Jump to content
Dogomania

czy to jest york


ganiolek

Recommended Posts

No to skoro liczy się charakter, usposobienie, itd. to po co doszukujecie się w swoich pieskach na siłę podobieństwa do jakiejś rasy?????
Kundelki też są śliczne, niepowtarzalne, więc czemu służą pytania, czy to york, sznaucer czy silky?
To jak w reklamie - prawie robi wielką różnicę.
A że weterynarz komuś powiedział, że piesek jest yorkiem. No cóż, "klient jego pan", po drugie może sam na rasach się nie znać, nie od tego jest.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 581
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='aska_b1']No to skoro liczy się charakter, usposobienie, itd. to po co doszukujecie się w swoich pieskach na siłę podobieństwa do jakiejś rasy?????
Kundelki też są śliczne, niepowtarzalne, więc czemu służą pytania[/quote]
często pytania te służą do 100% przekonania się że kupę kasy ktoś wywalił za kundelka, naprawdę o wieeeele taniej w schronisku.
Niestety jajko niespodzianki zawierają kunsztownie ręcznie malowane figurki jak i plastikową tandetę która się rozpada - loteria.
Mając do dyspozycji 1000 zł wolałabym wziąć kundelka ze schroniska i wyjechać z nim na weekend SPA dla obojga, niż czekać w stresie co mi wyrośnie z deklarowanego yorka bez udokumentowanego pochodzenia.

Link to comment
Share on other sites

Nie chodzi o doszukiwanie sie na sile podobienstwa itd tylko o dzielenie sie swoimi opiniami,tym do jakiej rasy bardziej podobne moga byc pieski widoczne na tym forum KUPIONE JAKO YORKI mimo iz nimi nie sa,to ze ktos nie poznal ze 2miesieczny szczeniak nie jest yorkiem nie zaskakuje- wystarczy troche sie rozejrzec pieski wygladaja podobnie, nie ma jakiegos wzoru,szczeniaki nie sa identyczne tym bardziej te bez papierow,nie mam nikomu za zle ze takiego kupilam ale jak ktos wczesniej pisal rowniez posiadal psiaka bez papierow ktory wyrosl na cudenko, wiec takie uwagi w stylu doszukiwania sie czy tego ze nie poznalysmy ze to nie-yorki prosze zostawic dla siebie,albo wogole ignorowac takie posty niz odpowiadac na nie w ten sposob :shake: skoro nawet weterynarze sie myla-sama kiedy bylam pierwszy raz z moja Lusia pytal ile kosztowala bo yorki sa ponoc drogie...wiec nikt nie moze byc pewien kupujac szczeniaka bez rodowodu.

Link to comment
Share on other sites

weterynarz ma prawo się pomylić bo nie jest kynologiem - ma specjalizację z leczenia nie rozróżniania ras.
jesli świadomie kupiłaś swojego pieska za nie małą kasę wiedząc że to mieszaniec to Twoja sprawa, myślę jednak że ludzi powinno się uświadamiać o znaczeniu rodowodu między innymi dlatego żeby uniknęli gorzkiego rozczarowania. Średnio york bez rodowodu kosztuje od 900- 1300 zł to przecież ogromne pieniądze zważywszy że już taką sumę przeznaczamy na psa lepiej dorzucić te 200- 500 i mieć psa z wiadomym pochodzeniem nie tylko dla jego urody ale i dla gwarancji że nie urodził się z nieprawidłowego kojarzenia czy od rodziców z wadami.
Sama zbierałam na swojego yorka ponad rok, warto było :) sunia ma skończone 2 lata, jest zdrowa i w 100% yorkiem tak jak jej przodkowie, pochodzi z prawidłogego skojarzenia, jest bez wad :)

