Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Hej ja dopiero po powrocie zez delagacji i powiem, że mnie to bardzo zasmuciło.
Po pierwsze Kozak wygląda strasznie na tych zdjęciach. Ma okropnie smutny ten pysk i jak by kąciki oczu mu się pozwieszały.
Co do spaceru to jak ja z nim byłam pod koniec grudnia to pamiętam, że strzelił kupola całkiem normalnego - mam na myśli konsystencje ale była chyba bardzo ciemna. Do tego nie miał żadnych zapadnietych boków. Specjalnie nie ciągnął - najwyżej na początku jak starał się jak najwięcej obwąchać a o piciu wody nie było mowy. Byliśmy nas rzeką.

Czy to możliwe, żeby w ciagu miesiąca jego stan tak się popsuł?
Jak spowodować, żeby w schronie zrobili mu jak najszybciej badania. To nawet nie jest kwestia zbierania kasy - jeśli to będzie konieczne to ja je pokryję. Dajcie znać co Ola mówi. Czy może przypilnować/poprosić nie wiem jak inaczej zadziałać żeby te badania zrobiono?
:placz:

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Yorija']Czy to możliwe, żeby w ciagu miesiąca jego stan tak się popsuł?
Jak spowodować, żeby w schronie zrobili mu jak najszybciej badania. To nawet nie jest kwestia zbierania kasy - jeśli to będzie konieczne to ja je pokryję. Dajcie znać co Ola mówi. Czy może przypilnować/poprosić nie wiem jak inaczej zadziałać żeby te badania zrobiono?
:placz:[/quote]

Rozmawiałam z Olą.
Nic nie pokojącego się nie dzieje.
Poprosiłam ją o zrobienie badań. Krew będzie pobrana w schronie, ale Ola będzie musiała zawieźć do laboratorium.
Pełen koszt takich badań (w tym wątrobowe) to ponoć 50 zł.
Powiedziałam Oli, że chcecie pokryć te koszty i w sobotę Ola się tym zajmie.
Pieniążki można wpłacić na nasze TOZ-owskie obornickie konto z dopiskiem: dla Kozaka.
Czy ktoś pokryje te koszty?
Niestety jestem bez kasy......:shake:

Posted

[quote name='Hakita']Rozmawiałam z Olą.
Nic nie pokojącego się nie dzieje.
Poprosiłam ją o zrobienie badań. Krew będzie pobrana w schronie, ale Ola będzie musiała zawieźć do laboratorium.
Pełen koszt takich badań (w tym wątrobowe) to ponoć 50 zł.
Powiedziałam Oli, że chcecie pokryć te koszty i w sobotę Ola się tym zajmie.
Pieniążki można wpłacić na nasze TOZ-owskie obornickie konto z dopiskiem: dla Kozaka.
Czy ktoś pokryje te koszty?
Niestety jestem bez kasy......:shake:[/quote]


Wpłacam na TOZ- owskie konto pieniązki. Numer konta znajde na stronie, prawda?

Posted

[quote name='Yorija']Wpłacam na TOZ- owskie konto pieniązki. Numer konta znajde na stronie, prawda?[/quote]

[B]TOWARZYSTWO OPIEKI NAD ZWIERZĘTAMI
ODDZIAŁ W OBORNIKACH WIELKOPOLSKICH
UL. ŁOPATYŃSKIEGO 1
64-600 OBORNIKI WLKP.
PKO BP S.A.
66 1020 4128 0000 1202 0049 9319 [/B]

z dopiskiem: dla Kozaka

Dzięki Kochana!!!

Posted

Wpłaciłam pieniążki. Mam konto w tym samym banku co TOZ i pokazuje że to u mnie już wyszło. Pewnie nawet dzisiaj powinno być na koncie TOZ-u. Jeśli możesz przekaż OLI. Jeśli mi się uda to sama do niej zadzwonię.
Czyli wyniki będą w przyszlym tygodniu.
Jeju - chyba się będę denerowowała.

Posted

Oki, zaraz napiszę jej sms-ka, że już wpłaciłaś :) Dzięki :loveu:
Jak tylko coś będę wiedziała, to dam znać....
Oby wszystko było dobrze......................

Posted

Możecie sobie o tym poczytać..........:placz::placz::placz:
[URL]http://toz.obornikionline.pl/toz/s/info/id/14[/URL]

Działamy, ale ustalenie sprawcy pewnie potrwa....:shake:
Wkrótce będzie założony monitoring na terenie schroniska.......

Posted

[quote name='Hakita']Możecie sobie o tym poczytać..........:placz::placz::placz:
[URL]http://toz.obornikionline.pl/toz/s/info/id/14[/URL]

Działamy, ale ustalenie sprawcy pewnie potrwa....:shake:
Wkrótce będzie założony monitoring na terenie schroniska.......[/quote]
Chodziło mi o tę sprawę, oczywiście ...

