link to comment
Share on other sites

Moniko na szczescie tego ze wystarczy tylko PT nie powiedzial mi szkoleniowiec mojego psiaka. Borg zaciecie obroncze ma ale... no wlasnie jak dla mnie to nie jest on stabilny psychicznie i zastanawiam sie czy wogole bedzie. Pytalam z sumie z czystej ciekawosci bo slyszy sie i czyta rozne opinie. Borg jest typem psa o ktorym pisalas ze sie boi. Chociaz to tez nie jest z nim do konca tak, bo nie jest to typ Histeryka ale wide ze np boi sie facetow, ale nie kazdych, boi sie takich duzych i bardzo pewnych siebie. Kobiety berdzo lubi i na spacerze nie ma problemu zeby sie zaprzyjaznil z obca kobitka. Wiadomo ze nie ma nic na hura, ale ciekawa jestem czy idzie w jakis sposob chociaz troche zniwelowac ten jego strach? Nie po to zeby IPO robic tylko dla jego (Borga) tylko komfortu. Smiem twierdzic ze ten jego strach niestety ma chyba podloze w tym co przezyl a czego nie u hodowcy...
Ja i Burek Maly ;) pozdrawiamy i idziemy sie dalej szkolic... i taplac w blocie. Swoja droga fajnie ze jest hala i nie caly czas lazimy po kostki w chlapie :)

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że strach psiaka możesz zniwelować i nawet możesz zrobić to sama. Trzeba tylko trochę cierpliwości i zacięcia. Przede wszystkim jak on się zachowuje wobec takich pewnych siebie facetów, czy wykazuje strach, cofa się czy próbuje się rzucić na nich. Od tego zależy Twoje postępoanie z nim. W każdym razie jak widzicie faceta musisz zachowywać się całkowicie normalnie. Nie ściągać smyczy, nie pocieszać psa gdy się czegoś boi, bo jeśli tak robisz dajesz mu do zrozumienia, że właśnie ma rację, że się boi. Powinnaś specjalnie przechodzić koło facetów, idąc normalnym krokiem i nie okazując, że czujesz się niepewnie. Jak widzisz przy przejściu koło pana, że pies się boi to przejdź jeszcze kilka kroków, zawróć i przejdź jakby nigdy nic jeszcze raz. Co z tego, że to może dziwnie wyglądać jeśli tym sposobem przyzwyczaisz psa do czegoś czego się boi. Zresztą powiedz też o tym swojemu szkoleniowcowi może i on da Ci jakieś rady, bo w końcu on zna Twojego psiaka a ja wiem tylko tyle co o nim piszesz. No i jak najwięcej staraj się z nim chodzić po centrum miasta w godzinach szczytu, jeździć autobusami itp. Żeby jak najszybciej się zsocjalizował, bo on z socjalizacją ma problem. A tak w ogóle Julia to nie myśl, ze inne psy są takie idealne i że tylko Ty masz problemy, zawsze każdy pies ma jakieś problemy nie z tym to z tamtym więc głowa do góry. Nie jesteś sama :).

Link to comment
Share on other sites

Tak wiec Borg jak jest wieksza ilosc ludzi to jest bardzo grzeczny, ciekawski nawet, przechodniow zawsze ogladnie czy powacha i idzie dalej, jak jest grzeczny to chwale. Natomiast w miejscach odludnych np. w lesie czy nad jeziorem to jak sie obcy na widoku gdzies pojawi to Borg najerzy siersc na karku i ogon postawi, czasem wyda z siebie cos w rodzaju warkotu. Czy by pobiegl rzucic sie na obcego to nie wiem bo nigdy nie dopuszczam do takich sytuacji. Tez sie tak zachowwuje jak ktos go zaskoczy np. wyjdzie zza rogu (swoja droga mnie tez czasem takie cos o zawal przyprawia). Nigdy nie bylo takiej sytuacji zeby skoczyl na kogos albo zeby szczerzyl. Z jednej strony nie wiem czy karcic go wtedy czy tez nie. Jak czegos sie boi to nie uspokajam go i jesli mu cos powiem to zazwyczaj "nparzod" i tyle.
Jak go kupilam to sie okropnie bal. Wystarczyl jeden nieskoordynowany ruch i pies lezal plackiem na ziemi.
Okropnie boi sie trenera na szkoleniu, nie wiem czemu bo on zawsze do niego podchodzi bardzo delikatnie. Ogolnie to i tak jestem zadowolona bo [pisak byl jak dla mnie w nienajlepszym stanie psychicznym i byl moment kiedy bylam kompletnie zalamana ze mi sie nie uda tego naprawic.
Podobnie jak ty Monika myslalam najpier zeby wziasc psa ze schroniska, nie koniecznie rottka ale jakiegos wiekszego. Ale zycie tak mi sie ulozylo ze do damku zwalila sie mieszkac wieksza czesc rodzinki z dzieciakami wiec nie moglam ryzykowac z duzym psem z malym tez zreszta nie bo nigdy nie wiadomo co teki maluch przezyl w swoim zyciu. Wiec jak wyszlo ze musze wziasc mlodego psa to wzilam mojego BURECZKA BORGA :)
A do schroniska pojechalam po kota :)