Link to comment
Share on other sites

Witam ponownie.
Zeby byla jasnosc to ja niemam problemu z tym czy Megi bedzie wygladala dla jednych bardziej a dla drugich mniej yorkowato!Dla mnie jest piekna i tyle. napisalam wczesniej do tego tematu bo ktos martwil sie ze jego pieseczek moze nie wyglada jak york.
Megi kupilam dla siebie i dla moich corek nam sie podoba i to najwazniejsze. czasem ludzie maja marzenia i nie do konca moga je zrealizowac oczywiscie z powodu kasy. dla mnie akurat 500 zl to duzo.
Bardzo sie ciesze ze macie rodowodowe yorki a ci co maja bez to tez niech sie nie martwia bo przeciez skoro ma sie juz pieska to nie oddacie go dlatego tylko ze jest za malo yorkowy!(mam nadzieje).
Ludzie sie roznia i pieski tez glowy do gory.
Ajak ludzie chca pytac to niech pytaja. Kto pyta nie bladzi.
Pozdrawiam wszystkich z rodowodowymi i z kundelkowatymi yorkami.;)

Link to comment
Share on other sites

[B]kamcia089[/B]
Kupiłaś jako yorka, teraz widzisz w swoim piesku cechy sznaucera. Tak szczerze to on ani do jednego, ani do drugiego nie podobny. Ale widać dla ciebie ma to jakieś znaczenie, skoro pytasz. Takich piesków w każdym schronie w Polsce znajdziesz 30. Miałaś przynajmniej tyle szczęścia, że "hodofca" oddał ci pieniądze. Podejrzewam, że wielu, wielu innych już takiego farta nie miało.
Przed obecnym psem były w miom domu inne, schroniskowe kundlaczki, ale jakoś nie miałam pomysłu doszukiwać się w nich cech jamnika, basseta, a może foki (uderzające podobieństwo do jednej z suczek).

[B]ewa1981[/B]
500 zł za psa czy o 500 więcej? Widzisz, ja też niestety bogata nie jestem, ot budżetówka. Pies jest warty dwa miesiące mojej pracy,ale za to mam porządnego psa. Wbrew pozorom, ale to właśnie biednych ludzi nie stać na wyrzucanie pieniędzy!

Link to comment
Share on other sites

dla mnie też nie ma różnicy rasa czy mix, jesli jest w domu poprostu się go kocha a miłość jest bezwarunkowa. Jednak nadal uważam że świadomość ludzi jest bardzo niska.
Co do majętności - ot mnie nie stać na kundelka za 500 zł dlatego długo zbierałam na tego wymarzonego. Zależy kto jakie ma podejście do tematu. Fakt jest taki że yorkopodobnego fantastycznego psiurka dostałabyś w schronisku za opłatę adopcyjną.
Psa którego miałam bez rodowodu kochałam tak samo jak tego z rodowodem, tyle że tamten mnie kosztował krocie o wiele więcej niż zakup yorka z papierami, czemu? bo to była spanieliczka bez rodowodu z pseudohodowli i miała chyba wszystkie wady jakie tylko mogą mieć spaniele, fałszywa oszczędność ale kto 25 lat temu przejmował by się rodowodem......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewa1981']pies jest pies nie przywiazuje wagi czy ma rodowod jest jaka jest i taka ja wszyscy kochamy.
chodzilo mi o 500 wiecej ale to i tak niema znaczenia jest dla nas najpiekniejsza najslodsza i najukochansza.
Pozdrawiam[/quote]

ok,
Ale.... po co płacić grube pieniądze za psa, którego tylko "hodowca" nazywa yorkiem?
Ja już nie mówię, żeby wziąć psiaka ze schroniska, ale.... to co się obecnie dzieje w yorkach "bez papierowych" to jest koszmar!!!!

Choćby sami rodzice
- psiaki są pokazywane najczęściej nie te które są naprawdę rodzicami (wiem coś o tym..... miałam oferty zakupu szczeniaczka-suni właśnie przez takich "hodowców" - mówili, że małej nie będą rozmnażać, zgadzali się na podpisanie umowy gdzie zastrzegałam sobie, że bez hodowlanki nie mogą rozmnożyć suni.... ona miała żyć "na salonach" i być pokazywana że jest mamą szczeniąt .... a inne sunie "yorkowate" w klatkach w garażu rodzą ......)

-albo psiaki włoski mają obcięte ...a....jak zrobimy fryzurkę najprawdziwszemu długowłosemu kundelkowi (z dziada-pradziada), który będzie miał odpowiednie kolorki, sterczące uszka i krótką kufę...... to mamy yorka!!!!!

