Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B]Zastanawiam się co robi się z długą szatą suki wystawowej gdy zajdzie ona w ciążę? [/B]Wiadomo że dla wygody przede wszystkim szczeniaków powinno tych włosów być jak najmniej, no ale co zrobić gdy nie chcemy żeby suka po ciąży zostawiła karierę wystawową??
Co w takiej sytuacji robicie, usuwacie(strzyżecie) włosy z brzucha, czy związujecie te włosy, czy całkiem na okres macierzyństwa strzyżecie sukę, a później czekacie aż całkiem włos odrośnie??

Guest Agata_B
Posted

hmm.. jeżeli chcesz ją po porodzie wystawiać nie obcinać najlepiej.
Jakoś szczeniaki przeżyją, nie umrą :p
Jeżeli chcesz, ale np po roku, dwóch to najlepiej ogolić brzuszek.

Posted

Kiedyś jak dobrze pamiętam to Waldek wklejał zdjęcie swojej suczki i jej fryzurki. Włosy miała zawiązane na grzbiecie kolorowymi gumkami/frotkami, które można kupić w sklepie;)

Jak znajdę zdjęcie to wkleję

EDIT: Znalazłam.
To jest zdjęcie Megi [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=2178"]waldek2[/URL]
[URL="http://www.kwidzyn.mm.pl/%7Eyorkshire/dog2/megiwlos.jpg"]http://www.kwidzyn.mm.pl/~yorkshire/dog2/megiwlos.jpg[/URL]

Posted

[quote name='Magda_Miki']Kiedyś jak dobrze pamiętam to Waldek wklejał zdjęcie swojej suczki i jej fryzurki. Włosy miała zawiązane na grzbiecie kolorowymi gumkami/frotkami, które można kupić w sklepie;)

Jak znajdę zdjęcie to wkleję

EDIT: Znalazłam.
To jest zdjęcie Megi [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=2178"]waldek2[/URL]
[URL]http://www.kwidzyn.mm.pl/~yorkshire/dog2/megiwlos.jpg[/URL][/quote]

Witam i już śpiesze z pomocą. Serwerek chyba padł z okazji świąt ale troche cierpliwości. Jeżeli po świętach dalej coś nie będzie działało to przeniosę fotkę.

Teraz jeżeli chodzi o włos. Jest niestety utrapieniem. Szczeniaki na początku bardzo łatwo zaplątują się we włosy suki. trzeba ciąglę liczyć nie szczeniaki ale ich głowy czy nie są splątane. Ja nie wystawiałem później suk po ciąży, ale uważam że york bez szaty do ziemi to już nie york więc się męczyłem, a przy osmiu szczeniakach Megan było co robić. Warto pomyśleć nad tym problemem znacznie wcześniej.
pozdrawiam

  • 7 months later...
Posted

Odświeżam ten wątek - bo jestem bardzo ciekawa jak sobie radzicie z długim włosem suni.
Moja mała ma długie kłaczki i dosłownie przeraża mnie wizja pielęgnacji po porodzie. Przecież jak je pozwiązuje w kitki to i tak jak nie będę ich przeczesywać to kołtuny się zrobią:-( - bo chyba przez kilka dni po porodzie lepiej nie stresować suni czesaniem?
Napiszcie jak sobie radzicie z długimi włoskami mamusi i szczeniaczkami.
Będę bardzo wdzięczna wszystkie za rady.

Posted

ja zakladam papiloty,chociaz normalnie tez w nich chodzi.Jest jeden problem ,szczeniak moze się zaplatac ,trzeba uwazac:roll:Ogolnie nie znam jakiejs super metody.Znajoma podpowiedziala mi ze mozna zrobic warkocz;)Ja swoją Fride po porodzie wykąpalam,nie
moglam patrzec na te jej włosy we krwi:shake:Jestem na tym punkcie przewrazliwona,pies u mnie musi byc zawsze czysty.Później robilam to jak zwykle co tydzien.Wlos w zadne sposob nie uciepial jak to się czesto zdarza;)Acha jeszcze jedno,po kąpieli bardzo mocno sunie naoliwilam;)

