Jump to content
Dogomania

Jamnik Tojfel ma juz dom!


mariee

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 676
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Popołudnie. Dom rodziców. Dzwonek - wołam piesa do pokoju, żeby nie szwędał się przy drzwiach wejściowych (w domofonie zgłosiła się poczta, a listonoszka boi się psów).

Wchodzi pan rozwożący cięższe paczki. Zostawia ładunek, odbiera od mamy pieniadze. Otwieram drzwi do pokoju, wychodzi pies... wychodze ja.

Listonosz w tym czasie wydaje resztę.
Nie zauważa, że na podłogę wypadły mu banknoty.

Ale Wielki Wódz czuwa!

Pomalutku, udając, że go nie ma, zbliża się do lezących na dywanie pieniędzy. Powolutku i delikatnie bierze w koniuszki zebów zwiniętą w pół pięćdziesięciozłotówkę i powolutku acz zdecydowanie daje dyla :diabloti: błyskając jeno białkami oczu.

Listonosz nie zdaje sobie sprawy z rozmiarów tragedii. My - owszem: przypominam - WSZYSTKO CO SPADNIE NA PODŁOGĘ, NALEŻY DO TOJFLA inaczej :mad::mad::mad:...jest źle...
Przed naszymi oczami roztaczaja się krwawe wizje, ewentualnie czarna dziura w portfelu :shake: Tak czy siak - kanał :razz:


O dziwo, udało się sprawę załatwić pokojowo: nawet szybko oddał (starzeje się czy co... łagodnieje :p).

Zbój jeden!:diabloti::razz:

Link to comment
Share on other sites

:lol:
Bankomat? Eeee... nie....
Raczej na komornika by się nadał :diabloti:
Albo mafioza, co to haracze zdziera z niewinnych ludków:razz:

[I]"(...) kocham Tojfelka" [/I]- wysłać jako ekonomiczny czy priorytetem? :p

A w ogóle, to Tojflak na spacerach jest wybitnie grzeczny: po tym, jak mu raz dupsko zmarzło i ze dwa razy zmokło (chciał iść inną trasą niż ja :diabloti:), [I]bałdzo[/I] jest spolegliwy :p ... [SIZE=1](żeby nie było, że psa męczę - moknięcie i marznięcie mnie też nie ominęło :roll:, [I]se[/I] chłop nie przewidział, że na drugim końcu smyczy wisi uparta bardziej niż on sam cholera :p). [/SIZE]

Jedno jest pewne: cwaniaczek słuch ma wybitnie dobry. Może nie zawsze usłyszy jakąś komendę:roll:, za to dźwięk rozgryzanego orzeszka rozpoznaje bezbłędnie z każdej odległości :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Tojfel na działce znajomych:

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9ab0a9d69094b62b"][IMG]http://images32.fotosik.pl/264/9ab0a9d69094b62bm.jpg[/IMG][/URL] Tu jeszcze trwa rozpracowywanie sytuacji - już za moment złapał za siatkę i otworzył furtkę :roll: Królik chyba zadowolony nie był...

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=589377aec6544caf"][IMG]http://images32.fotosik.pl/264/589377aec6544cafm.jpg[/IMG][/URL] Wykopał głęboką dziurę, dokopał się do jakichś podziemnych korytarzy i używał mnóstwa wulgaryzmów, kiedy chciano go odciagnąć od znaleziska :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kar0la']Tojfel komornik- odjazd. :megagrin:
Słodki diabełek. Jedno trzeba przyznać nudzić się z nim nie można. :megagrin:
[B]A dziura piękna, jak przystało na jamnika.[/B] :iloveyou:[/quote]

A to się dopiero rozkręcał :p

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Tia...
Cisza... No nic. I tak se popiszemy :diabloti:.

Pozostając w temacie dziur...Dziura na Tojflowym tyłku, którą mu onegdaj sąsiadka -wariatka :angryy: wygryzła - pięknie zarasta.

Słoneczne kąpiele, których namiętnie zażywa, pięknie opaliły jamnicze brzucho :lol: Z Lublina przyjechał jamol o różowawym podwoziu, a teraz - normalnie jak po kilku seansach w solarium :lol: Jeśli się uda, zamieszczę fotki opalającego się mistrzunia :p

Dziś miał chłopina pierwsze spotkanie z moimi kotami.

