Czubek94 Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Mam pytanko ^^ Na wiosne bede mial owczarka i juz sie zastanawiam czy ma nocowac w kojcu na dworze czy raczej znalezc mu miejsce w domu? I czy Wy macie kojce (mieszkajacy w domkach jednorodzinnych z ogrodem) czy raczej wolicie by pies noca przebywal w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Ja domu nie mam ale jak bym miała to na noc pies by na pewno w nim był. W dzień mógłby sobie latać po ogrodzie ile by chciał ale spanko by miał ceplutkie w zaciszu domu :) Sąsiedzi moich rodziców maja owczarka i na noc jest w domu. To samo sie dzieje z boksiem innych sasiadów :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 onek moze spokojnie mieszkac na dworzu ale ...trzbea mu zapewnic staly kontakt z opiekunem nie polegajacy na wylacznie li tylko widzeniu opiekuna.to musi byc jakies zajecie,wspolne spacery,maluch musi miec tez dostep do domu.im strszy pies tym ten dostep mozna mu powoli ograniczac.onek nie moze byc zamykany w kojcu poza momentami koniecznymi.kojec powienien byc tylko azylem psa,miejscem jego karmienia i wypoczynku.nie klatka w ktorej zamyka sie psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 Ja może mam i dziwne podejscie ale dla mnie trzymanie w kojcu jest jakieś... no nie w porzadku. znaczy w tym sensie że skoro pies to przyjaciel to przyjaciela trzymam w domu. Tak zeby moc cieszyc się non stop z kontaktu z nim a on zeby czerpal jak najwiecej przyjemnosci z obcowania ze mną. Co oczywiscie nie ma zmierzac do ograniczania psu wolności czy coś. ale jesli sa warunki to czemu nie trzymac w domu? a jesli w kojcu to tak jak mowisz :) Mi po prostu od razu kojec kojarzy sie z czyms złym bo wielu ludzi nie pojmuje tego tak jak Ty tłumaczysz ayshe tylko wlasnie zamyka tam psa! No i jakies takie uprzedzenie mi zostało:roll: ale to tylko takie moje skromne osobiste mysli ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RagA Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 jesli masz ogrod to niech pies biega luzem :fadein: i spac tez moze na zewnatrz... po co mu kojec? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wyjątek Posted August 30, 2007 Share Posted August 30, 2007 No kojec potrzebny chociazby na zime. Chyba ze w zimie do domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natka1238 Posted August 31, 2007 Share Posted August 31, 2007 mam domek z ogrodem,2 duże psy CC i ON,mam miejsce dla nich w domku,kojec buduje na zewnątrz,ale tylko i wyłącznie będą zamykane na czas gdy nas nie będzie w domu i żeby nie siedziały w klatkach to pójdą do kojca...( oczywiście mówimy o lecie bo zimą to w ogóle nie będą tam zamykane)Nie wyobrażam sobie zebym mogła trzymać psy w kojcu mając takie a nie inne warunki.. zgadzam się z jednym z poprzedników pies to przyjaciel człowieka i powinien z nim przebywać jak najczęściej to jest możliwe.. a w ciepłe letnie noce mogą spać na dworze i przy okazji troszke popilnować:) :)))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RagA Posted August 31, 2007 Share Posted August 31, 2007 pies przeciez moze miec bude co nie jest rownoznaczne z posiadaniem kojca:fadein: czyż nie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czubek94 Posted August 31, 2007 Author Share Posted August 31, 2007 Oczywiscie zamykal bym tam psa na noc i gdy nikogo nie bedzie w domu. Raczej nie wiem czy moglby bez kojca spac na dworze w nocy. Za duze ryzyko, ze ucieknie albo ze beda w niego rzucac kamieniami gdyby w furtce stanal. Bo kolo sklepiku mieszkam i duzo roznych dzieciakow itp. sie walesa. A tak to by spokojnie za domem byl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted August 31, 2007 Share Posted August 31, 2007 absolutnie nie zamykaj na noc psa samego w kojcu!a juz w przypadku mlodego psa to wykluczone.biegajac luzem po terenie dorosly onek obroni sie sam[chyba ze ci go otruja:cool1: ].szczenie nei jest w stanie.a zamkniete bedzie zdane na laske i nielaske potencjalnego agresora.jesli chcesz miec psa a nie chcesz go miec w domu-po co ci onek?lepiej kupic rase bardziej niezalezna.nie ywmagajaca bezwzglednie silnego kontaktu emocjonalnego ze swoim "stadem". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czubek94 Posted August 31, 2007 Author Share Posted August 31, 2007 Dzieki za rady. Czyli pies bedzie w domu lub bedzie swobodnie biegac po dworze. Znaczy ja od poczatku chcialem zeby byl w domu ale sila wyzsza nie zezwala :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagaa Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 wlasnie mam taki problem moja sunia- 8miesieczny ON caly dzien latala po podworku, wzielismy ja w maju wiec na polku bylo cieplo,spala na ganku, teraz na polu robi sie zimno, wiec chce aby spala u nas w domu ale bidna nie jest przywyczajona i strasznie biega po mieszkaniu, nie potrafi usiedziec na miejscu wiecej niz 10 sekund,no chyba ze jest zajeta