Posted

Dzięki za odpowiedź.
Ja mam niestety problem z papilotami.
Jak ich nie zakładałam włos miała w świetnej kondycji.
Od pewnego czasu zaczęłam zakładać papiloty bo przydeptywała sobie kłaczki i.... dosłownie tragedia co się dzieje z włosem! Włosy pomiędzy papilotem a skórą "łapią" kurz i robią się kołtuny. Muszę co 2 dzień przeglądać papiloty bo jak raz zrobiłam to po 4 dniach to nie mogłam sobie dać rady z tymi paprochami i kłtunami!! A i tak wyczesuję kupę kurzu, włosów i różnych paprochów a przy tym wyczesywaniu uszkadzam włosy.
Dodam że na papiloty zakładam ubranko, ale mała jest psem wszędobylskim tzn lata po ogrodzie, bawi się z innym psem itd
Czy ktoś z Was też ma takie probemy z papilotami?
Naprawdę nie wiem co robić.
Chciałabym dopuścić sunię na jesień lub w przyszłym roku i obawiam się, że jak nadal nie będę mogła poradzić sobie z włosem to będę musiała ją obciąć:-(

Posted

Hmm.. moze za duży odstęp masz między papilotem a skórą? :roll:
U Jess żadne kołtuny się nie robią. Zakładam papiloty na tydzeń i nie przepapilotowuje :shake: Chyba, że coś się poluzuje, spadnie.
Jak chodzi w ubranku to nie wiem jakim cudem dostaje się pod nie kurz i paprochy? :-o

Posted

[quote name='vikiii']Dzięki za odpowiedź.
Ja mam niestety problem z papilotami.
Jak ich nie zakładałam włos miała w świetnej kondycji.
Od pewnego czasu zaczęłam zakładać papiloty bo przydeptywała sobie kłaczki i.... dosłownie tragedia co się dzieje z włosem! Włosy pomiędzy papilotem a skórą "łapią" kurz i robią się kołtuny. Muszę co 2 dzień przeglądać papiloty bo jak raz zrobiłam to po 4 dniach to nie mogłam sobie dać rady z tymi paprochami i kłtunami!! A i tak wyczesuję kupę kurzu, włosów i różnych paprochów a przy tym wyczesywaniu uszkadzam włosy.
Dodam że na papiloty zakładam ubranko, ale mała jest psem wszędobylskim tzn lata po ogrodzie, bawi się z innym psem itd
Czy ktoś z Was też ma takie probemy z papilotami?
Naprawdę nie wiem co robić.
Chciałabym dopuścić sunię na jesień lub w przyszłym roku i obawiam się, że jak nadal nie będę mogła poradzić sobie z włosem to będę musiała ją obciąć:-([/quote]

My mieliśmy identyczne problemy z papilotami.Moja sucz od małego miała włosy bardzo delikatne i cieniutkie ,choć gęste - wynik - ogromne kołtuny przy skórze po 2 dniach w papilotach.
Po porodzie to była masakra - suczka cała w krwawych kołtunach :shake:
Zwiększyłam ilość kosmetyków natłuszczających - po kąpieli spłukiwałam wodą z olejkiem 1# system,pod papiloty używałam olejku Vulpes , no i samego papilotka zakładałam odrobinę luźniej .Troszkę pomogło.
Równie dobrze można włoski wiązać frotkami (jak wcześniej pisano).
Ma się wtedy większy podgląd na to co się dzieje z włoskami.
Oczywiście,tak jak pisały dziewczyny (i waldek2 :)),trzeba sprawdzać,czy jakieś maleństwo się nie zaplątało między papiloty,bo i tak się zdarza.

Myślę,że nie ma złotego środka na piękna szatę podczas ciąży,ale trzeba sobie radzić, żeby to jakoś przetrzymać.
Nie ma co panikować,a na obcięcie w ostateczności zawsze będzie czas ;)

BTW.Na szczęście włoski mojej Lenki, po ciąży przeszły ogromną metamorfozę -stały się dużo grubsze i praktycznie prawie wcale się nie plączą. :multi:

Posted

Jeszcze raz dzięki za wszystkie rady!

No właśnie nie wiem co jest grane:shake:
Włos chyba natłuszczam wystarczająco, bo po zdjęciu papierka i przeczesaniu jest prosty i nie "połamany", ale w miejscu pomiędzy papierkiem a włosem przy skórze ubijają się paprochy tworząc kołtun.
Włos przy skórze jest ok, pod papierkiem ok a dosłownie przy samym papierku są paprochy.
Może przyczyną jest to, że mała nie chodzi na smyczy tylko lata gdzie popadnie po ogrodzie, kopie dziury i szaleje z innym psem?
Jessi jak była szczeniakiem to miała gęsty, gruby wlos. Potem "dorosły" włos choć nadal bardzo gęsty rósł już bardzo cieniutki (dosłownie jedwab) i
właśnie przez to rozczesywanie kółtunów robi się poszarpany i coraz żadszy:-(

Chciałam jechać na wystawę do Z.Góry i nie wiem czy jest sens się pokazywać.