Nie spuściłam gada ze smyczy - jakoś tak niezbyt kusiła mnie wizja drogocennego kociego futerka wyrywanego z diabelskiej paszczy :roll: A wierzyc to mu za grosz nie wierzę, o ! W każdym razie - próba, moim zdaniem, wypadła pomyślnie. Dziewczyny przypomniały sobie, jak wyglada to śmieszne, samobieżne rude urządzenie, co to kolebie się na przykrótkich nóżkach. Tojflowi zaś mało merdaczka (ogon, znaczy się) z radości nie odpadła :p

Nie zanotowano morderczych intencji po żadnej ze stron.
Chyba dobrze, nie? :cool3:

Aha, sama nadal choruję na jamnika :placz:
Ja [I]kce[/I] psa! :placz:
<megafoch na smutną i do bani rzeczywistosć!>

O, tu jest fajny: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10320461#post10320461[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Sama zobacz ;)

Niuch, niuch... Obiadek?
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6f5f73616b10fac7.html"][IMG]http://images32.fotosik.pl/297/6f5f73616b10fac7m.jpg[/IMG][/URL]

No cooo? Głodny jestem, to pytam...
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/33dc249c8e6843f8.html"][IMG]http://images33.fotosik.pl/297/33dc249c8e6843f8m.jpg[/IMG][/URL]

Jeszcze nie pora, to się opalamy:
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9a1512350ea5a75.html"][IMG]http://images27.fotosik.pl/235/c9a1512350ea5a75m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c163d88702078212.html"][IMG]http://images31.fotosik.pl/297/c163d88702078212m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c7af1008d87a7181.html"][IMG]http://images34.fotosik.pl/297/c7af1008d87a7181m.jpg[/IMG][/URL]

Wspominałam już, że Tojfel tak skutecznie się opala, że brzuchol ma czarny niemal? Żadne różowości spod futra nie przebijają :diabloti: Obecnie zajmuje się męczeniem zabawki w stylu konga - niewiem, z czego ją zrobili, ale jeszcze jej nie poprzegryzał :-o Wciśnięte przysmaki albo wydobywa zębami, albo ozorem, albo... próbuje rozpuścić śliną :razz: W każdym razie - zakup trafiony.

Link to comment
Share on other sites

Szalona koleżanka znienacka go dziabnęła :roll: Z tego, co słyszę, psince lekko odbija - chyba taka zazdrosna o panią, że kiedy tylko w polu widzenia pojawia się inny pies, odbija jej szajba. Feralnego dnia bawiła się z Tojflem jak zawsze - ona luzem, nasz na smyczy, szczegółów już nie pamiętam, ale kiedy pojawił się sąsiad ze swoimi psiakami, sucz majtnęła naszego w doopsko. Chłopina się zdziwił, bo nawet nie próbował zareagować: wywalił się kołami do góry i zapiszczał :angryy:

W sumie w domu nawet nie zauważono, ze coś z udkiem nie tak, dopiero nastepnego dnia rano, kiedy pies okulał, miał dreszcze i w ogóle, rodzice zwinęli mistrzunia do weta, myśląc, ze to moze kręgosłup albo co :crazyeye: Generalnie - panika.

Wet szukał, aż znalazł: na udku pamiątka po kłach została. To, co widać na zdjęciu, to ranka z wystrzyżonymi dookoła włoskami, dlatego widoczna.

Link to comment
Share on other sites

No doooobra :razz:
I tak bym napisała :diabloti:


W czwartek, w czasie wieczornego wyjścia, Tojfel znalazł w krzaczorach, w parku, tuż koło bloku, wybiedzoną sunię. Tata odstawił szefa do domu, a sam zawrócił po znalezisko.

Znalezisko rzeczone - brudne, chude, przestraszone, zmęczone, z poplątaną, sfilcowaną sierścią, pchłami i kleszczami - trafiło do warowni Szefa. Zostało nakarmione, wykąpane, ostrzyżone (może niezbyt profesjonalnie, ale odrośnie :lol:) i poszło spać. Tojfel nie mógł się zdecydować, czy małej bronić, czy ją... no... tego tam... :razz: Zapomniał chłop, że jego orzeszki zostały w Lublinie :roll:

Wczoraj z rana pojechalismy do weta: sunia ma 7-8 lat, zęby w stanie... no nie najlepszym, ogólnie rzecz ujmując. Wet usunął kleszcze, dziś wieczorkiem nastapi ceremoniał Lania Frontline'u Między Łopaty :diabloti:

Jest grzeczniutka, czysta - nie leje w mieszkaniu, tzn. raz nalała - brat się nie przyznaje do plamy w jego pokoju, wiec uznajemy, że to ona :p, ale w nocy burza była - moze się bała, albo nie mogła wytrzymać, albo... no nie wiem, w każdym razie się zobaczy. Wczoraj zaczęła wcinać suche, którego wcześniej nie chciała ruszyć. Sporo pije. Pięknie chodzi na smyczy, ale widać, ze zdezorientowana - jeszcze nie miałam psa, który na spacerze łaziłby za mną :roll: Ciągnie się ją jak osiołka albo trzyma sie tak blisko nogi, że trzeba uważać, zeby stwora nie rozdeptać.