Link to comment
Share on other sites

nie wiem jakby sie zachowal w konfrontacji z jakims facetem. Mowie tu o spotkaniu kiedy ja jestem gdzies dalej... Niechce sprawdzac na kims przypadkowym. I myslalam nad tym zeby juz po szkoleniu nie pujsc i w szkolle psiej takich sytuacji nie pociwczyc. to cos kosztuje no ale nie kurcze tyle co za caly kurs. No dobra to juz na tyle nudzenia

Link to comment
Share on other sites

No to nie jest tak źle. Myślałam, że to wszystko gorzej wygląda. To, że on reaguje nerwowo na kogoś kto nagle znajdzie się w odludnym miejscu to jeszcze nie taki wielki porblem. Może to być spowodowane albo lekkim strachem z jego strony albo on wyczuwa, że Ty się boisz i próbuje Cię bronić. Musisz zachowywać się w takich miejscach i sytuacjach normalnie i nienerwowo a powinien się przyzwyczaić. Co do tresera to nie mam pojęcia dlaczego się go boi. Może Ka-ka jak tu trafi to coś mądrego wymyśli na ten temat :).

Link to comment
Share on other sites

Zawsze czytam co piszecie, choć sama nie odpowiadam. Julia, wydaje mi sie ze Borg jest mlody, musi przywyknąć do pewnych sytuacji, a powoli zacznie je odróżniać. Nie ma go za co ganić, a z drugiej strony nie powinno się go pobudzać./ bo jak skojarzy, ze go chwalisz, to gotów się rzucać potem na wszystkich/. Ja nie bardzo się znam na tresurze, bo mniej się tym zajmuję, niż eksterierem, ale wydaje mi się, ze najlepiej jest Borga uspokoić, a patrzeć na rozwój sytuacji, i wtedy od niej, uzależnić twoje dzialanie. Ale jak powiedzialam znawcą tego tematu nie jestem.

Link to comment
Share on other sites

Mam wrazenie ze jesli nie bede go utwierdzac w tym ze obrze robi to jakos z tego wyjdzie bo bedzie mu sie to nie interesujace wydawac. Na poczatku mialam z nim problem z agresja do psow ale w tej chwili juz praktycznie nie ma problemu nie jest oczywiscie obojetny jak przechodza inne psy, bo to w kuncu mlodzieniaszej jeszcze jest, kaze mu wtedy siadac albo warowac albo stac i wtedy spbie patrzy. Czasem ogladadnie sie pare razy. Dla mnie takie jego zachowanie to sukces. I mysle ze z czasem im wiecej czasu bedzie miedzy ludzmi spedzac tym bardziej beda go mniej obchodzic. No a jak do tego pani jego ma jakas dobra kielbaske na zakaske.... to moze 1000 psow i ludzi przebiegac....:lol: Dziekuje Bogu za to ze moj pies za kielbache zrobi wszystko ( co umie oczywiscie).

Ostatni raz szczeniaka mialam ponad 10 lat temu wiec wtedy tak bardzo mnie wszystkie aspekty wychowania nie obchodzily oprocz tego zeby jak najwiecej sie z psiakiem tulic i na spacery wychodzic ;)

Link to comment
Share on other sites

Kiedy pies reaguje na coś strachem w żadnym wypadku nie można go z litości pocieszać czy pogłaskać, bo tylko utwierdzi się w przekonaniu, że ma rację i jego obawy sa uzasadnione. Nalezy się w takich przypadkach zachowywać jakby nic się nie stało.

Pytanie do reszty pań. Czy ostatnio na forum jesteśmy tylko my dwie, ja i Julka. Coś się obijacie moje panie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...