Naprawdę myślałam już żeby ją obciąć bo przeraża mnie pielęgnacja tego włosa po porodzie, ale może się jeszcze wstrzymam - skozystam z Waszych rad i zobaczymy czy coś się poprawi.
A może tak jak mówisz Liszka - po porodzie włos się zmieni.

Posted

[quote name='vikiii']
Może przyczyną jest to, że mała nie chodzi na smyczy tylko lata gdzie popadnie po ogrodzie, kopie dziury i szaleje z innym psem? [/quote]

Może faktycznie przyczyną jest to,że pomiędzy papilotki dostaje się więcej brudu i pyłu,bo moja też nie jest aniołkiem i łobuzowanie jej nie obce :evil_lol:
A dodać do tego ten delikatny,cieniutki włos...

[quote name='vikiii']Naprawdę myślałam już żeby ją obciąć bo przeraża mnie pielęgnacja tego włosa po porodzie[/quote]

Ojjj...Żebys wiedziała jak wiele razy miałam nożyczki w ręku...:evil_lol:
Mnie też przerażała ta wizja,ale pomyślałam,że nie my pierwsi i nie ostatni z takim problemem.Wytrzymalismy,więc i Wam sie uda ;)
Wprawdzie już małej nie wystawiam,bo tego nie lubi,ale włoski ma nadal długie.

[quote name='vikiii']A może tak jak mówisz Liszka - po porodzie włos się zmieni.[/quote]
Będzie dobrze !:thumbs:

Posted

dzięki za słowa otuchy:loveu:
mam nadzieję, że w końcu dojdę do ładu z tymi kłaczkami.
a jak nie ...- to tak jak mówisz .. zawsze można obciąć.
tylko zawsze będzie szkoda obciąć ten długi włos - choć jestem zdesperowana to naprawdę nie widzę Jessi z krótkimi kłaczkami.

  • 2 weeks later...
Posted

[quote name='vikiii']Jeszcze raz dzięki za wszystkie rady!

No właśnie nie wiem co jest grane:shake:
Włos chyba natłuszczam wystarczająco, bo po zdjęciu papierka i przeczesaniu jest prosty i nie "połamany", ale w miejscu pomiędzy papierkiem a włosem przy skórze ubijają się paprochy tworząc kołtun.
Włos przy skórze jest ok, pod papierkiem ok a dosłownie przy samym papierku są paprochy.
Może przyczyną jest to, że mała nie chodzi na smyczy tylko lata gdzie popadnie po ogrodzie, kopie dziury i szaleje z innym psem?
Jessi jak była szczeniakiem to miała gęsty, gruby wlos. Potem "dorosły" włos choć nadal bardzo gęsty rósł już bardzo cieniutki (dosłownie jedwab) i
właśnie przez to rozczesywanie kółtunów robi się poszarpany i coraz żadszy:-(

Chciałam jechać na wystawę do Z.Góry i nie wiem czy jest sens się pokazywać.

Naprawdę myślałam już żeby ją obciąć bo przeraża mnie pielęgnacja tego włosa po porodzie, ale może się jeszcze wstrzymam - skozystam z Waszych rad i zobaczymy czy coś się poprawi.
A może tak jak mówisz Liszka - po porodzie włos się zmieni.[/quote]
Ja mam ten sam problem więc staram się robić jak najmniej papilotów dobrze natłuszczać i często zmieniać niektóre odkryte to co dziennie zmieniam- troche pomaga

  • 8 months later...
Posted

czy w czasie ciąży i wychowywania szczeniat pielęgnujecie swoje suczki jakoś szczególnie? włos w tym czasie może się trochę zniszczyc, także chciałabym wiedziec np jak czesto wtedy kapac, papilotowac, czy obciac wlosy na brzuchu.

moja suczka ma 2 lata i wlasnie jest szczenna, a chcialaby6m ja potem jeszcze wystawiac, bo zauwazylam ze sie coraz ladniejsza robi, wlos jej rosnie, zawsze byla doskonala na wystawach a na ostatniej miedzynarodowce zajela 3 miejsce. takze nie chce jeszcze konczyc jej "kariery" wystawowej:)

Posted

Włos na brzuchu radzę wygolić bo maluchy będą miały ciężko z cycem no i mogą się zaplątać we włoski. Tylko skoro mama już jest w ciąży i to pewnie zaawansowanej skoro potwierdzona to raczej nożyczki w rękę niźli maszynka :cool1: Na wystawie nikt nie zauważy, ze brzuch wygolony. Resztę włosów naoliwić i warkoczyki lub papiloty ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...