Nie mam nic do Waszych psiaków - najważniejsze, że je kochacie .... co z nich wyrośnie zobaczymy

Ten post jest po to, by ostrzec innych, którzy myślą że za 600zł kupią yorka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aska_b1'][B]kamcia089[/B]
Kupiłaś jako yorka, teraz widzisz w swoim piesku cechy sznaucera. Tak szczerze to on ani do jednego, ani do drugiego nie podobny. Ale widać dla ciebie ma to jakieś znaczenie, skoro pytasz. Takich piesków w każdym schronie w Polsce znajdziesz 30. Miałaś przynajmniej tyle szczęścia, że "hodofca" oddał ci pieniądze. Podejrzewam, że wielu, wielu innych już takiego farta nie miało.
Przed obecnym psem były w miom domu inne, schroniskowe kundlaczki, ale jakoś nie miałam pomysłu doszukiwać się w nich cech jamnika, basseta, a może foki (uderzające podobieństwo do jednej z suczek).
[B] NIE DOSZUKUJE SIE W NIM SZNAUCEROW,CZY INNYCH PSOW :angryy::angryy::angryy:NIE MA TO DLA MNIE NAJMNIEJSZEGO ZANACZENIA:mad:JAK JUZ KTOS NAPISAL KTO PYTA NIE BLADZI :eviltong:NIE MA DLA MNIE ZNACZENIA"CZYM" ONA JEST POPROSTU BYLAM CIEKAWA JAK POZOSTALI PISZACY NA TYM FORUM ,ALE WIDAC JUZ Z CIEKAWOSCI NIE MOZNA SIE WYPOWIEDZIEC:shake: POZATYM MOJ PIES NIE WYGLADA JAK KUNDELEK ZA SCHRONISKA-NIE OBRAZAJAC TAMTYCH PSIAKOW ZRESZTA ZA 200ZL CHYBA PSOW ZE SCHRONISKA NIE DAJA BO"HODOWCA" NIE ODDA CALEJ KASY WIEC JAKIES 800 PRZEPADLO. WIEC NIE PISZ ZE MAM POMYSLY NA DOSZUKIWANIE SIE JAKIS RAS W MOIM PSIE BO TYLKO BYLAM CIEKAWA I ZASUGEROWALAM CO MYSLE O PSIE KUPIONYM JAKO YORK-KTORYM W RZEZCYWISTOSCI NIM NIE JEST! POZDRAWIAM WIEC WSZYSTKICH WLASCISIELI PSEUDO YORKOW KTORZY SA Z NIMI SZCZESLIWI;):loveu:[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vikiii']

Ten post jest po to, by ostrzec innych, którzy myślą że za 600zł kupią yorka.[/quote]

Taaa i pokażą jacy to oni cwani, że mają yorka za 600 a inni wywalili na takiego samego 2500.:diabloti:

[COLOR=SeaGreen][B]ps. proszę nie wstawiać linków do aukcji i nie KRZYCZEĆ.[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='g@l@xy']dla mnie też nie ma różnicy rasa czy mix, jesli jest w domu poprostu się go kocha a miłość jest bezwarunkowa. Jednak nadal uważam że świadomość ludzi jest bardzo niska.
Co do majętności - ot mnie nie stać na kundelka za 500 zł dlatego długo zbierałam na tego wymarzonego. Zależy kto jakie ma podejście do tematu. Fakt jest taki że yorkopodobnego fantastycznego psiurka dostałabyś w schronisku za opłatę adopcyjną.
Psa którego miałam bez rodowodu kochałam tak samo jak tego z rodowodem, tyle że tamten mnie kosztował krocie o wiele więcej niż zakup yorka z papierami, czemu? bo to była spanieliczka bez rodowodu z pseudohodowli i miała chyba wszystkie wady jakie tylko mogą mieć spaniele, fałszywa oszczędność ale kto 25 lat temu przejmował by się rodowodem......[/quote]