Posted

Brak słów normalnie....:angryy::angryy::angryy:

W sumie wiem o tym od jakiegoś czasu, ale nie mogłam nic pisać dla dobra sprawy...
Przez pewien okres jedna osoba pilnowała schroniska cały czas, chciała dopaść sprawcę, ale nikt się nie pojawił....
Pewnie za dużo szumu wokół sprawy się zrobiło...

Mam nadzieję, że dopadną tego sk.......................:angryy:

Posted

[quote name='sonica']co za sku...... zabić takiego to mało niech wystawi dupę to sama zrobię z niej tarcze!!!!!![/quote]

Nie masz szans. Ja go najpierw positkuje.

Posted

Dzień dobry - dzień nie dobry.
Nocek z mojego banerka już za TM - nie mam sił zdjać banerka. :placz: Psiak któremu nie udało się pomóc. Agamika kiedyś mi przysłała link z komentarzem że on taki "Dusiowaty". I faktycznie - mordka taka Dusiowata.

Ale......
Miałam dziś bardzo fajny telefon w sprawie Kozaka. Bardzo sympatyczna Pani, którą nasz cudak urzekł. No i jak bym słyszała siebie sprzed kilku miesięcy gdy Dusia zapadła mi w sercu a rozum podpowiadał, że nieee.

Pani ma sunię podobną do niego. Bardzo kochaną, "ideał" o niej mówi. Tak jak ja myślałam o Metrze.
Porozmawiałyśmy, opowiedziałam o wszystkich potencjalnych kłopotach jakie mogą ją spotkać. Jest tego świadoma. Jej sunia też jest z tych "ocalonych" i już ma chyba coś 7 lat. I

Wysłałam wszystkie zdjęcia - dałam namiar na Olę. Jeśli by to wypaliło to powiem wam że to w Krakowie znowu!!! Wiec miałabym szansę widywać Kozaka - tak mi się wydaje. Naopowiadałam oczywiście o mojej Buni 10 letniej jak to idealnie sie zaaklimatyzowałą w bloku. Jak będzie trzeba to ściagnę Panią do siebie i dam jej się naocznie przekonać o Dusieńki niewątpliwych urokach.

I Pani już o transporcie myślała - że da radę we własnym zakresie - znajomy ich jeździ pod Poznań :-).

Pani dorosła i ma duże dzieci. Syna , córkę. No idealny byłby to domek. Teraz Ciiiii - trzymać kciuki.

Cokolwiek zdecyduje - bardzo się cieszę, żę Kozak wreszcie kogoś poruszył. Oj jeszcze bić się o niego będą :-)

Rozmawiałam z Olą - jutro Kozakowi wezmą krew do badania.
Będzie dobrze, będzie dobrze, będzie bardzo dobrze....
Chyba powinnam na urlop iść. Jak ja będę z kciukami zaciśniętymi egzystować?

Posted

Yorija...................
Powiem tak............
Teraz ryczę po przeczytaniu tego, co napisałaś.................
Powiedziałaś o wszelkich przeciwnościach, a Pani to w pewnym sensie zaakceptowała.........
Niesamowicie się wzruszyłam widząc, że dla naszego CUDOWNEGO Kozaka wielka szansa się pojawiła.......................
Oby się udało...........................................................

Posted

trzymam kciuki z calych sil....wierze ze bedzie dobrze a wiara czyni cuda...moj tymczasowicz staruszek wyzel pozdrawia Kozaka:evil_lol:i ja tez oczywiscie!licze na to ze niebawem zdejme jego bannerek....bo nie bedzie juz takiej potrzeby..

Posted

Ano pojawiła się. Ale ja myślę o tym teraz jak o szansie. Chociaż chciałabym żeby to był pewniak.
Trzymać kciuki trzymać kciuki.
A powiedzcie mi dziewczęta czy schronisko w Obornikach wymaga, zeby przyszły właściciel wykastrowal psa? Suczki mają częściej wysterylizowane niż psy.
I czy kastracja takiego dość dojrzałego psa nie jest dla niego niebezpieczna ze względu na wiek?
Niuniek sonicy chyba nie jest wykastrowany?

Posted

Jeszcze jedno. Jadę dziś w nocy do Poznania. Wracam w poniedziałek wieczorem. Może by tak w poniedziałkowe popołudnie któaś z Ciotek chciała wpaść do jakiejś knajpki na kawkę? Ja najbardziej lubię ... "Za kulisami" - przy Wodnej jeśli mnie pamięć nie myli.
Hala, Hakita, .... kogo tam jeszcze ten Poznań nosi? tel. 603717988
A luty to jeśli się nie mylę to mam w planach jakąś wizytę w Łodzi :p. To może Niuńka odwiedzę? :diabloti:

Posted

[quote name='Yorija']J
A luty to jeśli się nie mylę to mam w planach jakąś wizytę w Łodzi :p. To może Niuńka odwiedzę? :diabloti:[/quote]
No no co ja czytam:cool3: zapraszamy serdecznie w odwiedziny Niuniek na pewno się ucieszy:multi: A skoro się wydało,że przyjeżdżasz do łodzi a nie zajrzałabyś do nas to:mad::diabloti:cioteczko
Nie Niuniek nie był kastrowany za stary już na to jest ale co do jego męskości to podważyć się nie da bo jak spotyka jakąś sunie to robi się młodszy o jakieś 9 lat:diabloti:

Posted

Yorija nie wiem, jakie są zapisy w umowie schronu, ale nie sądzę by takowy zapis był.....:shake:
Poza tym Kozaka nie będzie nikt już kastrował, to leciwy Pan....
Tak jak Niuniek od Sonicy....:)

Co do spotkania w poniedziałkowe po południe, to jak najbardziej jestem za....:)
Pytanie tylko, o której godzinie?
Może to być w czasie mojej pracy jeszcze, wtedy do mnie zapraszam :)
A Hala ma coś z netem, napiszę do niej sms-a ;)
A i inne Poznanianki zapraszamy serdecznie na małe dogomaniackie spotkanko....:diabloti:

Posted

[quote name='Panca']wreszcie dogo znow dziala:pjak badania Kozaka?co z nowym domkiem?trzymam mocno kciuki caly czas:thumbs:[/quote]


Nowy domek Kozaka się nie odezwał. Ola wczoraj do mnie wieczorem dzwoniła i mowila, że wyniki są chyba podwyższone i ze dziś je zobaczy lekarz. Tak mi się wydaje, że to słyszałam bo połączenie miałam kiepskie wiec po południu zadzwonię i się dopytam ale wygląda na to, ze się bez jakiegoś leczenia nie obejdzie.

Co do spotkania - to :mad:. Jestem już w Krakowie i jakoś żadna z Pyr do mnie sms-a nawet nie pusciła. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Będzie mnie trochę nosiło. Kraków - Poznań - Łódź więc poodwiedzam co nieco. Teraz czas mi do pracy lecieć.

Kozak trzymaj się chłopie dzielnie.

A Ola mi o Piegusce przypomniałą - tej z budy od Dusi. Chyba już małą z niej nie wychodzi - trzeba by się przyjżeć, wyciągnąć, domek kolejnemu nieszczęściu poszukać...

Posted

[quote]Nowy domek Kozaka się nie odezwał.[/quote]

Może się jeszcze odezwie...oby..........

[quote]Ola wczoraj do mnie wieczorem dzwoniła i mowila, że wyniki są chyba podwyższone i ze dziś je zobaczy lekarz. Tak mi się wydaje, że to słyszałam bo połączenie miałam kiepskie wiec po południu zadzwonię i się dopytam ale wygląda na to, ze się bez jakiegoś leczenia nie obejdzie.[/QUOTE]

Trzymam mocno kciuki, oby to nic poważnego...

[quote]Co do spotkania - to :mad:. Jestem już w Krakowie i jakoś żadna z Pyr do mnie sms-a nawet nie pusciła. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Będzie mnie trochę nosiło. Kraków - Poznań - Łódź więc poodwiedzam co nieco. Teraz czas mi do pracy lecieć.[/quote]

Muszę Cię serdecznie przeprosić, ale....
Jak napisałam posta, to chciałam spisać Twój numer komiórki i Dogo przestało działać do wczoraj wieczora....:placz:
Napisałam wczoraj rano sms-a do Hali, że przyjeżdżasz, że chciałabyś się spotkać, ale że niestety coś mi wypadło i nie dam rady...
Niestety Hala nie odpisała, miałam jednak nadzieję, że do Ciebie się odezwała...
W każdym bądź razie serdecznie przepraszam, że tak się stało...
Gdyby Dogo działało, to chociaż sms-a bym do Ciebie wysłała lub zadzwoniła.
Teraz wiem, że Ola ma do Ciebie kontakt, nie pomyślałam o tym...

[quote]A Ola mi o Piegusce przypomniałą - tej z budy od Dusi. Chyba już małą z niej nie wychodzi - trzeba by się przyjżeć, wyciągnąć, domek kolejnemu nieszczęściu poszukać...[/quote]

Nie dobrze, muszę z Olą porozmawiać.
Nic mi nie wspominała ostatnio....:shake:

Posted

A fakt Dogo coś szwankuje. Rozmawiałam jeszcze raz z Olą. Wyniki troszkę podniesione na Kozak ale to pewnie ze wzgledu na wiek. Będą go obserwowali. Może lekarz jakieś leki przepisze.

Dziś kończy się allegro Kozaka. Wjeść ponad 1,5 tyś i znów tylko jedna osoba obserwuje ale po tym jednym telefonie nie ma więcej oddzewu.

Mało się staram chyba :-( Ech - on taki cudny. Znajdzie domek? Jak sądzicie?

Nic to że sięnie udało spotkac tym razem. Jeszcze mam nadzieje będzie okazja. Dam znać jeszcze.
Ja bym chciała tak trafic do Poznania żeby jechac go odwiedzić.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...