Pegaza Posted December 17, 2006 Share Posted December 17, 2006 Jestem tutaj nowa więc chciałam się przywitać:cool3: Nazywam się Soma fotka na banerku z lewej to ja taka uśmiechnięta do swojej Pani a ta z prawej to moja przybrana siostra Pipi mieszka z nami od roku. Nadawamy na tych samych falach więc odbiór jest zadawalający :eviltong: cóż jeszcze mam 6 lat, lubie dobrze zjeść i wylegiwać się na dywanie.A teraz wymienie co nie lubie, deszczu,wiatru zimnego,i pewnej bokserki której chętnie bym "manto" sprawiła:evil_lol: nie da się jej lubić i koniec basta! Pozdrawiam moje nowe koleżanki:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 Witaj Pegaza w gronie milosnikow rottweilerkow. Dobrze zjesc i wylegiwac sie na dywanie chyba kazdy piecho lubi, jednak do wylegiwania bardziej nadaje sie luzko:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika3 Posted December 19, 2006 Share Posted December 19, 2006 Witamy Nowe osoby i psiaki :lol: Prosimy o więcej szczegółów na temat rottki oraz jej foty :)) Właśnie też miałam pisać, że do wylegiwania się bardziej nadaje się łóżko. Aiszman moja np. twierdzi, że na podłodze jej się sierść odgniata i dlatego może leżeć i spać tylko na łóżku, ostatnio tylko na poduszce :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 19, 2006 Author Share Posted December 19, 2006 Hm hm hm nie mam się tak dobrze jak wasze psiaki.Moja Pani nie pozwala mi spać w łóżku zresztą one sa tak małe, że nijak się tam zmieścic nie moge oo Pipi to sie zmieści, ale toż to pchła jest:eviltong: Ja tam nie narzekam śpię sobie wygodnie na futerku, które mnie grzeje a dywanik wole niż te twarde panele.A żeby Wam pokazać jak mi sie wygodnie śpi załącze fotki.Tylko nie myślcie sobie, że jestem jakąś ślicznotką bo tak :shake: jest. [IMG]http://images4.fotosik.pl/255/c435ddda0f26af84.jpg[/IMG] A tu na wakacjach.[IMG]http://images1.fotosik.pl/309/850dc645051480b9.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiunia Posted December 19, 2006 Share Posted December 19, 2006 Hej! Witaj Pegaza:loveu: fajna suczunia-taka "kobieca":evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika3 Posted December 19, 2006 Share Posted December 19, 2006 Fajna suczunia, tylko dietka by jej się przydała bo pulchniutka jest :lol: Skąd ją masz i rodowodowa czy nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 20, 2006 Author Share Posted December 20, 2006 Witajcie Monika 3 to wina mojej Pańci bo ja już widze, że puchne tylko Ona "jedz bidulko jedz bo chudziutka jesteś" a ja serca nie mam odmówić mojej Pańci:p to jem:eviltong: rodowodu nie posiadam a kupili mnie w Sosnowcu od weterynarzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted December 20, 2006 Share Posted December 20, 2006 Ehhh zeby moj tak jadl:roll: Tak chcialabym troche sadelka na nim znalezc. Ostatnio nawet ukuclam przy misce i dawalam mu po jednej "chrupce". A on przychodzil bral mi z reki i czekal az go przytule potem odchodzil kawalek i zjadal chrupke. Jak go nie przytulilam to sie nie ruszyl z miejsca i chrupki nie zjadal. No poprostu go pogielo:shake: . Co do luzeczka to i oweszem uwielbia sie na nim wylegiwac. Ale spi na swoim poslaniu, czyli glowe ma na materacyku a reszta na golej podladze. On poslanie to woli sobie "pozjadac" niz na nim polezec. Jakis zminolubny jest. Pegaza sunke masz fajniutka. I w dodatku fotka zrobiona w ulubionej rottweilerzej pozie:evil_lol: . Ale dietka faktycznie by sie przydala. Ale niestety psa ciezko odchudzic, wiem cos na ten temat bo tez mam w domciu jedna "kwadratowa" sunie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika3 Posted December 20, 2006 Share Posted December 20, 2006 Julia zamiast chrupek ugotuj psu wołowinkę, kurczaczka, do tego trochę ryżu czy makaronu i warzywek i zobaczysz czy psiak chętnie nie będzie jadł. Moja Afra za nic chrupek się nie chwyci za to mięsko nawet zje :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted December 20, 2006 Share Posted December 20, 2006 Monika no ja mu czasem gotuje tylko ze nie mam na to czasu codziennie i musialabym mu i tak chrupki podawac co conajmniej 2 razy w tygodniu. A jak zapewne wiesz ze jak raz dostanie gotowanie psinka to potem na chrupki nosem kreci i nie zjada. Pozatym u niego zmiana dietki to zawsze rowna sie "sranie jak malowanie". Dlatego tez niestety wybralam jednak sucha karme jako podstawe:roll: . Ale czasem sie nad nim zlituje:evil_lol:. On okropnie lubi surowe miecho. Wczoraj kupilam mu taki duzy gnot z miechem dookola do obgryzania. Jadl jak dziki hehe, a tak wogole to najlepszy jest zwedzony chlebek ze stolu!