Podaj link do jakiegoś "yorkopodobnego fantastycznego psiurka ze schroniska" .
I pomyśl o tym, że 100% reguły, wzory, aksjomaty i pewniki występują jedynie w matematyce.
PS. Żeby była jasność - jestem przeciwna pseudo-hodowlom.
Ale... Nic n ie jest "jedynie czarne" i "jedynie białe"...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aska_b1']A wszystko sprowadza się do tego, że niektórzy to mają łeb do interesów!!! :evil_lol:Sprzedawać kundelki po 1000 zł, tak się robi kasę. A frajer na wystawy jeździ, w psa inwestuje, leczy, po to żeby potem suczkę 2-3 pokryć.[/quote]
:happy1::happy1::happy1:
Mi z miotu została jeszcze jedna suncia a do tego naprawdę wystawowa.... (została, bo kobitka która ją zarezerwowała się poważnie rozchorowała i musiała zrezygnować z psiaka).... i mam mnóstwo ofert zakupu właśnie przez "pseudo hodowców", albo przez ludzi, którzy jeszcze nie mają żadnego psiaka, ale nasłuchali się "ile to mozna wyciągnąć" z miotu..... najgorsze, że chcą "wyciągać", ale nie chcą wystawiać - nie chcą robić choć hodowlanki...... bo po co:mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='g@l@xy'][COLOR=black]a co ma do rzeczy wpływ monoftongizacji dyftongów na rozwój trantytli........[/COLOR]

pseudohodowla to pseudohodowla
hodowla to hodowla
czarne jest czarne białe pozostaje białe[/quote]

Nie bo są też odcienie szarości czyli hodowle, które kręcą wałki.:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Abrakadabra']Podaj link do jakiegoś "yorkopodobnego fantastycznego psiurka ze schroniska" .
I pomyśl o tym, że 100% reguły, wzory, aksjomaty i pewniki występują jedynie w matematyce.
PS. Żeby była jasność - jestem przeciwna pseudo-hodowlom.
Ale... Nic n ie jest "jedynie czarne" i "jedynie białe"...[/quote]

[COLOR=black]a co ma do rzeczy wpływ monoftongizacji dyftongów na rozwój trantytli........[/COLOR]

pseudohodowla to pseudohodowla
hodowla to hodowla
czarne jest czarne białe pozostaje białe

Link to comment
Share on other sites

no-niezupełnie
są hodowle, w których "hodowcy" dopuszczają swoje sunie z papierami hodowlanymi przy każdej cieczce-tyle tylko, że nie każdy miot zgłaszają-tzw.lewe mioty.
A słyszeliście może-głośna sprawa z ub roku-Zuzanna z Poznania-PiSdZ odebrało jej zwierzaki-yorki, cavaliery, kota, jeża, ptaki (chyba jeszcze westi) - psy owszem-hodowlane-tyle, że trzymane w urągających warunkach, nieleczone, zapchlone.
Podaję link [url]http://www.dogomania.pl/forum/f936/poznan-koszmar-w-pseudohodowli-pogotowie-straz-d-zwierzat-122835/[/url]
tak więc - uważajcie proszę także na te niby oficjalne hodowle
najlepiej chcąc kupić pieska "zasięgnąć języka" u znawców rasy. Albo chociaż tu na dogo

Link to comment
Share on other sites

no to raczej chyba łapie się z definicji ta hodowla na pseudohodowlę. Również tzw. hodowca może być pseudohodowcą o czym dość mało sięmówi.
Hodowca z zasadami wiadomo że takich rzeczy nie robi. O wizerunek hodowcy powinni dbać i w ich interesie wykluczać ludzi którzy nie przestrzegają tych zasad.
Pewnie, dobra zasada - sprawdż hodowlę ale o czym tu mówić skoro świadomość kynologiczna w Polsce jest więcej niż mierna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ola46']Tak na pewno wyrośnie na pięknego psiaczka może nie do końca rasowego, ale piękny na 100% będzie i ważne żebyś go kochała:) A może wkleisz jakieś nowe fotki psiaczka??:loveu:[/quote]


[url=http://yfrog.com/0l20090413zdjciasupskwielj]ImageShack - Image Hosting :: 20090413zdjciasupskwiel.jpg[/url]

Witam wszystkich dyskutujących na odświeżony przeze mnie temat. Wkleiłam obecne zdjęcie naszego "yorka", ku przestrodze dla przyszłych potencjalnych kupujących u pseudohodowców.
Ja swoją decyzję przypłaciłam załamaniem nerwowym, prawie rozwodem no i "stratą" 800 zł....
Oczywiście IVO jest przez nas wszystkich kochany, nie zamienilibyśmy go na żadnego długowłosego,nie oddalibyśmy za żadne pieniądze, ale....jakiś niesmak pozostaje.... Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, ale pewnie długo to jeszcze potrwa.
Apeluję do wszystkich, którzy noszą się z zamiarem zakupu yorka: TYLKO Z PAPIERAMI!!!! Gdybym tak przed zakupem tutaj zaglądnęła....

