Jump to content
Dogomania

DODEK- młody, skrzywdzony przez człowieka i przez los psiak z Zabrza czeka na dom..


Recommended Posts

  • Replies 384
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

JUSTYNKO I INNI!!!Błagam was!!!!!!!Juz napisałam TEN PIES NIE POTRZEBUJE RESOCJALIZACJI!!Dodek nie zachowuje sie agresywnie po wyciagnieciu z boksow daje buziaki i nie ma z nim problemow!!Tylko w boksie szaleje...no ale takie miejsce:(ale nie robcie z niego agresywnego psa...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asia_Klero']JUSTYNKO I INNI!!!Błagam was!!!!!!!Juz napisałam TEN PIES NIE POTRZEBUJE RESOCJALIZACJI!!Dodek nie zachowuje sie agresywnie po wyciagnieciu z boksow daje buziaki i nie ma z nim problemow!!Tylko w boksie szaleje...no ale takie miejsce:(ale nie robcie z niego agresywnego psa...[/quote]


rozumiem, tylko powiedz co mam napisać na allegro, bo ten stary tekst nie pasuje?

Link to comment
Share on other sites

akurat o Dodku na pewno nie można powiedzieć że jest agresywny... nikogo nie pogryzł ani nic takiego... poza boksem jest na prawdę przekochanym psem co z resztą widać na zdjęciach w pierwszym poście... nie garnie się jakoś specjalnie do ludzi ale daje się pogłaskać, poprzytulać, pomiziać i tak jak Asia mówiła- nawet buziaczki daje niekiedy :) do mężczyzn ma dość duży uraz- podejrzewamy że właściciel mu wyrządził straszną krzywdę, że go bił...

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny, trochę Was nie rozumię.... Według mnie własnie on jest jednym z przypadków, który resocjalizacji potrzebuje jak mało kto. Za krat boksu zachowuje się agresywnie, w testach psychologicznych psów nie przeszedł by nawet pierwszego etapu, ponieważ polega on na reakcji psa własnie za kratami boksu. W takich sytuacji nie reaguje on na żaden znak uspakający, a to za dobrze o nim nie świadczy.... Wziąźć go na smycz też nie jest łatwo, jak już się go ma niby wszystko jest OK. ,ale nic na siłę, jak sobie przypominam szczepienie jego to mi się zaraz odechciewa :roll: Napewno jest psem nad którym trzeba bardzo dużo pracowac i napewno nie może trafić w ręce osoby niedoświadczonej!

Link to comment
Share on other sites

no ale też (już poza boksem) nie rzuca się na nikogo i nie próbuje zagryźć :roll:... owszem,trzeba z nim popracować- z tym się zgodzę (z resztą z tym że nie może trafić do osoby niedoświadczonej też) ale nie jest psem-mordercą na jakiego może wypaść gdy się o nim napisze że jest agresywny :P nie wiem jak określić to jaki jest ale nazwać go agresywnym to wg. mnie za dużo... a źle wychowanym to jednak za mało...

Link to comment
Share on other sites

no psem mordercą napewno nie jest ;) Jego zachwoanie jest spowodowane pewnie tym, że za kratami boksu czuje się bezpiecznie (jest pewny siebie) dlatego w ten sposób się zachowuje, ponieważ po wejściu do boksu momentalnie się cofa.... Na smyczy tez już nie jest pewniakiem, wiec też się podporządkowuje, ale trzeba zdać sobie sprawe z tego, że jesli gdzieś pewnie sie poczuje to może próbować rządzić. Myślę, że praca z nim jest bardzo ważna i wybicie mu z łepetynki pewnych zachowań.

Link to comment
Share on other sites

Sara ja mysle ze najwazniejsze sa spacery a wiadomym faktem jest ze nigdy nikogo nie ma a sama nie dam rady....lepiej moze tym najpierw sie zajac...ale nie bede nikogo zmuszac nie o to chodzi..chodzi mi o to,ze piszecie jakie to dodek ma problemy,bedziesz o nim do kogos pisac a tak na dobra sprawe nawet nie wiesz jak on sie zachowuje teraz na spacerach...to jest troche dziwne...

Link to comment
Share on other sites

nie mam zamiaru do nikogo pisać, nic takiego nie powiedziałam- miałam zamiar poszukać czegoś na temat tego jak go nauczyć że to nie on ma dominować itd. i wkleić tu linki... zdaję sobie sprawę z tego że nie znam tego psa na tyle żeby pisać do kogoś w jego sprawie i dlatego nie chcę tego robić... co do spacerów się zgadzam- Mysia też już z resztą powiedziała że kontakt z nim jest najważniejszy... ale z mojej strony ten kontakt będzie niemożliwy przynajmniej do 17 sierpnia bo jak sama wiesz nawet mnie nie będzie do tego czasu w Zabrzu... :roll:
Doduś na pierwszą!

Link to comment
Share on other sites

Chodziło mi o to,ze wedlug mnie Dodek nei potrzebuje specjalisty i jakis wyszukanych metod na ,,resocjalizacje"...gdyby ktos z nim przebywal i nawiazal z nim kontakt(chodzil codziennie na spacery)Dodus najprawdopodobniej by sie zmienil...ja mam wrazenie ze on nie potrafi odnalezc sie w schronisku i tez dlatego tak sie zachowuje....Zal mi go bardzo...podnosze!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...