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 27, 2006 Author Share Posted December 27, 2006 Dzięki Bogu, że to tylko to a w zasadzie w jakim wieku jest Twój pies, że reumatyzm już go bierze? korzystając z okazji wlepie kilka fotek z dzisiejszego spacerku z ta małą pchłą:eviltong: zachciało jej się mojego patyczka [IMG]http://images3.fotosik.pl/309/58798817a351de12.jpg[/IMG] [IMG]http://images1.fotosik.pl/319/f17a988d3e78f3ea.jpg[/IMG] a tu sobie niufamy w trawce jakiś liścik zapisany przez miłego kolegi:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted December 28, 2006 Share Posted December 28, 2006 Pegaza, fajna masz parke :) Moj York chcial zjesc Borga i zyc mu nie dawal. Nie mogl nawet przejsc obok niego za blisko. Taki chojrak z tego malego byl. Ale niestety jakies 2 tygodnie po tym jak kupilam Borga, musialam Yorka uspic. Takie zycie. Nawet nie mam jego zdjecia zabardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 29, 2006 Author Share Posted December 29, 2006 A my dziś już po zabiegu, wczoraj wieczorem tak nagle wyszło to że musi miec zrobiony zabieg jak najszybciej, ona od małego ma problemy z rzęsami to był jej 3 zabieg juz i myśle że w końcu ostatni niestety rotki często mają te chorobe entropium czy ektropium.Narazie Somcia śpi, pomału sie wybudza, ma ubrany wielgachny kołnierz, ja nie wiem jak ona w nim będzie 10 dni spać:roll: Julieczka a ile ten york mial lat i chorował ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orzech Posted December 29, 2006 Share Posted December 29, 2006 Hej! Pegaza ucałuj biedna sunie od nas:shake: No coz spokojne świeta to nie święta:shake: asiunia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted December 29, 2006 Share Posted December 29, 2006 Mam nadzieje ze Somcia szybko wydobrzeje. Kurcze ledwo weszlam a tu takie wiesci... Trzymam kciuki za wszystkie psiaki. A co do mojego yorka, Pegaza, to nie wiem ile on mial lat bo byl przybleda, ale stary byl jak swiat. Odkad byl u nas to chorowal, ale mielismy go okolo 2 lat. Musielismy go uspic z powodu raka jadra, to byl przerzut niewiadomo skad, bo weterynarz to sie chwytal zawsze za glowe i mowil ze on nie wie dlaczego ten pies nadal zyje. Bo mial guzy chyba na kazdym mozliwym narzadzie. Ale na szczescie teraz juz malutki nie cierpi. Pogoda dzis pod psem... fafiki leza padniete i tylko spia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 30, 2006 Author Share Posted December 30, 2006 Dzieki za wsparcie ale coś mi się widzi że nie będzie oki bo z oczu leci wyciek ropny a ma nie ropieć podobno, na domiar tego mam jutro na 8 rano wstawić się u weta na kontrole, a tu brak transportu, auto mamy strzaskane, bo jakis baran na czerwonym świetle wjechał na skrzyżowanie wyć mi się juz chce z rozpaczy jak sie wali to się wali....O taxi nawet nie myśle bo kto weznie takiego psa do auta to raz a po drugie ona nie umi spokojnie wysiadać z auta, nieraz nam nasze pazurem lakier zarysowała więc nie mam zamiaru za cudze auto płacić tylko nadzieja że wet do nas zajedzie zobaczyć .....w tej chwili mamy wypozyczone auto ale co z tego jak moj na rano do pracy auto potrzebuje by dojechać wiadomo....Soma z tym kolnierzem tym razem okropnie to przechodzi co jej ściagne by zjadla coś to od razu łapami trze rane boje się że zerwie w końcu szwy a w kołnierzu nie da rady zjeść a na dworze to już istny horror nikomu nie życze tego by to razem z psem przechodzil.... oby ten rok się juz zakończyl a nowy przyniósl wiele dobrego tego i Wam życze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted December 30, 2006 Share Posted December 30, 2006 Wspolczuje z powodu samochodu. Ze swiry jezdza po ulicach to juz sama sie przekonalam. Mi rozwalili tak 2 auta w tym jedno pukneli 2 razy:shake: W zeszlym roku mialam ta nieprzyjemnosc i w dodatku jechalam z Borgiem. Strasznie to przezyl. Co so suni to skoro trze oczka jak sciagniesz kolnierz, to go jej nie zdejmuj, ja bym sprobowalam ja nakarmic poprostu z reki. Lapsze to niz ryzyko ze wda sie infekcja. A moglo tak sie stac skoro jest jakis wyciek. Mam nadzieje ze sprawa transportu do weta jadnak sie wyprostuje. Kolnierz z psem tez przerabialam. Mial rozcieta lape. Okropne. Biedak obijal sie po domu a sciany, krzesla, stoly. Nie mogl odpowiednio "wycyrklowac" odleglosci. Kilka lat temu sterylizowalam swoje 2 suczki, jednoczesnie, i to dopiero byl widok na spacerach jak 2 psiury szly na smyczy w parze w tych smiesznych "kloszach". Dzieki za zyczenia i wzajemnie:) Zeby psy sie hukow nie baly :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika3 Posted December 30, 2006 Share Posted December 30, 2006 U moich obu pannic po operacjach obyło się bez kołnierzy i co najlepsze zostawały nawet same w domu i żadna nie próbowała wyciągać sobie szwów. Oczywiście na początku i owszem, ale kilka moich wrednych "fe" i odpuściły na dobre :lol: Szkoda, że sunia trze łapą oczka, bo jednak kołnierz stresuje dosyć psa i lepiej byłoby go nie używać, ale jak nie da się jej upilnować to nic innego nie pozostaje :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 31, 2006 Author Share Posted December 31, 2006 Dziewczyny znałazłam transport pojechalam z szwagrem i okazało się że ma zerwany jeden szew i znów na stół i po zabiegu moj szwagier jak ją podnosil uderzył wiadomo że niechcący ją w stół zabiegowy huklo bardzo wet mowi że ostrożnie a on ją utrzymać nie mógł jakoś ją zaniósł do auta, do domu ja wciągliśmy na kocu to była godzina oko 10:30 i ona dalej śpi słabo reaguje boje się czy przy tym uderzeniu w głowe coś sie nie stało bo wydaje mi się że za dlugo spi :-( co ja mam robić boże ...może zapadła w śpiączke czy co czemu ona tak slabo reaguje ? nie potrafi się ruszyć tak jak ją polozyłam tak leży:-( siedze i wyje z rozpaczy co się dzieje może potrzebuje więcej czasu czy jak ?...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika3 Posted December 31, 2006 Share Posted December 31, 2006 Sprawdź dziąsła czy nie są blade. Jeśli są takie jak zawsze jest ok. jeśli są blade psiak może mieć jakiś krwotok wewnętzny. Co jeszcze nie wiem, podałam linka do tematu osobie, która zna się na takich rzecach jak będzie na necie to odpisze Ci. Trzymam kciuki za sunię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 31, 2006 Author Share Posted December 31, 2006 Jest już wybudzona sorki że tak spanikowalam i Was nastraszylam ale tym razem mnie Soma wystraszyła ostatnio tak szybko wstała na nogi tym razem dłużej to trwalo a jeszcze jak sobie przypomne te uderzenie, ten dzwięk:-( ale mam nadzieje, że z głową jest wszystko oki.Mam nadzieje że to bylo ostatni jej zabieg bo więcej moje serducho tego nie strzymie;) Mamy juz problem z kołnierzem bo ona w nim załatwić się nie umi dlatego jej go ściągałam na dworze i do jedzenia tak samo, wet mówi że ma w nim chodzić cały czas i bedzie w nim chodzić, trudno bo ja już powtórek wybudzeń nie chce.Dzięki Monia za porady mam nadzieje że będzie oki i żadnego wstrząsu mózgu nie ma.Kurcze teraz dopieroo dochodze do siebie po tym wszystkim czuje niewiarygodną ulgeeeee... Pozdrawiam Was mocno i dzięki za wsparcie pa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorkomanka Posted December 11, 2010 Share Posted December 11, 2010 Dla ciebie Somciu [*] :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pegaza Posted December 14, 2010 Author Share Posted December 14, 2010 [quote name='Yorkomanka']Dla ciebie Somciu [*] :-(:-(:-([/QUOTE] Yorkomanka odkopalas galerie Somy ktora umarla kiedys bo malo zagladali..:roll: dzieki ze jej swieczuszke zapalilas.. [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.