Ale sunie śmiesznie sikają :crazyeye:
Sorki, samych facetów dotąd wyprowadzałam :oops:

Ludziska, pies idealny :loveu:
Nawet kładzie się w tych miejscach, w których, wg ojca, miał leżeć Tojfel :lol: Koty lubi, tylko szczeka z tej radości... Kurka, moje nie lubią, jak się na nie szczeka :mad:

Relacje między psiskami: sami zobaczycie, co tu komentować :)
Zaraz wkleję zdjęcia.

Link to comment
Share on other sites

Głodnych nakarmić: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea6f62128a6f07ed.html"][IMG]http://images29.fotosik.pl/240/ea6f62128a6f07edm.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3ee48d47cd444c8d.html"][IMG]http://images23.fotosik.pl/240/3ee48d47cd444c8dm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f1cecd89510f486e.html"][IMG]http://images32.fotosik.pl/307/f1cecd89510f486em.jpg[/IMG][/URL]

Wykąpana, Tojfelek pilnuje. Nie wiadomo do końca, czy jej, czy nas - zebyśmy zabawki nie popsuli :roll: (piszę nas - bo mi tak wygodniej, nie będę za każdym razem tłumaczyć, że mieszkam gdzie indziej :cool3:, przepraszam, jeśli ktoś widzi gdzieś jakąś niespójność).
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f3813c9ff12f7ed.html"][IMG]http://images32.fotosik.pl/308/1f3813c9ff12f7edm.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bba7b6984d2d7227.html"][IMG]http://images28.fotosik.pl/241/bba7b6984d2d7227m.jpg[/IMG][/URL] - rzut z góry ;)

Razem: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b51f6aa366fa81c.html"][IMG]http://images33.fotosik.pl/309/9b51f6aa366fa81cm.jpg[/IMG][/URL]

Na spacerku - tata w tym czasie był z Tojflem, jak sie rudy ucieszył, że czarna wróciła :p
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35bf1c41ab8038b7.html"][IMG]http://images29.fotosik.pl/241/35bf1c41ab8038b7m.jpg[/IMG][/URL]

Taka jestem śliczna! [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=38672071eaa327f3"][IMG]http://images34.fotosik.pl/309/38672071eaa327f3m.jpg[/IMG][/URL]

I taka biedna... [URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=39f736189cb364ab"][IMG]http://images28.fotosik.pl/241/39f736189cb364abm.jpg[/IMG][/URL]


edit1: O, czy ktos ma pomysł, jak wyprowadzać OBA PSY JEDNOCZEŚNIE?
Tzn. chodzi o sam moment znoszenia ich i wnoszenia na drugie piętro... Na dwie raty schodzi koło godziny... Pleaseeee?


Wczoraj śmieszna sytuacja miała miejsce: siedimy przy kawie, czekolada na stole - psy pod stołem. Solidarnie, cholery, sępić przyszły...
Nawet się oblizywały równocześnie - jak na komendę :)

edit2: sunia w parku ponoć przebywała od czterech dni. Bedziemy rozklejać również ogłoszenia. Może komuś się zgubiła... Choć szczerze w to watpię, raczej obstawiam, że ktoś sie jej pozbył: starsza, chyba nie do końca zdrowa - ostrożnie stawia tylne nóżki, na spacerze szybko się męczyła... To siuranie - nie wiadomo, czy wpadka, czy choroba...

Tuli się do ludzia, Tojflowi jednoznacznie wyjaśniła, że nie życzy sobie końskich zalotów ;) , nie wiem, co mu powiedziała, ale musi coś szpetnego ;) , bo se darował.


No i o Tojflu coś by sie przydało:
chyba sie starzeje. Łagodnieje czy cós. Śpi w łóżku rodziców. Próbował się rządzić, ale wtedy zlatywał z kołdry. Teraz zasuwa zaraz pod ścianę :), cos tam se pod nosem poprzeklina i git :)

Jesli nie ma porannego opierdzielu, oznacza to jedno - psu cos dolega.
100% SPRAWDZALNOŚCI TEZY.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...