Guga Posted October 9, 2007 Share Posted October 9, 2007 Mam mały problem ! Czy to normalne ,że w październiku "nawróciło" sie wypadanie sięrści u Husky'ego [sunia - pierwsze linienie ;p ] Wiadomo - w lato był koszmar, sierść wypadała wiadrami [dosłownie :P ] we wrześniu był spokój, sierść tak nie wypadała . Ale od tygodnia znów zaczęło się , prawie jak w lato. czy to normalne ? psina mieszka w domu ?może ma za ciepło. Może jakieś preparaty ? bo nie wiem czy iśc do weta , może poprostu to jest normalne dlatego czekam na odpowiedz od ludzi co znają się na tym Xd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka Posted October 9, 2007 Share Posted October 9, 2007 jesli przy tym się nie drapie, skóra nie jest zaczerwieniona, nie ma strupków i innych niepokojących objawów to pewnie nawrotka linienia... Może zbroi się na mroźną zimę ;-) Husky które mieszkają w mieszkaniach potrafią linieć częściej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guga Posted October 9, 2007 Author Share Posted October 9, 2007 nie no zdanych niepokojących objaw nie ma XD ! no chyba to że zaczęła jeść. Ile takie coś moze potrwac? i jescze jedno pytanie ! jaki jest najlepszy sposob na wyczesywanie psa gdy sam pies niezbyt za tym przepada [szczerze sam nie jestem w stanie jej wyczesać ,tak się denerwuje.. pies :] ] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka Posted October 9, 2007 Share Posted October 9, 2007 w dwie osoby, zająć smakołykiem lub kością, albo podejść psa kiedy śpi ;-) czy długo potrwa nie wiem. Jesli to faktycznie wylinka to musi zrzucic cały podszerstek :-) Wyczesywanie skróci okres latania kłaków po mieszkaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matakia Posted October 9, 2007 Share Posted October 9, 2007 Wiem coś o tym ;) Też mam problem z Lily podczas czesania - wyje wniebogłosy, dlatego ważne jest abyś wyczesywała martwy - czyli łatwo wychodzący podszerstek. Czasami podszerstek wychodzi partiami - np najpierw na zadzie, kryzie a na końcu na bokach i tak najlepiej do tego podejść - czesać etapami zgodnie "z rytmem gubienia poszerstka":cool1: Musisz uzbroić się w cierpliwość i łagodnie przemawiając do suczki partia po partii czesać. Doskonałe efekty (czyt: maksymalne pozbycie się wychodzącego włosa) osiągniesz czesząc świeżo wykąpanego psa, chociaż nie powiem żeby to jej sie bardziej podobało. Według mnie skóra po kąpieli jest wrażliwsza i może ją bardziej boleć, niemniej ten sposób na kłaki jest sprawdzony ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela i Luna Posted October 12, 2007 Share Posted October 12, 2007 [B]Guga[/B] - z tego co piszesz to przypuszczam że Twoja sunia wyczuwa mroźną zimę (zmiana sierści i wzmożony apetyt) :lol: Jeśli nie ma jakiś zmian na skórze to nie masz się czym martwic. Ja mam malamutkę i u niej proces linienia trwa ponad 2 miesiące (chociaż większośc czasu spędza na podwórku). Zaczyna się powoli, później jest wzmożone wypadanie sierści i na końcu znów powoli. [B]Matakia[/B] ma rację. U mojej Luny też linienie przebiega etapami. Jest to napewno nieco uciążliwe, ale te psy po prostu już tak mają. Podczas linienia czeszę Lunę jak tylko mam czas (najlepiej codziennie). Dobrze jest przed czesaniem "oskubac" :lol: trochę futra ręcznie (jeśli linienie jest intensywne wychodzą całe garście futra). Póżniej można tylko wyczesac resztki aby sierśc ładnie wyglądała. Możesz podawac suczce siemię lniane albo jajko raz w tygodniu na polepszenie stanu rosnącego podszerstka (chyba że karmisz ją dobrą, zbilansowaną karmą to już nie potrzeba). Podczas linienia może pojawic się łupież ale później zanika. Na koniec mała rada. Jeśli czeszesz sunie i widzisz że już się niepokoi to przerwij na jakiś czas, pobaw się z nią, daj smakołyk i zacznij od nowa czesanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda0777 Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Zamieściłam ten post w innym temacie, ale nikt mi nie odpowiada....:placz: Mam suńkę w wieku ok. 1 roku. Suka jest bardzo podobna do huski ( jak na zdjęciu obok), tylko jest niższa i delikatniej zbudowana. Nie znam dokładnego wieku, bo to znajdka. Do niedawna była śliczna kudłata, teraz ma sierść typu jeżyk, wygląda jakby cały wierzch zrzuciła i wyleniały ogon. W połowie lipca miała szczeniaki, w połowie września została wysterylizowana, czy to może być powód? Nie wiem czy to ma związek, ale od jakiegoś tygodnia ma mniejszy apetyt. Do tej pory "żarła", aby najeść się za te miesiące spędzone w norze na łące. Mimo wszystko humor jej dopisuje, bawi się, szaleje na spacerach. Co robić,poobserwować czy lecieć do weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela i Luna Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 [B]magda0777[/B] - do weterynarza nigdy nie zaszkodzi iśc. Może to nie jest nic strasznego. Jeśli sunia była wysterylizowana to może w jej organizmie zachodzą jakieś zmiany hormonalne. Linienie o tej porze jest normalne. Szpice już tak mają, że bardzo mocno linieją. Później odrasta piękna sierśc. Podpytaj się lekarza o ewentualne witaminy, preparaty itp. które mogłabyś podawac suni dla wzmocnienia nowej sierści. Moja Luna też jest wysterylizowana. Lekarz uprzedzał mnie że po tym zabiegu sunia zacznie więcej jeśc i będzie miała tendencje do tycia. Widac Luna to wyjątek bo przed i po zabiegu straszny z niej niejadek. Aby nie miec wątpliwości przejdz się do lecznicy aby obejrzał ją lekarz (tak dla pewności) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda0777 Posted October 25, 2007 Share Posted October 25, 2007 Suka weta odwiedziła. Dostała witaminki i teraz czekamy na efekty. Jak nie odrośnie szybko, to kupimy sweterek - he, he, he czerwony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.