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wszystkie miłe słowa pod adresem naszego psiaka, bardzo mi pomogliście...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='g@l@xy']
Hodowca z zasadami wiadomo że takich rzeczy nie robi. O wizerunek hodowcy powinni dbać i w ich interesie [COLOR=Red]wykluczać[/COLOR] ludzi którzy nie przestrzegają tych zasad.
[/quote]
o Zuzannie wiedział nawet ichniejszy ZK i co??to nie jest proste-co masz na myśli pisząc wykluczyć??-bo wg mnie to trochę nierealne
poza tym-osoba, kt. przychodzi po psiaka nie ma bladego pojęcia, czy to dobra hodowla, czy-jak piszesz-pseudo z papierami.
w tych pseudo dba się o klienta nie gorzej niż w uczciwych hodowlach przecież
wg mnie-wcześniejszy "wywiad" i rzetelna porcja informacji o hodowli to podstawa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Truska34'][url=http://yfrog.com/0l20090413zdjciasupskwielj]ImageShack - Image Hosting :: 20090413zdjciasupskwiel.jpg[/url]

Witam wszystkich dyskutujących na odświeżony przeze mnie temat. Wkleiłam obecne zdjęcie naszego "yorka", ku przestrodze dla przyszłych potencjalnych kupujących u pseudohodowców.
Ja swoją decyzję przypłaciłam załamaniem nerwowym, prawie rozwodem no i "stratą" 800 zł....
Oczywiście IVO jest przez nas wszystkich kochany, nie zamienilibyśmy go na żadnego długowłosego,nie oddalibyśmy za żadne pieniądze, ale....jakiś niesmak pozostaje.... Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, ale pewnie długo to jeszcze potrwa.
Apeluję do wszystkich, którzy noszą się z zamiarem zakupu yorka: TYLKO Z PAPIERAMI!!!! Gdybym tak przed zakupem tutaj zaglądnęła....

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wszystkie miłe słowa pod adresem naszego psiaka, bardzo mi pomogliście...[/QUOTE]

nie wiem czy w sądzie coś wywalczysz. kupiłaś psa bez rodowodu- czyli wg prawa jest to kundel. nie ma wzorca kundla, a to że zapłaciłaś za niego 800zł to już twoja sprawa że chciałaś tyle na kundelka przeznaczyć. sprzedawca nie musi udowadniać w sądzie że to york, bo nie sprzedał go jako yorkshire teriera z papierami, tylko jakjo yorka bez papierów.


ludzi można ostrzegać w nieskończoność przed zakupem bezpapierowych. i tak "mądry Polak po szkodzie" a jak kogoś to osobiście nie spotkało to ryzykuje. moja znajoma kupowała kiedyś yorka bez papierów i nie mogłam ją przekonać do rodowodowego. ale pomogłam jej szukać bo prosiła, i dopiero ZA 5 RAZEM UDAŁO NAM SIE TRAFIĆ NA YORKA W RZECZYWISTOŚCI POKAZYWANEGO W INTERNECIE. reszta to były jakieś podstawione zdjęcia a "hodowcy" na siłę nam wmawiali że to te same psy.... żenujące.


a oto co twierdzi jedna z dziewczyn na gronie:"wydaje mi sie to bez sesnu bo yorki to najbardziej powszechna rasa teraz i każdy ją najabardziej kupuje
i ludzie nie chcą wydawać 2000 zł czy 1000zł za yorka jak można takiego samego albo i lepszego za 500 czy 700zł o.O

i bez tych głupot itp

moja koleznaka żałuje że kupiłą yorka za 1600zł z rodowodem w dodatku z paroma cechami nie przypomianjaącymi yorka i w dodatku jets chory nieuleczalnie =/
ale nie no wążne że ma rasowego za 1600zł "

nie mam już siły do takich "osób"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']
a oto co twierdzi jedna z dziewczyn na gronie:"wydaje mi sie to bez sesnu bo yorki to najbardziej powszechna rasa teraz i każdy ją najabardziej kupuje
i ludzie nie chcą wydawać 2000 zł czy 1000zł za yorka jak można takiego samego albo i lepszego za 500 czy 700zł o.O

i bez tych głupot itp

moja koleznaka żałuje że kupiłą yorka za 1600zł z rodowodem w dodatku z paroma cechami nie przypomianjaącymi yorka i w dodatku jets chory nieuleczalnie =/
ale nie no wążne że ma rasowego za 1600zł "
[/quote]