koscia... ma ktos pomysl jak przyzwyczaic ja dospania w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 nooo onek zawsze bedzie sie krecil po domu-wypusc...potem wpusc...i tak na okraglo.a dopokki nie ma mrozow i ma sie gdzie schowac to jest sens brania jej do domu?na razie temperatura nie przekracza mozliwosci onka na dworzu;).albo brac na noc do domu i przygotowac sie na kilka niezbyt przespanych nocy z powodu krecacego sie ona.:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagaa Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 wczoraj wzielam ja do domu, gryzla kosc, przez godzine lezala spokojnie, dopoki kosc sie nie skonczyla i nie zaczela mnie lizac i chodzic mi po pokoju, probowalam ja polozyc do legowiska ale nie mialam sily i o 1 Nika poszla na ganek,myslisz ze powinnam ja wypuscic na pole(na dwor:) ja jestem z okolic Krk wiec mowie "na pole":P)i znow przyprowadzic do pokoju? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 Przede wszystkim musisz zdecydowac sama, gdzie chcesz zeby pies przebywal w konkretnych sytuacjach, i tego sie trzymac. Jak ma byc w pokoju, to ma byc w pokoju i musisz mu wytlumaczyc, ze ma byc spokoj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 jesli chcesz zeby zaakceptowala fakt ze ty decydujesz kiedy wychodzi z domu to powinnas ja ignorowac wtedy kiedy domaga sie wyjscia.wysylanie jej na miejsce izajmowanie sie nia wtedy kiedy chcesz zeby sie ywciszyla i poszla spac to odwrotna droga.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagaa Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 [quote name='saJo']Przede wszystkim musisz zdecydowac sama, gdzie chcesz zeby pies przebywal w konkretnych sytuacjach, i tego sie trzymac. Jak ma byc w pokoju, to ma byc w pokoju i musisz mu wytlumaczyc, ze ma byc spokoj.[/quote] echhh niestety to nie jest takie proste,ona nie potrafi usiedziec w spokoju ;) no nic czeka mnie rzeczywiscie kilka nieprzespanych nocy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nenemuscha Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 A ja proponuje stara jak swiat i sprawdzona metodę..kup kenell i naucz w psa w min mieszkac..to doskonała domowa buda i daje psu jedną z najwazniejszych rzeczy..swoje miejsce na swiecie,azyl i świety spokój;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ayshe Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 kennel jest prosty jak sie uczy psa od szczeniaka.ona nawet w domu siedizec nie chce.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nenemuscha Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 Moje same zostawione w domu tez niechca siedziec ,a jak im sie siedzenie nudzi to głupoty do głowy przychodza,zawsze można przez szybe do podjerzdzajacej Pańci wyskoczyć...nie?:evil_lol: Wiec,na nauke nigdy nie zapużno!!!!!!!!!!:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Waldek Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 a ja niestety byłem zmuszony wybudować kojce i wybiegi gdyż ...wszysykiego możesz się dowiedzieć w moim wątku o Foksie , w Twoim przypadku lepiej uczynić z psda domownika (jak sądzę) ...pozdrawiam i zapraszam do lektury :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagaa Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 tak, chce wlasnie zeby Nika byla psem domowym, a Twoja historia rzeczywiscie moglaby nauczyc wielu ludzi jak opiekowac sie zwierzetami, zamiast je porzucac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 pieski sa zwierzetami stadnymi i potrzebuja ciaglego kontaktu z czlowiekiem.Poza tam pies jest jest czlonkim rodziny ,a czlonka rodziny nie zamykamy w kojcu nawet najbardziej luksusowym.Nie rozumiem po co ludzie maja psy jak je pozniej zamykaja w kojcach albo uwiazuja. Moja mama ma owczarka niem. rowniez spi w domu ,chodzi do psiej szkoly juz 3 rok,spi w domu i nie opuszcza mojej mamy na krok.To ze ma do dyspozycji duzy ogrod nie oznacza ,ze jest tylko w ogrodzie i domu.Chodzi 2x dziennie na spacery ,a 3x w tygodniu do szkoly tzn sroda,sobota i niedziela.Moja mama ma 74 lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 brawo dla mamy:D pisak musi miec u niej jak w raju:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 moja mama ma 2 psy,i prawda jest ,ze maja jak w raju.Dostaja b.dobre jedzenie +mielone muszle na uklad kostny .Jestem dumna z mojej mamy gdyz owczarka tego ja uratowalam ,mieszkal w budzie nie mial kontaktu z ludzmi byl tylko za duzym murem i mial kojec,bal sie reki ,siusial pod siebie,skakal ,szczekal na listonosza ,robil metrowe dzury w ogrodzie,ciagna na spacerze,itd.Teraz po 3 latach to nie ten sam pies ,to wogole nie jak ten sam pies.Moja mame nie stac na niewychowanego psa,dlatego z wielka przyjemnoscia chodzi do psiej szkoly ,robi to dobrze dla psa i dla mamy.Od czasu kiedy jest ciagle na swiezym powietrzu wogole nie choruje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.