ło matko-ależ znalazlaś "inteligentną" inaczej
szokujący jest brak świadomości w polskim społeczeństwie
ja kiedyś znalazłam na allegro mniej więcej takie ogłoszenie " Bokser-biały, bez rodowodu, reproduktor"
za przeproszeniem-odjechałam.
inna dziewczyna na nk, na jednym z boksiowych forów szukała partnerki dla swojego "boksa" Napisałam do niej, że tak nie wolno i dlaczego się tego nie robi itd itp a ona, że nigdy nie wykastruje swojego pupila i właściwie to ona wie dobrze, że on "tego" potrzebuje-więc chce mu "to" zapewnić. A poza tym-małe szczeniaczki są przecież taaaaaaaakie słodkie
po trzech mailach skapitulowałam-nie umiem rozmawiać z betonem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Nie bo są też odcienie szarości czyli hodowle, które kręcą wałki.:diabloti:[/quote]
dla mnie to pseudohodowle
błąd że pojęcie pseudohodowli nie jest jasno określone i sprecyzowane, może od tego należało by rozpocząć dyskusję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vikiii']:happy1::happy1::happy1:
Mi z miotu została jeszcze jedna suncia a do tego naprawdę wystawowa.... (została, bo kobitka która ją zarezerwowała się poważnie rozchorowała i musiała zrezygnować z psiaka).... i mam mnóstwo ofert zakupu właśnie przez "pseudo hodowców", albo przez ludzi, którzy jeszcze nie mają żadnego psiaka, ale nasłuchali się "ile to mozna wyciągnąć" z miotu..... najgorsze, że chcą "wyciągać", ale nie chcą wystawiać - nie chcą robić choć hodowlanki...... bo po co:mad:[/quote]


Powiedz mi droga Vikkiii co daje rasie produkcja szczeniąt z miernej suczki hodowlanej?
Nie popieram pseudo- ale jak czytam co niektóre posty,to poprostu mam wrażenie,że niektórzy dowartościowują się posiadaniem psa z rodowodem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Truska34'][URL="http://yfrog.com/0l20090413zdjciasupskwielj"]ImageShack - Image Hosting :: 20090413zdjciasupskwiel.jpg[/URL]

Witam wszystkich dyskutujących na odświeżony przeze mnie temat. Wkleiłam obecne zdjęcie naszego "yorka", ku przestrodze dla przyszłych potencjalnych kupujących u pseudohodowców.
Ja swoją decyzję przypłaciłam załamaniem nerwowym, prawie rozwodem no i "stratą" 800 zł....
Oczywiście IVO jest przez nas wszystkich kochany, nie zamienilibyśmy go na żadnego długowłosego,nie oddalibyśmy za żadne pieniądze, ale....jakiś niesmak pozostaje.... Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, ale pewnie długo to jeszcze potrwa.
Apeluję do wszystkich, którzy noszą się z zamiarem zakupu yorka: TYLKO Z PAPIERAMI!!!! Gdybym tak przed zakupem tutaj zaglądnęła....

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wszystkie miłe słowa pod adresem naszego psiaka, bardzo mi pomogliście...[/quote]




Może warto zastanowić się nad wspólnym pożyciem jeśli rasowość psa, a raczej jej brak doprowadza do prawie rozwodu:crazyeye:.
Na sprawę w sądzie wydasz bezpowrotnie pieniądze.
Nie masz dokumentu stwierdzającego rasowość psa ,a w momencie zakupu widziałaś co kupujesz.
Nawet z rodowodem można kupić psa znacznie odbiegającego od wzorca (jeżeli kupujemy szczenię).
Rodowód -to potwierdzenie pochodzenia ,a nie certyfikat wyglądu czy zdrowia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...